Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 109211.15 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 769158 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.65km
  • Teren 11.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 20.97km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyjemnie..:)

Sobota, 9 lutego 2008 · dodano: 09.02.2008 | Komentarze 11

Dzisiaj pogoda od rana zachęcała do kręcenia, a więc w miarę szybko zrobiłem co miałem zrobić i siup... na rower ;DD

Oczywiście jak zawsze wyjeżdżałem z domu bez żadnych konkretnych planów co do przebiegu trasy... Na początek pojechałem wzdłuż obwodnicy i przyjrzałem się postępowi budowy ekranów przeciwdźwiękowych, a że po drodze rzucił mi się w oczy skręt w stronę Kielanówki to od razu odbiłem:D Podjazd muszę przyznać poszedł w dość szybkim tempie, bo do Racławówki dojechałem ze średnią ponad 26 co jak na moją obecną formę jest niezłym wynikiem. Takim tempem jechałem jeszcze przez Nosówkę, Zgłobień i Wolę Zgłobieńską, bo tu na końcu zaczął nie zły podjaździk przez las;P do Rezerwatu Wielki Las. Tutaj wszędzie pełno błota i kałuż, a że nie chciałem się zbytnio pobrudzić to jechałem sobie spokojnym tempem. W lesie było suuper- dawno już nie jeździłem po żadnym większym lasku;P a w połączeniu z pogoda, która akurat wtedy ofiarowała mi słoneczko... ehhh... posiedziałbym tam jeszcze:))
No ale że wolałem dzisiaj wrócić przed zmrokiem to po chwilowym odpoczynku śmignąłem dalej przez te bajora;) Zjazd byłby fajny gdyby nie lecące z opon naokoło kawałki błota, które gdy tylko przyśpieszyłem poczułem zaraz na twarzy:/ Od tego miejsca powrót już raczej monotonny (przez Pstrągową, Nową Wieś, Czudec, Wyżne [tu kolejną szutrową drogę mi wyasfaltowali://], Lubenię, Siedliska, Budziwój [mostek linowy], Boguchwałę, Zwięczycę, wzdłuż zalewu i przez miasto do domku) przy pełnym zachmurzeniu, bo w międzyczasie słoneczko gdzieś zniknęło:( i do tego trochę się ochłodziło do 4*.

A teraz czas na fotki:D

Część przed-leśna ;P


Część leśna ;D








Część po-leśna :)




Mostek- trochę się buja:))





I jeszcze coś specjalnie dla takiej jednej strasznie markotnej dzisiaj koleżanki ;PP

hehehe ;DD


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 35.87km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 21.10km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeeeee w końcu trochę wolnego:DD

Piątek, 8 lutego 2008 · dodano: 08.02.2008 | Komentarze 7

Ostatnie parę tygodni było "lekko" przewalone pod względem nauki, ale dałem radę:D Dzisiaj napisałem ostatni z serii 7 egzaminów, a mój optymizm nie przewiduje żadnej poprawki, a więc myślę że ferie mogę uznać oficjalnie za rozpoczęte:D

Dzisiaj wybrałem się na rowerek dopiero późnym popołudniem. Najpierw nad zalew przez miasto po drodze mijając Sebastiana, który jechał akurat w przeciwnym kierunku. Nad zalewem zeszło mi trochę, aż się ściemniło, ale było miło... :))
I dalej już nocna jazda- świetnie się dzisiaj jeździło, chociaż raczej było czuć chłód, ale za to bezwietrzna pogoda. Pojechałem w stronę Słociny, gdzie coś mi strzeliło do łba i skręciłem w taką drogę:

Dalej trochę hardcore'owa jazda przy niewielkiej widoczności jaką dawała mi moja lampka. Dopóki jeszcze był asfalt to nie jechało się tak źle, ale gdy zmienił się w polne drogi zaczęło się robić ciekawie;PP Jakoś udało mi się trafić na asfalt przecinający kawałek lasu (miałem jeszcze jechać w las, ale jak zobaczyłem błoto przy wjeździe to zrezygnowałem:/)

Zjazd wybrałem szutrową drogą, tzn. ona jest szutrowa w lecie, bo dzisiaj to tam było jedno wielkie błoto... Sam się dziwię że udało mi się zjechać na dół nie zaliczając żadnej gleby ;P
Smaczku temu fragmentowi dodawały dodatkowo koleiny na drodze, dzięki którym o mało kilka razy nie leżałem i nietoperz, który trochę mnie przestraszył, gdy nagle wleciał mi w krąg światła ;PP
Reszta jazdy to już plątanie się bez celu po mieście- miło się jeździ, gdy się wie że nie trzeba wracać do domu żeby się uczyć :)

(Zdjęcia trochę do niczego, bo z komórki://)




  • DST 32.01km
  • Czas 01:29
  • VAVG 21.58km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszowskie ścieżki rowerowe, czyli azbestowe nocne kręcenie;P

Czwartek, 7 lutego 2008 · dodano: 07.02.2008 | Komentarze 3

Kolejny przejazd w ramach odpoczynku od nauki.
Jutro ostatni (mam nadzieję)- siódmy egzamin w tej sesji i w końcu zasłużony odpoczynek:D Pogoda dzisiaj trochę odbiegała od tej jaką zapowiadał ICM ponieważ miało padać, a tu zero deszczu i nawet słońce się przebijało przez chmury tylko, że wtedy się uczyłem, a na rower wybrałem się dopiero gdy zrobiło się ciemno...
W czasie jazdy może nie było zbyt ciepło, bo temperatura była w okolicy 3*, ale i tak miło było chwilę pokręcić:DD
Poza objechanie większości ścieżek w Rzeszowie zaliczyłem jeszcze przejazd przez Zalesie i Słocinę.


Nad zalewem fajnie było widać gwiazdy... :)




  • DST 35.23km
  • Czas 01:37
  • VAVG 21.79km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeżdżenie międzyegzaminowe..

Środa, 6 lutego 2008 · dodano: 06.02.2008 | Komentarze 10

Kolejny egzamin mam już za sobą (tj. szósty:/) został jeszcze tylko jeden w piątek:) (tzn mam nadzieję, że jeden...;P)
Dzisiaj muszę przyznać, że bez małych pomocy naukowych się nie obeszło;P ,ale nie sposób nauczyć się na każdy egzamin mając ich aż tyle...

Rano jeszcze słoneczko przedzierało się przez chmury, ale już gdy wybrałem się na uczelnię zaczęło padać i przestało dopiero po 17. Wtedy też urządziłem sobie małą przejażdżkę po Rzeszowie (oczywiście standardowo zalew;) i najbliższej okolicy (tj przejazd przez Słocinę i Malawę, i powrót główną drogą)
Wszędzie mokro i chlapa, ale dzisiaj po nauce miałem tak ochotę pojeździć, że nawet się nie zastanawiałem tylko od razu na siodło i mała traska:DD
Co prawda gdy wróciłem zastanawiałem się czy to ja, czy rower jest bardziej brudny, ale i tak jeździło się świetnie:PP tylko teraz napęd trzeba znowu smarować...




  • DST 28.52km
  • Czas 01:15
  • VAVG 22.82km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mało czasu, ale praę km jest:)

Wtorek, 5 lutego 2008 · dodano: 05.02.2008 | Komentarze 7

Co prawda mało czasu, bo sesja dalej nie daje odpocząć, ale w ramach przerwy w nauce krótkie ujeżdżanie rzeszowskich ścieżek rowerowych :D
Wczoraj po egzaminie z matmy (btw. zdany na 4.0 :D) powrót do domu trochę mi się przeciągnął... ;P także już nie pojeździłem (aczkolwiek nie żałuję;P) chociaż w sumie jeszcze w nocy się zastanawiałem czy nie wyjść chociaż na chwilkę, ponieważ pogoda była super, ale uznałem że lepiej się wyspać;p

Dzisiaj niebo większość dnia za chmurami, chociaż chwilami pojawiało się też słońce, ale za to temperatura iście wiosenna 10*C i niewielki wiatr :DDD

A co do zdjęć- co prawda nie zbierane własnoręcznie, ale dzisiaj zerwane- mam nadzieję, że zapowiadają nachodzącą już wiosnę:)




  • DST 60.74km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.13km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zacznę wpis tak jak zazwyczaj kończy Młynarz, czyli... BYŁO PIĘKNIE!!! :DDD

Niedziela, 3 lutego 2008 · dodano: 03.02.2008 | Komentarze 4

Po prostu, aż się chce pedałować:D Piękne słoneczko, temperatura w słońcu gdzieś w granicach 10*, prawie bezwietrzna pogoda i tylko kilka małych chmurek na niebie:))
Na taką pogodę czekałem od baaardzo dawna:) co prawda miałem się zabrać za naukę, ale najpierw uznałem, że trzeba odświeżyć umysł:D (gdyby nie nauka było by więcej km:)

Wypad do Łańcuta jedną z moich ulubionych i często jeżdżonych tras (z małą modyfikacją powrotu;P).
Taka pogoda działa na mnie wręcz niewyobrażalnie pozytywnie;P (co też widać trochę po tym jak mi średnia skoczyła do góry;P)- przejazd przy takim słoneczku nastraja bardzo dobrze i już nic nie może mi zepsuć dzisiejszego dnia:D -nawet ekonomia matematyczna, która na mnie czeka:/ razem ze swoimi punktami równowagi rynków, funkcjami, pochodnymi, macierzami, itp:D

Trasa: Rzeszów- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Łańcut (pojeździłem chwilkę po parku zamkowym)- Wola Dalsza- Wola Mała- Czarna- Chodaków- Palikówka- Łąka- Trzebownisko- Zaczernie- Miłocin- Rzeszów

Parę fotek:

W drodze do Łańcuta:




I w parku w Łańcucie:




Mam nadzieję, że wiosna szybko zawita wszędzie, bo na razie te drzewa bez zieleni są takie...nijakie;P


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 22.40km
  • Czas 01:03
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 56.40km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrznie..

Piątek, 1 lutego 2008 · dodano: 01.02.2008 | Komentarze 3

Najpierw autobusem na chwilkę na uczelnię (przy okazji przekonałem się, że wieje naprawdę mocno:/), a następnie do piwnicy, bo znowu zeszło powietrze:/ -zmiana na nową dętkę (w starej była tak mała dziurka że nie było jej widać, a kleić mi się nie chciało;P) No i jednak skusiłem się na chwilę jazdy mimo okropnego wiatru w granicach 40km/h -uznałem że będzie to dobry trening siłowy ;PP
Z wiatrem jechało się spoko (nawet nie trzeba było pedałować;P) i na ścieżce rowerowej wzdłuż zalewu gładko 50km/h przekroczyłem (max 56.4), za to max odchylenie od pionu przy bocznym (przy prostej jeździe) pewnie będzie gdzieś około 15-20cm.
Standardowo nad zalew i po mieście, temp. 2*C, wiatr...://




  • DST 42.05km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.02km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z kłopotami..

Środa, 30 stycznia 2008 · dodano: 30.01.2008 | Komentarze 14

Dzisiaj to można było pośmigać, ale... no właśnie ALE chyba wszystko było przeciwko mnie:/
Najpierw musiałem się wybrać na swój wydział w poszukiwaniu swojego indexu;P przy okazji chciałem się dowiedzieć jak poszło znajomym na egzaminie z którego na szczęście byłem zwolniony:D (trochę mi tam zeszło, ale to akurat moja wina;P) Później na inny wydział po wpis i spowrotem do siebie żeby oddać index.. Myślałem że zejdzie mi dużo szybciej, ale te autobusy... żałuje, że nie wziąłem roweru://
Ale są też dobre strony- dostałem dzisiaj dwa wpisy po 4,5 :DD

Myślałem że zdołam chociaż trochę pojeździć przy ładnie świecącym słoneczku, bo na rower byłem gotowy gdzieś po 15, ale schodzę do piwnicy, a tu nie ma powietrza z przodu:// (gwóźdź wielkości około 1 cm- a wczoraj ostatnie kilkadziesiąt metrów właśnie jakoś dziwnie się jechało;) ,ale nie ma się co łamać miałem zapas, więc szybka zmiana i ruszam, ale... z tyłu teraz coś mało powietrza;/ (tu już się trochę zdenerwowałem)- od razu kierunek sklep rowerowy i zakup dwóch dętek (na dwóch flakach, bo jeszcze nie zdążyłem całkiem napompować tamtego koła..) Ale później dopompowałem koła i jak się okazało nie była potrzebna druga zmiana, bo powietrze nie schodziło, tylko dlaczego zeszło przez noc? O_o

Przez to wszystko zamiast spędzić cały dzień na rowerze to zdążyłem tylko załapać się na ostatnie promienie zachodzącego słońca:/ i większość jazdy przy sztucznym oświetleniu.

Widok z mostu zamkowego:


Trasa standard: Rzeszów (zalew)- Zalesie- Słocina- Malawa- Krasne- Załęże- Rzeszów




  • DST 28.22km
  • Czas 01:21
  • VAVG 20.90km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Wtorek, 29 stycznia 2008 · dodano: 29.01.2008 | Komentarze 6

Trochę plątania się po mieście i obrzeżach...
Z rana (tj po 10;) sypał trochę śnieg, ale po południu przestało, więc wybrałem się na małą przejażdżkę. Standardowo na zalew + przejazd przez Zalesie i Słocinę.
Przynajmniej prawie bezwietrznie dzisiaj chociaż trochę chłodno 2*C, no i cały dzień zachmurzone niebo. Wszędzie dalej leży śnieg :| którego nie lubię:/ -coraz bardziej się utwierdzam w myśli, że nie lubię zimy.. ehh...byle do wiosny...:DD
Znowu nie chciało mi się robić fotek- tylko jedną pstryknąłem na ścieżce rowerowej wzdłuż zalewu- wszędzie szaro albo śnieg, już nie mogę się doczekać zielonych drzew..




  • DST 40.76km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.64km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze śnieg? ://

Poniedziałek, 28 stycznia 2008 · dodano: 28.01.2008 | Komentarze 7

Najpierw obowiązek, a później przyjemność:DD czyli najpierw na godzinę 10 stawiłem się na uczelni z "zadowoloną miną" czekając na egzamin z makroekonomii.
Poszło w sumie nie najgorzej (przynajmniej tak mi się wydaje...)- spodziewałem się trudniejszych pytań... (aczkolwiek w testach wielokrotnego wyboru nigdy nic nie wiadomo:/)
No a później widząc za oknem w miarę ładną pogodę wybrałem się na małą przejażdżkę. W mieście straszliwie mokro z powodu topniejącego śniegu, natomiast wyjeżdżając już na obrzeża zastałem zalegający wszędzie biały badziew:// do tego wyraźnie było tam chłodniej- temperatura zapewne gdzieś w granicach zera jednak nie na tyle niska żeby zamarzło błoto;) dlatego nie pchałem się w teren (po za małym kawałkiem gdy chciałem zrobić zdjęcie:D)
Wróciłem hmm.. miałem napisać brudny jak nigdy, ale jak sobie pomyślę w jakim stanie wracam przez ostatni miesiąc z roweru to napiszę: wróciłem w stanie nie najgorszym, aczkolwiek dalekim od stanu czystości... ;P (wszystko poszło do prania;)))
Traska jakoś tak: Rzeszów- Zalesie- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Strażów- Krasne- Załęże- Rzeszów, czyli jedna z moich standardowych tras...

No i kilka fotek: