Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2019

Dystans całkowity:269.62 km (w terenie 22.00 km; 8.16%)
Czas w ruchu:10:55
Średnia prędkość:24.70 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:2940 m
Suma kalorii:10478 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:53.92 km i 2h 11m
Więcej statystyk
  • DST 45.88km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 61.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1764kcal
  • Podjazdy 714m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne szutry

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 0

Pierwszy raz w tym roku wytargałem na trasę Cuba. Trzeba żeby sobie tyłek przypomniał o tym siodełku;) Objechałem standardowe trasy w okolicy. Najpierw z Lutoryża do Niechobrza i dalej na Wielki Las. Zjazd polami z jednym nowym odcinkiem pod koniec. Do tego czarny szlak koło ruin zamku w Przedmieściu Czudeckim i gdzieś przez las w dół. Koło wyciągu w Babicy do góry i leśnymi ścieżkami w dół. Pod koniec Garmin pokazał nawet nachylenie -27% ;) Na koniec jeszcze podjazd asfaltem na Babią Górę od strony Babicy i zjazd szutrówką przez cały las.
Póki wiało w plecy to było całkiem przyjemnie, ale jadąc pod wiatr to nawet trochę chłodno się robiło. Nie mówiąc już o na prawdę mocnym wmordwindzie, który mnie zdecydowanie dzisiaj wyhamowywał. 

 


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 73.40km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 66.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2690kcal
  • Podjazdy 631m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna na całego!

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

W końcu czas żeby chwilę pojeździć. Do tego piękna słoneczna pogoda, aż pojawiła się pierwsza w tym roku kolarska opalenizna:)
Najpierw pokręciłem główną drogą z Tyczyna na Dylągówkę, później po górkach przez Tarnawkę do Handzlówki i na koniec do Rzeszowa przez Kraczkową i Słociną. Powrót już trochę pod wiatr, więc nie jechał się zbyt lekko, ale jakoś zmęczyłem. Nad zalewem tłumy ludzie, że ledwie da się przejechać. 




  • DST 46.26km
  • Czas 01:52
  • VAVG 24.78km/h
  • VMAX 77.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2002kcal
  • Podjazdy 664m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne górki

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

Kwiecień dość słabo wypada pod kątem wolnego czasu. 19 kwietnia, a ja dopiero 3 raz na rowerze.. no nie było kiedy..
Dzisiaj pogoda prawie że letnia, więc nawet wybrałem się na jazdę całkiem na krótko i było ok. Pierwsze promienie słońca wchłonięte. 
Na początek Przylasek, później z Lubeni i zjazd do Połomi, a na koniec Niechobrz od Czudca. Dobrze się jechało chociaż nie za szybko;)


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 50.94km
  • Czas 01:48
  • VAVG 28.30km/h
  • VMAX 64.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1961kcal
  • Podjazdy 435m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard budowlany

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 15.04.2019 | Komentarze 0

To był ciężki tydzień w pracy i to łącznie z sobotą, więc dopiero dzisiaj udało się odpocząć. Może chociaż na święta będzie odrobina czasu.
Skoczyłem na budowę, bo nawet nie było czasu żeby zobaczyć postępy i przy okazji obiad u teściów;) Dojazd lajtowy, bo większość z wiatrem. W drodze powrotnej wiało już trochę gorzej;) A tynki sobie schną;)



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 53.14km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 68.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2061kcal
  • Podjazdy 496m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruszanie kości

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 0

Trochę nie czułem mocy, ale dzisiaj jedyny dzień w tym tygodniu kiedy mogłem coś pokręcić, więc trzeba było koniecznie skorzystać.
Tym bardziej że do następnej niedzieli znowu zapowiada się posucha.
Najpierw żeby się trochę rozkręcić po płaskim do Rzeszowa wzdłuż Wisłoka. Następnie zaatakowałem podjazd przez Matysówkę, później Kielnarowa pod WSIiZ. Przeskoczyłem do Straszydla i jeszcze jeden podjazd w Lubeni. Na tyle dzisiaj starczyło czasu. Mimo że z rana trochę zachmurzone to na rowerze było dość przyjemnie i słonecznie. Żeby tylko czasu było więcej..