Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2018

Dystans całkowity:489.58 km (w terenie 23.00 km; 4.70%)
Czas w ruchu:20:24
Średnia prędkość:24.00 km/h
Maksymalna prędkość:78.50 km/h
Suma podjazdów:5710 m
Suma kalorii:15721 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:48.96 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 28.19km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 25.63km/h
  • VMAX 78.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1091kcal
  • Podjazdy 388m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko po pracy

Czwartek, 30 sierpnia 2018 · dodano: 30.08.2018 | Komentarze 0

Jak zwykle po tygodniu bez jazdy nogi na początku trochę drewniane. Na szczęście później trochę się rozkręciły. Krótka trasa po pracy. Na początek Babia Góra II, więc trochę jazdy szosom po szutrze. Szybki zjazd do Czudca- nawet udało się poprawić własnego KOM-a;) Mała hopka z widokiem na zachód słońca i zadymioną dolinę Czudca. Temperatura spadła w okolice 14-15 stopni, ale na podjeździe w stronę Niechobrza zdecydowanie nie było tego czuć;) Zresztą na zjeździe starałem się też tak cisnąć, żeby nie poczuć tego chłodu. Całkiem przyjemnie się jechało, ale mimo, że wróciłem jeszcze przed 20 to już zdążyło się mocno ściemnić. Przez to co raz trudniej będzie o jazdę po pracy:/


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 50.29km
  • Czas 01:40
  • VAVG 30.17km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1113kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na działeczkę

Czwartek, 23 sierpnia 2018 · dodano: 24.08.2018 | Komentarze 0

Na działkę coś to porobić i z powrotem.
W pierwszą stronę noga dobrze kręciła, więc średnia wyszła ponad 31. Powrót wolniejszy, bo człowiek zmęczony i jazda już po 21, więc ciemno. Ratowała mnie tylko czołówka;)





Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 9.91km
  • Czas 00:32
  • VAVG 18.58km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 278kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków

Wtorek, 21 sierpnia 2018 · dodano: 24.08.2018 | Komentarze 0

Z Młodym w siodełku do dziadków i z powrotem.




  • DST 121.42km
  • Czas 05:23
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 71.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 4649kcal
  • Podjazdy 1783m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

4 przełęcze w Beskidzie Śląskim i Małym

Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 24.08.2018 | Komentarze 0

Dostałem wolne na weekend, więc wybrałem się razem z bratem w Beskid Śląski.
Sobota to ponad 20 km z buta z punktem kulminacyjnym na Skrzycznym. Tak więc najwyższy szczyt Beskidy Śląskiego zaliczony. To już 10-ty najwyższy szczyt z Korony Gór Polski do kolekcji.
Za to na niedzielę zaplanowaliśmy sobie szosową trasę po okolicznych znanych przełęczach.
Start z Węgierskiej Górki i po 6,5 km powrót, bo zapomniałem zmienić baterie w aparacie i padły;) Także rozgrzewka zaliczona i pół godziny w plecy. Przez Kamesznicę wspinamy się powoli do góry. Po wczorajszym chodzeniu nogi jakoś nie chcą się kręcić za dobrze pod górę. Droga długo wznosi się dość lekko, ale ostatnie 200 m w pionie to jest rzeźnia. 2 km ze średnim nachyleniem 11%, ale końcówka to spokojnie ponad 20%. Najpierw ściana na przełęcz Koniakowską, tam lekkie wypłaszczenie i znowu ściana na Koczy Zamek (wysokość jakieś 825 m). Trzeba było użyć tajemnej sztuki jazdy wężem, najniższe przełożenie, a i tak było przepychanie korby. Zmasakrował mnie ten podjazd, ale widoki na szczycie całkiem fajne.
Zjechaliśmy do Istebnej i od razu kolejny podjazd. Tym razem na przełęcz Kubalonka (758 m). Na szczycie nawet nie ma żadnej tabliczki z wysokością.. Ostatecznie stamtąd zjeżdżamy przez tak zwany Zameczek w stronę jeziora Czerniańskiego i do rezerwatu Wisła. Tam chwila przerwy na mostku nad Wisłą i później przerwa na jedzenie pod skocznią w Wiśle-Malince. Stamtąd zaczynamy wspinaczkę na najwyższy punkt dnia tj. przełęcz Salmopolską. Do podjechania ponad 8km, ale nachylenie całkiem przyjemne, raczej nie przekracza 10%. Po drodze mija nas para na rowerach elektrycznych. Co jak co, ale nazywanie tego rowerem jest mocnym nadużyciem. Meldujemy się na tak zwanym Białym Krzyżu na wysokości 934 m. Chwila przerwy na podziwianie widoczków i zjazd w dół. Naginamy do Szczyrku, gdzie pora na dłuższą przerwę. Zaliczamy sklep i ciepły obiad. Po odpoczynku siły dopisują, więc uderzamy na jeszcze jeden podjazd. Tym razem opuszczamy już Beskid Śląski i wjeżdżamy w Beskid Mały od strony Bielsko Białej.
Ten podjazd jedzie się całkiem dobrze, bo asfalt jest schowany w lesie, a dzisiejszy upał już dawał się nam we znaki. Tym razem wyjeżdżamy na 663 m. Zjazd w stronę jeziora Międzybrodzkiego bardzo fajny, dobry asfalt. Jest parę zawijasów, ale też można się trochę rozbujać. Na koniec zostaje nam jeszcze przejechać wzdłuż jeziora Międzybrodzkiego i Żywieckiego w stronę Żywca. Przebijamy się przez miasto od strony browaru i jeszcze tylko dojazd do Węgierskiej Górki na którym już tempo mi siada. Młody co prawda zaciągnął jeszcze mocniej, ale po tym to już mnie zaczęło odcinać;)
To był zajebisty dzień na rowerze. Ostatnio brakuje czasu, żeby móc sobie tak dobrze pojeździe, więc tym bardziej doceniam tą trasę. W te okolice trzeba jeszcze wrócić z rowerem, ale żeby uderzyć w teren:)


Nad Sołą w Węgierskiej Górce
Nad Sołą w Węgierskiej Górce © azbest87

Rzeźnicza końcówka pod przełęcz Koniakowską
Rzeźnicza końcówka pod przełęcz Koniakowską © azbest87

Młody pozuje na podjeździe
Młody pozuje na podjeździe © azbest87

Widoki w okolicach Koczego Zamku
Widoki w okolicach Koczego Zamku © azbest87

Kościółek niedaleko Kubalonki
Kościółek niedaleko Kubalonki © azbest87

Zjazd z Kubalonki
Zjazd z Kubalonki © azbest87

Jezioro w górach
Jezioro w górach © azbest87

Nad Wisłą w Wiśle
Nad Wisłą w Wiśle © azbest87

Odwiedziny u Małysza
Odwiedziny u Małysza © azbest87

Widok z przełęczy Salmopolskiej
Widok z przełęczy Salmopolskiej © azbest87

Przełęcz Salmopolska
Przełęcz Salmopolska © azbest87

Młody na zjazdach
Młody na zjazdach © azbest87

Przełęcz Przegibek
Przełęcz Przegibek © azbest87

Jezioro Międzybrodzkie
Jezioro Międzybrodzkie © azbest87

Kuba nad jeziorem
Kuba nad jeziorem © azbest87




  • DST 44.69km
  • Czas 01:47
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 69.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1789kcal
  • Podjazdy 646m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

4 górki

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 16.08.2018 | Komentarze 0

Wolny dzień w środku tygodnia to idealny przerywnik żeby choć na chwilę wyskoczyć na rower. Po porannych opadach w miarę się wypogodziło, więc po 15 ruszyłem w trasę. Na początku trochę zamulałem, ale w miarę zabierania wysokości podjeżdżając pod Niechobrz nogi zaczynały co raz lepiej się kręcić. Także końcówka poszła znacznie lepiej niż początek. Za Czudcem pojechałem na podjazd którym nie jechałem chyba ze sto lat.. Już zapomniałem jak on wygląda, a wygląda zacnie. Od początku 10-12% i nachylenie rośnie, aż do 18% by na chwilę odpuścić do 5%. Później jeszcze kawałek 12% i jestem na górze. Zjazd dość asekuracyjny, bo asfalt jeszcze trochę mokry i uderzam do Połomi. Ta górka chwilę się ciągnie, a i nachylenie poza wypłaszczeniem w środku rzadko schodzi poniżej 10%. Zjeżdżam do Lubeni, a nogi chcą jeszcze;) Czasu już mało, ale wbijam jeszcze na podjazd w stronę Splendoru. O dziwno udaje się tutaj poprawić PR chociaż to już 4 górka dzisiaj. Wyjątkowo dobrze dzisiaj kręciły nogi. Teraz już szybko do domu, bo mają przyjechać znajomi, a tu zonk! Most w Zarzeczu zamknięty. I to częściowo rozebrany, więc nie ma szans się przedostać w żaden sposób. W związku z tym muszę uderzać na mostek linowy. Nie chciałem tam jechać, bo po porannych opasach spodziewałem się bagna, ale tu kolejne zaskoczenie. Po całej szutrówce w stronę mostku wysypali drobny kamień i kałuże zniknęły.
Dobrze się jechało. Oby częściej nogi tak kręciły.


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 91.55km
  • Czas 03:16
  • VAVG 28.03km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 3186kcal
  • Podjazdy 495m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hucisko

Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 0

Płaska pętla z bratem po dawno nie odwiedzanych terenach na północ od Rzeszowa. Młody powoli już zaczyna coś więcej jeździć po tym jak na wyścigu połamał obojczyk (miesięczna przerwa), więc akurat nadawał się na kompana do jazdy przy mojej obecnej formie:P
Uderzyliśmy na Głogów i później na Hucisko, bo zrobili tam asfalcik przez las. Pamiętam te okolice z przed kilku lat- ta droga kiedyś to była wielka leśna piaskownica. W ten sposób przebiliśmy się do Nienadówki. Następnie jeszcze kawałek na wschód, żeby częściowo minąć główną drogę. Koło Jasionki wbiłem się za ciężarówkę i fajnie się leciało cały czas ponad 50, ale Młody się nie załapał, więc w końcu odpuściłem i poczekałem na niego. Dojazd do miasta jeszcze spoko i jak się rozdzieliliśmy to mnie odcięło;) Przejazd przez miasto i wzdłuż Wisłoka do Boguchwały to już na oparach. Lekkie śniadanie i jeden baton w drodze to zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że ostatnio mało jeżdżę i forma słaba. Ale fajnie było w końcu zrobić jakąś dłuższą trasę mimo, że po płaskim.





  • DST 47.44km
  • Czas 01:50
  • VAVG 25.88km/h
  • VMAX 67.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1824kcal
  • Podjazdy 535m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z rana

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 08.08.2018 | Komentarze 0

Zapowiadał się kolejny upalny dzień, dlatego na jazdę wybrałem się z rana. Na rower wsiałem tuż przed 8 i na początek uderzam na Mogielnicę. Powolna wspinaczka, licznik pokazuje nachylenia koło 14%, a noga z rana jeszcze nie kręci się jak powinna. Następnie przez Czudec wbijam na podjazd w Nowej Wsi z bardzo malowniczą, która ostatnio bardzo polubiłem. Szybki zjazd do Wiśniowej, po małych hopkach wracam do domu, bo dzisiaj tylko na jednym bidonie i lekko mnie już przysuszyło, a temperatura już rośnie.


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 45.59km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 60.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1791kcal
  • Podjazdy 918m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłosta w krzaczorach

Sobota, 4 sierpnia 2018 · dodano: 08.08.2018 | Komentarze 0

Za oknem porządnie grzeje, a ja znalazłem czas na rower w najbardziej upalnych godzinach popołudniowych. Z tego powodu dzisiaj padło na Cuba i uderzam do lasu, żeby schować się przed słońcem. W lesie całkiem przyjemnie się zrobiło, chwilami temperatura nawet koło 24 stopni. 
Mimo braków w formie trasę wymyśliłem sobie dość ambitną- sporo górek w lesie. Na początek Grochowiczna, Wielki Las i kilka innych fajny podjazdów, albo raczej zjazdów:) Mimo upałów w lesie bez trudu znalazłem wystarczającą ilość błota, żeby się wybrudzić;) Powrót w okolice Grochowicznej skończył się kawałkami z buta z racji zwalonych lub ściętych drzwi leżących prosto na ścieżce. Następnie rzuciłem się na "ostatni singiel", a tam masakra. Odcinek dojazdowy tak zarośnięty, że nie mogłem się przedostać przez krzaczory. Mega się pociąłem po nogach i poparzyłem pokrzywami. Nogi wyglądały jakbym przeżył biczowanie;) Zjazd przez las to już inna bajka- całkiem przyjemnie się leciało. Powoli się oswajam z tą ścieżką. Uderzyłem jeszcze na podjazd nad stok w Wyżnym i zjazd czarnym szlakiem. Nogi na tyle dobrze się kręciły, że na dokładkę podjechałem sobie serpentyną koło kościoła w Lubeni. 
Dobrze że miałem ze sobą bukłak, bo inaczej bym usechł już w połowie jazdy.


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 6.74km
  • Czas 00:25
  • VAVG 16.18km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na plac zabaw

Piątek, 3 sierpnia 2018 · dodano: 04.08.2018 | Komentarze 0

Rundka z Szymkiem po Boguchwale z wizytą na placu zabaw:)




  • DST 43.76km
  • Czas 01:39
  • VAVG 26.52km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 468m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przylasek i Sołonka

Czwartek, 2 sierpnia 2018 · dodano: 02.08.2018 | Komentarze 0

Jazda po pracy. Starczyło czasu na podjechanie Przylasku, serpentyn i górki koło kościoła w Sołonce. Dobre i cokolwiek.
Cały dzień upał, a jak wyszedłem na rower to idealne 21 stopni. Burza która przeszła okazała się pod tym względem całkiem pożyteczna.


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam