Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:60.36 km (w terenie 6.00 km; 9.94%)
Czas w ruchu:03:15
Średnia prędkość:18.57 km/h
Maksymalna prędkość:66.27 km/h
Suma podjazdów:590 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:30.18 km i 1h 37m
Więcej statystyk
  • DST 32.87km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 16.71km/h
  • VMAX 64.32km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grochowiczna z Anią

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 0

Pewnie jeden z ostatnich w miarę ciepłych i słonecznych dni, więc trzeba było spróbować coś pokręcić. No i była okazja żeby zrobić kilka zdjęć przy okazji jazdy.
Razem z Anią pojechaliśmy przez Lutoryż do lasu i na Grochowiczną, później zjazd do Czudca i przerwa w centrum. 
Powrót bocznymi drogami przez Wyżne, Babicę i Lubenię do Zarzecza.
Przyjemnie się jechało i pogoda super, ale już się odzwyczaiłem od jazdy.. za długa przerwa. Szkoda.

Kilka fotek:
Jesien już oskubała co niektóre drzewa
Jesien już oskubała co niektóre drzewa © azbest87

Przez las na Grochowiczną
Przez las na Grochowiczną © azbest87

Przerwa na zdjęcie
Przerwa na zdjęcie © azbest87

Przed zjazdem
Przed zjazdem © azbest87

Okolice Czudca
Okolice Czudca © azbest87

Ładne chmurki na niebie
Ładne chmurki na niebie © azbest87




  • DST 27.49km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 66.27km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 240m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kaca..

Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 07.10.2014 | Komentarze 3

Wbrew obiegowym opiniom rozsiewanym przez jeden z kabaretów;) lepsze na kaca (od powietrza z pompki do materaca) jest pokręcenie trochę na rowerze i taką też formę przybrałem w niedzielę po przeżytym dzień wcześniej weselu kolegi.
Trzeba przyznać że człowiek od razu poczuł się dużo lepiej:)
Znowu zaliczyłem dłuższy czas bez roweru, ale też na pewno się to nie poprawi.. Poza tym w międzyczasie sam zmieniłem stan cywilny co było jednym z głównych powodów mojej absencji rowerowej:) Także mój wolny czas (którego i tak zostaje mi niewiele) nie będzie już w całości przeznaczany na rower;)

Dzisiaj spokojna przejażdżka z zaliczeniem Babiej Góry, a reszta po płaskim.