Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2021

Dystans całkowity:120.04 km (w terenie 8.00 km; 6.66%)
Czas w ruchu:04:48
Średnia prędkość:25.01 km/h
Maksymalna prędkość:55.10 km/h
Suma podjazdów:842 m
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:158 (83 %)
Suma kalorii:4187 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:24.01 km i 0h 57m
Więcej statystyk
  • DST 4.57km
  • Czas 00:12
  • VAVG 22.85km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 158kcal
  • Podjazdy 22m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Twarde lądowanie

Sobota, 23 stycznia 2021 · dodano: 13.02.2021 | Komentarze 0

Po sporej ilości śniegu przyszła silna odwilż i stosunkowo wysoka temperatura jak na styczeń. Koniecznie chciałem to wykorzystać żeby pokręcić. Jeszcze kupiłem podgrzewacze do stóp, żeby lepiej sobie radzić z zimnem. 
Niestety wraz z odwilżą przyszedł mega wiatr i niedługo po wyjechaniu z domu jeden z mocny bocznych podmuchów zwiał mnie z drogi na tyle skutecznie że skończyłem na poboczu. Koło złapało krawędź asfaltu i skończyłem ze szlifem na drodze. Efekt: zdarte kolano i podarte spodnie zimowe, zdarte obie rękawiczki i stłuczony nadgarstek. Trzeba było wracać do domu. Trochępo tym kolano szwankowało, ale teraz (3 tygodnie później) jest już znacznie lepiej. 
Wróciłem z tej feralnej przejażdżki i w "nagrodę" rozkręciłem szosę na czynniki pierwsze;) Tak zakończył się żywo Forta.




  • DST 27.39km
  • Czas 01:02
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 51.84km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 174 ( 91%)
  • HRavg 144 ( 75%)
  • Kalorie 990kcal
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę słońca mimo śniegu

Niedziela, 10 stycznia 2021 · dodano: 10.01.2021 | Komentarze 0

Już miałem zostać w domu i pokręcić na trenażerze, ale zobaczyłem że dzięki temu że był mróz, a od rana słońca dość się przebijało to asfalty były raczej suche. W takim razie padło na krótką trasę na szosie. Sędziszów i okolice. Temperatura cały czas na minusie, więc pod koniec standardowo zacząłem marznąć w stopy, ale ogólne jechało się dość przyjemnie. 
Nadciąga ochłodzenie i śnieg, więc pewnie trzeba będzie na jakiś czas przerzucić się na trenażer. Choć kto wie..




  • DST 16.82km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 17.11km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 168 ( 88%)
  • HRavg 144 ( 75%)
  • Kalorie 558kcal
  • Podjazdy 204m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót zimy

Sobota, 9 stycznia 2021 · dodano: 10.01.2021 | Komentarze 0

Znowu posypało śniegiem, ale roweru i tak nie chciałem sobie odpuścić, więc padło na krótką trasę po zaśnieżonej okolicy. Wziąłem górala i najpierw w terenie do Dąbrowej, po szutrze na górkę, przejazd szczytem i zjazd do Iwierzyc. Zjazd trochę zmasakrowany, a do tego błoto przykryte śniegiem, więc raczej to była próba utrzymania się na rowerze, a nie zjazd. Powró standardowy z odcinkiem wzdłuż torów.
Zimno i błoto nie zdążyło zamarznąć, więc okropna ciapa...




  • DST 39.89km
  • Czas 01:26
  • VAVG 27.83km/h
  • VMAX 40.32km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 174 ( 91%)
  • HRavg 158 ( 83%)
  • Kalorie 1336kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na plusie

Sobota, 2 stycznia 2021 · dodano: 02.01.2021 | Komentarze 0

Parę stopnie powyżej zera i jeszcze z rana ładne słońce zachęcające do jazdy to nie mogłem się nie skusić. Co prawda forma nie pozwala na dłuższe trasy i w paluchy i tak było mi trochę chłodno, ale nie zmarzłem.
Klasyczna pętla po polno-leśnych asfaltach na północy. Nawet trochę rowerzystów minąłem po drodze. 




  • DST 31.37km
  • Czas 01:09
  • VAVG 27.28km/h
  • VMAX 55.10km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 175 ( 92%)
  • HRavg 154 ( 81%)
  • Kalorie 1145kcal
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

17 sezon (i 15 na bikestats) czas zacząć

Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 02.01.2021 | Komentarze 0

To już będzie prawie pół życia na rowerze. Sam nie sądziłem, że to już tyle. Nie mam chyba żadnej innej rzeczy/czynności, którą robię od tylu lat i nadal sprawia mi tyle przyjemności:) (fotografią zajmuje się kilka lat mniej;)

Dzisiaj lajtowa przejażdżka na dobre rozpoczęcie roku. Mimo że blisko to poznałem znowu dwie nowe drogi w okolicy. 

Skoro już o poznawaniu nowych dróg to właśnie w taki sposób mogę podsumować cały zeszły rok. 
Wszystko zaczęło się od przeprowadzki do nowego domu pod koniec stycznia. Z grubsza znałem okolicę, ale nowe miejsce startu wszystkich wycieczek pozwalało pojechać dalej na zachód i północny zachód od Rzeszowa i na tym się głównie skupiłem. Celem było ciągłe poznawanie nowych dróg w okolicy. Trasy rozciągały się do Pilzna na zachodzie, aż po Przecław i Kolbuszową na północy z dłuższym wypadem prawie pod Tarnobrzeg.
Płaskie tereny na północy, które zawsze wydawały mi się nudne odkryłem na nowo. Znalazłem mnóstwa fajnych i malowniczych dróg wśród pól i przez lasy, gdzie można się oderwać od wszystkiego. I można tam trochę pocisnąć. Zwłaszcza cenne było to podczas lockdownu;) Swoją drogą to tyle czasu na jazdę co w czasie lockdownu to już dawno nie miałem;) Wszystko zwolniło, ja też musiałem, a pogoda na wiosnę nie była taka zła, więc siłą rzeczy rower był najlepszym rozwiązaniem, żeby nie zwariować w tym dziwnym czasie. 
Nie tylko na szosie poznawałem okolicę. Odkurzyłem Cuba i zacząłem trochę eksplorować okoliczne lasy i pola. Tutaj pole manewru mam jeszcze bardzo duże. Już mam kolejne trasy w głowie do zrealizowania jak tylko pogoda i poziom błota w lesie pozwoli;)
Dalszych wyjazdów niestety brakło. Tylko dwie dłuższe trasy - jedna po dwie nowe gminy w okolice Tarnobrzega i Stalowej Woli, a druga to razem z bratem Wielka Pętla Bieszczadzka. Z racji że jednak cały rok odkrywałem nowe drogi i tereny to brak dłuższych tras nie był tak odczuwalny. Zresztą z dwójką mały dzieci nie łatwo będzie się wyrwać z domu na kilka dni. Poza tym praca też potrafi czasem na kilka dni wyłączyć mnie z jazdy co szybko odbija się na formie. 

Na nowy rok też już jest trochę rowerowych planów w głowie. Zobaczymy co uda się zrealizować. Poza tym chciałbym trochę zainwestować w upgrade sprzętu. Co z tego wszystkiego wyjdzie czas pokaże.