Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:622.30 km (w terenie 3.00 km; 0.48%)
Czas w ruchu:24:12
Średnia prędkość:25.71 km/h
Maksymalna prędkość:81.00 km/h
Suma podjazdów:6350 m
Suma kalorii:15420 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:56.57 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 52.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.86km/h
  • VMAX 79.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1380kcal
  • Podjazdy 750m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Braterska trasa

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 30.04.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj w końcu udało się pojeździć z oboma braćmi, bo do tej pory udawało się zgadać tylko na zmianę.
Obawiałem się że tak jak wczoraj nie będzie mi się jechać za dobrze. Tym bardziej że pogoda dalej nie rozpieszcza i mimo że w sumie zaczął się weekend majowy to na rower muszę się ubierać jak na koniec zimy..
Na początek poszedł podjazd z Mogielnicy na Niechobrz- tak jak się spodziewałem jak zrobiło się stromiej to zaraz zacząłem odstawać, ale na tym podjeździe jeszcze nie straciłem tak dużo ;) Zjazd do Czudca był szybki w przeciwieństwie do kolejnego podjazdu- tam obaj mi uciekli zaraz na początku, a ja na górze pojawiłem się ze sporą stratą;) Zjazd do Połomi nie tak szybki jakby się chciało, ale widać i czuć że ostatnimi czasy ta droga dość mocno podupadła i dopiero w niższej części jest lepszy asfalt, a tak to zmagania z dziurami. Podjazd z Baryczki na Sołonkę już na spokojnie, bo gadałem z bratem. Na koniec jeszcze Przylasek (o dziwo nawet weszło choć bez fajerwerków;) i zjazd do Siedlisk na którym już myślałem że strzelę z koła jak na wypłaszczeniu jechaliśmy koło 50, ale jakoś się pozbierałem i nawet na zmianę wyszedłem;)
Poczułem dzisiaj nogi, ale trzeba było mi takiego trochę przepalenia. Mam nadzieję że teraz noga będzie lepiej zapodawała.





  • DST 53.20km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 61.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1310kcal
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciężko było..

Sobota, 29 kwietnia 2017 · dodano: 29.04.2017 | Komentarze 0

Wczoraj udało się chociaż godzinkę po pracy pokręcić na trenażerze, więc myślałem że dzisiaj będzie się trochę lepiej jeździć. Niestety było na odwrót.. nogi jakieś takie ciężkie.. Po płaskim jakoś się toczyłem, ale jak tylko zaczynała się jakaś górka to ledwie się wlokłem. Na dokładkę na pierwszy większy podjazd rzuciłem w Połomi na ściankę- pod odcinki po 15-16% ledwie jechałem i myślałem że padnę. Przejechałem kawałek szczytem i zjechałem pod Strzyżów. Początkowo miałem ochotę na więcej górek, ale mój brak mocy zweryfikował te plany. Wróciłem wzdłuż Wisłoka do Czudca i podjechałem jeszcze do Niechobrza. Ta górka jest mniej stroma, więc jechało się trochę lepiej, ale dalej bez mocy. Tutaj chociaż słońce zaczęło się przebijać przez chmury i z typowo deszczowej pogody zaczął się robić przyjemny wiosenny dzień.
No i w końcu udało się 1000 przekroczyć- przynajmniej zdążyłem przez majem :P



Kategoria Szosa, Tu i tam


  • DST 47.70km
  • Czas 01:59
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 79.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1330kcal
  • Podjazdy 720m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Górki po przerwie

Środa, 26 kwietnia 2017 · dodano: 26.04.2017 | Komentarze 0

Na weekendzie nie dało rady pojeździć z racji wesela w sobotę i dochodzenia do siebie po weselu w niedzielę;) Jeszcze w sobotę chciałem coś pokręcić, ale z rana niestety plany pokrzyżował pogoda. Z tej racji w zeszłym tygodniu tylko raz pokręciłem coś na trenażerze, a tak to ponad tydzień przerwy od jazdy.
Dzisiaj dzień wolny w pracy, ale najpierw inne załatwienia i dopiero o 15 znalazł się czas na rower. Temperatura niby 15-16 stopni, więc pojechałem w spodenkach 3/4 i nawet było w miarę póki trochę przebijało się słońce przez chmury.  Niestety gdzieś w okolicach Przylasku spadła temperatura kilka stopni.. Przy 11 było już dość chłodno..
Spodziewałem się dzisiaj, że po przerwie w jeździe nogi będą znowu "drewniane", ale nie było aż takiej tragedii. Jako tako kręciły więc tak jak sobie założyłem zrobiłem traskę przez 4 góreczki. Z Baryczki miałem podjeżdżać przez Zaklikówkę, ale jak minąłem skręt to stwierdziłem że podjadę następną drogą i tam dość się wymęczyłem, bo ten podjazd jest trochę bardziej stromy. Zresztą podjazd od Lubeni w stronę Połomi też raczej nie daje zbytnio gdzie odpocząć.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 41.50km
  • Czas 01:42
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 81.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1160kcal
  • Podjazdy 560m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świąteczne spalanie kalorii

Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 · dodano: 17.04.2017 | Komentarze 0

Po wczorajszym, a przed kolejnym obżarstwem chwila na rowerze, żeby zrobić miejsce w żołądku ;)
Może za ciepło nie było, ale jak chwilami pojawiało się słońce to robiło się dość przyjemnie. Całkiem dobrze się jechało, więc nawet 3 góreczki weszły. Szkoda że jak zwykle nie było czasu na więcej..



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 39.30km
  • Czas 01:30
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 58.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1050kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę przedświątecznego ruchu

Sobota, 15 kwietnia 2017 · dodano: 15.04.2017 | Komentarze 0

Nie miałem za dużo czasu, ale chociaż na półtorej godzinki udało się wyrwać. Pogoda raczej nie rozpieszcza, ale o dziwo jak wyszedłem popołudniu to było dość przyjemnie i nawet słońce wyszło. Miała być jedna góreczka, ale na tyle przyjemnie się jechało, że skusiłem się na drugą:) Zjazd do Czudca po nowym asfalcie to teraz czysta przyjemność:) Szkoda że brakowało czasu, bo z chęcią bym jeszcze pojeździł.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 49.10km
  • Czas 01:50
  • VAVG 26.78km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1010kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkopiątkowa płaskość

Piątek, 14 kwietnia 2017 · dodano: 14.04.2017 | Komentarze 0

Traska razem z bratem. Znowu na tygodniu było bez jazdy więc dzisiaj drewniane nogi. Jakoś nie mogłem się rozkręcić. Jedna górka od której trzeba było się wymęczyć pod wiatr, a później po płaskim i do Rzeszowa.
Parę razy straszyło deszczem, ale na szczęście skończyło się tylko na krótkich przelotnych opadach. 





  • DST 55.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 26.50km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1400kcal
  • Podjazdy 560m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie godzinki dla relaksu

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 0

Dwie godziny, trzy górki. Trochę cieplej jak przez ostatnie dni, więc przyjemniej się jechało i nawet łydki dało się przewietrzyć. Na mostku linowym tłum- myślałem że się nie przedostanę na drugą stronę;)
W połowie trasy coś zaczęło mi świszczeć koło prawej korby.. albo łożysko albo prawy pedał.. trzeba będzie sprawdzić.



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 62.30km
  • Czas 02:24
  • VAVG 25.96km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1430kcal
  • Podjazdy 590m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po auto

Sobota, 8 kwietnia 2017 · dodano: 08.04.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj musiałem podjechać po zostawione wczoraj auto, więc to idealna okazja żeby przy okazji zrobić sobie pętelkę :) Pogoda dzisiaj jakaś taka zdradliwa i nie bardzo wiedziałem jak się ubrać. Ostatecznie ubrałem się trochę za lekko, ale dało się przeżyć;)
Na początek po głównej do Czudca- ten odcinek był z wiatrem więc średnia powyżej 30. Później jednak dobre się skończyło. Przez całą Pstrągową z wiatrem w twarz i pod górkę. Szybki zjazd i dojazd do Wielopola. Tam znowu wspinaczka z wmordewindem, a później spory zjazd i dojazd do Sędziszowa znowu pod wiatr- nie jechało się za fajnie tego odcinka. Dalej mocy brak..



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 50.40km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1200kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed południem..

Piątek, 7 kwietnia 2017 · dodano: 07.04.2017 | Komentarze 0

Wolny dzień więc trzeba było jakoś wpleść rower w rozkład dnia;) Standardowo jak ostatnio prawie za każdym razem akurat na dzień urlopu pogoda się popsuła. ale na szczęście obeszło się bez deszczu. Nawet chwilami wychodziło słońce zza chmur.
Przed 8 pojechałem autem do teścia żeby zostawić je na mały przegląd, a sam wróciłem rowerem do domu. Na starcie tylko 5 stopni, więc bez szału.. Trasa standard, czyli przez Iwierzyce i pod górę w Bystrzycy. Zjazd w Pstrągowej i przez Czudec do domu.

Szymek po raz pierwszy na tym blogu;) Koszulka rządzi! :D
Szymek po raz pierwszy na tym blogu;) Koszulka rządzi! :D © azbest87

Jak widać Młody jest otoczony rowerami od początku :D
Także jakby ktoś miał do sprzedania w dobrych pieniądzach przyczepkę rowerową to rozważę każdą ofertę :)





  • DST 82.70km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 69.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2020kcal
  • Podjazdy 870m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojeżdżone z Młodym..

Niedziela, 2 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 0

Pogoda do jazdy idealna, więc musiało być pojeżdżone. Ugadałem się dzisiaj z młodszym z braci na trasę. Chociaż trochę było czuć nogi po wczorajszej jeździe to plan na dzisiaj był nie gorszy.
Zaczęliśmy od Przylasku by później przez mniejszą górkę dotrzeć do Błażowej. Tak wspięliśmy się szlakiem kozicy i przez las do Dylągówki. Zaraz zaliczyliśmy kolejną górkę w stronę Zabratówki. Tutaj już trochę mnie przysuszyło, bo picie w bidonie skończyło się już chwilę temu. Niestety otwartego sklepu brak. Mimo to zmodyfikowałem trochę plan i zamiast jechać dalej na północ odbiliśmy na lasy w Tarnawce. Otwartego sklepu dalej brak. Już mi trochę tempo siadło, zwłaszcza pod górki, ale wturlałem się jakoś do Husowa. Później szybki zjazd do Albigowej i w końcu tankowanie. Zima cola to było błogosławieństwo ;) W drodze powrotnej do Rzeszowa trochę wiatr zaczął przeszkadzać chociaż miało wiać z południa, ale jakoś resztkami sił udało się utrzymać jakieś przyzwoite tempo. Końcówka przez Rzeszów i dojazd do Boguchwały to już jazda na oparach z bananów- sztuk dwie- które służyły mi za całe pożywienie podczas dzisiejszej jazdy;) W połączeniu z wczorajszą trasą to dałem sobie dzisiaj dobrze w kość, no ale jakoś tą formę trzeba powoli wypracować. No i charakterystyczna rowerowa opalenizna się już pojawiła, co w szczególności widać na dłoniach..