Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:436.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:41
Średnia prędkość:24.70 km/h
Maksymalna prędkość:70.90 km/h
Suma podjazdów:3540 m
Suma kalorii:9890 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:43.68 km i 1h 46m
Więcej statystyk
  • DST 29.70km
  • Czas 01:09
  • VAVG 25.83km/h
  • VMAX 69.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 800kcal
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Wtorek, 28 marca 2017 · dodano: 28.03.2017 | Komentarze 0

Pierwszy raz w tym roku kręcenie po pracy. W sumie to zaraz po pracy, bo z racji że dzisiaj jechałem sam to zabrałem ze sobą rower:) Po robocie tylko podskoczyłem sobie do Korczyny i stamtąd zrobiłem krótką pętelkę. Oczywiście na Prządki i przejazd szczytem z podziwianiem widoczków na Beskid Niski. Wyrobiłem się w sam raz tak że jak dotarłem do auta to zrobiło się prawie ciemno.





  • DST 53.40km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.46km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1190kcal
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Kubą

Niedziela, 26 marca 2017 · dodano: 26.03.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj znowu na trasę ustawiłem się z młodszym bratem. Pogoda niestety po raz kolejny nie rozpieszcza- znowu 7-8 stopni i trochę wieje. Kiedy w końcu pojawią się te wiosenne temperatury? 
Jazda bez spiny, choć jechało mi się jakoś tak ciężko.. Przez Lubenię i Straszydle, później przez serpentyny i do Kielnarowej. Bocznymi drogami przebiliśmy się w stronę Chmielnika i jeszcze podjazd na Słocinę. Na koniec wzdłuż zalewu i po kostce przez Lisią Górę. Po tym krótkim odcinku mam jeszcze większy szacunek dla tych którzy się teraz ścigają po brukach, tym bardziej że Paryż- Ruobaix już niedługo.





  • DST 49.30km
  • Czas 01:49
  • VAVG 27.14km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1020kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dalej wieje..

Sobota, 25 marca 2017 · dodano: 25.03.2017 | Komentarze 0

Niestety musiałem dzisiaj być w pracy, więc na rower dopiero po 15. Chwilami wychodziło słoneczko, ale i wiatr uprzykrzał życie. Do podjazdu na Słotwinkę pod wiatr, ale później zjazd i droga do Bratkowic z bocznym. Tu już szło trochę lepiej. Od Bratkowic do Rudnej z wiatrem w plecy, więc pięknie się leciało:) Na koniec tylko przebić się przez Rzeszów i będzie na dzisiaj!
Trasa płasko to poszło trochę szybciej niż ostatnio.





  • DST 24.30km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.30km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 520kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na mokro..

Środa, 22 marca 2017 · dodano: 22.03.2017 | Komentarze 0

Wolne w pracy, ale najpierw trzeba było poogarniać trochę innych rzeczy. Po południu chciałem pójść na rower, ale pogoda od rana próbowała mnie od tego odwieść. Przed 15 zobaczyłem że przestało padać i trochę tak jakby zaczęło schnąć, więc od razu zacząłem się ubierać na rower. Wychodzę na pole, a tu oczywiście pada.. Deszczyk był nieduży, a miałem ochotę pojeździć więc mimo to ruszyłem. Co do temperatury to ubrałem się ok, ale mimo niedużych opadów ubranie zaczęło mi przemakać. To był znak że trzeba wracać i dłużej nie da rady pojeździć. Już się nie mogę doczekać bardziej wiosennych dni.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 52.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 70.90km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1250kcal
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ale piździło...

Niedziela, 19 marca 2017 · dodano: 19.03.2017 | Komentarze 0

Z racji weekendu już wczoraj chciałem pojeździć coś więcej, ale najpierw obowiązki, a później deszcze nie dały mi takiej możliwości. Skończyło się na lekkim rozkręceniu nogi na trenażerze. Na dzisiaj ustawiłem się z bratem na jazdę. Pogoda nie zachęcała za bardzo do wyjścia na rower. 7 stopni które za oknem pokazywał termometr wydawało się akurat tym łatwiejszym elementem pogody do przeżycia. Gorszy był wiatr który mocno wyginał drzewa za oknem. ICM zapowiadał 40-50 km/h, w porywach do 80.. i dało się to odczuć.
Najpierw jazda przez Mogielnicę z wmordewidnem. Od początku wiedziałem że nie będzie łatwo. Wiatrzysko mocno dawało popalić, a pod górę ciężko się jechało. Do Czudca pierwszy raz zjazd nowym asfaltem i później kierunek na Pstrągową. Trochę brak podnióśł tempo i akurat wiatr się zmniejszył więc kawałek poszedł szybciej. Za to przez Nową Wieś i Pstrągową tragedia. Wlokłem się z trudem koło 20 km/h, a pod górkę umierałem;) Jakoś się w końcu wturlałem na szczyt. Zjazd był dużo przyjemniejszy, a później miało już być z wiatrem. No i było, tylko że brat chciało to wykorzystać i narzucił swoje tempo. Parę kilometrów jazdy 40-42 jeszcze dawałem radę, ale jak przejeżdżaliśmy przez Zgłobień i tempo nie schodziło poniżej 45 to w końcu puściłem koło. Później kolejny sprint przez Racławówkę. Znowu starałem się utrzymać koło. Dopóki było do 45 to jechałem, ale po pół kilometra jazdy prawie 50 km/h jednak dałem za wygraną. Końcówka do Boguchwały już spokojnym tempem. 
Przepaliłem dzisiaj trochę nogę i płuca, ale przydaję się coś takiego. Szkoda że to dopiero 6 razy na rowerze w tym roku, więc nie ma formy żeby takie wiatrzysko i takie tempo wytrzymać.





  • DST 51.10km
  • Czas 02:03
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1060kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejne kolarskie pokolenie

Niedziela, 12 marca 2017 · dodano: 13.03.2017 | Komentarze 1

Przejażdżka z młodszym z braci- kolejny który zaczyna coś więcej jeździć:) Teraz dostał szosę do trenowania i trzeba było sprzęt wypróbować. Zrobiliśmy sobie spokojną trasę po okolicy i małych góreczkach. Pogoda dalej średnia, ale na szczęście nie taka zła żeby nie dało się pokręcić. 
Forma kiepska, ale nie ma kiedy coś więcej jeździć, bo w domu Młodym też trzeba się trochę pozajmować i pobawić:) Póki co rozglądam się za przyczepką rowerową dla dziecka, najlepiej z hamakiem dla małych dzieci. Ktoś może ma do pchnięcia w dobrej cenie? ;)





  • DST 53.80km
  • Czas 02:08
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1220kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czekam na wiosnę..

Sobota, 11 marca 2017 · dodano: 12.03.2017 | Komentarze 0

Szału nie ma z tą pogodą. Tydzień temu już dało się łydki przewietrzyć, a tu znowu 7 stopni i trzeba było ubrać kilka warstw żeby nie zmarznąć. Na szczęście temperatura przekroczyła wartość graniczną przy której marzną mi stopy, więc dało się pojeździć 2 godziny.
Spokojna przejażdżka z jedną górką. Kilometr przed domem coś zaczęło kropić, ale ostatecznie obeszło się bez deszczu.





  • DST 55.40km
  • Czas 02:12
  • VAVG 25.18km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1250kcal
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwa niedziela

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 05.03.2017 | Komentarze 0

Temperatura dzisiaj już mocno wiosenna. Nawet dało się pojeździć w krótszych spodenkach. Nie miał bym nic przeciwko żeby tak już zostało. Niestety wiatr dzisiaj dalej dawał popalić, tak więc najpierw pod wiatr, później próbowałem się schować między górki, ale za bardzo nie pomogło. Jeden podjazd na serpentyny w Hermanowej i zjazd do Nowego Borku. Tak w końcu miałem kawałek z wiatrem, później boczny podczas jazdy do Tyczyna i znowu z wiatrem do Rzeszowa. Końcówka z wmordewindem i już nie chciało mi się bardziej cisnąć, więc powoli doturlałem się do domu. To był udany weekend :)





  • DST 40.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wiatrem zmagania

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 04.03.2017 | Komentarze 0

Pogoda całkiem przyjemna chociaż wiatr nieźle dawał popalić. Zaraz na początku prawie mnie do rowu zwiało, a później wcale lepiej nie było. Jedna większa górka zaliczona. Powoli trzeba się rozkręcać. Po powrocie obejrzałem razem z Szymkiem na rękach jak Kwiatek pięknie wygrywa na "białych drogach" we Włoszech:)





  • DST 27.30km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.75km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 610kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze kręcenie

Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 04.03.2017 | Komentarze 1

Bardzo długa przerwa w jeździe nareszcie zakończona. Niestety zima w tym roku przytrzymała trochę mocniej oraz dłużej, a ja nie przepadam za jazdą w śniegu mrozie, więc trzeba było odpuścić sobie trochę kręcenie. Dopiero ostatnio zacząłem coś tam kręcić na trenażerze, no ale co to za jeżdżenie..
Poza tym sama pogoda nie była jedynym powodem mojej absencji- ważniejszym było pojawienie się małego przyszłego kolarza :P
Szymek w tej chwili już ma dwa miesiące i niestety ojciec od najmniejszego katuje go rowerami;) Kocyk w rowery, poduszka w rower, koszulka w rowery :P ale spoko w normalne rzeczy też go ubieramy ;) Chyba trzeba będzie się wyposażyć niedługo w jakąś przyczepkę itp :)

Trasa dzisiaj lajtowa- parę mniejszy góreczek. Tempo emeryta i wiatrzysko. Niestety przez pewien czas pewnie ciężko będzie szybciej jeździć dopóki się nie rozkręcę.