Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2008

Dystans całkowity:1442.06 km (w terenie 173.00 km; 12.00%)
Czas w ruchu:61:18
Średnia prędkość:23.52 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:60.09 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 105.21km
  • Teren 19.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 25.25km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Seteczka...:)) tak na dobry koniec kwietnia:D

Środa, 30 kwietnia 2008 · dodano: 30.04.2008 | Komentarze 7

Nie spodziewałem się że dzisiaj będę w stanie przejechać taki dystans i to jeszcze z taką prędkością.. :O (znalazło by się kilka przyczyn..;P), ale gdy wyjechałem to tak fajnie się cisnęło, że szkoda było jechać wolniej:DD tylko suszyło mnie trochę dzisiaj.. ;P
Po drodze dogoniłem jakiegoś gościa na kolarce;PP i zostawiłem go daleko w tyle;) bo dłuższy kawałek nie schodziłem poniżej 35km/h:D i tak po około 40km miałem średnią powyżej 28 chociaż jechałem terenami z góreczkami;) Później było więcej jazdy po lasach to średnia spadła, no i jeszcze burza dopadła mnie dwa razy w czasie powrotu:/

Rano jeszcze było 5,02km powrotu do domu, a następnie dystans 100,19km:D
Po powrocie do domu jeszcze przypadkiem dałem licznik do prania.. ;PP ale przeżył to bez żadnych uszkodzeń;)) łącznie z odwirowaniem:D

Trasa:
Rzeszów- Lisia Góra- Zwięczyca- Racławówka- Nosówka- Zgłobień- Wola Zgłobieńska- Będzienica- Nockowa- Iwierzyce- Sędziszów Małopolski- Wolica Piaskowa- Cierpisz- Przedbórz- gdzieś chyba w Porębach Kupieńskich wjechałem w las po którym błądziłem bez celu dopóki nie przegoniły mnie grzmoty burzy..;P i wyjechałem w Bratkowicach- Mrowla- Rudna- Miłocin- Rzeszów









To może w końcu się wyśpię... ;P


Kategoria Tu i tam, >100km, Fotki


  • DST 30.92km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 23.48km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W nocy, w dzień

Wtorek, 29 kwietnia 2008 · dodano: 30.04.2008 | Komentarze 6

Jazda jakoś tak wyszła, że trochę w dzień, trochę w nocy..;P
Dystans uznałem za wtorkowy, bo w sumie większość była przejechana za dnia;) we wtorek- oczywiście standard, ale trzeba było szybko wracać i jeszcze do kolegi.. ;D





_______________________
Było:

Nie wiem dokładnie czy dodać wpis na dzisiaj czy na wczoraj..;P jak się wyśpię to wszystko poprawię;) a póki co może obejrzę wschód słońca...;)

Korekta wpisu nastąpi w terminie późńiejszym... ;PPP




  • DST 51.66km
  • Czas 02:02
  • VAVG 25.41km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odpoczynek... ;P

Poniedziałek, 28 kwietnia 2008 · dodano: 28.04.2008 | Komentarze 6

Po zajęciach i napisanym kole wybrałem się na przejażdżkę po Rzeszowie i okolicach w ramach odpoczynku..;)
Wyjechałem jeszcze za dnia, ale tak wyszło, że zastał mnie wieczór, więc skoczyłem tylko do domu po bluzę i jeszcze ponad połowę z tego dystansu przejechałem już po zmroku:) robiąc sobie pętelkę przez Załęże, Krasne, Malawę, Słocinę i Zalesie:)

Kolejny raz moje szczęście pokazało swe oblicze- cały dzień była piękna pogoda, a jak ja wyszedłem na rower to dopadł mnie oczywiście deszcz:/- na szczęście było dość ciepło to szybko się schnie, zwłaszcza na rowerze:D




  • DST 37.10km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 25.88km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyjemne z pożytecznym:)

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · dodano: 27.04.2008 | Komentarze 3

Z racji że znowu zapowiadał mi się dzień spędzony przed książkami co wiązało się z dużymi ograniczeniami w jeździe, postanowiłem połączyć jedno z drugim:D
Spakowałem notatki do plecaki i siup.. na działkę:D Tam w spokoju pouczyłem się trochę i pod wieczór wróciłem do domku:)
W drodze na działkę spotkałem jeszcze m.in. Miśka i Micia wracających z innymi z niedzielnego wypadu, na którym znowu nie mogłem się pojawić:/
Że też w niedzielę zawsze coś mi wypada..

Szkoda że czasu brak, bo jechało mi się dzisiaj świetnie:D Nawet bez większych problemów zaliczyłem pojaździk koło schodków w Zwięczycy:) A na ścieżce nad zalewem oczywiście tłum:/ ledwie się dało przejechać..

A takie miałem widoki podczas nauki;P




  • DST 57.93km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 22.14km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po góreczkach

Sobota, 26 kwietnia 2008 · dodano: 26.04.2008 | Komentarze 9

Kolejny piękny dzień- niemal identyczny jak wczoraj tylko jeszcze te parę stopni więcej:) Temp. jakieś 18-19*, wietrzyk ledwie wyczuwalny- wręcz idealna pogoda na jazdę, ale... no właśnie dzisiaj było to ale:/ Trzeba się przygotować do kolokwium, na poniedziałek, a jutro nie wiem jak będzie z czasem, więc trzeba było się trochę dzisiaj pouczyć:/ Gdyby nie to pewnie spędziłbym cały dzień na rowerze mknąc gdzieś w nieznane;) bo po wczorajszym dniu jakoś nie czułem zmęczenia:D

Mimo wszystko gdy miałem już chwilowo dość ekonomii wybrałem się na trasę po okolicach Rzeszowa ponieważ widok pięknego nieba, który miałem ponad książkami przekonał mnie, że trzeba się trochę przewietrzyć;PP No i wybrałem się znowu na góreczki:DD

Na początek oczywiście na zalew, a tam.. tłum:O ,ładna pogoda wyciągnęła z domów dziesiątki rowerzystów, rolkowców, biegaczy i spacerowiczów.. ledwie się dało przejechać, dlatego dalej obrałem trasę po terenach mniej zaludnionych;PP
Skoczyłem przez mostek linowy w Boguchwale do Budziwoja, następnie gdzieś w pola w Hermanowej


Dojechałem do Tyczyna i od razu uderzyłem na podjazd bodajże na Matysówkę;)
Nie ma co stromy był.. ale za to widoki znowu przednie na szczycie, którym przejechałem kawałek:D


Następnie skoczyłem sobie do Lasu Słocińskiego poszaleć trochę po ścieżkach między drzewami:D Nawet sporo błotka jeszcze można tam znaleźć- część z niego oczywiście przywiozłem ze sobą na rowerze;PP


Parę strumyczków miałem po drodze.. przez niektóre ciężko się przedostać, albo raczej ja w trudniej dostępnych miejscach próbowałem je pokonać;PP


Zjechałem sobie z lasu fajną szutrówką :D i jeszcze skoczyłem po asfalcie przez Malawę i Krasne, no i trochę kręcenia po mieście, między innym widziałem jak policja próbowała skrzętnie oddzielić "kibiców" od kibiców;P co by mecz jednak skończył się w warunkach bliskich pokojowym..:PP

No i chyba trzeba będzie się jeszcze trochę pouczyć..:// ale jeszcze się tu pojawię co by wystawić parę komentarzy;DD




  • DST 114.82km
  • Teren 31.00km
  • Czas 05:17
  • VAVG 21.73km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świat jest piękny:D

Piątek, 25 kwietnia 2008 · dodano: 26.04.2008 | Komentarze 8

Mogę tak stwierdzić bez niczego po dzisiejszej jeździe:)) Świetna, prawie bezchmurna pogoda, pięknie świecące słoneczko:D Do tego trasa dzisiaj została dobra po górkach tak bym mógł podziwiać to co najbardziej lubię, czyli piękne widoki rozciągających się naokoło góreczek, na dodatek jeszcze cisza i spokój podczas jazdy po lasach przerywane tylko dźwiękiem śpiewających ptaków:D Jak dla mnie nie ma chyba lepszej formy relaksu...:D Dzisiejsze widoki wprawiły mnie w niemały zachwyt:)
Ludzie jeżdżą specjalnie gdzieś w góry, czy za granicę by obejrzeć jakieś ładne miejsca, a ja tak szczerze mówiąc uwielbiam te swoje góreczki, które mam praktycznie pod ręką:) Już znalazłem wśród nich tyle pięknych miejsc o których zapewne wiedzą tylko nieliczni, że ciężko było by zliczyć, wszyscy mijają je tylko z daleka, a ich wiedza na ten temat kończy się przeważnie na tym ile zobaczą zza szyby samochodu...

Nie planowałem takiej trasy i dystansu na dzisiaj ponieważ miałem mieć zajęty wieczór, ale plan się zmienił, a grzechem by było siedzieć w taki piękny dzień w domu;P Poszalałem trochę po górkach, w jednym z lasów trochę się pogubiłem (w sumie to byłem w nim pierwszy raz;) co skończyło się targaniem roweru na plecach pod górkę ponieważ wszelkie drogi gdzieś znikły;P ,las wyglądał tam jak jakaś puszcza- nawet przejść było ciężko;) Trochę poczułem w nogach dzisiejszą górzystą trasę, ale to zmęczenie łączy się z satysfakcją z przejechanych kilometrów i odwiedzonych miejsc:D

Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Racławówka- Niechobrz- podjazd terenem do lasu i tam trochę jazdy góra-dół, aż w końcu wjechałem do rezerwatu Wielki Las- Pyrówki- Smykówki- Rzeki- gdzieś w las i po małych perypetiach wyjechałem w miejscowości Nawsie- Zawadka- Grodzisko- Strzyżów (przy okazji przejechałem obok bunkru z II wojny światowej:)- Glinik Charzewski- Glinik Zaborowski- Zaborów- Czudec- Wyżne- Babica- Lutoryż- Mogielnica- posiedziałem trochę na działce i gdy zaczęło się ściemniać ruszyłem do domu- Boguchwała- Zwięczyca- zalew i przez centrum do domu:D

Zrobiłem dzisiaj sporo zdjęć, a tu do pooglądania zarzucam kilka z nich- mniej lub bardziej udanych, ale pokazujących gdzie jeździłem:) Fajnie będzie w zimie sobie je pooglądać:DD




























Przypadkiem skasowałem sobie prawie gotowy wpis.. musiałem pisać wszystko od nowa..://


Kategoria Tu i tam, >100km, Fotki


  • DST 61.37km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 22.73km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękny dzień:D

Czwartek, 24 kwietnia 2008 · dodano: 25.04.2008 | Komentarze 5

Dlatego m.in. wybrałem się na uczelnię rowerkiem:D chociaż w sumie mam blisko, ale z przejazdem przez miasto zawsze to wyszło chociaż te 7km;P a gdzieś koło 18.30 wybrałem się pojeździć trochę dalej:D Miałem ochotę dzisiaj trochę się wykończyć, taki mały reset mózgu..by zmęczenie wzięło górę nad myśleniem;PP ale się nie udało, bo brakło czasu;P no i podjazd (chyba jeden z cięższych w okolicach Rzeszowa- to na nim się połamałem w tamtym roku:) który zawsze daje mi w kość dzisiaj bardzo mnie nie zmęczył, jak i następny.. a ja nawet picia nie wziąłem..;)
Znowu miałem okazję podziwiać zachód słońca, może trochę mniej malowniczy niż wczoraj, ale i tak mi się podobał:D Powrót do domu już po zmroku..

Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Babica- podjazd bodjaże na Maternówkę- zjazd do Lubeni- podjazd na górkę w Lubeni- Przylasek- zjazd terenem do Budziwoju- kładka na Wisłoku- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- miasto (tu w centrum spotkałem jeszcze Sebę:)- domek:D

Moje focenie...










I pękł tysiaczek w kwietniu:D


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 46.03km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 21.92km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękny zachód:))

Środa, 23 kwietnia 2008 · dodano: 23.04.2008 | Komentarze 9

Po zajęciach ruszyłem na trasę po najbliższych okolicach Rzeszowa:) ponieważ pogoda w końcu się poprawiła, no i temperatura nawet wzrosła gdzieś do 13*C
Na początek oczywiście standard;P później pojechałem na Zalesie, a w drodze na Słocinę skręciłem gdzieś w pola i tak wyjechałem na szczyt Słociny:D
Znowu towarzyszyło m niezłe błoto;D -dobrze że nie myłem po ostatnim roweru;PPP Dzisiaj było kilka kawałków na których trzeba było podprowadzić rower ponieważ podjazd po błocie był niemożliwy- kończyło się to zazwyczaj kręceniem w miejscu;)
Do tego jednym z powodów dlaczego się tam wybrałem był dzisiejszy zachód słońca:DD -było widać że będzie malowniczy (o czym przekonałem się będąc na góreczce:D)- niestety zdjęcia z komórki nie oddając nawet w części widoków jakie mi tam towarzyszyły, aż szkoda było się śpieszyć... dlatego posiedziałem trochę niedaleko szczytu, obok krzyża, którym tam znalazłem, popodziwiałem widoczki i ruszyłem spowrotem, gdy słonce zaszło:)

Parę zdjęć z dzisiaj:))














:D




  • DST 53.97km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 23.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Południowe okolice

Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 · dodano: 21.04.2008 | Komentarze 12

Piękna pogoda:D także po prostu nie dało się siedzieć w domu..:)
W końcu po kilku dniach z częstym deszczem ładnie się rozpogodziło i temperatura skoczyła do góry:) osiągając poziom około 16-17*C :DD

Na początek jak zawsze... ;P a później pojechałem jakoś tak: Budziwój, Tyczyn, Kielnarowa, Chmielnik, podjazd terenem i miałem zamiar początkowo zjechać sobie asfaltem, ale zmieniłem zdanie i ruszyłem na zjazd przez las w Słocinie, no i się zaczęło... ;PP
Na pierwszym zakręcie w lesie już się przekonałem że łatwo nie będzie, bo wpadłem w taki poślizg przednim kołem, że do teraz się zastanawiam jakim cudem udało mi się tam utrzymać równowagę i nie zrobić sobie na twarzy maseczki błotnej...;PP
Dalej było podobnie, a moje na wpół łyse opony wcale nie pomagały w jeździe.. (chyba przejdę się w tym tygodniu rozejrzeć za nowymi). Do mojej jazdy tam można śmiało użyć określenia- jazda figurowa;PP I tak przez cały las, gdzie przy prędkości powyżej 10-12km/h jazda stawała się dość ryzykowna..
Na dodatek wypaplałem się nieźle błotem (bardziej niż ostatnio w deszczu;P) co znowu zaowocowało dziwnymi minami osób, które mijałem ;DDD To pewnie przez to błoto na rękach i czole... ;PPP (bo nóg spod błota nie było widać..;))

Ale za to po tych deszczach w lesie zrobiło się pięknie zielono:D ,a trawa wyznaczyła ze ścieżek piękne single tracki:DD <---patrz zdjęcia:)
ehhh.. nowe oponki i będzie można tam super pośmigać:DD

Dzisiaj trochę więcej zdjęć, bo.. bo fajne tereny i zielono się w końcu zrobiło:DD



















Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 67.43km
  • Czas 02:48
  • VAVG 24.08km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie sobie kręcenie..

Niedziela, 20 kwietnia 2008 · dodano: 20.04.2008 | Komentarze 4

Pogoda niezbyt zachęca do dłuższych dystansów, na niebie ciągle ciemne chmury, do tego chłodniej niż wczoraj:/
Gdy przeschło trochę przejechałem się chwilkę standardową trasą w spokojnym tempie, co by się dzisiaj znowu nie wybrudzić;)

Tak wyglądało niebo, gdy dzisiaj jeździłem:


To może zajmę się w końcu czymś pożytecznym... (tylko mi się nie chce...;PP)

30km
1:21h

EDIT:
Trochę się pouczyłem, ale widząc za oknem rozpogodzone niebo nie wytrzymałem i około 19 ruszyłem na jeszcze jedną traskę:DD
Śmigłem sobie już w trochę wyższym tempie znowu nad zalew;PP a do tego jeszcze przejazd przez Budziwój, Tyczyn i Białą, no i oczywiście trochę po mieście.
37.43km
1:27h