Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.86km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 22.82km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słońce?;)

Środa, 19 marca 2008 · dodano: 19.03.2008 | Komentarze 13

Miało być tak jak wczoraj nocne kręcenie, ale że przepadło trochę zajęć udało się dostać do domu w miarę wcześnie, tak by móc trochę pokręcić jeszcze przy świecącym słoneczku:D które dzisiaj wyjątkowo dopisywało w czasie jazdy chociaż wcześniej, gdy siedziałem na wykładzie widziałem za oknem "pylenie";PP śniegiem. Co prawda temperatura nie była raczej zbyt wysoka (gdy wróciłem gdzieś w granicach zera) i wiatr na początku strasznie denerwował, ale za to piękne niebieskie niebo z leniwie pełznącymi obłoczkami zachęcało do małej traski:DD


A więc skoczyłem jakoś tak:
Rzeszów- Przybyszówka- Bzianka- Nosówka- Racławówka- gdzieś polami w Niechobrzu- przejazd do Mogielnicy (taki "mały", ładny podjaździk--> patrz zdjęcie ze znakiem;PP)- Lutoryż (wpadłem do dziadków- oczywiście musiałem coś zjeść, bo inaczej babcia by mnie nie wypuściła;)))- i powrót do domu przez Zarzecze- Siedliska- Budziwój- kładka linowa- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- mała rundka po ścieżkach rowerowych przy zapadającym już zmroku- dom:DD (a dokładnie blok;)
Aaa.. i jeszcze zapomniałem dodać że jakiś kilometr od domu spotkałem Micia- akurat wracał z traski:D

Trochę fotek:









I jeszcze zaraz po powrocie z roweru przećwiczyłem inne partie mięśni (czytaj: trzeba było wytrzepać dywany;PPP)

No i przerwa świąteczna się zaczęła:DD -teraz wolne praktycznie do końca miesiąca:)


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki



Komentarze
kundello21
| 01:41 piątek, 21 marca 2008 | linkuj jechałeś jedną z mich ulubionych tras:) na tym przejeździe prze pola mój kumpel zgubił lampke rowerową wraz z akumulatorkami więc nie kojarzy mi sie dobrze aczkolwiek przyjemnie sie tamtędy jedzie.
Mlynarz
| 10:36 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj A właśnie! Zapomniałem jeszcze o tym, że potem jest z górki! ;P

DJK wiem, że żartowałeś. :)
Wasza rodzinka ciągle żartuje. :D
No i dobrze.
azbest87
| 10:32 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj Noo Młynarz ująłeś sedno sprawy- satysfakcja ze zdobytego szczytu na rowerze jest ogromna:DDD
A widok jaki się zastaje na górze jest wynagrodzeniem za cały trud podjazdu:))
No i później zawsze jest z górki ;PP

Pozdro dla miłośników podjazdów:DD
djk71
| 10:29 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj Mlynarz
Przeciez zartowałem ;-)
Ja jeszcze wciaz czuje przed nimi respekt ale powoli zaczynaje tez mnie bawic... zawsze to jakies wyzwanie, i czesto niezbyt male :-)
Mlynarz
| 10:14 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj DJK wtedy sobie żartowałem, byłem już mokry i przemarznięty, a więc generalnie nie myślałem serio o ponownym pokonaniu tego podjazdu.

Ale generalnie to muszę powiedzieć, że bardzo lubię podjazdy! Zwłaszcza takie, jakie są w górach, a więc ciągnące się przez kilka kilometrów. Na płaskim zawsze jestem leniem i nie chce mi się kręcić szybciej, a w góry po prostu zmuszają mnie do wysiłku. :D
Nie ma to jak sapać, dyszeć, pot się z Ciebie leje, a końca góry nie widać, sto tysięcy myśli w głowie, aż w końcu... za którymś zakrętem widzisz szczyt! :D To jest coś! :)
Uwielbiam to!
Później ta wielka satysfakcja.

I nawet nie liczy się to, jak długo górę zdobywasz, bo najważniejsze jest to, by po prostu ją pokonać!

p.s.
Wszystkim miłośnikom podjazdów polecam Pradziada w czeskich Jesenikach! :D

POZDRO!
djk71
| 07:06 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj I pomyśleć, że snaki o stromym podjeździe zaczałem naprawdę zauważać od kiedy siadłem na rower... w aucie jakoś ich nie zauważałem ;-)

Mlynarz
Już nie mów, że tak tęsknisz... bo do dziś nie wiem, czy wtedy chciałeś wracać takim podjazdem, czy cieszyłeś się, że go ominęliśmy ;-)
Mlynarz
| 23:50 środa, 19 marca 2008 | linkuj Ale miodzio podjazd! 13%... u mnie takich nie ma. ;(
Ciekam z niecierpliwością na to co się będzie działo do 31! Pewnie niejedną setkę ujrzę u Ciebie!
Kto wie... może ja wreszcie coś ustrzelę?! hehe

Pozdrawiam!
azbest87
| 22:09 środa, 19 marca 2008 | linkuj Na górze to jest cmentarz ;P

Van jutro może się pobawię ustawieniami..
lukasMTBstrzyzow
| 22:02 środa, 19 marca 2008 | linkuj Toś ładnie pokręcił. Ten podjazd mocne ma promile :) A na górze budka z parówkami i piwo?? (jak to dobrze że marzenia nie kosztuja ).... Pozdrower :)
michros
| 21:56 środa, 19 marca 2008 | linkuj fajne szosy.takie nieskończone sie wydają ;-)
vanhelsing
| 21:40 środa, 19 marca 2008 | linkuj Oho, ktoś tu widzę pśtyka zdjątka k750i :P Daj sobie balans bieli jako "pochmurno" to wyjdą bardziej z kolorem ( bynajmniej u mnie tak jest w d750i, ale co telefon to inny soft ;P )

Pozdro ;)
azbest87
| 21:21 środa, 19 marca 2008 | linkuj Ja mam przerwę prawie do końca miesiąca:DD -powrót na uczelnię planuję na 31;)
De5troy3r
| 21:19 środa, 19 marca 2008 | linkuj Pogodowo to identycznie do tego co u nas jest. Ja już od poniedziałku mam przerwę świąteczną do środy, Ty pewnie do piątku ;-)

Pozdrawiam,
Piotrek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa bezmy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]