Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:24.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:06
Średnia prędkość:17.97 km/h
Maksymalna prędkość:44.49 km/h
Suma podjazdów:50 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:24.26 km i 1h 03m
Więcej statystyk
  • DST 24.26km
  • Czas 01:21
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 44.49km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idzie wiosna?

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 2

Nareszcie spoglądają rano przez okno zobaczyłem coś innego niż połacie śniegu. Brunatny krajobraz chce chyba powiedzieć, że nadszedł kres zimowej atmosfery i czas przygotować się do nadchodzącej wiosny. Przynajmniej taką mam nadzieję:P Bo wiadomo, że jeszcze nie skończył się luty i jakiś nagły atak tego białego badziewia może nas zaskoczyć.
Moja motywacja do jazdy jest odwrotnie skorelowana z ilością śniegu naokoło. Tak więc wraz ze znikającym śniegiem chęć pokręcenia trochę chociaż po mieście znacznie zaczęła wzrastać;) a wolny dzień na weekendzie temu wyjątkowo sprzyjał. Co prawda siła wiatru nie mała i chwilami nieźle rzucało podczas jazdy, a jazda pod wiatr stanowiła dodatkowy element siłowy. Jednak w końcu udało się wsiąść na rower z czego jestem mega zadowolony:) Mam nadzieję, że teraz z moją obecnością na rowerze będzie już tylko co raz lepiej, chociaż najbliższe dwa tygodnie raczej nie wskazują na zbyt dużą ilość wolnego czasu.
Dzisiaj tylko jazda po mieście, nad zalew i takie tam. Po prostu objeżdżanie starych śmieci. Wszędzie mnóstwo wody i piasku, więc wróciłem nieźle brudny. Teraz czas zająć się rowerem, bo już od dawna chciałem mu zrobić porządny przegląd jednak jakoś nie było kiedy.




  • Czas 00:45
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pobudka ze snu zimowego

Poniedziałek, 20 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 2

W końcu ruszyłem swój od dawna nie ruszany tyłek;) Co prawda nie wyrwałem się na pole, ale przynajmniej 45 minut na rowerku stacjonarnym pozwoliło rozruszać trochę nogi. Sporo litrów potu się ze mnie wylało, no ale zapowiadane ocieplenie zmotywowało mnie do pomęczenia się w warunkach piwnicowych:)
Niech tylko wyrwę się na rower to na blogu pojawią się w końcu też zdjęcia, bo wyposażyłem się w nowy aparat na miejsce starego, wysłużonego Fujifilm, który odmówił posłuszeństwa w jesieni.