Info

Suma podjazdów to 761090 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień4 - 0
- 2025, Sierpień16 - 0
- 2025, Lipiec16 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
Tu i tam
Dystans całkowity: | 67108.76 km (w terenie 6705.10 km; 9.99%) |
Czas w ruchu: | 2980:58 |
Średnia prędkość: | 22.39 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 507068 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (85 %) |
Suma kalorii: | 893526 kcal |
Liczba aktywności: | 992 |
Średnio na aktywność: | 67.65 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
- DST 105.48km
- Teren 30.00km
- Czas 04:20
- VAVG 24.34km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Taka jakoś wyszło..:P
Piątek, 11 kwietnia 2008 · dodano: 11.04.2008 | Komentarze 10
Parę kilometrów dzisiaj przybyło, chociaż jazda była raczej bez celu- po prostu chciałem zobaczyć tereny leżące na północ od drogi Kolbuszowa- Sokołów:) ale po kolei..
Od wczoraj planowałem więcej dzisiaj pojeździć tylko miałem z rana szybko się uporać ze sprawami.. no właśnie miałem..:/ bo zeszło mi tyle, że na rower wybrałem się dopiero koło 14. Ale w ramach pocieszenia kupiłem sobie nowe rękawiczki (Chiba Gel Comfort)- stare już i tak dużo przeżyły..;)
Pierwsza połowa jazdy była z wiatrem więc można było nieźle pocisnąć:DD i tak po ponad 50km miałem taką średnią:
Ale też wiedziałem że powrót pod taki wiatr będzie męką.. dlatego moją strategią było wracanie do Rzeszowa w miarę możliwości jak najwięcej lasami:D
Jazda pod wiatr i po piaskach zaowocowała dużo mniejszą prędkością, ale na koniec i tak średnia wyszła nawet niezła.
Pogoda była po prostu świetna na rower- chyba z 20*C, na niebie piękne obłoczki leniwie sunące na północ, tylko ten wiatr... ale nie można mieć wszystkiego;PP
Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Zaczernie- wzdłuż lotniska do Jasionki- Stobierna- Medynia Łańcucka- Medynia Głogowska- Trzeboś- Sokołów Małopolski- Wólka Sokołowska- Markowizna- chyba przez Posuchy- Poręby Wolskie- Raniżów (mała przekąska, bo głodny rowerzysta= wolny rowerzysta;PP)- Staniszewskie- Zielonka- lasem do Huciska (w międzyczasie "mała" przerwa na telefon;PPP)- w Hucisku znowu przekąska- dalej lasem w którym drogi są nie lepsze niż piaskownica:/, aż do Jasionki:D (raz się zgubiłem, bo już zrobiło się ciemno w lesie i zrobiłem małą pętelkę wracając w to samo miejsce;))- terenem koło lotniska (tutaj już praktycznie jazda po ciemku)- gdzieś bocznymi drogami do Rzeszowa:)
No i jak tyle km to musi być porcja fot:DD
I trochę miniaturek:)
Ogólnie fajnie się jeździło.. :DD
Jakby to powiedział Młynarz: BYŁO PIĘKNIE!! :)))
- DST 65.17km
- Teren 2.00km
- Czas 02:37
- VAVG 24.91km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piękna pogoda:DD
Czwartek, 10 kwietnia 2008 · dodano: 10.04.2008 | Komentarze 15
Prawie lato:) 18-19*C :O tylko wiatr daje trochę w kość, bo dość mocno dzisiaj wieje z południa, ale dało się to jakoś przeżyć;P Miło było sobie pośmigać w krótkich spodenkach i z krótkim rękawkiem:D
Trasa dzisiaj została dobrana na terenach północnych, po płaskim i na asfalcie- czyli miało być lajtowo i nie męcząco, ale na płaskim wiatr było czuć trochę bardziej:/
Rzeszów- zalew- Słocina- Malawa- Krasne- Strażów- Łąka- Łukawiec- Terliczka- Nowa Wieś- Zaczernie- Miłocin- Rzeszów
Na koniec jeszcze skoczyłem na myjnię, żeby w końcu zmyć przeszło 3-tygodniowe błoto z roweru ;PP Teraz wypucowany, aż się świeci:D
- DST 73.29km
- Teren 22.00km
- Czas 03:38
- VAVG 20.17km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Mocno po górkach:)
Wtorek, 8 kwietnia 2008 · dodano: 08.04.2008 | Komentarze 6
W końcu jakiś fajny dystans udało mi się zrobić:) do tego dobrałem sobie trasę całkowicie po górkach, więc będzie się dobrze spało..;P
Najpierw z rana uczelnia, później chwila załatwiania spraw i mogłem dorwać rowerek przy pięknie świecącym słoneczku:DD i niemal bezchmurnym niebie.
W krótkich spodenkach od razu czuć różnicę w jeździe:)- ależ przyjemnie... :D i jeszcze zdołałem wrócić do domu przed zmrokiem;PP
Miałem początkowo zamiar zrobić sobie trasę na wschód od Rzeszowa, ale jak zwykle z moich planów nic nie wyszło;P Pojechałem na południe- czyli góreczki:) Skatowałem 4 dość mocne podjazdy, ale za to widoczki były pięęęęękne:DD Jeszcze żeby tylko wszędzie zrobiło się zielono to już będzie super;)
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Budziwój- podjazd asfaltem do Przylasku (próbowałem trzymać prędkość powyżej 20, ale brakło sił na ostatni fragment..chyba jestem trochę osłabiony..;PP)- tam gdzieś trochę żółtym szlakiem przez las i pola- zjazd do Hermanowej- przez pola chyba do Borku Nowego;) pewny nie jestem bo tylko przeciąłem asfalt i pojechałem gdzieś w pola po drugiej stronie;P- tu kolejny podjazd i zjazd polami gdzieś w okolice Borku Starego- podjazd na Borówki (dwa razy znak stromy podjazd;O)- zjazd do Chmielnika- podjazd przez Wolę Rafałowską- szutrem przez szczyt Magdalenki i po błocie w stronę Słociny (trochę się wypaplałem, zwłaszcza przez jedno niezdarne wypięcie z spd;PP)- zjazd przez las, a następnie szutrową drogą do Słociny i przez miasto do domu:D
Kilka fotek się strzeliło po drodze..;)
Oto gdzie się dzisiaj szlajałem;PP
I parę innych fotek...
:))
- DST 51.19km
- Czas 02:18
- VAVG 22.26km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
TAkie bylo co..
Czwartek, 3 kwietnia 2008 · dodano: 03.04.2008 | Komentarze 3
Pogoda taka sobie, choć teoretycznie było 10* to jakoś tego nie czułem:/ a jeszcze parę tygodni temu uznał bym to za upał;PP a teraz chyba się już przestawiam na tryb letni i chcę ciepełko i tyyyyle słońca:DD a tak to tylko patrzyłem, czy nie zacznie czasem padać w czasie jazdy z tych chmur:/
Najpierw skoczyłem zobaczyć w parę miejsc na mieście, a później oczywiście zalewik:D i taka pętelka trochę od niechcenia przez Słocinę, Malawę, Kraczkową, Strażów, Łąkę, Trzebownisko.
I to by było tyle na dzisiaj... ;)
- DST 61.55km
- Teren 25.00km
- Czas 03:08
- VAVG 19.64km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Relax :D
Niedziela, 30 marca 2008 · dodano: 30.03.2008 | Komentarze 8
Odpuściłem sobie dzisiaj niedzielną jazdę z ekipą, bo zapewne pojechali na górki, a ja jakiś taki bez mocy jeszcze jestem;) (zresztą wstałem za późno;P) i wybrałem się dopiero popołudniu pojeździć trochę po lasach:D
To była całkowita rekreacja:)- po prostu mały odpoczynek przed powrotem na uczelnię;)
Na początek wylotówką na Głogów i wpakowałem się tam w las gdzie był błogi spokój:DD tylko na początku przerywany przez wystrzały, gdy przejeżdżałem niedaleko strzelnicy;P Na chwilę do wjechałem do Głogowa na małą przekąskę i wyposażenie się w płyny na dalszą drogą:) i znowu w las. Początkowo bodajże niebieskim szlakiem, ale zobaczyłem że od niego odchodzi zielony, więc odbiłem w bok.. i dobrze bo bardzo fajnymi terenami się jechało:D I tak wyjechałem w Przewrotnem gdzie na skrzyżowaniu szlak gdzieś wcięło O.o dlatego pojechałem asfaltem do Widełki. Obok elektrowni wjechałem znowu w las -ciekawie się jedzie jak co kawałek ma się nad sobą druty wysokiego napięcia:/
Przejechałem spory kawał lasem mijając m.in. po drodze fajne stawy i wyjechałem w Bratkowicach i stąd już prosto do domku przez Mrowlę i Rudną- tu skrót przez pola do wylotówki na Kraków i już jestem prawie na miejscu:D
Udało się trafić na ładną pogodę chociaż z rana tak fajnie nie było, a mi gdzieś tak po 45 minutach pięknie się wypogodziło i zrobiło się milutko ciepło:D Tylko się zmęczyłem:/ aż głupio... ;P ale cóż po chorobie nie można wiele wymagać..:)
No i parę zdjęć z tego leśnego śmigania :D
A teraz pasuje coś się pouczyć w końcu;P a tak mi się nie chce...:/
- DST 64.83km
- Teren 17.00km
- Czas 03:08
- VAVG 20.69km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Pochorobowe jeżdżenie
Sobota, 29 marca 2008 · dodano: 29.03.2008 | Komentarze 12
Pomimo że całkiem nie odzyskałem sił po chorobie to jednak ruszyłem trochę pojeździć. Co prawda na podjazdach czuć strasznie osłabienie (jednak dwa dni niejedzenia dają się wyraźnie odczuć podczas jazdy://) choć wytrzymałościowo nie czułem wyraźnego osłabienia tylko tempo mi trochę spadło..
Na początek skoczyłem sobie przez miasto nad zalew i już po drodze można było poczuć, że wiatr będzie dzisiaj przeszkadzał:/
Następnie kierunek- Słocina gdzie pięknie wyglądał park - zielono-biały od kwitnących kwiatków:D
Następnie podjazd lasem, który wyjątkowo dzisiaj trochę poczułem:/ a w lesie podobnie jak w parku, czyli wszędzie pełno kwiatków na zielonej ściółce:DD -strasznie mi się to podoba:D
Następnie w terenie na Magdalenkę, gdzie spotkałem się z taakim błotem;PP chciałem jechać wolno żeby się bardzo nie pobrudzić, ale się nie dało- było takie błocko, że połowy to się nawet ominąć nie dało:P Wypaćkałem się ta nieźłe;) a rower jeszcze bardziej:P
Przed kościółkiem na szczycie natknąłem się jeszcze na pozostałości zimy:DD (a ja w krótkich spodenkach;PP), ale kawałek dalej zobaczyłem w końcu pierwszy raz w tym roku bociana:D -tak więc nadejście wiosny jest już nieuniknione:DD
Stamtąd zjechałem fajnym szutrowy-kamienistym zjazdem- jakieś 3km cały czas z górki, gdzie prędkość na jednym odcinku doszła nawet do 50km/h :DD
Na dolę kawałek asfaltem przez Kraczkową i dalej trochę terenem do Łańcuta:)
Tam mały odpoczynek i przekąska:D i dalej już taki trochę monotonny powrót w większości po asfalcie przez Wole Małą, Czarną, Chodaków, Palikówkę, Łąkę- tutaj drugi bociek:)) i mały skrót polną drogą
Dalej do Rzeszowa przez Trzebownisko gdzie zaczęło kropić i taki deszczyk towarzyszył mi już do samego domu:/ No i gdy wracałem temp spadła do 9* względem 14* gdy wychodziłem z domu:)
- DST 52.86km
- Teren 7.00km
- Czas 02:19
- VAVG 22.82km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Słońce?;)
Środa, 19 marca 2008 · dodano: 19.03.2008 | Komentarze 13
Miało być tak jak wczoraj nocne kręcenie, ale że przepadło trochę zajęć udało się dostać do domu w miarę wcześnie, tak by móc trochę pokręcić jeszcze przy świecącym słoneczku:D które dzisiaj wyjątkowo dopisywało w czasie jazdy chociaż wcześniej, gdy siedziałem na wykładzie widziałem za oknem "pylenie";PP śniegiem. Co prawda temperatura nie była raczej zbyt wysoka (gdy wróciłem gdzieś w granicach zera) i wiatr na początku strasznie denerwował, ale za to piękne niebieskie niebo z leniwie pełznącymi obłoczkami zachęcało do małej traski:DD
A więc skoczyłem jakoś tak:
Rzeszów- Przybyszówka- Bzianka- Nosówka- Racławówka- gdzieś polami w Niechobrzu- przejazd do Mogielnicy (taki "mały", ładny podjaździk--> patrz zdjęcie ze znakiem;PP)- Lutoryż (wpadłem do dziadków- oczywiście musiałem coś zjeść, bo inaczej babcia by mnie nie wypuściła;)))- i powrót do domu przez Zarzecze- Siedliska- Budziwój- kładka linowa- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- mała rundka po ścieżkach rowerowych przy zapadającym już zmroku- dom:DD (a dokładnie blok;)
Aaa.. i jeszcze zapomniałem dodać że jakiś kilometr od domu spotkałem Micia- akurat wracał z traski:D
Trochę fotek:
I jeszcze zaraz po powrocie z roweru przećwiczyłem inne partie mięśni (czytaj: trzeba było wytrzepać dywany;PPP)
No i przerwa świąteczna się zaczęła:DD -teraz wolne praktycznie do końca miesiąca:)
- DST 60.00km
- Teren 40.00km
- Czas 03:00
- VAVG 20.00km/h
- VMAX 67.00km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielny wypad:D po raz kolejny:)
Niedziela, 16 marca 2008 · dodano: 16.03.2008 | Komentarze 12
Czas rozpoczęcia: 10.00 + mały poślizg czasowy ;P
Miejsce rozpoczęcia: Rzeszów- Rynek- scena ;)
Ekipa: a było kilka osób;PP (łącznie ze mną chyba 10- nie wiem dokładnie, bo jedni się pojawiali drudzy znikali.. ;))
Dobra koniec tych faktów statystycznych... ;D
Pogoda może nie zachęcała do jazdy, bo wiszące nad głowami szare chmury i niezbyt miły wiatr mogły zapowiadać wszystko, ale mimo to wybrałem się na miejsce zbiórki.
Początkowo zebrało się 8 osób, biorąc pod uwagę że to początek sezonu to chyba nie tak źle:)
Trasa wiodła dzisiaj po "góreczkach", trochę po błotku i sporo w terenie:)
Suma przewyższeń dzisiejszego przejazdu musiała być naprawdę spora ponieważ na trasie było kilka naprawdę "soczystych" podjazdów ;DD
Apropo tych góreczek to widać je na zdjęciu:D -najpierw byliśmy na tej po prawej stronie, później chyba na tej w tle (a może tej drugiej nie widać...;), jako trzecia poszła ta po lewej stronie zdjęcia, no i na koniec jeszcze ta z której jest robiona fota:D
Trasa + ciekawostki:
Rzeszów- zalew- Lisia Góra- Zwięczyca- Boguchwała- gdzieś bokiem do Lutoryża- podjazd w terenie na Grochowiczną- zjazd czarnym szlakiem:) do Czudca (mały popas;)- dość stromy podjazd terenem gdzieś w las (kilkadziesiąt metrów przewyższenia na raczej krótkim odcinku- wstyd się przyznać, aż mnie przymuliło w połowie, ale pierwszy raz tam podjeżdżałem- na następny raz skatuje całą górkę na raz;DD)- zjazd do Wyznego trochę hardcorowy jak dla mnie, bo stromy i z błotem, a mój bieżnik na przedniej oponie niedługo będzie już podchodził pod slicka;P- na koniec wpadłem jeszcze do rowu przy zerowej prędkości, gdy chciałem wjechać na deskę;)- następnie kolejny stromy podjazd gdzieś nad wyciąg w Babicy i zjazd lasem (przy okazji znowu się wyłożyłem na koleinie i błocie;))- Babica- Lubenia- podjazd serpentyną koło kościoła do Przylasku i zjazd do Budziwoja (67km/h -chociaż reszta zjazdów pewnie była bardziej stroma tylko że w terenie)- mostek linowy- Boguchwała- Zwięczyca i dalej przez Lisią i miasto już tylko z Tomkiem, bo chcieliśmy być szybciej w domach- muszę przyznać, że kolega potrafi narzucić niezłe tempo, ale jakoś dałem radę:D
Do tego jeszcze należy doliczyć kilka gleb innych ludzi, 3 kapcie Michała;) i to że na szczęście prognoza ICM dzisiaj się nie sprawdziła, bo wróciłem do domu suchy, tzn. tak jakby suchy, bo zaliczyłem kilka większych kałuż i trochę błota po drodze;PPP
Ogólnie wypad bardzo udany- mam nadzieję, że za tydzień pogoda pozwoli też pojeździć w takim większym gronie:DD
No i jeszcze dwie fotki, bo dzisiaj zrobiłem mało zdjęć:
I jaki równiutki dystans:D -dokręciłem przed blokiem 100m żeby wyszło równe 60;) i czas też się zgrał- 3h i kilka sekund
- DST 102.66km
- Teren 6.00km
- Czas 04:26
- VAVG 23.16km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Seteczka za marzec odhaczona:DD
Piątek, 14 marca 2008 · dodano: 14.03.2008 | Komentarze 15
..ale mam nadzieję, że na jednej w tym miesiącu się nie skończy:D
Co prawda nie miałem w zamiarach na dzisiaj przejechania takiego dystansu, ale przecież nie będę z tego powodu narzekał zawłaszcza, że jak zawsze jechało się przyjemnie:D
Postanowiłem zaufać dzisiaj ICM, który zapowiadał, że opady deszczu pojawią się dopiero wraz z zachodzącym słońcem:D Co prawda chmury, które widziałem za oknem raczej temu przeczyły, ale nie miałem ochoty dzisiaj siedzieć w domu mają cały dzień wolny:)
Pogoda sprawdziła się co do joty:) i nawet po pewnym czasie wyszło ładne słoneczko, które towarzyszyło mi przez większość jazdy:)) i gdy wróciłem przed 17 było jeszcze 9*C tylko wiatr dawał dzisiaj chwilami nieźle popalić:/ ale co tam wiatr... ;P
Miałem raczej zamiar pojeździć po płaskim,ale jak to zawsze z moimi zamiarami- po prostu nie wyszło;PP co prawda druga połowa trasy była po płaskim, ale pierwsza część mogła trochę zmęczyć ponieważ było kilka "małych" przewyższeń;PP (co będzie widać na zdjęciach;)
I fajne miejsce znalazłem w lesie- w dolince płyną sobie strumyczek, który miał sporo zakoli, a środkiem szła droga przecinając go kilkakrotnie:D -trzeba było się przez niego jakoś przedostawać;P -ogólnie bardzo mi się spodobało to miejsce:D
Trasa:
Rzeszów- Zwięczyca- Racławówka- Nosówka- Zgłobień- Wola Zgłobieńska- tutaj gdzieś przez las chyba w Będzienicy- Wiśniowa- Olimpów- Bystrzyca- Zagorzyce- Góra Ropczycka- Sędziszów Małopolski- Kawęczyn Sędziszowski- Krzywa- Czarna Sędziszowska- przez las drogą na Kolbuszową- Bukowiec- Kupno- Widełka- Głogów Małopolski- Wysoka Głogowska- Jasionka- Nowa Wieś- Trzebownisko- Rzeszów
Parę fotek:
...wyedytowane:D
- DST 42.48km
- Teren 20.00km
- Czas 02:12
- VAVG 19.31km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielni rowerzyści... ;PP
Niedziela, 9 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 13
...czyli inauguracja cotygodniowych niedzielnych wypadów rzeszowskich rowerzystów:D
Rano miałem trochę opóźnienia tak więc żeby zdążyć na rynek na 10 musiałem na tym kawałku, który mam z domu trochę pocisnąć;P (byłem punktualnie:)
Na wypad zebrało się dzisiaj 10 osób- z osób które można znaleźć i tutaj, są to: Miciu, Seba i Misiek.
Trasa jakoś tak: Rzeszów- Słocina- Zalesie- Matysówka- Kielnarowa- Borek Stary- Tyczyn- Budziwój- Rzeszów
Było sporo górek i tyyyle błota;PP przez ten wczorajszy deszcz:/ i jazda w terenie (którego było dość sporo) mogła chwilami trochę podnieść poziom adrenaliny- zwłaszcza gdy oba koła zaczynały tańczyć na błocie w swój własny rytm (jak na lodzie;) zamiast podporządkować się kierunkowi w którym ja chciałem jechać;PP
Przynajmniej 2-3 razy myślałem że już będę musiał "zasmakować" tej błotnej mazi, ale jakimś cudem udało się uniknąć gleby:DD no ale rower chociaż myty dwa dni temu;) nie nadawał się już do niczego, dlatego wycieczka skończyła się myciem rowerków na myjni:D (drugi raz w ciągu jednego weekend... chyba trochę za dużo tej czystości...;PPP)
Kilka fotek:
Trochę ponura pogoda, ale na szczęście nie padało:)
Ekipa :)
Droga...;) i kolekcja błotka na rowerze ;D