Info

Suma podjazdów to 760361 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień3 - 0
- 2025, Sierpień16 - 0
- 2025, Lipiec16 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
50-100km
Dystans całkowity: | 41863.59 km (w terenie 3703.90 km; 8.85%) |
Czas w ruchu: | 1779:46 |
Średnia prędkość: | 23.43 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 306629 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (86 %) |
Suma kalorii: | 658919 kcal |
Liczba aktywności: | 654 |
Średnio na aktywność: | 64.01 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 70.52km
- Teren 8.00km
- Czas 03:03
- VAVG 23.12km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Ruinki koło Czudca
Piątek, 7 marca 2008 · dodano: 07.03.2008 | Komentarze 15
Trochę leniwie zabierałem się dzisiaj do jazdy chociaż miałem cały dzień wolny i świetna pogoda dopisywała od samiutkiego poranka:) i tak na bike'a wsiadłem dopiero gdzieś po 13 i jak zwykle wyjechałem na miasto bez żadnych konkretnych planów...
Jadąc wzdłuż zalewu postanowiłem śmignąć sobie na leśny podjazd na Grochowiczną.
Kawałek za Rzeszowem (w Boguchwale) spotkałem Sebastiana z Norbertem i dołączyłem do nich, bo tak się składało, że obrali ten sam kierunek co ja;P zresztą w grupie ciekawiej się jedzie:D
Z Grochowicznej zjechaliśmy trochę inną drogą niż zazwyczaj, ale lubię widoki, które są w miejscu gdzie się tam wyjeżdża z lasu:D
Później mała przekąska w Czudcu i skoczyliśmy jeszcze pod ruiny- dokładnie czego to nadal nie wiem, bo opinie były sprzeczne;PP (chyba jakiegoś starego zameczku.. a może to była jakaś stara wieża??)
Powrót mocnym tempem które początkowo narzucił Seba, a ja je później tylko utrzymywałem ;PPPP
Już praktycznie w Rzeszowie rozdzieliliśmy się z Norbertem i w dwóch (z Sebą) zrobiliśmy jeszcze rundkę koło Rzeszowa. Wracając natknęliśmy się na obwodnicy starszego pana na rowerze:D -chwila pogawędki i już wiem, że mimo 63 lat ciągle sobie nieźle radzi na biku i w tym roku ma już na koncie ponad 1100km:D
A co do pogody to była po prostu wyśmienita:DD 10*C niezbyt uciążliwy wiaterek i praktycznie bezchmurne niebo:DD
Trasa: Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Grochowiczna- Czudec- Podzamcze (ruinki)- Wyżne- Babica- Lubenia- Siedliska- Budziwój- Rzeszów- Zalesie- Słocina- Malawa- Krasne- Rzeszów (jeszcze skok na myjnię, żeby zmyć 3-tygodniowe błoto i dobić do 70km:D ale długo czysty chyba nie będzie bo na weekend zapowiadają deszcz;P)
Ładne mamy góreczki??? :D
W drodze i na Grochowicznej:
Jeszcze góreczki... :)
I przy ruinkach..
- DST 51.96km
- Teren 4.00km
- Czas 02:25
- VAVG 21.50km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Podeszczowo..
Poniedziałek, 3 marca 2008 · dodano: 03.03.2008 | Komentarze 6
Dwa dni deszczu:// ale dzisiaj w końcu przestało lać i śmigłem sobie chwilkę, bo przy okazji przepadło mi dwoje zajęć na uczelni:D
Jazda bez historii... takie sobie kręcenie, nawet zdjęć nie chciało mi się robić.
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zalesie- Słocina- Załęże- Trzebownisko- Terliczka- Jasionka- naokoło lotniska- Zaczernie- Miłocin- Rzeszów
P.S.
Jeszcze pytanie dla bardziej świadomych roweru od strony technicznej;P
Czy do ściągnięcia ramion korby Deore 2008 (ze zintegrowaną osią) trzeba jakiś specjalny klucz czy wystarczy odkręcić śruby imbusowe w lewym ramieniu??
Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuje :)))
- DST 67.95km
- Teren 2.00km
- Czas 02:49
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 59.20km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Sebą..
Piątek, 29 lutego 2008 · dodano: 29.02.2008 | Komentarze 9
Chociaż dzisiaj miałem wolny dzień to jakoś nie mogłem się zebrać na rower mimo iż wiedziałem, że popołudniu nie da się chyba pojeździć ponieważ ma padać deszcz:/ ale zadzwonił Seba i około 12.30 ruszyliśmy razem na południe od Rzeszowa.
Wiatr troszkę było czuć, ale ogólnie nie sprawiał on dzisiaj żadnych kłopotów i mimo iż było trochę po góreczkach to utrzymaliśmy nie najgorsze tempo:)
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Lubenia- Straszydle- Hermanowa (59.2km/h)- Tyczyn- Budziwój- Zalesie- Słocina- Rzeszów
Z racji że dzisiaj nie robiłem zdjęć to jedna fotka z lata - tak w oczekiwaniu na te ładniejsze dni :))
EDIT:
Właśnie zauważyłem że to już koniec lutego;) i do tego w taki dzień jak dziś to można pojeździć tylko raz na 4 lata ;PP
Nazbierało się trochę km w tym miesiącu, choć nie myślałem, że pogoda pozwoli na tyle:) i mam taką cichą nadzieję, że wraz z nadejściem marca nie będę musiał już myśleć o ewentualnym powrocie zimy ;D
- DST 68.11km
- Teren 15.00km
- Czas 03:17
- VAVG 20.74km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Górki.. las.. błoto..
Wtorek, 26 lutego 2008 · dodano: 26.02.2008 | Komentarze 10
Zajęcia dzisiaj skończone wcześniej (tj. o 13;) to można było troszkę pokręcić:D
W sumie to nie planowałem aż tyle km, ale jak wyszło to narzekał nie będę;D
Kolejny dzień w którym utrzymała się ładna pogoda z przewijającymi się (albo i nie;) po niebie chmurkami:) i temperaturą w granicach 13*C :DD
Wybrałem dzisiaj wariant górzysty (ojj było trochę przewyższeń..) i widoczki były przednie:D no i przy okazji pojeździłem trochę po lasach gdzie można spotkać niezłe błotko:/ przez co tempo w lesie było poniżej spacerowego;PP ale za to powrót to była sama przyjemność- od Błażowej tempo w granicach 30 i jeszcze pól drogi z Tyczyna to jazda za autobusem lub ściganie się z nim;D Przyjemnie się tak jedzie 50km/h prawie się nie męcząc:D a mina kierowcy gdy zacząłem go wyprzedzać- bezcenna;DDD
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Budziwój- podjazd w terenie do Przylasku- zajazd lasem do Straszydla- podjazd serpentyną do Hermanowej- las- gdzieś szczytem górki i zjazd do Błażowej- Borek Nowy- Borek Stary- Kielnarowa- Tyczyn- Biała i przez miasto do domku ;D
Trochę z dzisiejszego focenia;P
A jutro ma być u mnie cały dzień deszcz...:///
- DST 65.20km
- Teren 34.00km
- Czas 03:25
- VAVG 19.08km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Troszkę leśnego szwędania...
Niedziela, 24 lutego 2008 · dodano: 24.02.2008 | Komentarze 10
Pobudka rano (tj. po 10 ;P), patrzę za okno, a tu znowu pięknie świecące słoneczko:DD i słupek rtęci w termometrze cały czas unoszący się do góry- od razu wiedziałem co dziś będę robił przez całe popołudnie:)
Co prawda było trochę czuć w nogach wczorajszy dystans, a dokładnie walkę z wiatrem:/ a forma jeszcze nie jest taka dobra, ale to nie było w stanie mnie powstrzymać od kręcenia dzisiaj:)
Na rower wybrałem się dopiero około godziny 14 i od razy było jasne, że dystansu z wczoraj nie powtórzę, zresztą nie miałem takiego zamiaru;P dlatego wybrałem dzisiaj wariant płaski i leśny:D -tak dla odpoczynku:P (choć wcale kawałkami łatwo nie było przez mokre piaski:/)
Po lasach się świetnie jeździło, zgubiłem się kilka razy, bo w tym lesie wszystkie drogi są podobne;P ale to mi akurat nie przeszkadza, bo lubię taką jazdę, gdy nie wiem gdzie wyjadę:P
Kojarzę mniej więcej miejsca w których na chwilkę wymykałem się spośród drzew, ale to były dzisiaj tylko chwilowe incydenty i zaraz kończyły się powrotem w gęstwinę;PP
Najpiękniej dzisiaj wyglądały lasy iglaste, bo chociaż mamy dopiero luty tam wszędzie było zielono:D ,aż nie chciało się stamtąd wyjeżdżać..
Dopiero zachodzące słońce i powoli zapadający zmrok między drzewami spowodowały, że zacząłem myśleć o powrocie w czasie którego jeszcze trochę pomyliłem leśne dróżki i ostatecznie wyjechałem z lasu dokładnie w tym samym miejscu co do niego wjechałem, zataczając ładną pętelkę;PP
Dojazd i powrót z lasu przez Przybyszówkę, Rudną, Mrowlę i Bratkowice.
Dobra będzie tego pisania ;P -jeszcze kilka mniej lub bardziej udanych fotek:D
Noo... koniec;P
- DST 58.59km
- Czas 02:40
- VAVG 21.97km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
20000km :D:D:D
Piątek, 22 lutego 2008 · dodano: 22.02.2008 | Komentarze 11
taki dystans przekroczył dzisiaj mój licznik:D w przeciągu około 2,5 roku, przy czym 10k km wybiło mi 17 IV 2007, więc dołożenie drugich 10k zajęło mi jakieś 10 miesięcy:))
A do tego jeszcze dzisiaj przekroczyłem pierwszy tysiąc w tym roku:) Chciałem do tego jeszcze dołożyć pierwszą setkę, ale pogoda zniechęciła mnie do tego:(
W sumie temperatura nie była taka zła, bo utrzymywała się na poziomie 6-8*C, ale całe niebo zachmurzone i w każdej chwili można było się spodziewać deszczu:/ , który ICM zapowiadał na cały dzień. Na szczęście większość trasy udało się przejechać na sucho z małymi przelotnymi opadami i dopiero ostatnie pół godziny musiałem kręcić w deszczu:/ ale dużo bardziej wolę deszcz niż śnieg :P
Krajobraz ogólnie dość ponury, co widać na zdjęciach, ale nawet przyjemnie się kręciło:))
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Racławówka- Nosówka- Błędowa Zgłobieńska- Trzciana (61km/h)- Bratkowice- Mrowla- Rudna Wielka- Rzeszów
Kilka fotek:
- DST 53.04km
- Czas 02:35
- VAVG 20.53km/h
- VMAX 48.60km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Byle co częściowo w deszczu..
Czwartek, 21 lutego 2008 · dodano: 21.02.2008 | Komentarze 2
Taka sobie jazda- pogoda może nie jest rewelacyjna (połowę dystansu zrobiłem przy towarzyszącej mi mżawce), ale szczerzę mówiąc wolę to niż śnieg, zresztą nawet przyjemnie się kręciło i nie miałem zbytnio ochoty wracać, ale ile można moknąć ;PP
Oprócz bezcelowego włóczenia się po mieście przejechałem się jeszcze jak zawsze nad zalew i zrobiłem małą pętelkę przez Zalesie, Słocinę, Malawę, Krasne i Załęże.
Jazda raczej leniwa, bo jakoś nie miałem ochoty dzisiaj się męczyć, za wyjątkiem pogoni za autobusem w drodze do Malawy :D -tam też v-max 48.6km/h (a było wtedy pod górkę hehe ;P)
Do tego jeszcze zaliczyłem małą glebą- nagłe hamowanie na mokrej kostce pokrytej piaskiem:// uciekło przednie koło i już nic się nie dało zrobić..
Na szczęście bez większych uszkodzeń.. ja też jestem cały ;PPP
Bez zdjęć, bo nie było co fotografować... ;P
- DST 70.84km
- Teren 5.00km
- Czas 03:25
- VAVG 20.73km/h
- VMAX 58.60km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Feriowe jeżdżenie
Wtorek, 12 lutego 2008 · dodano: 12.02.2008 | Komentarze 11
Jako że ferie trwają mi w najlepsze to próbuje z tego korzystać, a do tego z taką piękną pogodą jasne jest, że będę próbował to wykorzystać w sposób rowerowy:DD
Dziś kolejny dzień z piękną bezchmurną pogodą i na szczęście było trochę cieplej niż wczoraj także zimno zaczęło mi się robić dopiero podczas powrotu, gdy słońce było już coraz bliżej granicy widnokręgu:)
Najpierw standardowo nad zalew gdzie chwilkę posiedziałem:)) a czując że jest dość ciepło wybrałem się trochę dalej:) Początkowo miało być tylko do Czudca przez Niechobrz (co by się trochę pomęczyć na tutejszym podjeździe;), ale później odbiłem jeszcze trochę w las koło Czudca i tu zmagałem się z kolejnym- tym razem terenowym - podjazdem i choć obie te wspinaczki nie należą do najłatwiejszych, a moja forma jeszcze daleka jest od optimum to w sumie nawet bardzo się nie zmęczyłem ;PP
Na zjazdach odczuwalna temperatura na pewno sporo poniżej zera:/ i w lesie tak jak się spodziewałem- lodownia brr...- gdzie tylko słońce nie dochodzi to jest zimno:/ Co nawet widać na zdjęciach- w słońcu jest ładnie zielono, a w cieniu można zobaczyć pozostałości nocnego szronu..
Do tego kilka sarenek udało się zobaczyć tylko komórką raczej ciężko je uchwycić://
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Racławówka- Niechobrz- Czudec- górką chyba przez Zaborów- zjazd do Połomii (58.6km/h)- Wyżne- Babica- Lubenia- Siedliska- Budziwój- przez miasto, żeby chociaż do tych 70 dobić ;DD
Jak prawie zawsze kilka fotek:DD
- DST 64.65km
- Teren 11.00km
- Czas 03:05
- VAVG 20.97km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Przyjemnie..:)
Sobota, 9 lutego 2008 · dodano: 09.02.2008 | Komentarze 11
Dzisiaj pogoda od rana zachęcała do kręcenia, a więc w miarę szybko zrobiłem co miałem zrobić i siup... na rower ;DD
Oczywiście jak zawsze wyjeżdżałem z domu bez żadnych konkretnych planów co do przebiegu trasy... Na początek pojechałem wzdłuż obwodnicy i przyjrzałem się postępowi budowy ekranów przeciwdźwiękowych, a że po drodze rzucił mi się w oczy skręt w stronę Kielanówki to od razu odbiłem:D Podjazd muszę przyznać poszedł w dość szybkim tempie, bo do Racławówki dojechałem ze średnią ponad 26 co jak na moją obecną formę jest niezłym wynikiem. Takim tempem jechałem jeszcze przez Nosówkę, Zgłobień i Wolę Zgłobieńską, bo tu na końcu zaczął nie zły podjaździk przez las;P do Rezerwatu Wielki Las. Tutaj wszędzie pełno błota i kałuż, a że nie chciałem się zbytnio pobrudzić to jechałem sobie spokojnym tempem. W lesie było suuper- dawno już nie jeździłem po żadnym większym lasku;P a w połączeniu z pogoda, która akurat wtedy ofiarowała mi słoneczko... ehhh... posiedziałbym tam jeszcze:))
No ale że wolałem dzisiaj wrócić przed zmrokiem to po chwilowym odpoczynku śmignąłem dalej przez te bajora;) Zjazd byłby fajny gdyby nie lecące z opon naokoło kawałki błota, które gdy tylko przyśpieszyłem poczułem zaraz na twarzy:/ Od tego miejsca powrót już raczej monotonny (przez Pstrągową, Nową Wieś, Czudec, Wyżne [tu kolejną szutrową drogę mi wyasfaltowali://], Lubenię, Siedliska, Budziwój [mostek linowy], Boguchwałę, Zwięczycę, wzdłuż zalewu i przez miasto do domku) przy pełnym zachmurzeniu, bo w międzyczasie słoneczko gdzieś zniknęło:( i do tego trochę się ochłodziło do 4*.
A teraz czas na fotki:D
Część przed-leśna ;P
Część leśna ;D
Część po-leśna :)
Mostek- trochę się buja:))
I jeszcze coś specjalnie dla takiej jednej strasznie markotnej dzisiaj koleżanki ;PP
hehehe ;DD
- DST 60.74km
- Czas 02:25
- VAVG 25.13km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Zacznę wpis tak jak zazwyczaj kończy Młynarz, czyli... BYŁO PIĘKNIE!!! :DDD
Niedziela, 3 lutego 2008 · dodano: 03.02.2008 | Komentarze 4
Po prostu, aż się chce pedałować:D Piękne słoneczko, temperatura w słońcu gdzieś w granicach 10*, prawie bezwietrzna pogoda i tylko kilka małych chmurek na niebie:))
Na taką pogodę czekałem od baaardzo dawna:) co prawda miałem się zabrać za naukę, ale najpierw uznałem, że trzeba odświeżyć umysł:D (gdyby nie nauka było by więcej km:)
Wypad do Łańcuta jedną z moich ulubionych i często jeżdżonych tras (z małą modyfikacją powrotu;P).
Taka pogoda działa na mnie wręcz niewyobrażalnie pozytywnie;P (co też widać trochę po tym jak mi średnia skoczyła do góry;P)- przejazd przy takim słoneczku nastraja bardzo dobrze i już nic nie może mi zepsuć dzisiejszego dnia:D -nawet ekonomia matematyczna, która na mnie czeka:/ razem ze swoimi punktami równowagi rynków, funkcjami, pochodnymi, macierzami, itp:D
Trasa: Rzeszów- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Łańcut (pojeździłem chwilkę po parku zamkowym)- Wola Dalsza- Wola Mała- Czarna- Chodaków- Palikówka- Łąka- Trzebownisko- Zaczernie- Miłocin- Rzeszów
Parę fotek:
W drodze do Łańcuta:
I w parku w Łańcucie:
Mam nadzieję, że wiosna szybko zawita wszędzie, bo na razie te drzewa bez zieleni są takie...nijakie;P