Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 108185.55 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 761090 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Tu i tam

Dystans całkowity:67108.76 km (w terenie 6705.10 km; 9.99%)
Czas w ruchu:2980:58
Średnia prędkość:22.39 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:507068 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:893526 kcal
Liczba aktywności:992
Średnio na aktywność:67.65 km i 3h 01m
Więcej statystyk
  • DST 60.74km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.13km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zacznę wpis tak jak zazwyczaj kończy Młynarz, czyli... BYŁO PIĘKNIE!!! :DDD

Niedziela, 3 lutego 2008 · dodano: 03.02.2008 | Komentarze 4

Po prostu, aż się chce pedałować:D Piękne słoneczko, temperatura w słońcu gdzieś w granicach 10*, prawie bezwietrzna pogoda i tylko kilka małych chmurek na niebie:))
Na taką pogodę czekałem od baaardzo dawna:) co prawda miałem się zabrać za naukę, ale najpierw uznałem, że trzeba odświeżyć umysł:D (gdyby nie nauka było by więcej km:)

Wypad do Łańcuta jedną z moich ulubionych i często jeżdżonych tras (z małą modyfikacją powrotu;P).
Taka pogoda działa na mnie wręcz niewyobrażalnie pozytywnie;P (co też widać trochę po tym jak mi średnia skoczyła do góry;P)- przejazd przy takim słoneczku nastraja bardzo dobrze i już nic nie może mi zepsuć dzisiejszego dnia:D -nawet ekonomia matematyczna, która na mnie czeka:/ razem ze swoimi punktami równowagi rynków, funkcjami, pochodnymi, macierzami, itp:D

Trasa: Rzeszów- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Łańcut (pojeździłem chwilkę po parku zamkowym)- Wola Dalsza- Wola Mała- Czarna- Chodaków- Palikówka- Łąka- Trzebownisko- Zaczernie- Miłocin- Rzeszów

Parę fotek:

W drodze do Łańcuta:




I w parku w Łańcucie:




Mam nadzieję, że wiosna szybko zawita wszędzie, bo na razie te drzewa bez zieleni są takie...nijakie;P


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 45.57km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.53km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie sobie kręcenie

Piątek, 18 stycznia 2008 · dodano: 18.01.2008 | Komentarze 8

Dzisiaj trochę więcej czasu- co prawda miałem zamiar się trochę pouczyć, ale doszedłem do wniosku, że i tak mi się nie będzie chciało to przynajmniej sobie chwilę pojeżdżę;PP póki nie przegoni mnie zapowiadany na dzisiaj deszcz:/ którego zapowiedź przez ICM była niestety bardzo trafna://
Pogoda się popsuła chociaż wciąż było ciepło- jak wychodziłem było prawie 9* O.o, ale wiatr dawał nie źle popalić chwilami://

Pętelka wyglądała tak:
Rzeszów- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Strażów- Łąka- Łukawiec- Terliczka- Nowa Wieś- Trzebownisko (tu początkowo chciałem jeszcze odbić w innym kierunku, ale deszcz który właśnie zaczął kropić bardzo szybko mnie zniechęcił do tego://- i tak jakieś 7 ostatnich kilometrów było w deszczu)- Rzeszów (odpuściłem sobie standardowe plątanie po mieście, bo deszcz przy takim wietrze był wyjątkowo nieprzyjemny:/)

I jeszcze fotki z kładki linowej:


Kategoria 0-50km, Tu i tam, Fotki


  • DST 60.06km
  • Czas 02:57
  • VAVG 20.36km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowo-wiosenne śmiganie:)

Sobota, 12 stycznia 2008 · dodano: 12.01.2008 | Komentarze 11

W końcu kilka rzeczy, które przeszkadzały mi ostatnio pojeździć zgrały się tj. rower w końcu sprawny, pogoda wręcz wiosenna i wolny czas w ciągu dnia co zaowocowało trochę dłuższym przejazdem:D

Dawno już nie zrobiłem jakiegoś sensownego dystansu, a świecące za oknem od rana słoneczko i plusowa temperatura tak zachęcały do jazdy, że nie można było sobie wyobrazić dzisiejszego dnia bez pedałowania:D Może dość silny wiatr trochę przeszkadzał, ale cóż wszystkiego nie można mieć zwłaszcza w środku stycznia;PP

Zebrałem się koło 12 i wyruszyłem na miasto bez konkretnych planów na dzisiejszą trasę (zresztą jak zawsze;PPP) i zanim zdążyłem przejechać przez centrum zdecydowałem się by obrać kierunek na Budziwój i tak dojechałem do Tyczyna, gdzie wspiąłem się na podjazd koło cmentarza, który prowadzi do Kielnarowej. Przy WSIiZ uzupełniłem płyny;) obejrzałem cały ośrodek (w tym m.in. park linowy- gdy będzie cieplej trzeba będzie trochę połazić po tych linach i drzewach;) i pojechałem sobie góreczką w stronę Hermanowej, następnie zjechałem serpentyną w kierunku Straszydla przez, które trafiłem do Lubeni i Babicy. Stąd szybki skok do Lutoryża do Dziadków, gdzie chwilę posiedziałem i gdy zaczęło się ściemniać pojechałem do domu, ponieważ nie wziąłem dzisiaj lampek ze sobą:/, czyli przejazd do Boguchwały, Zwięczycy, nad zalew i przez miasto do domu:D

Wysyfiony wróciłem niemiłosiernie, mimo iż unikałem jazdy w terenie, ale woda z topniejącego śniegu nie dała mi szans na powrót w stanie względnej czystości;P
No i rower...ehhh... a jeszcze wczoraj rano był taki czyściutki;P

No i oczywiście kilka fotek z dzisiaj (na jednych widać zimę, a na drugich- mam nadzieję- nadchodzącą wiosnę:):








A teraz trzeba się trochę pouczyć ekonometrii... ://


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 63.94km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.68km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaro i ponuro..

Sobota, 8 grudnia 2007 · dodano: 08.12.2007 | Komentarze 4

Udało się troszkę więcej pojeździć po ostatniej absencji rowerowej:/
Z uczelni wracam, gdy już jest ciemno i zimno, a poza tym jest trochę nauki... :/
Zimowe jeżdżenie raczej sobie odpuszczę i będzie to czas odpoczynku i regeneracji przed nowym sezonem:) (aczkolwiek całkiem jeździć nie przestanę w tym czasie;)

Dzisiaj stosunkowo ciepło 6*C i mały wiatr w porównaniu z wczorajszym huraganem (wczoraj wystarczyło że wyszedłem wyrzucić śmieci i już odechciało mi się męczyć w taką pogodę, bo wiatr mnie o mało nie przewrócił://) i mimo zapowiedzi deszczu udało mi się przejechać całkiem suchym:D

Dzisiejsza pętla wyglądała następująco:
Rzeszów- zalew- Zalesie- Słocina- Malawa- Kraczkowa- Strażów- Łąka- Łukawiec- Terliczka- Trzebownisko- Zaczernie- Rzeszów

Bez zdjęć, bo na około szaro-brązowo, a ja w takim krajobrazie jakoś nie mogę dostrzec nic ciekawego...


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 80.47km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 21.75km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaro, buro i ponuro...

Sobota, 24 listopada 2007 · dodano: 24.11.2007 | Komentarze 4

Tak można krótko określić dzisiejszy dzień, aczkolwiek im było bardziej ponuro tym lepszy miałem humor:DD Cały dzień niebo w szarych chmurach z których można było się spodziewać deszczu. W drodze do Sędziszowa miałem temperaturę około 8*C i lekki wiaterek z przodu, ale sucho. Natomiast w drodze powrotnej wszędzie osiadła chyba jakaś chmura, która znacznie obniżyła widoczność, spowodowała odczuwalny spadek temperatury, a na dodatek wywołała towarzyszącą mi deszczową mgiełkę przez którą troszkę zmokłem;P
W jedną stronę jechałem jeszcze raczej leniwie, ale w czasie powrotu nogi nie źle zapodawały:D- bardzo przyjemnie się jechało mimo tego deszczyku:)

Założenia na dziś były proste- chciałem dobić do 11k km w tym roku:D (co się udało) i wrócić w miarę szybko, żeby wziąć się za ekonometrię (to też jakoś udało się wykonać, ale do nauki do tej pory jakoś się nie mogę zabrać:/ -ojj dużo mi zostanie na jutro:/)

Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Rudna- Mrowla (tu minąłem grupę około 10 kolarzy- mocno cisnęli, ale w przeciwnym kierunku;)- Bratkowice- Dąbry (patrząc na mapę miałem nadzieję, że przez las idzie asfaltowa droga, ale jak się szybko okazało musiałem trochę przedzierać się przez błocko w lesie;)- Krzywa- Kawęczyn Sędziszowski- Sędziszów Małopolski- Sielec- Iwierzyce- Nockowa- Będzienica- Wola Zgłobieńska- Zgłobień- Nosówka- Racławówka- Niechobrz- Boguchwała- Zwięczyca- ścieżka nad zalewem i rzez miasto do domku:D

Kilka fotek:







Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 57.19km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.67km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żeby taka pogoda była całą zimę to będzie można pojeździć:DD

Piątek, 23 listopada 2007 · dodano: 23.11.2007 | Komentarze 8

Dzisiaj z rana najpierw musiałem złożyć wizytę u okulistki, która zakropiła mi jakimiś kroplami oczy przez co straciłem ostrość widzenia O.o i musiałem trochę odczekać w domu zanim wróciła mi jako taka sprawność widzenia, żeby kogoś czasem nie rozjechać na mieście;P dlatego na rower udałem się trochę później niż zamierzałem.

Moim celem na dzisiaj było wrócić do domu w stanie używalności, tzn. w miarę możliwości być czystym:D Jednak nie było mi dane wytrwać w tym postanowieniu ponieważ jadąc z Kielnarowej do Borku nagle z nawierzchni znikł asfalt:/ a zastąpiło go spore błocko:/ i znowu wróciłem cały brudny... ;P

Kurcze:/ napęd jest już na wykończeniu- normalnie jeździć da się chyba tylko na jedynce z przodu, a dzisiaj nawet chwilami przeskakiwało na blacie:/- żeby tylko zimę dało się przejeździć to później założy się nowy:)

Trasa:
Rzeszów- Budziwój- Tyczyn- do Kielnarowej obok WSIiZ-u -Borek Nowy- i już główną drogą do Rzeszowa przez Kielnarową, Tyczyn, Białą i Zalesie- na koniec jeszcze trochę poplątałem się po mieście zanim zaczęło się ściemniać, bo nie można takiej pogody tracić na siedzenie w domu:D

No i standardowo kilka fotek:

Dzisiaj też było troszkę po górkach:D


Na szczęście śniegu co raz mniej:))




Drzewko;PP


Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 66.66km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 19.80km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnawka na zimowo

Czwartek, 22 listopada 2007 · dodano: 22.11.2007 | Komentarze 10

W końcu wolny czas zgrał mi się z ładną pogodą, która jest w Rzeszowie już od kilku dni i możliwe było przejechać trochę więcej:D
Ładnie świecące słoneczko, niebo praktycznie bez chmur, temperatura jakieś 8-9*C i raczej niezbyt silny wiatr :DD
Wszystko wyglądało jakby to nie zima nadchodziła, ale wiosna;P
Topniejące naokoło białe badziewie (czytaj: śnieg ;D) trochę zalewało drogi przez co wróciłem do domu nie źle brudny;) i zmoknięty, ale świetnie się dzisiaj jeździło choć czuć, że forma idzie już ostro w dół:/ ,a do tego pojeździłem po górkach przez co wróciłem trochę zmęczony, ale ten przejazd wart był lekkiego wysilenia;D
A towarzyszyły mi dzisiaj między innymi takie widoczki:



Po lasach fajnie się jeździło:P- nie złe błotko tam gdzie było mniej śniegu i topniał on tworząc na drodze "jeziorka" ;) a reszta dróg w lesie, łącznie z tymi asfaltowymi była pokryta lodem:) -sam nie wiem jakim cudem udało mi się tam uniknąć gleby, bo było sporo poślizgów... (tylko raz podparłem się nogą przy czym wpadła mi ona do kałuży i trochę mi przemoczyło buta:/ brrr...)
A tak mniej więcej wyglądały odcinki lodowe:P


Fajny dystans wyszedł:D- a nic przy tym nie majstrowałem;D

Trasa:
Rzeszów- Zalesie- podjazd na Matysówkę- zjazd do Chmielnika- Błędowa Tyczyńska- Zabratówka- lasy koło Tarnawki (też fajne góreczki:D)- Handzlówka- Albigowa- Kraczkowa- Malawa- Słocina- Rzeszów

No i sporo zdjęć napstrykałem, bo super widoczki tam były na góreczkach i w lesie:DD
A tu kilka z nich:











To by było na tyle... ;P


Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 47.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 23.36km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idzie zima idzie..

Niedziela, 11 listopada 2007 · dodano: 11.11.2007 | Komentarze 6

Ładnie świecące słoneczko zachęciło mnie po raz kolejny do pokręcenia troszkę:D Temperatura na poziomie 6*C (chyba najwyższa w tym tygodniu;) i w sumie lekki wiatr. Miałem początkowo za cel wytyczoną Grochowiczną, ale po drodze zstąpiłem do dziadków skąd oczywiście babcia mnie nie wypuściła dopóki nie zjadłem obiadu (chociaż nie byłem zbytnio głodny;) Za to ciepła herbatka była idealna w tą pogodę:D Chwilkę mi tam zeszło i już sobie odpuściłem jazdę do lasu tylko wróciłem okrężną drogą do Rzeszowa:)

W mieści co kawałek można było się natknąć na jakieś uroczystości z okazji Święta Niepodległości, przez co musiałem zmodyfikować mój standardowy przejazd przez miasto i odpuścić sobie ulicę 3 Maja niedaleko której o mało co biskup by nie wszedł mi pod rower;););)

Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Zarzecze- Siedliska- Budziwój- Tyczyn- Biała- Rzeszów

Zdjęcia dalej takie jakieś smętne wychodzą, ale niestety lepiej już nie będzie, zima idzie... :/



Kategoria 0-50km, Tu i tam, Fotki


  • DST 77.52km
  • Czas 02:58
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Sebą

Sobota, 3 listopada 2007 · dodano: 03.11.2007 | Komentarze 5

Rano gdy się obudziłem zobaczyłem, pokój oświetlony przez słońce:D -pomyślałem , że może w końcu piękna pogoda zawitała do Rzeszowa. Jednak jeszcze zanim zdążyłem zjeść śniadanie całe niebo było już w chmurach:// ,ale pocieszała mnie myśl, że prognozy zapowiadały opady dopiero późnym popołudniem lub wieczorem:) Wczoraj ugadałem się na dzisiejszy wypad z Sebą . Jak się okazało już na pierwszych kilometrach za Rzeszowem nie miało się nam dzisiaj lekko jechać ponieważ wiatr dawał nie źle w kość (co najbardziej odczuliśmy podczas powrotu z Łańcuta://)
Temperatura w granicach 12* może troszkę więcej, a do tego w czasie jazdy nawet słońce chwilami wychodziło zza chmur:))
Tempo było dość mocne, a że ja jeszcze czułem w nogach wczorajszy przejazd to teraz jestem lekko padnięty.

Kilka fotek:
Góreczki:D


Łańcut:


Trasa:
Rzeszów- Budziwój- Tyczyn- Kielnarowa- Chmielnik- Zabratówka- Wola Rafałowska- Albigowa (69km/h)- Łańcut- Wola Dalsza- Wola Mała- Czarna- Łukawiec- Terliczka- Trzebownisko- Załęże- Rzeszów




  • DST 101.98km
  • Czas 04:08
  • VAVG 24.67km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Listopadowa setka

Piątek, 2 listopada 2007 · dodano: 02.11.2007 | Komentarze 3

To gorsze oblicze jesieni... :/
Ostatnie dwa dni pogoda skutecznie mnie zniechęcała od jazdy na rowerze, ale dzisiaj nawet całe zachmurzone niebo mnie nie powstrzymało- musiałem pojeździć, bo wyraźnie czułem nadmiar energii;)
Dzisiejszy przejazd był pod znakiem deszczu i wiatru (trzeba się hartować;)
Tylko jakieś 30 km miałem przy miłym tylnym wietrze- reszta to albo z przodu, albo z boku- a wiało dość silnie (jakieś 25km/h) Do tego 2/3 dystansu z towarzyszącą mi deszczową mgiełką, albo lekką mrzwką:// Nie źle mnie zlało:/ choć ten deszczyk był prawie nie zauważalny...
Miałem sobie odpuścić i wrócić mając jakieś 85km na liczniku, bo gdy dojeżdżałem do Rzeszowa byłem przemoknięty, a wiatr potęgował uczucie chłodu:// ale w mieście okazało się być dość ciepło i co ważne nie padało, więc... jest setka;D

Trasa to taka pętelka po głównych drogach od jednego miasteczka do drugiego;D
Rzeszów- Miłocin- Zaczernie- Rudna Mała- Głogów Małopolski- Widełka- Kupno- Kolbuszowa- Werynia- Dzikowiec- Raniżów- Staniszewskie- Zielonka- Sokołów Małopolski- Trzebuska- Nienadówka- Stobierna- Jasionka- Nowa Wieś- Trzebownisko- Rzeszów (pętelka w celu dobicia do setki;D)

Zdjęć mało, bo nie miałem ochoty się zatrzymywać w taką pogodę:/
Jesienno-deszczowe widoki:




Jeszcze zauważyłem, że to 200 wycieczka w tym roku:DD


Kategoria Tu i tam, >100km, Fotki