Info

Suma podjazdów to 725301 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień9 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
>100km
Dystans całkowity: | 24366.60 km (w terenie 1396.00 km; 5.73%) |
Czas w ruchu: | 1105:29 |
Średnia prędkość: | 22.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 81.40 km/h |
Suma podjazdów: | 184024 m |
Maks. tętno maksymalne: | 178 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (83 %) |
Suma kalorii: | 260561 kcal |
Liczba aktywności: | 186 |
Średnio na aktywność: | 131.00 km i 5h 56m |
Więcej statystyk |
- DST 104.51km
- Czas 03:39
- VAVG 28.63km/h
- VMAX 52.90km/h
- Podjazdy 584m
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Kontrolnie setka z rana
Środa, 2 czerwca 2010 · dodano: 02.06.2010 | Komentarze 4
Zaufałem ICM-owi i mimo ciemnych chmur pojechałem, no i nie padało;) Wziąłem szosę brata i po 10 rano śmignąłem na szybką traskę do Leżajska przez Sokołów i powrót przez Czarną koło Łańcuta. Bez zbędnych przystanków, litra picia do jazdy i cały czas pedałowanie. Rozruszanie kości w sam raz przed zajęciami po południu. Tak trochę żeby się wyciszyć.
- DST 102.01km
- Teren 16.00km
- Czas 04:31
- VAVG 22.59km/h
- VMAX 52.80km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 566m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Takia sobie jazda przed siebie..
Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 1
Rano trochę czułem nogi po wczorajszej jeździe i wyszedłem na rower z myślą rozkręcenia się trochę, żeby kończyny mi się nie zastały za bardzo;P Miałem pojeździć po mieście i najbliższych okolicach i nawet nie ubierałem stroju rowerowego- wybrałem się po cywilu;) Wtedy jeszcze nie wiedziałem że mnie trochę poniesie;P
Już na początku podczas jazdy przez miasto poczułem że jedzie się bardzo dobrze, a nogi potrzebowały jedynie lekkiego rozkręcenia by wejść w stan najwyższej gotowości;P Dlatego też jechałem przed siebie, a trasę ustalałem na bieżąco:) Było trochę góreczek i sporo jazdy po płaskim, a że nie wziąłem aparatu (nie myślałem że będę tam gdzie byłem;P) to i nie zatrzymywałem się zbyt często- najwyżej żeby wpaść do sklepu albo wytyczyć następny odcinek trasy.
Jechało się dość dobrze poza momentami kiedy zaczynałem się robić głodny, ale wtedy szybko udawało się znaleźć jakiś sklep:) i w sumie czuję się w tej chwili w lepszym stanie niż po wczorajszej jeździe chociaż to już ponad 190 km w dwa dni:)
Trasa: Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Racławówka- Nosówka- Zgłobień- Wola Zgłobieńska- Nockowa- Iwierzyce- Sielec- Sędziszów Małopolski- Borek Wielki- Kamionka- Ruda- Cierpisz- Czarna Sędziszowska- pojechałem kawałek drogą na północ i wjechałem do lasu- następne kilkanaście kilometrów lasem- wyjazd w Bratkowicach- Trzciana- Błędowa Zgłobieńska- Nosówka- Bzianka- Przybyszówka- Rzeszów
Jak już wspominałem bez zdjęć, bo nie wziąłem aparatu;) dzisiaj była czysta jazda;)
- DST 100.31km
- Teren 14.00km
- Czas 05:12
- VAVG 19.29km/h
- VMAX 56.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 1100m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Z górki, na górkę, pod górką
Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 5
W tytule nie ma błędu jak by ktoś pytał;) było pod górką:) a to dlatego że głównym celem mojej dzisiejszej wycieczki był najdłuższy w Europie tunel kolejki wąskotorowej o długości 602m (kolejny z moich tegorocznych celów wycieczkowych:). Poza tym jak w tytule przeważały górki- jakieś 5-6 porządnych podjazdów nieźle dało mi w kość, tak że ostatnie kilometry przez miasto jechałem już baardzo spokojnym tempem. Na ostatniej górce to jest w Lubeni poczułem się głodny i natychmiast odcięło mi prąd;) odtąd już jechało się raczej wolno;)
Tunel do którego zdążałem udało się nawet łatwo odnaleźć chociaż musiałem kawałek przejechać po torach;) a jego okolica trzeba przyznać była bardzo malownicza:) W środku oczywiście ciemno jak w d...;P i wszędzie kapie woda ale jakoś udało się przedostać przez niego na drugą stronę:) nawet chyba nietoperz był w środku. Wyjazd jak się okazało jest niedaleko drogi którą już nie raz jeździłem, ale nie wiedziałem gdzie dokładnie się mieści tunel;)
Pogoda z początku była raczej mało sprzyjająca z racji unoszącej się mgły i zachmurzonego nieba z którego prędzej można było się spodziewać deszczu niż promieni słońca. Ale jednak po około dwóch godzinach chmury się rozeszły i zrobiła się wręcz idealna pogoda do jazdy:) tylko że wtedy poczułem że jestem trochę za bardzo ubrany i musiałem się grzać do końca trasy.
Wczoraj wyczyszczony rower już wygląda prawie tak jak wczoraj przed czyszczeniem.. zachciało mi się jeżdżenia w terenie. Wystarczył 1 km i już był cały brudny mogłoby trochę przeschnąć..
I jeszcze niemiły incydent na sam koniec jakieś 2 km przed domem. Przejeżdżałem przez ulicę gdzie na 3 pasach auta się zatrzymały, a na czwartym musiał się oczywiście znaleźć jakiś bałwan któremu się zatrzymać nie chciało, a nie było go widać. Skończyło się na nagłym hamowaniu jego i mnie. Ja przeleciałem przez kierownicę, a koleś wyhamował w połowie przejścia.. Na szczęście obeszło się bez jakichkolwiek szkód i nic mi nie jest, ale nie omieszkałem głośno wyrazić co o nim myślę;)
Trasa:
Rzeszów- podjazd na Słocinę- zjazd do Chmielnika częściowo w terenie- podjazd na Borówki (wpakowałem się na taką drogę że kawałek musiałem pchać rower, bo po błocie nie dało się podjechać, poza tym było tam na prawdę stromo. .zresztą jak z każdej strony na Borówkach;)- Błędowa Tyczyńska- Hyżne- minąłem serpentyny jakimiś bocznymi drogami w terenie jadąc bodajże przez Wólkę Hyżnieńską- zjazd do Jawornika Polskiego- jazda wzdłuż torów kolejki aż do tunelu (bardzo malownicze miejsce)- tunel- Szklary- Bachórz- Dynów- Ulanica- Łubno- Futoma (trzeba było podjechać gdzieś na 400m)- zjazd do Piątkowej- Błażowa- Błażowa Górna- Białka- Lecka (znowu podjazd na 400m)- zjazd jakąś boczną drogą częściowo w terenie do Straszydla- Lubenia- podjazd na Horodną- zjazd do Budziwoja- kładka na Wisłoku- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów
No i obowiązkowo przy dłuższym wypadzie czas na fotki:)Las przed zjazdem do Chmielnika
© azbest87Na Borówkach
© azbest87
A tu ciekawostka:Parujące pole
© azbest87Wycinka
© azbest87I po tym trzeba było jechać..
© azbest87Zawilec
© azbest87Niedaleko tunelu
© azbest87
I pojechałem w stronę światła;PWjazd do tunelu
© azbest87W tunelu
© azbest87Góreczki po drugiej stronei tunelu;)
© azbest87Widok na południe w Futomie- te górki są jeszcze do zdobycia:)
© azbest87Widok w czasie zjazdu do Straszydla
© azbest87A tutaj część tego zjazdu
© azbest87Kościół w Straszydlu
© azbest87Na górce w Lubeni
© azbest87
- DST 122.20km
- Teren 3.00km
- Czas 05:27
- VAVG 22.42km/h
- VMAX 68.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 1059m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarnorzecko- Strzyżowski Park Krajobrazowy
Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 11
Już od kilku dni wszelkie znaki na niebie i ziemi (tzn. prognozy pogody;P) wskazywały na to, że czwartek ma być najcieplejszym dniem w tym tygodniu, a jednocześnie i w tym roku- póki co;) Tak się fajnie złożyło, że czwartek jest akurat jedynym moim wolnym dniem w tym tygodniu i mogłem go bez problemu poświęcić na jazdę. Jak pomyślałem tak zrobiłem:) Wybrałem trasę, która była jednym z moich celów na ten sezon i nawet udało się ją całkowicie przejechać:)
Tak więc wybór padł na Czarnorzecko- Strzyżowski Park Krajobrazowy. Z tym że chciałem tam dojechać od strony Wysokiej Strzyżowskiej dzięki czemu mogłem przejechać spory kawałek przez ten park krajobrazowy. Jazdę planowałem tylko asfaltem, bo w terenie mimo że zaczyna robić się sucho to jednak można w dalszym ciąg znaleźć sporo błota, a ja nie miałem ochoty się w nim paplać.
Jeśli chodzi o pogodę to oczywiście cieplutko:) jakieś 17 stopni może cieplej, bezchmurne niebo i chciałoby się rzecz bezwietrznie, ale to by było zbyt piękne;) Wiało.. może nie bardzo mocno, ale odczuwalnie, a po 70 km pod wiatr miałem już go serdecznie dość;P Chociaż z drugiej strony powrót to był miodzio:D 50 km ze średnią powyżej 25- to dlatego, że już czułem trochę górki w nogach i nie dało się tak bardzo cisnąć, choć i tak sporymi kawałkami utrzymywałem prędkość powyżej 35.
Z ciekawostek z trasy to tak: zabrałem tylko picie do bidonu z zamiarem sukcesywnego dokupywania, gdy mi się będzie kończyć, a później się okazało że w portfelu pusto;P bo miałem iść wybrać kasę z bankomatu i zapomniałem;P Na szczęście w Strzyżowie udało mi się znaleźć odpowiedni bankomat:D i problem z głowy. Niespodziewanie musiałem też zmienić planowaną trasę ponieważ okazało się że w Wysokiej Strzyżowskiej jest zamknięty most z powodu remontu i nie dało się przedostać na drugą stronę. Musiałem pojechać objazdem, który w ostateczności okazał się chyba ciekawszy niż gdybym te kilka kilometrów przejechał według planu;)
Oprócz oglądania bardzo fajnych krajobrazów skoczyłem jeszcze na Prządki połazić/pojeździć pomiędzy skałkami gdzie też skonsumowałem zabrane ze sobą kanapki:D Mijałem też po drodze kościółek w Węglówce który był chyba w jednym z zeszłorocznych numerów Bikeboard'u- będzie gdzieś na zdjęciach poniżej:) oraz odwiedziłem jeszcze bunkier w Strzyżowie:)
Tak więc wyszedł mój najdłuższy w tym roku dystans i pierwsza od pół roku setka;)
Trasa:
Rzeszów- Przybyszówka- Bzianka- Nosówka- Racławówka- Niechobrz- Przedmieście Czudeckie- Czudec- Zaborów- Glinik Zaborowski- Żarnowa- Strzyżów- Dobrzechów- Tułkowice- Kożuchów- Markuszowa- Oparówka- Wysoka Strzyżowska- Golcówka- Stodolina- Węglówka- Czarnorzeki- Rezerwat Prządki- Czarnorzeki- Krasna- Lutcza- Jawornik Niebylecki- Niebylec- Baryczka- Połomia- Wyżne- Babica- Lubenia- Siedliska- Budziwój- Rzeszów
Jak przystało na dłuższy dystans czas na solidną porcję zdjęć jako uzupełnienie tekstu, lub dla tych którym się nie chcę czytać powyższych wypocin (mi by się nie chciało;P)Kościół w Racławówce- Zabierzowie
© azbest87Widok opodal krzyża w Niechobrzu
© azbest87Kładka na Wisłoku w Zaborowiu
© azbest87Wejście do bunkra- Strzyżów
© azbest87Widoczek przy drodze bodajże w Dobrzechowie
© azbest87Góreczki między którymi chciałem pojeździć
© azbest87Zabytkowy kościół zdaję się w Oparówce/Wysokiej Strzyżowskiej
© azbest87W tle po prawej widać o ile się nie mylę górę Kiczerę (516 m)
© azbest87Kościół w Węglówce
© azbest87Sucha Góra wraz z przekaźnikiem
© azbest87Widoczek na górkach:)
© azbest87Potoczek przy drodze w Czarnorzekach
© azbest87W lesie na podjeździe
© azbest87GT w Prządkach:D
© azbest87Azbestowa skała:P
© azbest87Prządki 1
© azbest87Prządki 2
© azbest87Prządki 3
© azbest87Prządki 4
© azbest87Prządki 5
© azbest87Widoki w drodze powrotnej- Krasna
© azbest87Góreczki zostały za mną..
© azbest87
Sporo tych zdjęć, ale było na co patrzeć w czasie jazdy:)
- DST 216.00km
- Teren 1.00km
- Czas 07:38
- VAVG 28.30km/h
- VMAX 58.10km/h
- Podjazdy 768m
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Sandomierz i rekord :D
Środa, 23 września 2009 · dodano: 23.09.2009 | Komentarze 10
Wczoraj na szybko wyznaczona trasa z zamiarem pobicia rekordowego dystansu z zeszłego roku. Rower znowu pożyczony od brata;) No i udało się:) Po raz pierwwszy udało mi się przekroczyć granice mojego województwa jadąc prosto z Rzeszowa:) i wkraczając do województwa świętokrzyskiego. Trasa z założenia miała prowadzić raczej głównymi drogami z zaliczaniem po kolei miast leżących w północnej cześci podkarpacia.
Pobudka po 6, zebranie i wyjazd o 6.45. Chciałem wrócić do domu przed 19 żeby mnie zmrok nie złapał i udało się spokojnie, bo wyrobiłem się na 17.30:) i to nawet ze sporym zapasem sił:) mogłem spokojnie jeszcze jechać dalej, ale dokręcanie w okolicach Rzeszowa żeby mieć jak najwięcej raczej było bezsensu;) i tak rekord padł (poprzedni 201km:) i tym samym moja druga 2-setka zaliczona:)
Przy wyjeździe z Rzeszowa towarzyszył mi wschód słońca, który w połączoniu z mgłami przed lasem głogowskim okazał się być bardzo malowniczy:) i dalej po kolei zaczęły się miasteczka jedno za drugim: Głogów, Kolbuszowa, miałem jechać przez Nową Dębę, ale w Majdanie Królewskim zobaczyłem skręt na Baranów Sandomierski i tam odbiłem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę:) zero samochodów po drodze i nowiutki asfalt:) do tego z 5km wbiłem się za autobus:) jadąc około 45 cały czas mogłem trochę odpocząć;P
W Baranowie Sandomierskim oczywiście połaziłem wkoło zamku i zjadłem część zapasu kanapek na rynku:D Następnie kierunek Tarnobrzeg w drodze do którego minąłem miejsce rekultywacji kopalni siarki na miejscu której jest teraz mega zalew:) Pokręciłem się trochę po Tarnobrzegu, centrum zamek itp. no i skok na drugą stronę Wisły do Sandomierza:D Malownicze, zabytkowe miasteczko:) tutaj oczywiście dogłębne zwiedzenie Starego Miasta tj. rynek, zamek, zabytkowe uliczki, stare kościoły, mury (strasznie mnie wytrzęsło na brukowanych kamieniami uliczkach). Do tego jeszcze trochę plątania tu i tam (średnia sporo spadła.. w tą stronę miałem około 30km/h), nad Wisłę, dokarmienie się;P odpoczynek i powoli kierunek dom;) czyli wyjazd na Stalową Wolą:) tu się nawet nie zatrzymywałem, ale miłym aspektem było to że przez całe miasto przejechałem ścieżką rowerową wzdłuż głównej drogi:) szkoda tylko że ułożoną z kostki z niekoniecznie wszędzie płynnymi przejściami:/ na szosie wszystko było czuć.. Dalej powrót do Rzeszowa przez Nisko i Sokołów Małopolski. Od Niska zaczęły się trochę interwałowe górki, ale dawałem radę:D tylko tyłek bolał;P bo w jestem przyzwyczajony do swojego siodła;) które na dodatek jest wygodniejsze;)
Na koniec przed blokiem przypadkiem skasowałem sobie licznik;P ale pamiętałem dane poza dokładnym dystansem;) było 216km z hakiem.. ale nie pamiętam dokładnie więc wpiszę zera.
Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Rudna- Głogów- Widełka- Kupno- Kolbuszowa Górna- Kolbuszowa- Kolbuszowa Dolna- Zarębki- Cmolas- Hadykówka- Komorów- Majdan Królewski- Huta Komorowska- Durdy- Knapy- Wola Baranowska- Baranów Sandomierski- Skopanie- Suchorzów- Siedleszczany- Tarnobrzeg- Sandomierz- Trześń- Gorzyce- Motycze Poduchowne- Motycze Szlacheckie- Zaleszany- Zbydniów- Turbia- Stalowa Wola- Nisko- Nowosielec- Kończyce- Jeżowe- Kamień- Górno- Wólka Sokołowska- Sokołów Małopolski- nienadówka- Stobierna- Jasionka- Nowa Wieś- Trzebownisko- Rzeszów
Jak zwykle przy dalszym wypadzie porcja zdjęć:)Wschodzące słońce nad polami..
© azbest87Słoneczko:)
© azbest87Kościół w Majdanie Królewskim
© azbest87Kierunek Baranów:)
© azbest87Baranów Sandomierski 1
© azbest87Armata przed zamkiem
© azbest87Fotanna przed zamkiem
© azbest87Baranów Sandomieski 2
© azbest87Na rynku w Baranowie
© azbest87Rekultywacja kopalni siarki
© azbest87I po raz drugi:)
© azbest87Kościół w Tarnobrzegu od frontu
© azbest87I od tyłu;)
© azbest87Kośćiół nieopodal rynku w Tarnobrzegu
© azbest87A to mi wygląda na zamek;) oczywiście też Tarnobrzeg:)
© azbest87No to przekraczamy granicę:D ...województwa;)
© azbest87Wisła widziana z mostu w Sandomierzu
© azbest87Stare miasto widziane od dołu
© azbest87Na Błoniach
© azbest87Kamienice na rynku
© azbest87i jeszcze więcej kamienic;)
© azbest87Ratusz
© azbest87Kotwica na środku rynku;) z pionowym łańcuchem:)
© azbest87Zamek
© azbest87Czas na przekąskę i chwilę odpoczynku
© azbest87Na dziedzińcu zamku
© azbest87Katedra schowana w drzewach
© azbest87Fontanna na Małym Rynku
© azbest87Ostatnie spojrzenie i do domu;)
© azbest87W drodze powrotnej..
© azbest87
- DST 140.73km
- Czas 04:50
- VAVG 29.12km/h
- VMAX 64.00km/h
- Podjazdy 1208m
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Nieplanowane Krosno na szosowo:)
Piątek, 18 września 2009 · dodano: 18.09.2009 | Komentarze 7
Zamiana rowerów z bratem (on wziął GT, a ja jego szosę Treka) skończyła się dość nieplanowaną dalszą wycieczką..;) z jakby nie patrzeć najdłuższym dystansem w tym roku;) Początkowo miałem jechać tylko do Strzyżowa i dalej do Lutczy i wracać do domu, ale niedaleko Lutczy byłem już po 12 i miałem kupę czasu do wieczora, więc postanowiłem zaatakować trochę większy dystans niż zakładałem i w końcu zaliczyć trasę do Krosna przez Prządki i Odrzykoń, która już od dawna chodziła mi po głowie:)
Na początku dość dobre tempo, bo niecałe 33, ale później średnia spadła w Strzyżowie i podczas sporego podjazdu na Prządki, ale i tak byłem tam już po około 2 godzinach ze średnią ponad 31 co myślę jest dość dobrym wynikiem zwłaszcza, że jazda wyglądała tak: góra- dół, góra- dół mijając po drodze przekaźnik na Suchej Górze:) W międzyczasie jeszcze próbowałem wytłumaczyć pewnym słowakom jak dojechać do Barwinka;P
W Prządkach połaziłem wśród skałek:) tylko ludzie się dziwili że się pcham z szosą w teren;P ale nie miałem jak i gdzie jej zostawić więc trzeba było ją targać za sobą tudzież nosić;P do tego w spd-ach szosowych nieciekawie się chodzi po skałach;P Stamtąd przejechałem kawałek do zamku Kamieniec w Odrzykoniu.. wejście 3 zł więc skoczyłem na zamek.. widok z niego świetny zresztą jak i na całej drodze. Wszędzie tylko górki i góreczki, do tego na niebie białe obłoczki, idealna temperatura do jazdy:) tylko ten wiatr w czasie powrotu dał się trochę we znaki.
Z Odrzykonia zjazd w stronę Krosnana na chybił trafił jakąś boczną drogą prowadzącą od zamku, bo mapa którą miałem ze sobą skończyła się jakieś 15 km wcześniej;P Krosno muszę przyznać, ładne miasto. Głównie przebywałem w okolicach Rynku, wszystko ładnie odnowione i czyściutko:) przyjemnie:) Tam też przerwa na chwilę odpoczynku i kebaba:D bo zgłodniałem;) nawet był dobry:) tu średnia już całkiem mi spadła z powodu plątania się po mieście;)
Wyjazd z miasta w stronę Prządek trochę inną drogą niż przyjechałem, tym razem cały czas za główną drogą:) w Korczynie zatrzymałem się na uzupełnienie płynów;) i później znowu ślamazarny podjazd w stronę Prządek.. już było trochę czuć te górki.. dalej to już prosta droga na Rzeszów z trochę denerwującym wiatrem:/
Trasa:
Rzeszów- Kielanówka- Nosówka- Racławówka- Boguchwała- Lutoryż (wstąpiłem na pół godzinki do babci:)- Babica- Wyzne- Czudec- Nowa Wieś- Zaborów- Glinik Charzewski- Żarnowa- Strzyżów- Godowa- Żyznów- Lutcza- Krasna- Węglówka- Czarnorzeki- Prządki- Podzamcze- Sporne- Krosno- Korczyna- Podzamcze- Czarnorzeki- Węglówka- Krasna- Żyznów- Lutcza- Jawornik Niebylecki- Niebylec- Baryczka- Połomia- Wyżne- Babica- Lubenia- Siedliska- Budziwój- Rzeszów
I fotki z dzisiaj.. nie miałem aparatu więc pstrykałem telefonem, bo widoki były świetne:) chociaż telefon raczej tego tak dobrze nie oddaje..Widoki na południe od Strzyżowa
© azbest87Park krajobrazowy po drodze;)
© azbest87Główne pasmo górek Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego
© azbest87Przekaźnik na Suchej Górze- niedaleko niego musiałem się wyspinać
© azbest87Prządki 1
© azbest87Prządki 2
© azbest87Prządki 3
© azbest87Prządki 4
© azbest87Zamek w Odrzykoniu 1
© azbest87Zamek w Odrzykoniu 2
© azbest87Zamek w Odrzykoniu 3
© azbest87Widok z zamku
© azbest87Kościół Farny w Krośnie
© azbest87Na rynku
© azbest87Kolejny kościół
© azbest87Brama.. chyba na teren jakiegoś klasztoru..
© azbest87Kościół w Korczynie
© azbest87A ten gdzieś między Lutczą, a Prządkami, ale nie pamiętam w której miejscowości..
© azbest87I w czasie powrotu..
© azbest87
- DST 102.92km
- Teren 20.00km
- Czas 04:46
- VAVG 21.59km/h
- VMAX 57.20km/h
- Podjazdy 858m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa na 102;)
Środa, 16 września 2009 · dodano: 16.09.2009 | Komentarze 5
Nie planowana setka, ale skoro jest to nie będę narzekał;P
Miałem kilka koncepcji na dzisiejszą trasę, ale ostatecznie skończyło się na jeździe w stronę Tarnawki. Trochę przez las do Hadli Szklarskich. Tu zastanawiałem się czy nie jechać na południe w stronę Dynowa, ale ostatecznie pojechałem na północ do Kańczugi, a stamtąd przez Markową do Albigowej i bocznymi drogami do Rzeszowa. Nie myślałem że wyjdzie tyle km i na koniec jeszcze przejechałem przez Zalesie i nad zalewem żeby dobić do setki.
Pogoda nawet dobra do jazdy, chociaż na początku było dość duszno i lało się ze mnie niemiłosiernie.
Trasa: Rzeszów- Słocina (podjazd lasem)- Magdalenka- Wola Rafałowska- Zabratówka- Tarnawka- Hadle Szklarskie- Hadle Kańczuckie- Zagórze- Manasterz- Siedleczka- Kańczuga- Sietesz- Markowa- Albigowa (v-max w pościgu za autobusem, ale nie udało mi się złapać w tunel;)- obrzeżami Łańcuta- Kraczkowa- Malawa- Słocina- Zalesie- zalew- dom
I troche zdjęć:)W stronę Magdalenki
© azbest87Przekaźnik na Magdalence
© azbest87I widok z Magdalenki;)
© azbest87Trochę kręto..
© azbest87Przez las w stronę Tarnawki
© azbest87Jeziorko w lesie
© azbest87Kaplica w lesie
© azbest87Kolejne jeziorko:)
© azbest87Koniki
© azbest87Jazda po horyzont
© azbest87Pałac w Hadlach Szklarskich
© azbest87Przypałacowy ogródek;PP
© azbest87Kościół w Kańczudze
© azbest87Pola między Kańczugą, a Markową
© azbest87Skansen w Markowej- chałpa;)
© azbest87Skansen w Markowej- wiatrak:)
© azbest87Kręgi w ścięty zbożu;P hehe;)
© azbest87Szaleńcy na skuterach wodnych;)
© azbest87Zachodzik nad zalewem
© azbest87
No i przekroczyłem 4000km:)
- DST 128.95km
- Teren 45.00km
- Czas 06:37
- VAVG 19.49km/h
- VMAX 40.60km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 690m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Leżajsk terenowo
Czwartek, 3 września 2009 · dodano: 03.09.2009 | Komentarze 6
Już od paru dni miałem ochotę przejechać się znowu gdzieś dalej i w końcu trafił się dzień który mogłem cały poświęcić na rower:) tym bardziej że na jutro zapowiadany jest deszcze i ochłodzenie.
Wybór miejsca docelowego ostatecznie padł na Leżajsk. Postanowiłem tam dojechać w większości terenowymi drogami przy okazji chcąc zwiedzić pałacyk w Julinie. Oczywiście plan w całości wykonony:) nie mogło jak zwykle zabraknąć gubienia szlaku i obierania kierunku jazdy za pomocą słońca;P ale to już w moim przypadku chyba standard;P to się przyzwyczaiłem;)
Dojazd do Leżajska to głownie teren- z 60km w tamtą stronę tylko 15 było po asfalcie, który był konieczny w ramach dojadu do lasu, a później z jednego lasu do drugiego;) Najpierw oczywiście poszedł Bór koło Glogowa, tym lasem dojechałem niemal do Sokołowa jadąc niebieskim szlakiem. Miałem nim dotrzeć przez Julin do Leżajska, ale z racji głupiego oznakowania i w końcu zgubienia szlaku przez Julinem odpuściłem sobie to rozwiązanie;) (nie było znaków oznaczających skręt szlaku tylko znak szlaku był umieszczany dopiero kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem, więc na każdym rozwidleniu nie wiedziałem gdzie jechać dopóki gdzieś nie wypatrzyłem dalszych znaków, a czasem to nie było łatwe..)
Terenowa jazda trochę mnie wymęczyła, ale ogólnie nie było źle;) Leśnymi "autostradami" pomykało się bardzo dobrze, ale drogowe piaskownice już nie były takie fajne.. zwłaszcza gdy kupe piasku pojawiało się na małych podjazdach.. nie dało się jechać (zwłaszcza na moich oponach, które ewidentnie nie nadają się na piasek..) i gdzie niegdzie trzeba było rower prowadzić;) zreszta tak jak i wtedy gdy się zgubiłem w lesie i wjechałem w jakieś chaszcze;P Powrót do Rzeszowa to już jazda po prostej;) czyli za główną drogą na Łańcut
Co do miejsc które odwiedziłem to trzeba przyznać że mi się podbały:) Drewniany pałacyk myśliwski Potockich w środku lasu z 1880 roku i teren naokoło nawet robią wrażenie:) niemniejsze jak kościół Bernardynów w Leżajsku, w którym znajdują się jedne z najsławniejszych organ. Do tego przejechałem się jeszcze nad San;) zobaczyć jak szeroki jest tutaj;) bo już w kilku miejscach miałem okazję go zobaczyc z poziomu siodełka;)
Trasa: Rzeszów- Miłocin- Zaczernie- las- Rezerwat Bór- Głogów Małopolski- niebieskim szlakiem przez las do Turzy- Sokołów Małopolski- Trzeboś Dolna- znowu lasem niebieskim szlakiem i trochę na przełaj do Julina- Brzóza Królewska- Rezerwat Suchy Ług- Leżajsk- Stare Miasto- San;)- Stare Miasto- Leżajsk- Giedlarowa- Biedaczów- Żołynia- Rakszawa- Dąbrówki- Czarna- Chodaków- Palikówka- Strażów- Krasne (spotkałem brata z którym już dalej trochę szybszym tempem;)- Załęże- Rzeszów
I trochę fotek z trasy.. już myślałem, że mi baterie padną zanim dojadę do Leżajska, ale dały radę;)Leśna piaskownica;)
© azbest87Leśna autostrada;P
© azbest87Budka przy autostradzie;)
© azbest87Muchomorek
© azbest87Purchawka
© azbest87Kościół numer jeden w Sokołowie
© azbest87Kościół numer dwa z uciętą wieżą;P
© azbest87Aleja w Julinie
© azbest87Przerwa na jedzonko koło pałacu:)
© azbest87Pałac od frontu
© azbest87Było sobie drzewko..;) koło pałacu..
© azbest87Nad zalewikiem w Brzózie Królewskiej
© azbest87Wnetrze kościoła Bernardynów w Leżajsku
© azbest87Sławne organy
© azbest87Kościół w Starym Mieście
© azbest87Sam niedaleko Leżajska
© azbest87W drodze powrotnej..
© azbest87
- DST 129.63km
- Teren 13.00km
- Czas 06:01
- VAVG 21.55km/h
- VMAX 57.40km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 1040m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dębica
Wtorek, 25 sierpnia 2009 · dodano: 25.08.2009 | Komentarze 11
Założenie na dzisiaj: ponad 100km,
Miejsce docelowe: Dębica,
Plan: dojechać po górkach, powrót po płaskim,
Wykonanie: 100% :D:)
Jak pomyślałem tak zrobiłem;P z racji zapowiedzi ładnej pogody na dzisiaj (ładnie mnie przypiekło słonko- jeszcze czuję;) i wolnego czasu musiałem w końcu pojechać gdzieś dalej, bo już wieki nie zrobiłem żadnej setki. Było sporo szukania po mapie gdzie jestem, ale w końcu trafiłem tam gdzie chciałem, tak jak chciałem;) Pierwsza część z założenia miała obfitować w górki i tak było;) Chyba 4 dość duże podjazdy po drodze plus sporo mniejszych całkowicie zaspokoiły poją chęć jazdy po górkach;P Miałem też widok na (jeśli się nie mylę) górę Chełm- najwyzszy szczyt na terytorium dawnego województwa rzeszowskiego (528m). Po drodze do Dębicy zachaczyłem jeszcze o miejscowość Mała gdzie na szczycie góry znajduje się pomnik Jezusa podobny do tego jaki jest w Rio de Janeiro:) Tam też skonsumowałem moje zapasy kanapek;P następny przystanek na jedzenie to już Dębica:) i później dość monotonny powrót z zahaczeniem Pustek, miejsca gdzie znajdował się hitlerowski obóz zagłady.
Trasa: Rzeszów- Przybyszówka- Bzianka- Nosówka- Zgłobień- Wola Zgłobieńska- Nockowa- Iwierzyce- Wiercany- Zagorzyce- Broniszów- Łączki Kucharskie- Niedźwiada- Mała- Stasiówka- Dębica- Pustynia- Kozłów- Brzeźnica- Osiedle Pustków- Ocieszyn- Ocieka- Żdżary- Kamionka- Ruda- Czarna Sędziszowska- Czekaj- Bratkowice- Mrowla- Rudna Wielka- Dworzysko- Rzeszów
I parę fotek.. choć nie miałem dzisiaj jakoś weny na fotografowanie..W kierunku Nockowej
© azbest87W czasie podjazdu..
© azbest87Na górce przed Zagorzycami
© azbest87Pod pomnikiem w Małej
© azbest87Chwila odpoczynku
© azbest87Widok spod pomnika, później jechałem tymi górkami na horyzoncie
© azbest87Ślepy zaułek;)
© azbest87Pomnik w Dębicy
© azbest87
A takim bilboardem zostałem przywitany w Dębicy;) co prawda czasem jeżdżę dość szybko i może trochę nieostroznie, ale zabójczy nie jestem:P nie trzeba od razu mi grozić;) ewidentnie ktoś naruszył moje dobre imię:PAzbest;)
© azbest87
- DST 120.30km
- Czas 05:05
- VAVG 23.67km/h
- VMAX 67.50km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 1015m
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Górzysta pętelka przez Dynów i Domaradz:)
Piątek, 8 maja 2009 · dodano: 08.05.2009 | Komentarze 15
Dość późno, ale nareszcie jest:D- pierwsza setka w tym roku:) i to po nie byle jakich górkach.. co prawda sam asfalt, ale biorąc pod uwagę przewyższenia i to ,że dopiero co skończyłem przymusowy tygodniowy odpoczynek z racji zapalenia gardła to mogę być jak najbardziej zadowolony:)
Na dzisiajeszą trasę miałem ochotę już od dawna, ale zawsze jakoś tak wychodziło, że albo coś przeszkodziło w jeździe albo ciekawość w połowie trasy popchnęła mnie w innym kierunku;)
Dziś start koło południa- już było przyjemnie ciepło:) i na początek kierunek Dynów przez Tyczyn. Co prawda już w Rzeszowie na końcu 3 Maja załatwiłby mnie gość otwierający nagle 3 metry przede mną drzwi w samochodzie, ale jakoś udało się wymanewrować:) Drugi incydent był podczas zjazdu do Domaradza, gdy gość zaczął wyprzedzać pod górkę ciężarówkę tarasując mi cały przejazd gdy ja miałem na liczniku ponad 50km/h na szczęście zrezygnował z manewru. Musiałem pochamować, ale za to zdążyłem wyrazić moją dezaprobatę poprzez jednoznaczne pukanie w głowę;) (a właściwie to kask;P)
Na trasie spodziewałem się ładnych widoków i górek. Jak się okazało jedno i drugie przerosło moje oczekiwania:P Widoki super tak, że musiałem się co chwilę zatrzymywać i robić zdjęcia, a leniwie toczące się po niebie białe chmurki potęgowały odczucia estetyczne;P A co do górek najpierw były serpentyny w Dylągówce, później od Dynowa do Domaradza w chyba w ogóle płaskiego nie było;) cały czas pod górkę gdzieś do wysokości ponad 400m i w dół- tak wyglądało jakieś 25km;) zjazd do Domaradza: 11% przez 1,7km, ale dużo zakrętów i serpentyna, więc nie dało się poszaleć, a w czasie powrotu jeszcze jeden poważniejszy podjazd zdaje 9% się w Lutczy:)
V-max na zjeździe z podjazdu w Lutczy:D łądny był asfalcik i prosta droga:)
Trasa:
Rzeszów- Biała- Tyczyn- Kielnarowa- Borek Stary- Brzezówka- Hyżne- Dylągówka- Szklary- Bachórz- Dynów- Ulanica- Wyręby- Ujazdy- Barycz- Domaradz- Lutcza- Jawornik Niebylecki- Niebylec- Baryczka- Połomia- Wyżne- Babica- Lutoryż- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów
I pokaźna porcja widoków z trasy:)
Jakiś stary budynek po drodze;) nie mam pojęcia co to było;) gdzieś w Hyżnym chyba;)Stary budynek B&W;
© azbest87Widok po wjechaniu serpentyną w Dylągówce
© azbest87W Szklarach
© azbest87Między Szklarami, a Bachórzcem
© azbest87Pole rzepaku
© azbest87Górki za Sanem
© azbest87
Trochę większy samochodzik:D stał sobie tuż przed Dynowem:)Monstertrack
© azbest87Kościół w Dynowie
© azbest87Punkt widokowy?;)
© azbest87Znowu trochę pod góreczkę;)
© azbest87Początek góek między Dynowem i Domaradzem
© azbest87Gdzieś tam są Bieszczady:)
© azbest87Drzewo i chmurki:D
© azbest87I jedziemy dalej..:)
© azbest87Widok na Wilcze (bodajże 506 m.n.p.m.)
© azbest87Góry??;) Widok w przeciwną stronę niż Wilcze;P
© azbest87Parę chmurek i cośtam..;)
© azbest87I znowu górki;P mi się podoba nie wiem jak innym..;)
© azbest87
Ładny zjazd?:D szkoda że sporo zakrętów i nie bardzo było się gdzie rozpędzić.. i do tego 50 metrów po tym znaku był następny ostrzegający że przez 1,2km są koleiny;) polskie drogi..;)Zjazd
© azbest87
Jeden z najstarszych w Polsce wybudowany o ile dobrze pamiętam w XV wieku:)Kościół w Domaradzu
© azbest87Wieża kościelna
© azbest87Pola..;)
© azbest87
Kościół w Połomii, o ile mnie pamięć nie myli ma już ponad 650 lat.. gdy go budowano jeszcze nie znano cegły.. jest cały z kamienia..Kościół w Połomii
© azbest87
Dodam jeszcze panoramy tylko muszę się zając ich sklejeniem;)