Info

Suma podjazdów to 760361 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień3 - 0
- 2025, Sierpień16 - 0
- 2025, Lipiec16 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
50-100km
Dystans całkowity: | 41863.59 km (w terenie 3703.90 km; 8.85%) |
Czas w ruchu: | 1779:46 |
Średnia prędkość: | 23.43 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 306629 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (86 %) |
Suma kalorii: | 658919 kcal |
Liczba aktywności: | 654 |
Średnio na aktywność: | 64.01 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 64.59km
- Teren 10.00km
- Czas 03:23
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 49.50km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czerwony szlak gminy Boguchwała
Sobota, 14 listopada 2009 · dodano: 14.11.2009 | Komentarze 11
Ładny dzień:) do tego udało się zwalczyć biorące mnie wczoraj przeziębienie:) także rower był konieczny:) Miałem się wybrać z ekipą Kundello, ale się nie pojawili;) chociaż byłem (przynajmniej tak mi się zdaje) tam gdzie powinienem;) tak więc pojechałem sam:) Najpierw kierunek zalew.. tam postanowiłem pojechać do Boguchwały i uderzyć na któryś z tamtych szlaków:) zdecydowałem się na Czerwony:) tzw. "szlak w poszukiwaniu kurhanów";) kiedyś ich już szukałem po lesie.. zeszło mi ponad godzinę i żadnego nie znalazłem;PP droga częściowa asfaltowa, a pod górkę po błocie;) z racji że na podjazdach nie jechałem za szybko to się nawet nie pobrudziłem zbytnio, a zjazdy były asfaltowe:) Kończąc szlak kawałek za krzyżem w Niechobrzu dalej pojechałem do Czudca (na zjeździe tylko niecałe 50 bo nieźle wiało w twarz;) Koło mostu w Czudcu spotkałem ekipę z którą miałem jechać i pojechałem razem z nimi do Zarzecza gdzie odbiłem na most ponieważ chciałem jeszcze skoczyć do dziadków:) Tam jak zwykle się najadłem i przy zapadającym zmroku do domu bocznymi drogami;) Wróciłem zmęczony.. normalnie masakra.. zero formy.. wychodzi ostatnie niejeżdżenie.. kiedyś taki dystans to była miła przejażdżka;)
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Racławówka- górką między Zgłobniem a Niechobrzem aż pod krzyż w Niechobrzu- Czudec- Podzamcze- Wyżne- Lubenia- Zarzecze- Lutoryż- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów
Kilka fotek:Nad zalewem
© azbest87Kościół w Boguchwale
© azbest87Na szlaku
© azbest87Drzewo;)
© azbest87Widok w stronę Zgłobnia
© azbest87Kałuże na drodze;)
© azbest87Gdzieś tam..;)
© azbest87
- DST 57.00km
- Czas 02:03
- VAVG 27.80km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Łańcut na szosowo
Piątek, 13 listopada 2009 · dodano: 13.11.2009 | Komentarze 0
Z racji że ostatnie dni to ciągły deszcz dlatego dzisiaj, gdy w końcu zobaczyłem suchy chodnik postanowiłem zrobić sobie szosową pętelkę:) bo w terenie mógłbym się raczej spodziewać błotnej masakry;) Dlatego wziąłem szosę brata i siup na traskę:) Pogoda nie rozpieszcza ostatnio dlatego musiałem dobrze ubrać bo na polu tylko 8 stopni trochę niższej temp. odczuwalnej. Do tego wiatr który miał być raczej słaby trochę jednak zaznaczał swoją obecność;) albo ja po prostu już tak straciłem formę;) w sumie ostatnio mało było jazdy;) Trasa wyszła jakoś tak do Łańcuta;) i km podane z mapmyride.com bo brat gdzieś posiał licznik i musiałem jechać bez;) zeszło mi 2 godziny 12 minut ale z moich sprytnych wyliczeń;P jakieś 9 minut to postoje;) więc czas wpisuje o te parę minut mniejszy;)
Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Zaczernie- Nowa Wieś- Jasionka- Wólka Podleśna- Pogwizdów- Czarna- Łańcut- Wysoka- Albigowa- Kraczkowa- Malawa- główną drogą do Rzeszowa
- DST 94.03km
- Teren 30.00km
- Czas 04:30
- VAVG 20.90km/h
- VMAX 77.80km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wilcze z harpaganami;)
Sobota, 3 października 2009 · dodano: 03.10.2009 | Komentarze 5
Jak w tytule- zdobywanie szczytu Wilcze z przejazdem przez kilka górek wcześniej;) lekko nie było, a to dlatego że jechałem z chłopakami (z Sebą, Piotrkiem i Mateuszem) którzy nie jeżdżą za wolno;P i mają za sobą porządnie przejeżdżony sezon, a ja to raczej patrze na jego koniec. Zwłaszcza że w tym roku to miałem głównie rekreacyjną jazdę;) ale dałem radę;) tylko musieli trochę czekać na mnie na górkach;P zresztą po zjazdach też;)
Pogoda trzeba przyznać nawet się udała choć było raczej chłodno to jednak słoneczko trochę ratowało sytuacje:)
Górek było sporo zaczynając od serpentynki, przez Kielnarową, Hermanową na podjeździe na Wilcze od strony Błażowej kończąc- prawie 6km pod górke:) Ciekawy był również zjazd w Sołonce:) najszybszy w okolicach Rzeszowa:) ja byłem na nim pierwszy raz więc jechałem ostrożnie;P dlatego tylko 77.8km/h:P pozostali w granicach 82;)
Trasa: Rzeszów- Zalesie serpentynka- przez górke do Kielnarowej- Borek Stary- Kielnarowa góra- Hermanowa- Błażowa Dolna- Błażowa- Błażowa Górna- Kąkolówka- Wilcze- Blizianka- Sołonka- Straszydle- Lubenia- Zarzecze- Lutoryż- Mogielnica- Lutoryż- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów
Zdjęcia tylko ze szczytu bo w międzyczasie nie było czasu na ich robienie;) i tak się ociągałem;PWilcze- widok na krzyż i górki
© azbest87Seba
© azbest87Mateusz
© azbest87Piotrek
© azbest87I jeszcze widok na górki:)
© azbest87
- DST 73.36km
- Teren 35.00km
- Czas 04:20
- VAVG 16.93km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dla odmiany terenowo
Piątek, 25 września 2009 · dodano: 25.09.2009 | Komentarze 8
Po ostatnich szosowych wyczynach;) postanowiłem nadrobić trochę kilometrów w terenie;) Wybór padł na górki po których bardzo rzadko jeżdżę, a mieszczą się one bezpośrednio na południe od drogi E40 na zachód od Rzeszowa. Trasę nawet udało się wykonać tak jak chciałem, choć trzeba przyznać że dość często wpadałem dzisiaj w bardzo trudny do jazdy teren (nie raz trzeba było prowadzić rower) to też średnia nie powala na kolana..;) Poza tym nieznane terenowe drogi w niemałych górkach też na zbyt dużo nie pozwalały;) Na dodatek nie miałem ochoty dzisiaj żeby cisnąć.. na górki wyjeżdżałem sobie powoli, tak żeby się zbędnie nie męczyć;) a na zjazdach czerpałem przyjemność z jazdy w dół, bez dokręcania i gnania na złamanie karku:) po prostu płynięcie w dół:) Do tego naprawdę sporo zdjęć dzisiaj robiłem:) tak więc co chwile dlatego miałem przymusowy przystanek;P
Pogoda trzeba przyznać nawet sprzyjała dzisiaj jeździe zwłaszcza gdy świeciło słoneczko:) bo gdy pojawiały się chmury (których było dość sporo) już nie było tak fajnie i dało się odczuć chłód zbliżającej się jesieni.
Trasa:
Rzeszów- koło strzelnicy i w pola, było sporo trudno przejezdnych kawałków i tak jazda na pograniczu Przybyszówki i Kielanówki do granicy z Bzianką- w Bziance gdzieś w pola- Błędowa Zgłobieńska- gdzieś lasem przez Nockową- później chyba Olchowa (tu w końcu trafiłem na asfalt;P)- zjazd do Sielca (nawet nie wiedziałem że jestem praktycznie tuż obok Sędziszowa;)- Iwierzyce- Wiercany- Olimpów- Wiśniowa- podjazd na Pyrówki- Rez. Wielki Las- Przedmieście Czudeckie- zjazd lasem do Lutoryza i wizyta na obiadku u dziadków:D- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów
Trochę pstryków:)Niedaleko strzelnicy
© azbest87Koło stadniny w Przybyszówce.. o ile się nie mylę;)
© azbest87Koniki po raz pierwszy
© azbest87Koniki po raz drugi
© azbest87I koniki po raz trzeci;)
© azbest87Podjazd koło koników
© azbest87Tego typu drogi i tereny dzisiaj dominowały w pierwszej części jazdy
© azbest87Gdzieś w polach.. inwazja gęsi czy atak klonów?:P
© azbest87Widok gdzieś tam..
© azbest87W Błędowej Zgłobieńskiej
© azbest87Górki + chmury
© azbest87Jakos tak w lesie..
© azbest87Na Pyrówkach
© azbest87Widoki gdzieś w stronę Strzyżowa i górek objeżdżanych w zeszłym tygodniu..
© azbest87Wjazd do Wielkiego Lasu
© azbest87Miejsce odpoczynku
© azbest87Mógłbym mieć taki widok z okna:D
© azbest87Tędy chyba nie przejadę..;)
© azbest87Przy drodze na Grochowiczną..
© azbest87Zachodzik raz
© azbest87Zachodzik dwa
© azbest87Zachodzik trzy
© azbest87
- DST 52.92km
- Teren 1.00km
- Czas 02:11
- VAVG 24.24km/h
- VMAX 43.20km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
To tu.. to tam..
Wtorek, 8 września 2009 · dodano: 12.09.2009 | Komentarze 0
Najpierw na myjnię zmyć całe błoto, które tkwiło na rowerze jeszcze od soboty;) Później kierunek urząd skarbowy, dziekanat i do domu. Wziąłem trochę rzeczy do plecaka i do babci do Lutoryża, bo obiecałem pomóc przy malowaniu dachu;) Do tego jeszcze doszła przejażdżka późnym popołudniem na trasie: Lutoryż- Babica- Wyżne- Czudec- Podzamcze- Wyżne- Babica- Lubenia- Zarzecze- Lutoryż
- DST 55.98km
- Teren 20.00km
- Czas 02:42
- VAVG 20.73km/h
- VMAX 51.20km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo po górkach
Środa, 2 września 2009 · dodano: 02.09.2009 | Komentarze 0
Wypad dopiero popołudniu z racji że wcześniej byłem trochę zajęty. Trasa jak zwykle ułożyła się sama już w czasie jazdy;P Po prostu skręcałem gdzie mi się akurat podobało;) z początkowym założeniem pojechania do Lubenii. Najpierw szutrowymi drogami aż do Zarzecza, tam próbowałem pojechać wzdłuż Wisłoka ale skończyłem w ślepym zaułku..;) Później skręciłem w dość stromą drogę i żóltym szlakiem wyjechałem na górkę w Lubenii. Ten kawałek dość ostry.. chwilami jechało się w wąwozem o takim nachyleniu, że musiałem siedzieć dosłownie na samym końcu siodełka (bardziej do przodu już się nie dało wysunąć;) żeby przednie koło nie podrywało się do góry przy podjeżdżaniu.. a próba pedałowania na stojąco kończyła się natychmiast bezproduktywnym kręceniem koła w miejscu.. Dalej też żółtym szlakiem do Przylasku, tam jazda głównie lasem z racji zamkniętej drogi z powodu remontu. Zjazd szutrem gdzieś w okolice Tyczyna i tam następny pionowy podjazd;) na górkę w Białej;) szutremi przez szczyt i do lasu na Słocinie. Pod koniec na szczycie górki towarzyszył mi dość malowniczy zachód słońca:) ale jak zwykle jedynie komórką mogłem zrobic zdjęcie.. Wracając przez miasto spotkałem jeszcze znajomych nad Wisłokiem tak więc powrót z nimi spacerowym tempem;)
Trasa: Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż (bocznymi szutrowymi drogami)- Zarzecze- Lubenia- Przylasek- Hermanowa- Tyczyn- Biała (szutrem przez górkę)- Matysówka- Słocina- Rzeszów
I jakieś tam pstryki z komórki:Wisłok w Zarzeczu
© azbest87Zjazd z Przylasku
© azbest87Słońce gdzieś tam..;)
© azbest87
- DST 67.41km
- Teren 8.00km
- Czas 02:56
- VAVG 22.98km/h
- VMAX 47.60km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
W sumie bez celu..
Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 28.08.2009 | Komentarze 0
Najpierw małe kłopoty z rowerem;) bo jak się okazało odkręciła mi się lewa część suportu;) ale udało mi się to dokręcić chociać nie mam klucza;P (ciekawe na jak długo starczy dokręcenie rękami;) Tak czy siak dało się później już normalnie jechać:) przez to odkręcenie najpierw asekuracyjnie bo nie wiedziałem czy historia się nei będzie potwarzać;) ale po przejechaniu ścieżki wszystko się ładnie trzymało tak więc puściłem się kawałek dalej;P Po drodze jeden naprawdę soczysty podjazd w Woli Rafałowskiej;) i nie mniej soczyste jabłko zjedzone na szczycie;P drugie wpakowałem do kieszeni i zjadłem trochę później gdy chcąc poznać nową drogę ostatecznie skończyłem w lesie bez żadnej drogi;) teren praktycznie nieprzejezdny.. dwa strumyki po drodze + wspinaczka z rowerem pod dwie skarpy.. dalej pokrzywy i jakieś tarki.. jeszcze czuję się pokuty;) w końcu po chwili błądzenia udało się znaleźć bardzo przyjmną drogę w dół:) i powrót do domu bo musiałem odebrać brat który dzisiaj wrócił z obozu..
Trasa: Rzeszów- ściezka- Zwięczyca- Boguchwała- Budziwój- Tyczyn- Kielnarowa- Chmielnik- Wola Rafałowska- las- Albigowa- Kraczkowa- Malawa- Słocina- Rzeszów
- DST 53.36km
- Teren 12.00km
- Czas 02:24
- VAVG 22.23km/h
- VMAX 68.20km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Parę góreczek i trochę błota:)
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 0
Cały dzień zachmurzone niebo, ale po południu się ładnie rozpogodziło tak więc wybrałem się na przejażdżkę po okolicach Rzeszowa:) Na pierwszy ogień poszedł podjazd na Kielanówke, zjazd koło kościoła w Zabierzowie (v-max;), następnie asfaltem do Woli Zgłobieńskiej (dobre tempo bo po około 20km miałem średnią prawie 27). Odbiłem gdzieś w bok na szuter, później po błocie przez las pod następną górkę, aż w końcu wyjechałem w Wielkim Lesie. Próbowałem jechać wolniej i uważnie żeby się nie pobrudzić, no i.. wszystko nadaje się do prania;P Asfaltem zjazd do Czudca i podjazd na Babią Górę od strony Babicy (stromo było;) stamtąd na Grochowiczną i zjazd do Lutoryża- stromy zjazd po dużych, luźnych i mokrych kamieniach skończył się na krzakach w rowie;P musiałem śmiesznie wyglądać gdy z stamtąd wyłaziłem;P bez obrażeń poza zdarciem strupa na kolanie z ostatniej wywrotki:/ Następnie chwila u dziadków, zjadłem sernik :D i do domu przy powoli zapadającym zmroku.
Mimo paru góreczek nawet dobrze się jechało:) tylko moje już trochę starte opony nie pozwalając zbytnio poszaleć w trudniejszym terenie jak i po błocie (bo czuję się jak na lodzie;P)
I jedna fota gdzieś tam w lesie.. w sumie sam nie pamiętam gdzie ją zrobiłem;PGdzieś w lesie:)
© azbest87
- DST 52.59km
- Teren 13.00km
- Czas 02:28
- VAVG 21.32km/h
- VMAX 39.60km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Do domu..
Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
Po weekendzie spędzonym w Kolbuszowej:)) powrót do Rzeszowa:) Trochę okrężną drogą ale przynajmniej mogłem się kawałek przejechać:) tylko strasznie niewygodnie się jedzie z całym wypchanym plecakiem;) Pojechałem koło zalewu w Werynii, polami do Dzikowca;) gdzieś na Kłapówkę.. źle skręciłem i.. wyjechałem w Kolbuszowej Górnej;P czyli niedaleko miejsca skąd wyjechałem;P później kawałek główną drogą do Kupna i skręt na Poręby Kupieńskie, lasem do Bratkowic i następnie prosto na Rzeszów przez Mrowlę, Rudną Wielką i Dworzysko. Ogólnie pogoda spoko.. wiatr zachodni to w sumie mi akurat bardzo nie przeszkadzał;) ale po zejściu z rowera zalało mnie bo raczej dość gorąco było;)
I jeszcze komórkowa fota z nad zalewu w Werynii:Zalew w Werynii
© azbest87
- DST 82.11km
- Teren 15.00km
- Czas 03:59
- VAVG 20.61km/h
- VMAX 54.90km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Rezerwat Przyrody Wilcze
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · dodano: 10.08.2009 | Komentarze 1
Wolny dzień po weekendowym byczeniu się;P i to jeszcze z piękną pogodą, więc trzeba było go wykorzystać w sposób rowerowy:) Kolana odpoczęły przez weekend i praktycznie nie bolały, więc postanowiłem je sprawdzić:P Ambitnie zaplanowałem wypad na Wilcze przez Przylasek:) jak by jednak nogi nie dały rady to mogłem wcześniej skończyć trasę;) ale było spoko:)
Do Przylasku towarzyszył mi brat (jakieś 4,5km asfaltowego podjazdu dało się odczuć;) niedaleko kapliczki (gdzie uzupełniłem zapas wody:) rozłączyliśmy się- on pojechał na Tyczyn przez Hermanową, a ja na zjazd przez las w stronę Straszydla:) zaopatrzyłem się tam w sklepie i następna górka;), najpierw jakieś 3km podjazdu po asflacie po czym odbicie na leśne szutry i kierunek Wilcze:) w lesie mimo słońca leży trochę błota:) które po części zabrałem ze sobą jako pamiątka z wycieczki:PP ale ogólnie byłem nawet czysty:) Widoki ze szczytu jak zawsze wspaniałe:) w końcu to najwyższa górka w okolicach Rzeszowa:) Według różnych źródeł 506 albo 510 metrów:) Na górze zjadłem tryumfalnego Snickersa:P trochę odpocząłem i zjazd po drugiej stronie górki:) było stromo ale kręta droga nie pozwoliła się rozpędzić:/ dlatego v-max taki ooo...;) Po drodze do Niebylca zachaczyłem jeszcze o muzeum Juliana Przybosia:) taka stara chałupa rodem ze skansenu:) Od Niebylca do Wyżnego główną drogą, a stamtąd już bocznymi, aż do Rzeszowa.
Gdzieś w Połomii minąłem jeszcze jakichś gości na rowerach na slickach.. wyglądali na jakichś turystów bo mieli dośc wypchane plecaki. Najpierw pojechałem chwilę w tunelu, a później ich wyprzedziłem tak żeby oni mogli pojechać za mną, ale byli jacyś nie kumaci.. jeden się chwilę trzymał, a później mnie wyprzedził jakby się chciał ścigać;) kawałek pojechałem za nim z prędkością ponad 40km/h, ale odbiłem na boczną drogę przed mostem w Wyżnem.
No i oczywiście jak przystało na dalszy wypad- fotorelacja:) przy takich widokach zdjęć nie mogło zabraknąć:)Kapliczka w Przylasku
© azbest87Mój dzisiejszy cel na horyzoncie
© azbest87Widok przy podjeździe ze Straszydla w stronę Lecki
© azbest87Wspinając się przez las
© azbest87Gdzieś w lesie
© azbest87Zaczyna się rezerwat:) do szczytu już niedaleko:)
© azbest87Krzyż na szczycie
© azbest87Kwiatek pod krzyżem..
© azbest87Dwa kwiatki pod krzyżem;P
© azbest87I znowu:P
© azbest87Widok ze szczytu- góry??:)
© azbest87Odpoczynek..
© azbest87Z góry po raz kolejny..
© azbest87Widok gdzieś w stronę Krosna..
© azbest87Chmury z góry;)
© azbest87W muzeum Juliana Przybosia
© azbest87