Info

Suma podjazdów to 760361 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień3 - 0
- 2025, Sierpień16 - 0
- 2025, Lipiec16 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
50-100km
Dystans całkowity: | 41863.59 km (w terenie 3703.90 km; 8.85%) |
Czas w ruchu: | 1779:46 |
Średnia prędkość: | 23.43 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 306629 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (86 %) |
Suma kalorii: | 658919 kcal |
Liczba aktywności: | 654 |
Średnio na aktywność: | 64.01 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 53.16km
- Teren 12.00km
- Czas 02:24
- VAVG 22.15km/h
- VMAX 74.20km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca + Wielki Las
Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 · dodano: 06.08.2009 | Komentarze 3
Najpierw z rana do Mogielnicy za główną drogą do roboty.. po 6.. mordercza godzina jak dla mnie;P i późnij po robocie z bratem po tamtejszej okolicy:) Najpierw lasem z Mogielnicy na górkę w Niechobrzu.. następnie kawałek na szlak dookoła Czudca aż do Wielkiego Lasu stamtąd zjazd w okolice Czudca (tutaj v-max:D) ponad 4 km zjazdu z czego poława to szuter.. Przekąska w Czudcu i przez Podzamcze do Wyżnego.. boczną drogą do Babicy i wzdłuż głównej do Mogielnicy..Zachód słońca nad górką w Niechobrzu od strony Mogielnicy..
© azbest87
- DST 66.32km
- Teren 9.00km
- Czas 02:45
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 42.50km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Marty
Niedziela, 2 sierpnia 2009 · dodano: 02.08.2009 | Komentarze 2
Do Kolbuszowej i spowrotem w jedną stronę przez las, a powrót główną drogą ale juz w nocy..;) W dzień mega upał;P ale mimo to jechało się nawet przyjemnie:) w nocy idealne warunki do jazdy jak dla mnie ale trochę osłabłem;P i ciemno zwłaszcza w lesie;) więc tempo wyszło spokojny tym razem;) tzn spokojne jak na tą trasę;P bo i tam średnia w miarę przyzwoita;)
- DST 51.12km
- Teren 3.00km
- Czas 02:14
- VAVG 22.89km/h
- VMAX 42.40km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Rzeszów- Mogielnica x3;)
Środa, 29 lipca 2009 · dodano: 02.08.2009 | Komentarze 0
Najpierw zaraz rano do roboty.. później powrót po 12h pracy, bo przyszła paczka:D z kupionym amorem:D teraz będę śmigał z Manitou Black Comp na pokładzie:) jakieś zdjęcia zazucę gdzieś przy okazji jak uda mi się takoweż zrobić;P niestety nie mam piwotów do tego amora i póki co nie mam zamonotwanego przedniego hamulca.. bo te piwoty mają gwint o mniejszej średnicy.. i te które mam nie pasują.. a nawet nie mam czasu zeby pojechać do sklepu za nowymi..;) jakby ktoś takie posiadał to niech pisze na blogu:)
- DST 64.27km
- Teren 16.00km
- Czas 02:59
- VAVG 21.54km/h
- VMAX 66.50km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
W końcu trochę górek..
Poniedziałek, 20 lipca 2009 · dodano: 20.07.2009 | Komentarze 6
Drugi wypad dzisiaj tym razem już pozamiejski w celach rekreacyjnych:P
Założeniem było pojeździć troszkę po górkach, bo niższa temperatura niż ostatnio bardziej sprzyjała jeździe, no i dawno już nie jeździłem w górzystym terenie:) Poza tym napatrzyłem się trochę na zdjęcia na BS i brakowało mi tych widoków z górek:) Tak więc na pierwszy ogień oczywiście las w Słocinie i przejazd na Magdalenkę:) Na szczycie niedaleko kościółka chyba będa stawiać wiatraki prądotwórcze:) Przynajmniej na to mi wyglądają fundamenty, które tam zobaczyłem:) Później mega zjazd po małym szuterku (tutaj mój v-max z dzisiaj:D) droga akurat była dopiero co wyrównana przez walec i była niewiele gorsza do jazdy niż asfalt:D no może przyczepność trochę gorsza..;P zwłaszcza gdy wjechałem tam gdzie było więcej kamyczków.. trochę czułem jak mi rower nosi;) co przy ponad 60km/h nie jest takie zabawne;) Tak w ogóle to cały czas poruszałem się mniej więcej wzdłuż czerwonego szlaku od Rzeszowa i tak aż do Albigowej. Później następny zjazd gdzieś w Woli Rafałowskiej..(chyba był zielony szlak;) tutaj coś ponad 60km/h i podjazd w stronę Borówek:)( i tu jazda bodajże niebieskim szlakiem;) a co górka to lepsze widoki:) Chciałem zjechać do Chmielnika, ale się zapędziłem na zjeździe i skręciłem w lewo;P i zjechałem nie z tej strony górki co chciałem;) zobaczyłem że jestem niedaleko sanktuarium w Borku Starym, więc postanowiłem jeszcze sobie podjechać pod górkę w stronę Kościoła:) Stamtąd już powoli powrót do domu uciekając przed ciemnymi, burzowymi chmurami.. na szczęście deszczu z nich nie było:) albo po prostu mnie nie sięgnął:) Niedaleko ścieżki nad zalewem spotkałem jeszcze Micia który akurat wybierał się w trasę:) A w domu rozkręciłem z Mateuszem tylną piastę, bo coś mi zacząła doskwierać w niej dzisiaj.. wymieniłem parę kulek w łożysku i powinno śmigać:)
Trasa:
Rzeszów- Słocina- Magdalenka- Albigowa Honie- Wola Rafałowska- Zabratówka- Borówki- Borek Stary- Kielnarowa- Tyczyn- Budziwój- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- dom:)
I jakieś tam komórkowe foty:)Na Magdalence
© azbest87Na tej drodze przed chwilą był v-max:)
© azbest87Widok z Borówek
© azbest87Ta chmura mnie straszyła.. następna była gorsza;)
© azbest87Kościół w Borku Starym
© azbest87
Kapliczka przykościelna trochę przeszkadza w widoku;) ale ciężko inaczej zrobić zdjęcie bo przed wejściem jest dośc duża skarpa..Dróżka do cudownego źródełka w Borku
© azbest87
Łącznie z dystansem z rana wyszło mi dzisiaj prawie 90km:) dawno tyle nie jeździłem:)
- DST 50.48km
- Teren 5.00km
- Czas 02:36
- VAVG 19.42km/h
- VMAX 50.80km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Miało być tylko kawałek po mieście..;)
Wtorek, 14 lipca 2009 · dodano: 14.07.2009 | Komentarze 2
Wychodząc na rower miałem w planach tylko standardową pętelkę po mieście, ale parę zbiegów okoliczności popchnęło mnie kawałek dalej;)
Najpierw przed zaporą spotkałem Przemka, który akurat jechał w stronę zalewu taki więc pojechaliśmy razem z zamiarem wyjechania kawałek za miasto w stronę mostku linowego w Boguchwale. Zamiast wracać stamtąd bocznymi drogami udalismy się jeszcze do Tyczyna i dopiero w tedy przez Budziwój do Rzeszowa. Jadąc przez centrum zadzwonił Mateusz czy nie mam ochoty na chwilę jazdy po mieście:) Poczekałem na niego na ulicy 3 Maja i ruszyliśmy jeszcze wieczorową porą nad zalew i Lisią. Komary cięły już niemiłosiernie i muszę przyznać że dzisiaj od rana nakarmiłem przynajmniej kilkanaście tych owadów:/Pałac w Tyczynie
© azbest87
- DST 80.50km
- Teren 18.00km
- Czas 03:47
- VAVG 21.28km/h
- VMAX 39.80km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót do Rzeszowa
Poniedziałek, 13 lipca 2009 · dodano: 13.07.2009 | Komentarze 6
Dziś powrót do domu znacznie wydłużoną drogą, bo zamiast trzydziestukilku kilometrów nazbierało się ich aż 80:D
Początkowo obrałem kierunek na Mielec i się nawet nie zastanawiałem czy tam nie zawitać, ale burzowe chmury nie zniechęciły.. odbiłem w lasy, aż w końcu niedaleko Niwisk dopadła mnie ta burza.. Na szczęscie zdążyłem w porę wyjechać z lasu i schować się na przystanku:) na przeciwko którego jak się po chwili okazało była zagroda a w niej.. sarny:) Ktoś je chodował i były oswojone:) bo z ciekawością podchodziły do siatki, gdy robiłem im zdjęcia:) Po deszczu wyszło ładne słoneczko, ale niestety wszystko było mokre, a zwłaszcza leśne, piaskowe drogi którymi miałem dojechać do Bliznej. Mokry piasek strasznie się do wszystkiego lepił, a do tego moje opony mają skłonność do wyrzucania go w dużych ilościach w powietrze;) przez co od kolan w dół wszędzie czułem piach;) Wieś Blizna jak się okazało to miejsce niemieckiego poligonu z czasu drugiej wojny światowej gdzie prowadzono testy rakiety V1, a następnie rakiety V1 i V2 były odpalane w kierunku róznych miast na północy i sięgały niemal Warszawy.
Po dłuższym gubieniu się po lesie;) wyjechałem w miejscowości Ocieka-Sadykierz gdzie przy drodze jakiś gość z żoną i synkiem się mnie pytał czy nie wiem gdzie są poniemieckie bunkry, które miały służyć jako obrona Blizny, bo chciał je pooglądać, ale ja pierwszy raz tam byłem;) Za to on mi pokazał że niedaleko drogi znajdują się dwa takie bunkry:) Miły gość:) Bunkry były już trochę zniszczone i podtopione, ale zawsze warto zobaczyć:) Z Blizny chciałem wyjechać żółtym szlakiem, ale jak zwykle bardzo szybko go zgubiłem i przez to miałem dłuższą chwilę szwędania się po lesie;) Dalej to już powolne wracanie do Rzeszowa jadąc cały czas na wschód;) z w międzyczasie półgodzinnym poszukiwaniem jakiegoś sklepu;) (ale byłem głodny i chciało mi się pić;)
Trasa:
Kolbuszowa- Świerczów- Siedlanka- Trześnik- Przyłęk- las- Niwiska- Podkościele- las- Blizna- las- Ocieka- Żdżary- Kamionka- Cierpisz- Czarna Sędziszowska- Czekaj- Bratkowice- Mrowla- Rudna Wielka- Dworzysko- Rzeszów
Trochę fotek:Wjazd do lasu..
© azbest87Leśna autostrada:)
© azbest87Sarenki:)
© azbest87i trochę więcej zwierzyny;)
© azbest87Plaża zamiast drogi;) mokry piasek oblepiał strasznie opony..
© azbest87Wyjazd z Blizny
© azbest87Polny kwiatek
© azbest87Kolejny polny kwiatek:)
© azbest87Kościół w Czarnej Sędziszowskiej
© azbest87
- DST 63.21km
- Teren 29.00km
- Czas 03:09
- VAVG 20.07km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Po lasach..
Wtorek, 7 lipca 2009 · dodano: 07.07.2009 | Komentarze 4
Dzisiaj wypad z bratem, jazda w dużej cześci po lasach- zaczynając od tego w Bratkowicach, kończyc gdzies w terenach Głogowskich:) Trzeba przyznać że bratu nawet dał radę choć coś mówi, że traz czuje nogi;P Trzeba wyrabiać mu formę:P
Wychodząc na rower spodziewałem się że może zacząć padać, bo chmury na niebie raczej nie wyglądały na przyjazne;) jednak ładnie się wypogodziło i później słoneczko nieźle przygrzewało;)
Najpierw pojechaliśmy nad kąpielisko w Bratkowicach:) pochodziliśmy trochę w wodzie, co biorąc pod uwagę dość wysoką temperaturę w słońcu stanowiło bardzo przyjemny element:) później gdzieś tam lasami do stawów w środku lasu w Rezerwacie Zabłocie;) Gdzie było sporo wody;) błota i jeszcze więcej komarów; Po drodze nadziałem się też na kozaka:) (takiego grzyba- nie mylić z ludźmi;P) Następnie gdzieś tam na ukos, na ukos, aż do Głogowa i znowu w las, koło lotniska (akurat startował samolot:) i bocznymi drogami do domu:)
Trasa: Rzeszów- Przybyszówka- szustrem do Rudnej- Mrowla- Bratkowice- Rezerwat Zabłocie- Poręby Kupieńskie- Zacinki- Budy Głogowskie- Styków- Głogów Młp.- Rezerwat Bór Głogowski- Tajęcina- Zaczernie- Rzeszów
I coś tam z komórki:Kąpielisko w Bratkowicach
© azbest87Stawy w lesie
© azbest87Rezewat Zabłocie
© azbest87Kozak:D
© azbest87Droga gdzieś koło lotniska
© azbest87
Oo i właśnie zauważyłem że przekroczyłem 2000km w tym roku:) lepiej późno niż wcale;)
- DST 72.39km
- Teren 4.00km
- Czas 02:55
- VAVG 24.82km/h
- VMAX 42.40km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolbuszowa
Sobota, 4 lipca 2009 · dodano: 04.07.2009 | Komentarze 1
Trzeci dzień z rzędu odwiedzam podrzeszowskie miasteczka:) Dzisiaj padło na Kolbuszową- też nie bez powodu, bo pojechałem odwiedzić moją Martusię:) Przez wakacje ta trasa pewnie będzie się częściej powtarzać;) może powinienem zrobić dodatkową kategorię?;P Tak czy siak trasa wiodła na północ podobnie jak wczoraj z tym, że kierunek był bardziej zachodni:)
Żeby nie jechać główną drogą, którą zostawiłem sobie na powrót;) wybrałem trasę bocznymi drogami, która w sumie wyszła tylko parę kilometrów dłuższa niż ta powrotna. W pierwszą stronę cały czas towarzyszył mi niezbyt silny, ale chwilami dość denerwujący przedni wiatr, no i oczywiście cały czas ładne słoneczko:) w którym jadąc bez koszulki trochę się opaliłem (biorąc pod uwagę wczorajszą opaleniznę może czasem zejść skóra;P)
Powrót przy zachodzącym słońcu główną drogą i trzeba przyznać, że noga nawet podawała:) Ta trasa to mój prywatny odcinek treningowy;P od ronda w Kolbuszowej, aż do domu- wychodzi trochę ponad 31km. W tamtym roku nieraz pokonywany;) z najlepszym rezulatatem o ile dobrze pamiętam- 1:02h, dzisiaj było 1:06:25 czyli średnia chyba coś ponad 28.. całkiem nieźle jak na mój obecny stan formy:) no i jedna z najwyższych średnich w tym roku;) Ewidentnie lubię jeździć, gdy po ciepłym dniu powoli zapada zmrok..(i robi się trochę chłodniej) o tej porze chyba mam największą wydolność:)
Dzisiejsza trasa: Rzeszów- Przybysówka- szutrem do Rudnej- Mrowla- Bratkowice- Budy Głogowskie- Zacinki- Widełka- Kłapówka- Werynia- Kolbuszowa- Kolbuszowa Górna- Kupno- Widełka- Głogów Młp.- ZAczernie- Miłocin- Rzeszów
Takie byle co z komórki:Gdzieś w stronęBud Głogowskich..
© azbest87Powoli zachodzące słońce w czasie powrotu..
© azbest87
- DST 73.39km
- Teren 5.00km
- Czas 02:58
- VAVG 24.74km/h
- VMAX 45.60km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sokołów Małopolski
Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 03.07.2009 | Komentarze 0
Dzisiaj odwiedziłem kolejne miasteczko w okolicach Rzeszowa- Sokołów Młp. Początkowo nie miałem tego w planach.. chociaż w sumie to nie miałem żadnych planów co do jazdy;P, więc każda opcja wymyślona w czasie jazdy wydawała się być dobra:)
Najpierw szybki skok na pocztę i na PKS podpompować koła, po czym w trasę:) Wyjazd z Rzeszowa główną drogą w stronę Głogowa, po czym odbiłem drogę wzdłuż lotniska do Jasionki, następnie Stobierna, Medynia Łańcucka i Głogowska, Trzeboś, Kąty i Sokołów:) Tam chwila przerwy na rynku i małe zakupy w sklepie:) -skonsumowane ciasteczka i sok dodały energii w czasie powrotu:) Wyjazd z Sokołowa niebieskim szlakiem po czym asfaltem do Trzebuski. Tu odbiłem przez las do Huciska i musiałem się przebijać niemalże przez plaże.. droga- sam piasek- dwa razy skutecznie się w nim zakopałem;) Z Huciska już asfaltowymi drogami do Rzeszowa przez Przewrotne, Styków, Głogów, Rudną i Miłocin.
Było dość ciepło, co prawda nie, aż tak gorąco jak wczoraj dlatego spora część trasy bez koszulki;) -żeby się trochę opalić;P to jest wyrównać trochę kontrasty między tym co jest u mnie białe, a tym co można śmiało nazwać rowerową opalenizną;P
Spadek temperatury pewnie jest spowodowany dość silnymi burzami w nocy, którym towarzyszyły mega silne wyładowania :O aż mnie obudziło (a to nielada wyczyn:P) i później zasnąć nie mogłem;)
- DST 53.44km
- Czas 02:07
- VAVG 25.25km/h
- VMAX 55.60km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Łańcut
Czwartek, 2 lipca 2009 · dodano: 02.07.2009 | Komentarze 0
Drugi przejazd dzisiajeszego dnia:)
Wybrałem się popołudniem na przejazd do Łańcuta- oczywiście bocznymi drogami przez Słocinę, Malawę, Kraczkową i Albogową:) W Łańcucie chwilą odpoczynku na rynku i pojechałem do parku zamkowego. Tam już niemal standardowo przyczepiła się do mnie straż zamkowa, że nie wolno jeździć rowerem po parku, a ja mówie że nie wiedziałem bo jestem z Rzeszowa;) i tak już któryś raz z kolei;P zawsze się muszą przyczepić;P a ja im zawsze mówię to samo;) Powrót też lekko okrężną drogą:) przez Wolę Dalszą, Wolę Małą, Czarną, Palikówkę, Łąkę i Trzebownisko:) i odrazu na siatkówkę:) teraz jestem trochę zmęczony, ale dzień dzień przyjemnie spędzony:)
Cały dzień dzisiaj jeździło mi się jakoś ciężko..nie wiem czy to przez ten upał, czy może to po prostu brak formy;) może jutro będzie lepiej;)
Miałem dodać zdjęcia z komórki, ale po oględzinach stwierdzam, że wyszły tragicznie, więc nie będzie zdjęć;) a takie fajne małe kaczuchy widziałem w parku zamkowym:)