Info
Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
50-100km
Dystans całkowity: | 41697.01 km (w terenie 3701.90 km; 8.88%) |
Czas w ruchu: | 1772:51 |
Średnia prędkość: | 23.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 304756 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (86 %) |
Suma kalorii: | 654225 kcal |
Liczba aktywności: | 651 |
Średnio na aktywność: | 64.05 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 69.20km
- Teren 1.00km
- Czas 02:28
- VAVG 28.05km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1480kcal
- Podjazdy 420m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Słabym..
Czwartek, 27 lipca 2017 · dodano: 27.07.2017 | Komentarze 0
Niby kawałek przejechałem, ale co najmniej od połowy się męczyłem. Wprawdzie było pod wiatr na powrocie, ale też jakaś słabość mnie dopadła.. Mam nadzieję że nie są to pierwsze objawy jakiejś choroby, chociaż na wieczór raczej kiepsko się czuję..
Trasa po płaskim z przejazdem przez Łańcut. Dawno mnie nie było na tych drogach to chciałem sobie przypomnieć jak to wygląda. W drodze powrotnej jeszcze spotkałem Funflla:)
- DST 56.40km
- Czas 02:15
- VAVG 25.07km/h
- VMAX 74.20km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1620kcal
- Podjazdy 1050m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
4 górki
Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 16.07.2017 | Komentarze 0
Cały tydzień bez jazdy, bo jakoś nie było kiedy. Dzisiaj przynajmniej dwie godzinki udało się wygospodarować. Miałem ochotę coś tam po górkach pojeździć. Jak wyjechałem przed 12 to wydawało się lekko chłodno, ale zaraz słońce wyszło zza chmur i było całkiem przyjemnie. Na początek trochę po płaskim na rozgrzewkę i Sołonka. Standardowo na stromiźnie trochę wycięło nogi, ale nawet jakoś zmęczyłem i to poprawiając swój PR. Na górze dogania mnie jakiś gość na karbonie, więc jadę za nim do zjazdu z myślą że pewnie tam mi odjedzie, ale gość się trochę wlekł na tym zjeździe, a nie chciałem go wyprzedzać, więc jechałem co chwilę hamując.. Czas do poprawki! Na dole kawałek główną do Niebylca i uderzam na podjazd na Żarnową, którym już dawno nie jechałem. Całość raczej na spokojnie za to na zjeździe sruuu w dół.. Dobrą prędkość można tam rozwinąć:) Na dole tylko nawijka i z powrotem na górę inną drogą, a później kawałek szczytem na północ. Kawałek przed głównym zjazdem dostrzegam nadciągającą chmurę, która mnie szybko atakuje. Na szczęście akurat dojechałem do wiaty, więc na kilka minut się schowałem. Deszcz jak szybko nadciągnął tak szybko zniknął, więc zaraz mogłem jechać dalej. Zresztą i tak okazało się że w lesie nie było po nim śladu, a dalej nie padało.. W Czudcu małe tankowanie, bo w bidonie pusto i na koniec jeszcze podjazd w stronę Niechobrza i sprint do Boguchwały.
- DST 66.40km
- Czas 02:25
- VAVG 27.48km/h
- VMAX 74.50km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1650kcal
- Podjazdy 810m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Pstrągowa z bratem
Niedziela, 9 lipca 2017 · dodano: 09.07.2017 | Komentarze 0
Traska z Młodym. Ustawiliśmy się o 10 rano co by później został wolny czas. Na początek po płaskim do Błędowej gdzie pocisnąłem trochę pod górkę, ale po wczorajszej trasie lekko czułem nogi, więc nie było za dużo mocy i trochę mnie przytkało. Później jazda już dużo spokojniej przez Dąbrowę i Będziemyśl. Przez kolejną górkę wracamy do Nockowej i uderzamy na trochę większy podjazd w Olimpowie. Następnie zjazd przez Pstrągową i mocne tempo (cały czas koło 40) aż do głównej drogi przed Czudcem. Po tym odcinku już trochę zbombiło mi nogi i czas zaczął mnie gonić, więc już na spokojnie do Boguchwały.
- DST 71.60km
- Czas 02:47
- VAVG 25.72km/h
- VMAX 72.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1900kcal
- Podjazdy 1050m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Strzyżów
Sobota, 8 lipca 2017 · dodano: 08.07.2017 | Komentarze 0
Takie tam plątanie na szosie po okolicznych górkach. Na początek przez Mogielnicę do Niechobrza i podjazd w stronę Czudca. Nogi jakieś ciężkie więc nie chciało mi się cisnąć tym bardziej, że od początku jadę pod mocny wiatr w twarz. Na zjeździe do Czudca nie daje się wyprzedzić autu i jeszcze mu odjeżdżam na zakrętach;) Później atakuje kolejny podjazd na Przedmieściu Czudeckim i szczytami przejeżdżam aż do zjazdu do Strzyżowa. Dalej wiatr w twarz więc chwilami nawet ciężko się bardziej rozbujać. W Strzyżowie jadę drogą koło tunelu i uderzam przez miasto na drugą stronę. Postanowiłem pojechać na drogę przez Grodzisko i Zawadkę, którymi nie jechałem już ładnych parę lat. Skończyło mi się tam picie, zaczynam się robić głodny, a tu dalej pod wiatr i zaczyna się podjazd. Mimo to zaczyna się jechać trochę lepiej, ale szukam sklepu. Tak docieram na szczyt i zjeżdżam do Pstrągowej, gdzie w końcu znajduję otwarty sklep - trzy wcześniejsze były zamknięte. Kupuję picie i wcinam dwa banany. Nareszcie też zaczyna wiać w plecy, więc leci się trochę łatwiej, ale tylko do Czudca. Tam odbijam na podjazd którym wcześniej zjeżdżałem i trochę go męczę.. Za to zjazd przez Mogielnicę gdzie uciekałem przed goniącym mnie autem poszedł ekspresowo- niewiele zabrakło do KOM-a;)
No i 3000 nabite w tym roku:)
- DST 61.50km
- Czas 02:02
- VAVG 30.25km/h
- VMAX 59.80km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1540kcal
- Podjazdy 670m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie do końca wolny dzień..
Środa, 5 lipca 2017 · dodano: 05.07.2017 | Komentarze 0
Niby dzisiaj wolny dzień w pracy, ale jak to zawsze uzbierało się sporo innych rzeczy. Trzeba pojechać to tu to tam, załatwić to i owo, więc na rower ruszyłem dopiero po 16. W ostatniej chwili bo pod wieczór zapowiadały się opady.
Jazda przez Zarzeczu do Lubeni i Straszydla. Noga dzisiaj słabo zapodawała, albo mi się tylko tak wydawało, bo średnia wyszła całkiem dobra. Serpentyny w Hermanowej jakoś zmęczyłem, później zjazd do Nowego Borku i bocznymi drogami w stronę Tyczyna. Po drodze jeszcze pocisnąłem trochę pod górkę w Borku Starym, ale pod koniec ścięło mi już nogi, więc końcówkę odpuściłem. Z Tyczyna boczną drogą na Budziwój (po drodze zaczęło straszyć deszczem ale nic z tego nie było) i później prosto na Rzeszów z zaliczeniem ścieżki wzdłuż zalew z jednej i drugiej strony. Jeszcze miałem chwilę czasu, więc na koniec jeszcze skoczyłem sobie przez Racławówkę i do domu.
- DST 53.70km
- Czas 01:57
- VAVG 27.54km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1320kcal
- Podjazdy 660m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie od końca przed deszczem..
Niedziela, 2 lipca 2017 · dodano: 02.07.2017 | Komentarze 0
Pogoda na tym weekendzie nie rozpieszcza za bardzo. Z rana znowu coś padało, więc na rower dopiero koło 13 jak trochę przeschło. Na początek wmordewind okrutny.. pizgało z zachodu do niemożliwości. Jakoś się tak przeturlałem za Czudec i uderzyłem na podjazd do Pstrągowej. Trochę schowane za górką i miedzy zabudowaniami, więc tu było lepiej. Na górze znowu wiatrzysko do którego dołączył deszcz. Zjazd do Wiśniowej bardzo asekuracyjny, bo moja tylna opona praktycznie nie trzyma na mokrym asfalcie. Poza tym wiatr z deszczem prosto w twarz- uczucie jakby ktoś szpilki wbijał w skórę na twarzy. Później chciałem przeciąć przez Będzienicę w stronę Woli Zgłobieńskiej, ale trochę się zamotałem w tych dróżkach co skończyło się dodatkowym 100-metrowym podjazdem w deszczu. Ostatecznie udało się wyjechać tam gdzie chciałem. Z Woli Zgłobieńskiej wiatr już w plecy, chociaż słabszy niż jak jechałem w tamtą stronę, ale mimo to całkiem fajnie się leciało. W międzyczasie nawet przestało padać tylko i tak wszędzie mokro więc podczas jazdy dalej czułem się jak w deszczu. Mimo wszystko przyjemnie się jechało:)
- DST 51.50km
- Czas 01:44
- VAVG 29.71km/h
- VMAX 58.30km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 1130kcal
- Podjazdy 330m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Po płaskiej szosie
Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 25.06.2017 | Komentarze 0
Pierwszy raz na rowerze po ukraińskim wyjeździe. Jak siadłem na szosę to na początku nie mogłem jej opanować;) Jaki lekki ten rower! No i siodełko niżej niż w góralu, więc czułem się jakbym siedział na klopie.. Niestety nie wziąłem ze sobą odpowiedniego imbusa i trzeba było tak jechać, bo wracać mi się nie chciało. Po jeżdżeniu z sakwami teraz nie mogłem wkręcić organizmu na wyższe obroty, ale za to przy ewidentnie niższym obciążeniu więcej siły idzie w korby. Pojechałem na Słotwinkę i po pokonaniu podjazdu trochę mi odblokowało nogi, więc po zjechaniu na płaskie i z wiatrem w plecy leciało się dość fajnie. Od Bratkowic wiatr boczny więc już trochę gorzej, a powrót do Rzeszowa i jazda przez miasto pod wiatr więc i średnia zdecydowanie spadła.
- DST 54.00km
- Teren 2.00km
- Czas 02:01
- VAVG 26.78km/h
- VMAX 68.80km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 1280kcal
- Podjazdy 550m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Borówki
Niedziela, 4 czerwca 2017 · dodano: 04.06.2017 | Komentarze 0
Dzisiaj trochę ciepło, ale standardowe 50 km trzeba zrobić. Przez to słońce miałem ochotę na lajtową przejażdżkę. I na początku tak było. Na rowerze jednak zrobiło się dość przyjemnie z lekko chłodzącym wietrzykiem, dlatego też początkowe lajtowe tempo trochę wzrosło. Jadąc przed siebie stwierdziłem, że może wjadę na Borówki. Oczywiście już w trakcie podjazdu żałowałem że sobie ten podjazd wymyśliłem;) Jakoś zmęczyłem tą ścianę i później pojechałem sobie drogą przez szczyt. Szybki zjazd do Zabratówki i przez Chmielnik na podjazd na Słocinę, który w przeciwieństwie do wcześniejszego poszedł dużo lepiej. Na koniec zjazd przez Matysówkę i wzdłuż Wisłoka na kładkę i do domu mijając po drodze festyn z okazji dni Boguchwały.
- DST 62.80km
- Czas 02:05
- VAVG 30.14km/h
- VMAX 58.30km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1400kcal
- Podjazdy 450m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Na szybkości
Sobota, 3 czerwca 2017 · dodano: 03.06.2017 | Komentarze 0
Szybka trasa w południowych godzinach. Dzisiaj dla odmiany wybrałem się pojeździć chwilę po płaskim. Po małych hopkach dotarłem do Sędziszowa, później przez Czarną do Bratkowic. Tam chwila przerwy pod sklepem, bo w bidonie już pusto, a słońce dogrzewa. Odbijam na Trzcianę, gdzie zaliczam jedynie większy podjazd. Stamtąd szybki zjazd i do domu już tylko "rzut beretem". Dobra średnia dzisiaj wyszła i pogoda idealna do jazdy.
- DST 74.70km
- Czas 02:41
- VAVG 27.84km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1890kcal
- Podjazdy 940m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Odwiedzić Cergową ;)
Czwartek, 1 czerwca 2017 · dodano: 01.06.2017 | Komentarze 0
Dzisiaj miałem wolne po pracy, a że dzień już dość długi to można było trochę pojeździć po pracy. Wziąłem rower ze sobą i zaraz po robocie uderzyłem na trasę. Na początek Głowienkę i Wrocankę w stronę Dukli- trasa często objeżdżana przeze mnie, gdy mieszkałem w Krośnie. Piękna pogoda to i widoki na Beskid Niski całkiem fajne. Oczywiście najbardziej na horyzoncie wyróżnia się Cergowa, w której stronę zmierzałem. W Dukli odbijam na Jasionkę i wspinam się na góreczkę tuż obok Cergowej- lubię widoki w tych okolicach:) Zjeżdżam do Lubatowej i zaraz następny podjazd do Iwonicza Zdrój. W uzdrowisku nie chce mi się zatrzymywać, więc tylko szybko przez nie przecinam i uderzam na podjazd serpentyną wśród domów i bloków. Na tym odcinku wypłaszczenia terenu mieszają się z odcinkami o nachyleniu do 20%. Nie wiem czemu, ale chyba nigdy nie miałem okazji tędy podjeżdżać chociaż przejeżdżałem obok nie raz. Zjeżdżam do Klimkówki i uderzam główną drogą do Rymanowa. Teraz dłuższy płaski odcinek wśród wiatraków przez Wróblik Szlachecki do Haczowa. Noga dzisiaj całkiem fajnie podaje, więc łatwo się trzyma prędkość. Przecinam główną, gdzie akurat w tym miejscu nie dawno wydarzył się wypadek- zderzenie z kimś na skuterze. Droga przyblokowana i trochę gapiów naokoło, a strażaki uwijają się z zabezpieczeniem terenu wkoło. Miałem już jechać na Krosno, ale stwierdzam, że dobrze się jedzie więc odbijam jeszcze na drogę przez Dział i szczytem docieram do Rezerwatu Prządki. Szybki zjazd serpentynami do Korczyny i ciśnięcie do auta, bo już zaczyna się ściemniać- czas po pracy do zmierzchu wykorzystany optymalnie:) To była dobra jazda!
Z widokiem na Cergową © azbest87