Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Fotki

Dystans całkowity:39637.92 km (w terenie 4151.20 km; 10.47%)
Czas w ruchu:1857:43
Średnia prędkość:21.12 km/h
Maksymalna prędkość:89.27 km/h
Suma podjazdów:241378 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:160 (86 %)
Suma kalorii:221084 kcal
Liczba aktywności:552
Średnio na aktywność:71.81 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 85.73km
  • Czas 03:08
  • VAVG 27.36km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 757m
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wiatrem zmagania..

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 3

Wczoraj cały dzień spędziłem przed kompem próbując napisać coś mądrego;P i jakoś już brakło czasu, a później i chęci na rower. Za to dzisiaj już nie wytrzymałem (choć jeszcze mam dużo do napisania;) i musiałem trochę pojeździć bo inaczej całą tą ładną pogodą stracę na siedzenie w domu. Po powrocie z roweru mogę powiedzieć krótko: tego mi trzeba było:D
Wziąłem szosę brata i ruszyłem na zmagania z wiatrem, a było z czym walczyć. Niektóre odcinki pod wiatr były takie że na stojąco jak chciałem depnąć to się rozpędzałem do 21 km/h o.O, a na podjeździe w Bystrzycy to była istna kumulacja wiatrzyska- ledwie jechałem pod górkę 13 km/h, a po płaskim do 20 się nie mogłem rozpędzić.. Na zjeździe w Pstrągowej tak wiało z boku że czułem jakby mnie ktoś trzymał za ubranie i szarpał z całych sił na boki- trochę mnie nosiło przez to po drodze;) Wiatr w plecy miałem dopiero na jakichś 20 ostatnich kilometrach i trzeba przyznać że jechało się nawet fajnie:P Dojeżdżając do Rzeszowa dogonił mnie jakiś skuterek więc siadłem mu na koło przy prędkości około 45, dojechałem tak do Sikorskiego gdzie depnąłem do 50 i skuterek został w tyle;P
Dobra tyle o rowerze, trzeba się brać za moją radosną twórczość przez duże "tfu" jak mawia jeden z profesorów u mnie na uczelni:P

Aaa.. jeszcze jedna rzecz.. wskoczył 9-ty tysiąc na liczniku w tym roku:D

Trasa:


Ogólnie ani raz się na trasie nie zatrzymałem (przy tylu km to chyba nawet niezły wynik;) to i zdjęć nie ma, dlatego oczywiście dla urozmaicenia bloga znowu coś z serii "Panoramy":)
Z racji że jechałem dzisiaj niedaleko tego miejsca, więc panoram z Pyrówek:)

Panorama z Pyrówek © azbest87




  • DST 56.34km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 25.42km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosowo do Czudca

Sobota, 30 października 2010 · dodano: 30.10.2010 | Komentarze 1

Przypadkiem usunąłem wpis:/ nie chce mi się pisać teraz tego od nowa. Jak wróci wena to coś naskrobie;)


Teraz tylko zdjęcie z mojej serii "Panoramy".
Coś z terenów gdzie dzisiaj byłem tylko że z tej cieplejszej część roku;)
Ja dzisiaj byłem na górce trochę po prawej;) ale widok miałem niemal taki sam:)

Panorama Czudca z czarnego szlaku © azbest87




  • DST 34.00km
  • Teren 3.00km
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Pożyczone itp
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachodzik i dzikie zwierzaki

Piątek, 29 października 2010 · dodano: 29.10.2010 | Komentarze 4

Cały dzień ładna pogoda, ale jakoś tak wyszło że na rower zebrałem się razem z Mateuszem dopiero gdy słońce powoli zaczęło się chylić ku zachodowi. Tym razem jechałem na jego pomarańczy, on dalej testował nowe ustawienia Bombera;)
Jeszcze w Rzeszowie zastał nas bardzo fajnie wyglądający zachód słońca, czego nie omieszkałem uwiecznić na paru zdjęciach, po czym ruszyliśmy w stronę kładki w Boguchwale. Jednak po drodze zaliczyłem jeszcze glebę gdy niespodziewanie nagle wybiegł jakiś zwierzak prosto pod moje koło. Ja po hamulcach, a on uciekł, tylko że w miejscu hamowania było sporo piasku więc ostatecznie miałem bliskie spotkanie z asfaltem:/ Przy kładce okazało się że została ona całkowicie zamknięta i nie da się na nią wejść, a następny przejazd przez Wisłok dopiero w Zarzeczu, także musieliśmy wrócić się do miasta. Na koniec jeszcze trochę plątania po mieście i obczajenie przejazdu pod ul. Krakowską:)

Parę fotek z zachodu:

Zachód słońca nad Hetmańską © azbest87


Standardowo Bubu robił za mojego rowerowego modela;P © azbest87


Bubu raz jeszcze © azbest87


Zachód nad zalewem © azbest87




  • DST 24.74km
  • Czas 01:17
  • VAVG 19.28km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Miejski śmigacz;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Czwartek, 28 października 2010 · dodano: 28.10.2010 | Komentarze 1

Większość dnia siedziałem razem z Mateuszem w piwnicy i skręcaliśmy jego Meridę, która została cała przeserwisowana i dostała nowy amorek:) Bomber Marathon Race- sam z chęcią bym taki przygarnął do swojego rowerka:D Mi za to dzisiaj przyszła nowa rama:D Póki co nie będę zdradzał co i jak ponieważ jeszcze muszę kupić parę rzeczy zanim złoże nowy rower. Jak będzie gotowy na pewno szybko się nim pochwalę:P

A co do jazdy to pojechaliśmy koło godziny 20 na miasto i nad zalew żeby przetestować rower. Temperatura może nie zachwyca ale i tak jechało się przyjemnie:)

Kolejny dzień bez zdjęć, więc następna odsłona serii "Panoramy" żeby na blogu zbyt pusto nie było:)

Dziś zdjęcie z czwartego dnia wyprawy Góry Podkarpacia. Chyrowa niedaleko Dukli. Widok Jaśliskiego Parku Krajobrazowego.

Panorama w Chyrowej © azbest87




  • DST 39.14km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 16.31km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Pożyczone itp
  • Aktywność Jazda na rowerze

Magdalenka z Bubem

Niedziela, 24 października 2010 · dodano: 24.10.2010 | Komentarze 3

Wypad z Mateuszem. Mimo mega wietrznej pogody trzeba było jakoś wykorzystać ten chyba najcieplejszy w tym miesiącu dzień. Uderzyliśmy koło południa najpierw w stronę lasu na Słocinie. Następnie obraliśmy kierunek na Magdalenkę i ostatecznie zjechaliśmy do Malawy czarnym szlakiem. Powrót do Rzeszowa i jeszcze chcieliśmy pojechać kawałek żółtym szlakiem koło cmentarza na Wilkowyi, ale szybko go zgubiliśmy i ostatecznie przebijaliśmy się przez krzaki koło ogrodzenia cmentarza:P i wyjechaliśmy przez jakieś pola na Załęże, czyli standard jeśli chodzi o nasze jazdy;P Wycieczka bez zgubienia się to wycieczka stracona:P
No i w końcu jechałem z licznikiem na Buba rowerze:P

Parę fotek z dzisiaj:

Las na Slocinie © azbest87


W drodze na Magdalenkę © azbest87


Przekaźnik na Magdalence © azbest87


Mateusz na Magdalence © azbest87


I jeszcze drzewa na Magdalence © azbest87


Ładny przykład perspektywy na przejeździe kolejowym © azbest87




  • DST 57.20km
  • Teren 10.00km
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Pożyczone itp
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gubienie w lesie

Piątek, 22 października 2010 · dodano: 22.10.2010 | Komentarze 6

Miałem jechać do lasu razem w Mateuszem, a tak ostatecznie wyszło że pojechaliśmy jeszcze z Kundello i Koną;) Ja na meridzie Mateusza, a on na swojej pomarańczy przez co nie miał łatwo;)
Wiatr taki że prawie przewracał, ale za to słoneczko przyjemnie świeciło:)
Spotkanie pod Biedronką gdzie kona akurat kupował kilogramy bananów, którymi wypchał później wszystkie kieszenie na plecach;P
Najpierw przez Lisią i bocznymi drogami do Mogielnicy. Tam standardowo czołowy wiatr, co przy jego dzisiejszej sile dawało się ostro we znaki.
Obiliśmy z drogi w bok niedaleko mojej działki:) i wjechaliśmy w las. tu zamieniłem się z Mateuszem rowerami i dalej ja jechałem na pomarańczowym Leader Foxie męcząc się z górkami;) Przebiliśmy się jakoś przez las w stronę drogi na Grochowiczną, ale tam błotna masakra, więc zaczęliśmy jechać na żywioł przez las i trochę się pogubiliśmy;) W międzyczasie kona zaliczył widowiskowy lot prze kierę;P tak lądując że rower stanął pionowo zahaczony o drzewo obok;P
W końcu zjechaliśmy czarnym szlakiem do Czudca robiąc sobie jeszcze przerwę po wyjechaniu z lasu gdzie mieliśmy piękny widok na okoliczne górki:) W Czudcu musieliśmy niestety się rozstać z racji naszych ograniczeń czasowych.
Powrót już na szczęście z wiatrem w plecy, bocznymi drogami przez Babicę, Lubenię i Budziwój.

Kilka fotek z trasy. Muszę się jeszcze wybrać do lasu, ale tylko po to żeby porobić zdjęcia:)

Przy wjeździe do lasu w Mogielnicy © azbest87


W lesie + rower Kony:) © azbest87


Żólty las © azbest87


Gdzieś w lesie przy przeprawie przez strumyczek;) © azbest87


Leader Fox w słońcu © azbest87


Nie wiem jak to Kona zrobił ale po glebie tak wylądował rower;P © azbest87


Skok przez płotki © azbest87


Z drugiej strony lasu © azbest87


Góreczki koło Czudca © azbest87


Kolorowy las © azbest87


Bubu w czasie powrotu:) © azbest87




  • DST 34.10km
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Miejski śmigacz;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Czwartek, 21 października 2010 · dodano: 21.10.2010 | Komentarze 0

Miasto z Mateuszem. Tym razem na miejskim śmigaczu;) Trzeba w nim zmienić przełożenie bo nie mogę ze świateł ruszyć i ciężko się rozpędza;)
Dość zimno (odczucie na rowerze pewnie poniżej zera;) dzisiaj ale mimo to i tak dało się trochę pojeździć i to nawet wyszło trochę tych kilometrów:)

Trasa:


Bez zdjęć więc kolejny odcinek z serii "Panoramy":)
Dzisiaj zdjęcie z dnia pierwszego z Gór Podkarpacia robione z ruin zamku Sobień niedaleko Leska. Rozpościerał się stamtąd świetny widok na płynący w dole San i położone za nim Góry Słonne. Każdemu bez ogródek mogę polecić to miejsce:)

Panorama z ruin zamku Sobień © azbest87




  • DST 57.27km
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Ostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice

Sobota, 16 października 2010 · dodano: 16.10.2010 | Komentarze 2

Wypad po zajęciach niedaleko Rzeszowa na ostrym kole. Nie za ciepło, ale trochę pojeździć zawsze się da:) Znowu trochę wyższe tempo co się przekłada też na wyższą kadencję:) Jak dłużej będę jeździł na ostrym to kadencja poniżej setki będzie mi się wydawać za mała :P

Trasa:


Znowu bez zdjęć, więc kolejny odcinek z serii "Panoramy" :)
Zdjęcie z tego samego wypadu co wrzucone wczoraj tj dzień trzeci z Gór Podkarpacia. Na przełęcz tą trafiłem trochę przypadkiem. Wyjeżdżając nagle spośród drzew przede mną rozpostarł się taki oto widok:

Panorama na Przełęczy Ruskie Siodło © azbest87

Natomiast miejsce na którym wylądowałem to stare turystyczne przejście graniczne między Polską i Słowacją:)


Dodatkowo jeszcze z Mateuszem wieczorem na spokojnie po mieście (22km)




  • DST 46.90km
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt Ostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i do babci

Piątek, 15 października 2010 · dodano: 15.10.2010 | Komentarze 0

Najpierw na szybko na miasto z Mateuszem i Mateuszem;) a po tym już samemu do babci na pierogi i piernika:D Pogoda dzisiaj się zwaliła i zapanowała typowa szara jesień. W czasie powrotu jeszcze pojawił się deszcz który padał tym mocniej im bliżej byłem domu;) także ostatecznie dość mnie zlało. W krajobrazie przeważały szarobure pejzaże, zamglone i zadymione, z ciemnymi chmurami na niebie i wiszącym w powietrzu deszczem. Mimo to a może dzięki temu jechało się bardzo przyjemnie:) W czasie powrotu dobre tempo, co w połączeniu z ostrym daje kadencje pewnie powyżej setki;)



Z racji że pogoda nas przestała rozpieszczać i nie zawsze chce mi się brać aparat, a jak już to nie chce mi się zatrzymywać na robienie zdjęć z racji zimna;) albo też wychodzę na rower tylko na miasto i na krótko, no i nie mam czasu na robienie fotek to od dzisiaj przy okazji tych bezzdjęciowych wpisów będę wrzucał jakieś panoramy tworzone przez cały sezon podczas wyjazdów tu i tam;) kilka się ich uzbierało więc na jakiś czas starczy:) No i to będzie dobry sposób przypomnienia sobie tych wszystkich ciekawych miejsc:)

Dzisiaj pierwsza z nich z mojego pierwszego kilkudniowego wyjazdu, a dokładnie z drugiego dnia:

Panorama Bieszczad widzianych z Lutowisk © azbest87




  • DST 41.90km
  • Teren 5.00km
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt Ostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy i las na ostrym

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 3

Ładnej pogody ciąg dalszy, więc trzeba korzystać:) Postanowiłem sprawdzić ostre koło na górkach i sprawdzić jak się podjeżdża pod górki mając tylko ten jeden bieg;) Wybór padł na Niechobrz, a przy okazji zdecydowałem się też sprawdzić ostre w cięższym terenie, ale o tym za chwilę;)

Na początek podjazd na Kielanówkę- w niektórych miejscach trzeba było stanąć na pedałach i depnąć mocniej, ale ogólnie podjazd poszedł dość lajtowo:) Na zjeździe rower się trochę rozbujał i trzeba było go pokonać z nogami do góry- tylko ludzie się dziwnie patrzyli;P
Na Niechobrz podjeżdżałem boczną drogę prowadzącą prosto pod krzyż na szczycie. Łatwo nie było bo kawałkami trzeba było mocno pocisnąć na stojąco pod górkę, aż zrobiło mi się gorąco chociaż było góra 10 stopni, ale jednak poradziłem sobie z tym podjazdem łatwiej niż myślałem:) Na górze uderzyłem w las na zjazd w stronę Lutoryża. Ostre nawet dawało radę, choć z racji na słabe hamulce i "lekko" gorszą przyczepność wolałem nie szarżować;P Sporo się zatrzymywałem w międzyczasie na robienie zdjęć, ale może przynajmniej jakieś się spodoba:) W lesie sporo ludzi- ci też się dziwnie patrzyli, gdy szosą zjeżdżałem środkiem lasu po kamienistej drodze;P No cóż- mam szansę poćwiczyć technikę i mięśnie rąk bo nieźle telepie;P
Po zjeździe wpadłem jeszcze do dziadków, bo akurat tam przebywała rodzinka, a trochę później przyjechał jeszcze brat, więc powrót już razem z nim przy zapadającym zmroku. Na koniec jeszcze skoczyliśmy na rynek, który dalej jest okupywany przez sztuczny tłum;)

Foty z dzisiaj:

Widok w Kielanówce © azbest87


Gdzieś na górce w Niechobrzu © azbest87


Znak z nieba wskazał na ostre!:P © azbest87


Ostre w lesie © azbest87


Tajemniczy las © azbest87


Grzybek z poziomu ściółki © azbest87


Struktura liścia © azbest87


Złototrawy © azbest87


Droga z Grochowicznej © azbest87


Chatka w Lutoryżu © azbest87


Sztuczny tłum na rynku © azbest87



Trasa jakoś tak: