Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 108628.81 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 766358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:37297.63 km (w terenie 238.00 km; 0.64%)
Czas w ruchu:1444:36
Średnia prędkość:25.85 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:370126 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:170 (91 %)
Suma kalorii:1034121 kcal
Liczba aktywności:643
Średnio na aktywność:58.19 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • DST 38.60km
  • Czas 01:21
  • VAVG 28.59km/h
  • VMAX 66.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 990kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez korby nie pojedzie..

Piątek, 20 maja 2016 · dodano: 20.05.2016 | Komentarze 0

Krótka trasa po pracy. Najpierw w stronę Niechobrza i boczną drogą pod krzyż. Dzisiaj dobre tempo i miał być poprawiony personal record na stravie;) ale.. no właśnie ALE;) Od początku podjazd coś dziwne luzy czułem na korbie. Myślałem że do pedał albo blok w bucie się zluzował, ale kawałek przed szczytem odpadło mi lewe ramię korby;) Po ostatnim smarowaniu suportu chyba za słabo dokręciłem śrubę która trzyma to ramię i odkręciła się. Początkowo myślałem o powrocie do domu w stylu hulajnogi;) ale ostatecznie złożyłem to i przekręciłem śrubę ze 3 razy w palcach żeby tylko nie zgubić tego kawałka. Do szczytu dojechałem kręcąc jedną nogą i zaraz przy pierwszych zabudowaniach spotkałem Panów koszących trawę. Już moment po pytaniu o imbusy miałem przykręconą korbę i mogłem bez problemu pojechać w dalszą trasę:)
Pod górkę nie poszło to przycisnąłem w dół do Czudca i udało się wykręcić drugi czas na zjeździe:) Na szosie to się jednak zapier... ;) Później już trochę spokojniej i bez górek, ale do końca już starałem się trzymać w miarę dobre tempo. Jeszcze jeden sprint koło szklarni w Boguchwale i do domu, bo zaczęło się robić chłodno.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 62.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.57km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 670m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między deszczami

Środa, 18 maja 2016 · dodano: 18.05.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj wolne w pracy, ale najpierw trzeba było ogarnąć trochę innych rzeczy. Jak już się w miarę ogarnąłem to któryś już raz dzisiaj padał deszcz chociaż godzinę wcześniej ładnie świeciło słońce. Odczekałem jeszcze trochę żeby asfalty lekko przeschły i ruszyłem w trasę po 17 bacznie obserwując krążące naokoło deszczowe chmury. Niestety po dość ciężkim obiedzie jechało się wyraźniej słabo, więc bez większej spiny na spokojnie podjechałem pod krzyż w Niechobrzu i zjechałem do Czudca, gdzie niemal otarłem się o deszcze który padał w okolicach Wielkiego Lasu Czudeckiego. Z racji że jechało się ciężko na dłuższy kawałek po płaskim przez Lubenię i Straszydle i podjechałem sobie serpentyną. Później przeskoczyłem w stronę Kielnarowej i zjechałem do Tyczyna. Postanowiłem zaatakować kolejną z okolicznych ścianek tj podjazd na Łany z Tyczyna. Trzeba przyznać że kawałkami nachylenie dobrze ponad 10% trzyma. Z racji że temperatura nie rozpieszczała dzisiaj (jak wróciłem to na termometrze nie było nawet 10 stopni) miałem już mocno zmarznięte stopy i trzeba było wracać do domu. Na spokojnie kawałek wzdłuż zalewu i później bocznymi dróżkami do Boguchwały.
Jeszcze brat mi przywiózł oponą- na szczęście bo moja tylna mocno sfatygowana już opona- po ostatniej jeździe i mocnym hamowaniu tak się przytarła że ukazała swą wewnętrzną strukturę;)





  • DST 54.90km
  • Czas 02:25
  • VAVG 22.72km/h
  • VMAX 73.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1660kcal
  • Podjazdy 970m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kilka soczystych podjazdów

Niedziela, 15 maja 2016 · dodano: 15.05.2016 | Komentarze 0

Deszczowa aura która nawiedzała okolice na szczęście od rana odpuściła i nawet zrobiło się bezchmurnie choć później na niebie pojawiło się sporo chmur. Co prawda było raczej chłodno i do tego zimny wiatr, ale ubrałem się odpowiednio do warunków i na rower. Wraz z pojawiającym się słońcem robiło się chwilami nawet przyjemnie ciepło co po zimnym poranku było miły zaskoczeniem.
Na początku podjechałem sobie pod Splendor, a następnie zjazd do Lubenii którym dawno nie jechało dlatego zaskoczył mnie trochę skręt 90 stopni w prawo przy prędkości ~60, ale udało się wyhamować;) Następnie uderzyłem pomęczyć się na podjeździe pod Sołonkę- zgrzało mnie tam dobrze, ale szybko schłodziłem się na zjeździe do Baryczki. Co prawda tempo miałem dzisiaj raczej spokojne, ale za to przyjemnie wchodziły górki, więc uderzyłem na następny podjazd- przez Jawornik Niebylecki na Górę Niebylecką/Żarnowską (jak zwał tak zwał). Ten podjazd chwilę się ciągnął, a do tego cały czas pod wiatr. Ten sam wiatr spowalniał mnie na zjeździe do Strzyżowa ile się dało, więc niestety nie dało się rozwinąć jakichś oszałamiających prędkości. Na dole zaraz odbiłem na kolejny podjazd i praktycznie wróciłem na tą górę z której zjechałem i szczytem przejechałem w stronę Czudca. Na dobry koniec zaliczyłem jeszcze podjazd od Czudca w stronę Niechobrza i do domu. To była udana przejażdżka!



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 35.20km
  • Czas 01:20
  • VAVG 26.40km/h
  • VMAX 66.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 940kcal
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie góreczki

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0

Krótka trasa po pracy. Najpierw mocny początek i udało mi się złapać kolejnego boguchwalskiego KOM-a;) później podjazd pod krzyż w Niechobrzu i zjazd do Czudca. Co raz pewniej czuję się na zjazdach na szosie, bo już całkiem niezłe czasy kręcę w dół i szybciej wchodzę w zakręty. Z Czudca przez Podzamcze do Wyżnego i Lubeni przy zachodzącym słońcu, po czym podjazd serpentyną koło kościoła- jakoś to zmęczyłem. Znowu szybki zjazd koło Splendoru i do domu. Tym razem brakło nogi na szybki sprint koło szklarni;) Następnym razem będzie lepiej!



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 57.60km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 24.86km/h
  • VMAX 85.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1550kcal
  • Podjazdy 780m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny rowerzysta

Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 0

Prognozy na dzisiaj były dość mało zachęcające do jazdy, ale ostatecznie mimo sporego zachmurzenia deszcz sobie odpuścił. Co prawda ze dwa razy coś zaczynało straszyć, ale obyło się bez większych opadów.
Dzisiaj w końcu czułem się na siłach zrobić kilka górek. Na pierwszy ogień poszła Babia Góra, później z Podzamcza przez górkę do Połomi. Następnie mozolna wspinaczka z Baryczki na Sołonkę i oczywiście kosa w dół (niestety poblokowali mnie trochę, ale 85 było) i na deser jeszcze ze Straszydla na Przylasek, gdzie zaczęły gonić mnie ciemne chmury, więc podkręciły mi tempo. Ostatecznie chmura mnie minęła i przejażdżka zakończyła się na sucho:)



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 42.10km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1100kcal
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota po pracy

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 0

Niestety dzisiaj musiałem być w pracy i jeszcze wieczór zajęty więc na samo jeżdżenie nie zostało za dużo czasu. Skoczyłem po okolicy z zaliczeniem kilku górek. Najpierw Przylasek, później zjazd do Tyczyna i podjazd w stronę Kielnarowej do której nie dojechałem, bo znowu odbiłem na Hermanową. Na koniec jeszcze przez Lubenię do domu. Całkiem przyjemnie się jeździło:)



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 38.60km
  • Czas 01:22
  • VAVG 28.24km/h
  • VMAX 61.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne kręcenie

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 0

Szyba trasa po pracy z podjazdem pod Niechobrz. Powoli poprawiam czasy na poszczególnych górkach, więc forma idzie w górę:)
Na koniec jeszcze mocniejszej pociągnięcie koło szklarni także po płaskim ponad 50 kawałek się dało pociągnąć.
No i w końcu pierwszy tysiąc w tym roku.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 70.10km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 28.04km/h
  • VMAX 64.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1600kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzny Łańcut

Wtorek, 3 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj za cel obrałem Łańcut. Najpierw chciałem skrócić sobie drogę przez mostek linowy, ale na dojeździe do niego przywaliłem dość mocno w jakiś wystający kamień co skończyło się powoli uchodzącym powietrzem z przedniego koła. Szybka nawrotka do domu, wymiana dętki i znowu w trasę. Tym razem odpuściłem sobie szuter i pojechałem bocznymi drogami na Rzeszów. Wiatr od początku dawał dzisiaj trochę popalić, a im trasa zaczynała iść co raz bardziej na wschód tym było gorzej. W Malawie zaczął wyprzedzać mnie autobus, więc szybko wbiłem się za niego i to była najlepsza strategiczna zagrywka dzisiejszego dnia:P Parę kilometrów pod wiatr z prędkością 50-60 km/h :D Szkoda że skręcił w stronę Cierpisza:/ Na szczęście jeszcze tylko kawałek i znalazłem się w Albigowej, gdzie kierunek jazdy zaczął się zmieniać i jechało się dużo łatwiej i szybciej. Po wyjechaniu z miasta nabrałem prędkości i dopiero suchość w moim przełyku zmusiła mnie do zatrzymania w Załężu przy sklepie. Na zjeździe z Pobitna jakieś auto mnie blokowało więc je wyprzedziłem;) później ścieżką rowerową wzdłuż Wisłoka i do domu. Na koniec jeszcze udało się wykręcić KOM-a na krótkim podjeździe za kościołem w Boguchwale:D

Trasa zarejestrowana już po zmianie dętki:




  • DST 57.70km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.15km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poweselne wietrzenie

Poniedziałek, 2 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 0

Dwa wcześniejsze dni to dwa wesela jedno po drugim.. Jak wiadomo tego rodzaju "trening" mimo wszystko słabo wspomaga formę rowerową, ale za to chłodny wiaterek podczas jazdy bardzo dobrze działa na leczenie kaca;)
Myślałem że nie będę miał siły jechać, a tu o dziwo dość dobre tempo wyszło. Chyba jeszcze znieczulony byłem i nie do końca wiedziałem co się ze mną dzieje;)





  • DST 48.30km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 26.83km/h
  • VMAX 66.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1060kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Działka i Rzeszów

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 27.04.2016 | Komentarze 0

Trafiła się sobota pracująca więc dopiero po południu mogłem ruszyć na rower.
Najpierw do rodziców na działkę coś im pomóc, a później razem z bratem do Rzeszowa gdzie spotkałem się ze znajomymi.
Powrót przez Kielanówkę tak żeby zdążyć zanim zrobi się ciemno i zimno.