Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:1077.60 km (w terenie 121.00 km; 11.23%)
Czas w ruchu:49:03
Średnia prędkość:21.09 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:6705 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:46.85 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 69.11km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 18.43km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Podjazdy 950m
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy Skandii z bratem

Poniedziałek, 20 września 2010 · dodano: 20.09.2010 | Komentarze 0

Z racji że brat ma stratować na weekendzie w maratonie Skandii to dzisiaj postanowiliśmy mniej więcej przejechać trasę. Ja na maratonie też się pojawię, ale raczej w formie kibica i fotografa;P
Obczaiłem jak mniej więcej przebiega trasa i później z pamięci w czasie jazdy próbowałem ją odtworzyć;) Większość ścieżek była mi znana, więc jakoś jazd nawet szła zwłaszcza na początku. Później jednak zaczęły się trochę kłopoty ze znalezieniem odpowiednich ścieżek i dróg więc niektóre kawałki pojechaliśmy po mojemu;P ale ogólnie tak z 80% trasy udało się powtórzyć no i wszystkie te wzniesienia, których jest 6 czy 7;P Nawet dają trochę popalić;)
Na trasie jest dość sporo odcinków asfaltowych zwłaszcza na dojazdach z jednej górki na drugą, no i przy wyjeździe z Rzeszowa, ale po kolei..

Najpierw z mostu zamkowego w stronę Słociny i podjazd asfaltem- tutaj cała stawka się powinna się rozciągnąć i ustawić:) Dalej zjazd do Chmielnika i podjazd z powrotem na Matysówkę. Zjazd obok lasu do Chmielnika i podjazd na Borówki (tutaj kawałek ominęliśmy). Następnie zjazd gdzieś przez pola (nie jestem pewny czy dobrą drogą zjechaliśmy;). Kawałeczek asfaltem i trochę żmudny podjazd na wzniesienie Magdalenki, ale nie obok kościółka i zaraz fajny szybki zjazd w stronę Cierpisza. Tutaj powinien być gdzieś przejazd lasem, ale go nie znaleźliśmy więc pojechaliśmy trochę naokoło. Podjazd pod kościółek na Magdalence już dobrą drogą, a było go kawałek - jakieś 4 km. Zjazd w stronę Słociny przez pola i tam oczywiście standardowo błotna masakra;) Następnie powinien iść kawałek przez las w Słocinie, ale nie wiedzieliśmy którędy dokładnie idzie, więc pokręciliśmy się po lesie i ostatecznie trochę bokiem wyjechaliśmy na szczyt i miejsce przecięcia się trasy. Pojechaliśmy na zjazd do Matysówki i jedną z większych ścianek na trasie. Teraz jest tam asfalt więc podjazd idzie łatwiej niż jakiś czas temu po szutrze i płytach. Jeszcze tylko zjazd serpentynką i odbicie gdzieś w bok, ale tutaj też nie do końca trafiliśmy na tą drogę co trzeba i zjechaliśmy lekko w bok względem miejsca gdzie mieliśmy wylądować. Jeszcze tylko końcówka przez miasto i w końcu można było coś zjeść w domu;P bo na trasę wzięliśmy tylko po bidonie;)

Na całej trasie mega Skandii ma być 820 m przewyższeń na 54 km więc nawet nieźle:) choć jakby pokombinował pewnie dałoby radę zrobić więcej;P

Błota po drodze było co niemiara:P obaj wróciliśmy cali brudni nie mówiąc już o rowerach, chociaż brat był w gorszym stanie bo po drodze zaliczył jeszcze 3 gleby;P z czego jedna z efektywnym lotem przez kierę, a druga w koleinie, a trzecia z lądowaniem dupą i ręką w śmierdzącym błocie;P Widać że treningu na szosie nie przekładają się na umiejętności techniczne;P chociaż ogólnie tempo miał dobre:)




  • DST 26.71km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 17.05km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lisia Góra i ścieżki na Białej

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 0

Miałem ochotę pojeździć po mieście i pobawić się aparatem, ale gdy wyszedłem pod blok to spotkałem dwóch Mateuszów, więc pojechałem z nimi:) Najpierw na Lisią Górę gdzie wbiliśmy się na lekko śliskie ścieżki. Na jednej z nich miałem hardcorowe hamowanie na przednim kole i zatrzymałem się z 30 cm przed 2 metrowym urwiskiem z krzakami;) Goście sobie trochę pozjeżdżali i poskakali, no i pojechaliśmy dalej:)
Początkowo miała być Słocina, ale ostatecznie pojechaliśmy w stronę Białej poszukać lasu w którym miały być ścieżki zjazdowe. Wiedziałem gdzie to mniej więcej i udało nam się trafić:D Tam trochę szaleństwa na trasach i hopkach:) i wraz z zachodem słońca jazda do domu:)

Ostatecznie nie porobiłem zdjęć tak jak chciałem choć kilka się udało;) no i parę filmików nakręciłem:)

Tadek szaleje;) © azbest87


Na Lisiej Górze © azbest87


Konik na Białej © azbest87


17 % i "prawie" dają radę:P © azbest87


Gdzieś na Białej © azbest87


Zachód słońca na górce w Białej © azbest87




  • DST 73.05km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków i miasto

Sobota, 18 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 0

Najpierw do babci do Mogielnicy na zbieranie ziemniaków. Ubrałem się w długie spodnie, a w czasie jazdy ładnie się wypogodziło więc mnie zalało..
Stamtąd po południu w odwiedziny do dziadków do Lutoryża. Dziadek znowu zobaczył mój obłocony rower więc po raz kolejny skończyło na nim wiadro wody;P
Po powrocie do domu niemal od razu pojechałem jeszcze z Mateuszem i Arturem na miasto. Artur odłączył się w połowie i reszta jazdy już we dwóch.
Łącznie nawet niezły dystans dzisiaj wyszedł.




  • DST 16.42km
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocnie

Piątek, 17 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 5

Wypad na nocne szwendanie o trochę późniejszej porze. Pojechaliśmy na miasto z Mateuszem (Bubu) koło 22.30, a wróciliśmy kilkanaście minut przed 2;P Kilometrów mało bo jechaliśmy na prawdę wolno;P i do tego zrobiliśmy sobie zabawę z aparatem- nawet kilka fajnych zdjęć wyszło, a część nie nadaje się do upublicznienia;P
Trochę pusto na mieście o tej porze;P a nad Wisłokiem niedaleko Podpromia mieliśmy spotkanie z lisem, ale nie dał się nam sfotografować chociaż czailiśmy się na niego z 10 minut, a ten tylko sobie chodził i nas obserwował;)

I kilka prób z fotozabawy:)

Trafiony przez światło;) © azbest87


Gietek na ścieżce nad zalewem © azbest87


Azbest nocą:D © azbest87


Zapora z nocnym oświetleniem © azbest87


Park koło zapory © azbest87


Bubu na ławeczce © azbest87


W dwóch na ławeczce:) © azbest87


Pod mostem zamkowym © azbest87




  • DST 58.43km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 24.01km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod krzyż

Czwartek, 16 września 2010 · dodano: 16.09.2010 | Komentarze 0

Mimo deszczu w ciągu dnia w końcu zza chmur wyszło słońce, więc postanowiłem trochę pokręcić za miasto. Padło na krzyż w Niechobrzu. Spokojnym tempem pod wiatr wspiąłem się na szczyt. Powrót już nieco mocniejszy (bo z wiatrem) i jeszcze trochę plątania się po okolicy Rzeszowa i po samym mieście, bo po 40 km w końcu zacząłem się rozkręcać;P Na koniec jeszcze spotkałem Michała koło zamku więc razem powoli wróciliśmy pod blok.

Trasa:


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 25.94km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto po raz kolejny

Środa, 15 września 2010 · dodano: 15.09.2010 | Komentarze 0

Znowu nie miałem ochoty wybierać się gdzieś dalej na rowerze więc ostatecznie postanowiłem podjechać do biblioteki. Na miejscu okazało się że spóźniłem się 11 minut i już zamknięte;) więc zrobiłem sobie rundkę po mieście i do domu.




  • DST 56.97km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 18.48km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 14.09.2010 | Komentarze 0

Mateusz chciał żeby z nim podjechać na Polibudę, więc przy okazji pokręciliśmy trochę po mieście w spokojnym tempie.

Wrzuciłem też kilka zdjęć do wczorajszej wycieczki.

Nie miałem weny do jazdy gdzieś dalej za Rzeszów, ale w spokojnym tempie jeszcze raz pod wieczór pojeździłem razem z Mateuszem.




  • DST 65.98km
  • Czas 02:21
  • VAVG 28.08km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być dużo..

Poniedziałek, 13 września 2010 · dodano: 13.09.2010 | Komentarze 3

Zaczęło się spoko. Najpierw praktyki, w międzyczasie wychodzące słoneczko i bardzo dobry humor:) Znowu zamieniłem się z bratem rowerami i zaplanowałem sobie dość ambitną trasę ze sporą ilością kilometrów.
Na początku gładko jadę w stronę Tyczyna i kieruje się na serpentyny w Dylągówce. Dość szybko dojeżdżam do Dynowa i kieruje się na południe wzdłuż Sanu. Tu zaczyna się dla mnie nowa droga ponieważ jeździłem tu już ale drugim brzegiem Sanu;) Jedzie się przyjemnie, samopoczucie więcej niż dobre:) Odwiedzam jeszcze po drodze cerkiew w Obarzymiu i kieruje się dalej na południe z zamiarem dojechania do Grabownicy Starzeńskiej i dalej do Brzozowa. Niestety zaskakuje mnie nagle brak powietrza w tylnej oponie. Myślę sobie że na szczęście coś mnie tknęło jak wychodziłem i schowałem do plecaka zestaw naprawczy i pompkę, więc jakoś dam sobie radę:) niestety przeliczyłem się..:/ okazało się że dziur w dętce było co najmniej ze 3.. i po godzinie prób łatania w końcu daję sobie spokój z dętką. Zaczynam się zastanawiać jak tu teraz wrócić do domu, czyli te 65 km! Telefon do domu, ale auto akurat w naprawie:/ już miałem łapać stopa jakiegoś, ale tata dogadał się z dziadkiem że po mnie przyjedzie. Tak więc ruszam powoli z buta w stronę Dynowa ze świadomością że trochę minie zanim przyjedzie odsiecz;) Mimo że wypad nie wypalił i kończy się niespecjalnie to i tak mam dobry humor i idę sobie spokojnie podgwizdując pod nosem;P Do tego miałem trochę czasu na robienie zdjęć;P Zanim przyjechał dziadek (tj. około godziny) zdążyłem przejść z 5 km;P Ciekawe uczcie gdy się idzie z buta w stronę domu i widać drogowskaz: "Dynów 12 km", a od Dynowa jest jeszcze 45 km do Rzeszowa;P
Miało być ze 150 km a skończyło się jak się skończyło;)

Jakieś zdjęcia jutro bo teraz nie chce mi się wrzucać;)

Mapka:


Kilka zaległych zdjęć:

Widok z serpentyn w Dylągówce © azbest87


Jazda wzdłuż Sanu © azbest87


Cerkiew w Obarzymie © azbest87


A tutaj już zdjęcia z części pieszej;) © azbest87


Słońce chowające się za górką fajnie oświetlało drogę z pomiędzy drzew:) © azbest87


Po lasach widać już powoli zbliżającą się jesień © azbest87


Przydrożny kwiatek © azbest87


Przydrożny krzyż © azbest87


Słońce za drzewami © azbest87


Taki tam widoczek przy drodze:) © azbest87




  • DST 23.35km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 14.44km/h
  • VMAX 40.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerek

Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 1

W baardzo wolnym tempie po mieście z Michałem i Matueszem. Ostatnio dopadło mnie przeziębienie więc nie było jazdy, poza tym pogoda była raczej mało zachęcająca..
Pojeździliśmy tu i tam.. Przy okazji próbowałem dopasować ustawienie nowego siodełka.. jest decha;) ale pojeżdżę trochę to się przyzwyczaję:)




  • DST 26.53km
  • Czas 01:18
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto z Mateuszem

Wtorek, 7 września 2010 · dodano: 07.09.2010 | Komentarze 0

Drugi przejazd dzisiaj.
Wybrałem się z Mateuszem na plątanie po mieście wieczorową porą.
Trochę chłodno, ale da rade odrobinę pojeździć:)
Chwilami towarzyszył nam mały deszczyk, ale zbytnio nie przeszkadzał.
Razem z wcześniejszą jazdą wyszła mi dzisiaj kolejna setka:D
Dokładnie to: 110,71 km:D