Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2007

Dystans całkowity:1095.39 km (w terenie 140.00 km; 12.78%)
Czas w ruchu:49:22
Średnia prędkość:22.19 km/h
Maksymalna prędkość:59.20 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:49.79 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • DST 66.01km
  • Teren 37.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lesne błądzenie

Niedziela, 14 października 2007 · dodano: 14.10.2007 | Komentarze 5

Wybrałem się dzisiaj pojeździć po lasach, ponieważ pogoda od rana zachęcała do kręcenia tylko mogłoby być trochę więcej stopni, a trochę mniej wiatru. Na szczęście w lesie wiatr był w ogóle nieodczuwalny, ale najpierw trzeba było pokonać 15km pod wiatr:/ żeby dotrzeć do tego lasu.
Najpierw las w Bratkowicach- pokręciłem się po jego wschodniej części, bo tam jeszcze nie jeździłem. Następnie przez pola do lasu głogowskiego. tu już niestety po chwili słońce zaczęło zachodzić co spowodowało małe problemy z trafieniem na właściwą ścieżkę w lesie://(nie mogłem nawet określić w jakim kierunku jadę)- czułem się jak w trójkącie bermudzkim- dwa razy wyjeżdżałem w tym samym miejscu:/ a jedną drogą jechałem 3 razy;)- coś mnie dzisiaj zawodził mój zmysł orientacji- normalnie bez problemów przejeżdżam przez ten las. chyba z pół godziny mi zajęło znalezienie dobrze mi znanej drogi, a wtedy zrobiło się już ciemno- ciekawe przeżycie- jazda samemu przez las po zmroku (tempo od razu mi skoczyło do góry;). Gdy wyjechałem z lasu nie zdążyłem się już nawet załapać na zachód słońca- dobrze że mam oświetlenie (tylko że przypomniałem sobie o nim dopiero jak wyjechałem z lasu;)
Powrót już główną drogą prosto do Rzeszowa.
Tempo spokojne co by mnie nie przewiało za bardzo i do tego sporo przerw na robienie zdjęć, bo lasy pięknie wyglądają:DD

A teraz kuuupa zdjęć ;DDD


















Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 23.11km
  • Czas 01:06
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamarzania ciąg dalszy://

Sobota, 13 października 2007 · dodano: 13.10.2007 | Komentarze 1

Pogoda się trochę polepszyła, bo od rana zza chmur wyglądało słoneczko:D ale to wcale się nie przekłada na temperaturę:/ Gdy jeździłem w południe było około 6* przy czym lodowaty wiatr w okolicach 30km/h potęgował uczucie chłodu (odczucie 2*, a na rowerze pewnie jeszcze mniej) co skutecznie zniechęciło mnie do dłuższej jazdy i jakiegokolwiek rozpędzania się (v-max: 33.5km/h ;)
Poplątałem się tylko po mieście i wypad zad zalew- czyli taki standard jeśli chodzi o krótki wypadzik.




  • DST 52.85km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoda pod psem..

Piątek, 12 października 2007 · dodano: 12.10.2007 | Komentarze 4

Okropna pogoda- chyba najgorszy rodzaj jaki może być: zero słońca, całe niebo w chmurach, temperatura 8-9* to dzisiaj na pewno nie przekroczyła, do tego przewiewający na wylot wmordewind:/// no i na dokładkę 3 razy zmoczył mnie deszczyk (co prawda mały, ale w taką pogodę odczuwalny:/)
Podczas zjazdów odczuwalna temperatura to chyba była na minusie- jak jechałem przez chwilkę 45km/h z góreczki to myślałem, że zamarznę chociaż byłem w miarę ciepło ubrany;/// brrr...
Na początku niedaleko domu spotkałem jeszcze Magdę, która akurat jechała na zbiórkę przed wypadem na rowerowy weekend na Słowacji, więc ją odtransportowałem na docelowe miejsce:)

Wypad do Łańcuta pod zamek i do parku zamkowego. Dojazd przez Słocinę, Malawę, Kraczkową i Albigową- czyli trasa standard. Powrót przez Krzemienicę, Palikówkę, Strażów, Krasne i Załęże. Droga powrotna z wmordewindem- jechało się naprawdę ciężko i do tego w długich spodniach- trzeba będzie chyba zainwestować w jakieś geterki:D

Kilka fotek z parku zamkowego w Łańcucie (próbka photo.BIKEstats.eu):



Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 34.35km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 22.40km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pochorobowo

Czwartek, 11 października 2007 · dodano: 11.10.2007 | Komentarze 7

Wracam do żywych:D po nokaucie spowodowanym czymś grypopodobnym://
W miarę szybko stanąłem spowrotem na nogi.
Dwa dni bez roweru to wystarczająco dużo- zwłaszcza że w dzień pogoda była bardzo ładna tylko trochę zimno.

Po wykładach najpierw do serwisu odebrać komórkę :))) - teraz zdjęcia powrócą na bloga:D zaczynając od dzisiaj.
Następnie mały wypad po mieście i nad zalew, bo zaczyna się tam robić coraz ładniej:D

Kilka zdjęć znad zalewu:





  • DST 44.50km
  • Czas 01:41
  • VAVG 26.44km/h
  • VMAX 59.20km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słocina na czas

Poniedziałek, 8 października 2007 · dodano: 08.10.2007 | Komentarze 6

Czytając wczorajszy wpis Seby zobaczyłem, że wyjeżdżał on na Słocinę na czas. Ja jeszcze tego nie próbowałem, a poza tym ostatnio nie jeździłem po górkach więc wiedziałem, że za dobrze mi nie pójdzie, ale postanowiłem spróbować.
Czas: 7:10 na odcinku chyba coś około 2.80km i przy przewyższeniu gdzieś około 100m O_o
Myślałem że będzie gorzej ale jak na pierwszy raz to nawet, nawet... chociaż to nie był mój dzień- zimno trochę. Da się tam zejść spokojnie poniżej 7 minut:D
A tak to trasa taka:
Rzeszów- Słocina- Matysówka- Kielnarowa- Tyczyn- Biała- Zalesie- Słocina- Rzeszów (zalew i trochę po mieście)

V-max: 59.2km/h




  • DST 66.98km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:49
  • VAVG 23.78km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bagna nie nadają się na rower... ;)

Niedziela, 7 października 2007 · dodano: 07.10.2007 | Komentarze 3

Pogoda lepsza niż wczoraj więc trzeba było trochę pokręcić:D Chwilami nawet przez chmury przedostawało się słońce, a wtedy jechało się baardzo przyjemnie:D Lekko wiatr przeszkadzał, ale że nie było on jakiś silny to dało się spokojnie pojeździć:)

A co do trasy to wybrałem się znowu w tereny leśne, ale po drogach asfaltowych, bo gdy zjechałem w pola to zaraz się droga skończyła (takie moje szczęście;) i wylądowałem na jakichś podmokłych terenach. Na początku myślałem, że to tylko kawałek i chciałem się przedostać... i to był mój błąd:// wpakowałem się środek jakiegoś bagna gdzie było pełno pokrzyw. Zanim się wydostałem spowrotem miałem już całe nogi w bąblach po pokrzywach (do teraz całe nogi mnie pieką:/) i przemoczone buty:// - to mnie zniechęciło do jazdy w terenie dzisiaj.

Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Rudna Wielka- Mrowla- Bratkowice- Czarna Sędziszowska- wyrobisko zalane wodą- fajne miejsce:D, a następnie bagno:/- Krzywa- Klęczany- Trzciana- Świlcza- Rzeszów

Znowu żałuje, że nie miałem aparatu, bo lasy wyglądają coraz ładniej :))


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 34.75km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.95km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bleee

Sobota, 6 października 2007 · dodano: 06.10.2007 | Komentarze 3

Chłodno dzisiaj:/ - chociaż wyjechałem w południe to i tak temperatura oscylowała w granicach 8 do 10 stopni. Jeszcze trochę i będę musiał jeździć w czapce O_o
Gdy się obudziłem ładnie świeciło słoneczko, ale gdy poszedłem na rower już całe niebo było w chmurach, a teraz podczas dodawania tego wpisu leje deszcz:/ (przynajmniej mnie nie zlało tym razem:D)

Traska:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Racławówka- Kielanówka- gdzieś przez pola do Przybyszówki- Rzeszów (mała rundka po mieście na koniec:D)




  • DST 90.79km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 22.98km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa oblicza jesieni w ciągu dzisiejszego dnia.

Piątek, 5 października 2007 · dodano: 05.10.2007 | Komentarze 3

Najpierw śmigałem na rowerku po mieście przed południem załatwiając różne sprawy i towarzyszyło mi ładne słoneczko (chociaż gdzieś nad ranem padało, bo wszędzie było mokro). Ulice były pełne samochodów, a przez chodniki przetaczały się tłumy ludzi. Piękny obraz polskie złotej jesieni:)) Jeździło się super- mogłoby być tylko parę stopni więcej...
(jakieś 34km w 1:33h)

Natomiast popołudniu wybrałem się pojeździć trochę po lasach głogowskich i pogoda, która mi towarzyszyła była diametralnie inna. Całe niebo zachmurzone tak, że promienie słoneczne nie były w stanie się przedostać przez szare chmurzyska i do tego deszcz który mnie dopadł gdy jeździłem po lesie (przynajmniej bardzo nie zmokłem, bo jak wyjechałem z lasu to przestało padać:D)
Lasy teraz zaczynają wyglądać coraz fajniej:)) tylko dzisiaj były jakieś takie dziwne... Jeżdżąc leśnymi drogami otaczała mnie całkowita cisza- nawet nie było słychać ptaków i całkowity spokój- nawet jeden liść na drzewach się nie poruszał i zero ludzi. Gdy się zatrzymywałem dało się usłyszeć tylko cichy szum deszczu na liściach.
Było po prostu dziwnie, dziwnie tajemniczo.....

Trasa:
Rzeszów- Zaczernie- Nowa Wieś- Jasionka- Stobierna- las- Wysoka Głogowska- Rez. Bór- Zaczernie- Rzeszów

Szkoda że nie miałem czym zrobić zdjęć://


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 40.89km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 20.79km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna przejażdżka po wykładach- tak dla relaksu:D

Czwartek, 4 października 2007 · dodano: 04.10.2007 | Komentarze 2

Pokręciłem się chwilkę po Rzeszowie, później kierunek na Załęże. Tam odbiłem w jakąś drogę, która oczywiście skończyła się w polach;P Parę kilometrów przedzierałem się przez trawska o wysokości większej od moich kół;) aż w końcu wyjechałem prosto na tor 4-crossowy gdzie akurat jeździło sobie 4 gości na motorach- chwilę sobie popatrzyłem i pojechałem spowrotem do Rzeszowa, bo zaczęło się robić dość chłodno:/ Na koniec jeszcze rundka nad zalew i do domku:D




  • DST 32.27km
  • Czas 01:09
  • VAVG 28.06km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciśnięcie;)

Środa, 3 października 2007 · dodano: 03.10.2007 | Komentarze 3

Dzisiaj nabijałem kilometry, ale w autobusie jeżdżąc na uczelnię i spowrotem:/
Wypad dopiero około 18 z Mateuszem (możliwe że będzie coś tam narzekał u siebie na blogu że tempo wysokie, ale ostrzegałem że muszę się troszkę "wyżyć" :D) na standardową trasę w okolicach Rzeszowa, a że mało km to trzeba było trochę pocisnąć żeby to coś poczuć;P

Standard gdy nie mam zbytnio czasu:
Rzeszów- Zalesie- Słocina- Malawa- Krasne- Załęże- Rzeszów

Średnia nawet nawet... ;D tylko mało... :/