Info

Suma podjazdów to 740737 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec2 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
Rzeszów i okolice
Dystans całkowity: | 25842.25 km (w terenie 1079.90 km; 4.18%) |
Czas w ruchu: | 1121:53 |
Średnia prędkość: | 22.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 89.27 km/h |
Suma podjazdów: | 103459 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (83 %) |
Suma kalorii: | 265091 kcal |
Liczba aktywności: | 757 |
Średnio na aktywność: | 34.14 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
- DST 30.30km
- Teren 9.00km
- Czas 01:16
- VAVG 23.92km/h
- VMAX 48.60km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1200kcal
- Podjazdy 300m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy
Środa, 27 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0
Krótka trasa po pracy żeby rozruszać nogi. Przez las w Lutoryżu do Niechobrza i zjazd szlakiem do Racławówki, gdzie zaatakowało mnie błoto i musiałem jakąś ziemię wygrzebywać z oczu.. Jeszcze na dodatek jedna hopka i bocznymi drogami na myjnie żeby usunąć z Cuba zaschnięte błoto beskidzkie z niedzieli i to które jeszcze dzisiaj zebrałem.
A wieczorem zabawy w serwisowanie szosy;)
- DST 37.40km
- Teren 6.00km
- Czas 01:30
- VAVG 24.93km/h
- VMAX 49.30km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 1400kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Rzeszów przez Przylasek
Środa, 20 lipca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0
Do Rzeszowa do rodziców, bo przyszła mi nowa korba do szosy. Chciałem też coś pojeździć więc pojechałem przez Przylasek;) Takie tam urozmaicenie. Powrót już najkrótszą drogą bo ciemno się zrobiło.
- DST 28.20km
- Czas 01:08
- VAVG 24.88km/h
- VMAX 46.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1000kcal
- Podjazdy 130m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Staruszek Cube
Piątek, 15 lipca 2016 · dodano: 16.07.2016 | Komentarze 0
W końcu ruszyłem z piwnicy górala, który już sam nie wiem jak długo czekał na jakąś jazdę. Co prawda należy mu się wymiana sterów, ale da radę jakoś jeździć.
W pierwszej kolejności umyłem go i okazało się że przedni hamulec w ogóle nie trzyma - zapewne zapowietrzony, więc przez brata oddałem go serwisu i dzisiaj właśnie miałem go odebrać. Miałem podskoczyć do domu na szosie, ale jak już wytargałem górala to stwierdziłem że się na nim bujnę do Rzeszowa. Co prawda nie miał przedniego hamulca, ale nie zamierzałem szaleć;)
Na początek trzeba było sobie przypomnieć jak się w ogóle jeździ na takim rowerze i to jeszcze na terenowych oponach. W porównaniu do szosy to one gryzą asfalt i zauważalnie więcej siły trzeba użyć do jazdy.
Jazda przez Kielanówkę do Rzeszowa. W domu założyłem hamulec i przez miasto które ogarniało się jeszcze po finiszu Tour de Pologne nad zalew i wzdłuż Wisłoka do Boguchwały.
Chyba czas żeby znowu pokatować trochę górala;)
- DST 45.00km
- Czas 01:28
- VAVG 30.68km/h
- VMAX 54.70km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 950kcal
- Podjazdy 190m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowanie pod wieczór
Niedziela, 10 lipca 2016 · dodano: 10.07.2016 | Komentarze 0
Dzień spędzony na zwiedzaniu podkarpackich miejscówek z małżonką, więc rower dopiero pod wieczór. Przyjemna przejażdżka głównie po płaskim z jedną góreczką w Trzcianie.
Korba w szosie umiera ponieważ lewe ramię ma luzy.. ma ktoś do sprzedania korbę 50-34 w dobrym stanie? ;) Chętnie przytulę w dobrych pieniądzach;P
- DST 58.40km
- Czas 02:20
- VAVG 25.03km/h
- VMAX 58.30km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1300kcal
- Podjazdy 460m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Kontrolnie po przerwie
Piątek, 8 lipca 2016 · dodano: 08.07.2016 | Komentarze 0
Po glebie z zeszłego tygodnia i przymusowej przerwie w jeździe dzisiaj w końcu postanowiłem sprawdzić czy da się jeździć. Część ran już zeszła, ale w dalszym ciągu reszta zdobi moją nogę;) Na szczęście już nie przeszkadza to w jeździe więc mogłem trochę pokręcić. Najpierw jeszcze wsadziłem koło które pożyczyłem od brata, bo moje póki co nie nadaje się się do jazdy (i w sumie jeszcze nie wiem czy da się je zreanimować).
Plan był oczywiście taki żeby przede wszystkim sprawdzić czy da się jeździć, więc nie miałem zamiaru cisnąć. Na początek pojechałem na miejsce gleby i udało się znaleźć imbus który tam ostatnio zgubiłem:P Później na spokojnie przez Straszydle i serpentyny do Kielnarowej. Do Rzeszowa przez Słocinę i powrót wzdłuż Wisłoka.
Trochę wiatr dzisiaj doskwierał, ale mimo wszystko pogoda dość przyjemna do jazdy:) Jakoś mocy nie było, ale myślę że parę przejażdżek i noga będzie znowu lepiej kręcić.
- DST 53.60km
- Czas 01:54
- VAVG 28.21km/h
- VMAX 58.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1300kcal
- Podjazdy 400m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Pod wieczór
Sobota, 25 czerwca 2016 · dodano: 25.06.2016 | Komentarze 0
Po wczorajszym grzaniu w słońcu nie miałem ochoty znowu się spiec, więc na rower ruszyłem dopiero przed 20 na wieczorne kręcenie.Temperatura spadła już w okolice 27 stopni i jechało się dużo przyjemniej. Najpierw do Rzeszowa druga stroną Wisłoka, rundka przez centrum i ciśnięcie pod Kielanówkę- brakło trochę do średniej 30 na tym podjeździe, ale może następnym razem;) Tak czy siak noga kręci co raz lepiej tylko muszą chyba wymienić korbę z racji uszkodzonego gwintu na lewym ramieniu- skrzypienie już mnie wkurza co raz bardziej;)
Zjazd z Kielanówki do Nosówki i kilka mniejszych góreczek w stronę Niechobrza, ale już tak nie cisnąłem. Już miałem wracać, ale zjazd w stronę Niechobrza przez chłodne powietrze był tak przyjemny że postanowiłem wyjechać jeszcze na Niechobrz tylko po to żeby móc sobie zjechać w chłodzie;) Po całym dniu upałów taki zjazd to szczyt szczęścia;) Na koniec zjazd do Mogielnicy i ciśnięcie przez wioskę do Boguchwały. Dobrze się jechało.
- DST 36.80km
- Czas 01:17
- VAVG 28.68km/h
- VMAX 56.50km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 920kcal
- Podjazdy 360m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Przed nocą..
Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 0
Szybka trasa po pracy. Poczekałem do 20 żeby temperatura trochę spadła i rzeczywiście zrobiło się jedyne 26 stopni;) Na szczęście słońce już powoli się gdzieś chowało za chmurami i górkami więc jechało się dość przyjemnie chociaż oczywiście pot zalewał mnie dość obficie. Najpierw mocne pociśnięcie jeszcze w Boguchwale i udało się poprawić swojego KOM-a;) Później pod krzyż w Niechobrzu i też poprawiłem się na podjeździe prawie minutę- coś mi ostatnio wzrosło tempo. Jeszcze zaliczyłem kilka mniejszych góreczek po okolicy i jazda do domu po drodze o dziwo poprawiając jeszcze dwa mniej popularne KOM-y :P Dzisiaj dobrze się cisnęło:)
- DST 100.50km
- Teren 1.00km
- Czas 03:50
- VAVG 26.22km/h
- VMAX 72.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 2500kcal
- Podjazdy 1160m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Katowanie na górkach
Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 0
Piękna słoneczna niedziela i trochę więcej czasu więc udało się pokręcić coś po okolicy. Postanowiłem przejechać się drogą z Błażowej do Dylągówki ponieważ odkąd położyli tam asfalt to jeszcze tamtędy nie jechałem, a wcześniej nie raz zdarzało się tam bywać. Po drodze zaliczyłem jeszcze podjazd z Tyczyna na Kielnarową. Z Dylągówki skierowałem się jak na Łańcut pokonując kolejne dwie górki jedno po drugiej i odbiłem przez Kraczkową w stronę Rzeszowa. W sumie to miałem jeszcze sporo siły więc postanowiłem jeszcze zaliczyć podjazd na Słocinę i zjazd od Tyczyna. Stamtąd miałem wracać do domu, ale coś mnie tchnęło żeby jechać dalej:P Dlatego zaliczyłem jeszcze kolejny podjazd przez Hermanową i na koniec na dobicie przez Lubenię- teraz już miałem dość;) Na koniec jeszcze krótka pętla po Boguchwale żeby dobić do setki i czas na odpoczynek, ponieważ dzisiaj było gdzie się zmęczyć..
- DST 55.60km
- Czas 01:59
- VAVG 28.03km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1360kcal
- Podjazdy 430m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Po trochu z koksami
Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 0
Trasa po pracy. Najpierw wybrałem się pod krzyż w Niechobrzu. Okropnie mozolnie szła mi jazda pod górkę. Zjazd do Czudca już sporo lepiej, ale prawie na samym dole minąłem ekipę kolarzy z której zaczął mi machać mój brat. Szybkie hamowanie, nawrotka i pod górę. Brat poczekał to razem z nim wyjechał i poznałem trochę rzeszowskich koksów;) Z racji że nie miałem konkretnej trasy na dziś to zabrałem się z nimi na zjazd i w stronę Rzeszowa. Tam się rozdzieliliśmy i ja wróciłem sobie drugą stronę Wisłoka do Zarzecza i później do Boguchwały. Podczas jazdy z nimi przynajmniej trochę rozkręciłem nogi które dzisiaj kiepsko na początku sobie radziły.
- DST 60.80km
- Czas 02:20
- VAVG 26.06km/h
- VMAX 81.40km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 1600kcal
- Podjazdy 700m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Okoliczne górki
Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 0
Na rower ruszyłem dopiero po 18, ale niestety o tej porze upał dalej nie odpuszczał. Od początku jechało mi się źle i bez mocy. Na serpentyny koło kościoła w Lubeni ledwie się wkręciłem, ale przynajmniej na zjeździe poszalałem trochę szybciej. Później zachciało mi się ścianki w Lubeni, bo jeszcze nie jechałem na niej na szosie. Oczywiście tak jak się spodziewałem- myślałem że tam umrę;) Ledwie bo ledwie ale wjechałem wolno pod górę chociaż przy tych przełożeniach znowu było przepychanie korby. Następnie zaliczyłem serpentynę w stronę Hermanowej i przejechałem do Kielnarowej. Miałem już wracać, ale jeszcze zdecydowałem się na zjazd w stronę Borku gdzie udało się nawet 80 km/h przekroczyć na zjeździe. Boczną drogą wróciłem do Borku Starego i.. stwierdziłem że się dobiję i jeszcze raz podjadę na Kielnarową- tym razem obok WSIiZ-u. O dziwo tej podjazd poszedł lepiej niż wszystkie poprzednie, a wraz z lekkim ochłodzeniem mi zaczęło się jechać co raz lepiej. Co prawda i tak już mi wystarczyło na dzisiaj, ale za to powrót był już sporo szybszy i przede wszystkim jechało się sporo lżej- w końcu nogi trochę odpuściły.
Teraz czas na tygodniowy urlop więc jeżdżenia będzie mniej chociaż jeżeli pogoda pozwoli to może uda się nawet jakąś traskę zaliczyć po innych górkach:) Chociaż prognozy pogody póki co nie napawają optymizmem:/