Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:41697.01 km (w terenie 3701.90 km; 8.88%)
Czas w ruchu:1772:51
Średnia prędkość:23.42 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:304756 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:160 (86 %)
Suma kalorii:654225 kcal
Liczba aktywności:651
Średnio na aktywność:64.05 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 71.34km
  • Teren 1.50km
  • Czas 03:07
  • VAVG 22.89km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W sumie takie byle co..

Czwartek, 27 września 2007 · dodano: 27.09.2007 | Komentarze 1

Gdzieś tak połowa dystansu to jazda po mieście i załatwianie spraw z Mateuszem: do biura ludzików od neta;), na uczelnie na Zalesie (dorwałem swój plan na nadchodzący semestr i... :( kiepsko to widzę od poniedziałku do czwartku prawie całe dnie na uczelni- tragedia:// ale chociaż 3 dni zostają mi na jazdę:D), dwa razy do serwisu komórek (oddałem komórkę do naprawy- mam nadzieję, że szybko im pójdzie naprawa)
[jakieś 31km]
I po południu jeszcze lajtowy asfaltowy wypadzik:)
Rzeszów- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Zarzecze- Siedliska- Budziwój- Rzeszów +trochę szwendania się po mieście
[reszta dystansu;)]




  • DST 92.08km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 65.60km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po chorobie i na raty:)

Wtorek, 25 września 2007 · dodano: 25.09.2007 | Komentarze 3

Choroba już praktycznie przeszła:DD co zresztą poniekąd widać po dystansie- chociaż troszkę na raty.
Najpierw na myjnie, żeby w końcu zmyć z rowerka błoto (sporo czasu z nim jeździłem;), później dokładne smarowanie oprzyrządowania i w trasę- trzeba korzystać z ostatnich wolnych dni i pięknej pogody:))

Na początek po mieście + zalew, a później do lasu na Słocinę, ale nie na trasę zawodów tylko "jazda dowolna";P. Zjazd do Malawy (tylko 65.6km/h- bo jak się okazało akurat drogowcy łatali tam dziury i trochę trudno było przejechać:/- prawie wpadłem w szlaban zakazu przejazdu hehe;) Dalej asfaltem do Kraczkowej i przez pola do Łańcuta. Następnie Wola Mała, Czarna, Łukawiec, Łąka, Palikówka, Strażów, Krasne i główną drogą do Rzeszowa:D
73.70km
23.75km/h
3:06:09h






I jeszcze wieczorna przejażdżka z Mateuszem:D (miasto + zalew)


Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 61.40km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.13km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morderczy wiatr://://://

Wtorek, 18 września 2007 · dodano: 18.09.2007 | Komentarze 2

Gdy wychodziłem z Mateuszem na rower około 11:30 wiatr wahał się w okolicach 35km/h, a gdy wróciłem było już 40km/h://
Druga połowa trasy praktycznie cały czas z mordewindem- jechało się naprawdę ciężko. Chwilami przez to prędkość spadała nam do 18km/h. Pojeździliśmy trochę po lasach i polnych drogach. Ogólnie pogoda super tylko ten wiatr:(

Trasa:
Rzeszów- Słocina (las- tu będą się odbywać zawody XC w najbliższą niedzielę)- w terenie na Magdalenkę- dalej lasami i polami, aż do Albigowej- Łańcut (mała przekąska i uzupełnienie płynów;)- Krzemienica- Strażów- Krasne- Załęże- trochę po mieście i do domku:D

Kilka fotek (jest na nich Mateusz- mnie trzeba szukać u niego na zdjęciach;)





  • DST 66.81km
  • Teren 19.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

BŁOTNE SZALEŃSTWO :DD

Sobota, 15 września 2007 · dodano: 15.09.2007 | Komentarze 4

Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę z Mateuszem.
Na początku rzucił hasło, że może by pojeździć trochę po błotku, a mi dwa razy nie trzeba było powtarzać:DD Od razu trasa została dobrana terenami gdzie można spotkać dużo błota o różnej konsystencji;P
Najpierw przez miasto i zalew do Zwięczycy, dalej też bocznymi drogami do Lutoryża przez Boguchwałę. W Lutoryżu podjazd przez las praktycznie na żywioł- ścieżką i pod koniec błotną drogą:D- ciężko było podjechać. Na górze chwilkę odpoczynku i dalej zaczęliśmy jechać czarnym szlakiem, ale po kilkudziesięciu metrach znowu odbiliśmy na żywioł w las nie patrząc czy są tam jakieś ścieżki, czy szlaki:) Wyjechaliśmy w połowie podjazdu z Czudca do Niechobrza i ukierunkowaliśmy się na trasę rowerową która prowadzi do do Rezerwatu Wielki Las. Tam się nie zawiodłem co do oczekiwanego błota:DD- było go mnóstwo;DD Na szczycie (Pyrówki 406m) dopadł nas deszcz dlatego chwilę chowaliśmy się w tamtejszych chaszczach;) Myśląc że pogoda się nie poprawi postanowiliśmy zjechać przy huraganowym wietrze początkowo wiejącym z przodu i zacinającym w twarz deszczu:// Gdy już dojechaliśmy do Czudca gdzie zrobiliśmy sobie mały "popas";) zastała nas piękna pogoda praktycznie bez chmur.
Powrót do Rzeszowa to główna droga do Lutoryża, a następnie przebijanie sie przez pola i boczne drogi, aż nad zalew. A na koniec przejazd przez miasto tylko ludzie znowu się na mnie dziwnie patrzyli, a czemu... wystarczy spojrzeć na zdjęcia i wszystko jasne;DD
P.S. Podobno kąpiele błotne dobrze robią na cerę;D hehe

Oczywiście porcja zdjęć:DD









<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><Krótki filmik;D




  • DST 64.80km
  • Czas 02:45
  • VAVG 23.56km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu pogoda :D

Środa, 12 września 2007 · dodano: 12.09.2007 | Komentarze 2

Własnym oczom nie wierzyłem, gdy zobaczyłem dzisiaj w połowie jazdy coś takiego:

Musiałem od razu zrobić zdjęcie, bo nie wiedziałem jak długo będę mógł cieszyć sie taką pogodą- ale póki co niebo jest bez chmurek i mam nadzieję, że takie pozostanie na długo:DD
Wcześniej zanim się rozpogodziło próbowałem złapać kilka promieni słońca przebijających się poprzez chmury i oto tego efekty:


Od rana gdy spoglądałem za okno pogoda raczej mnie zniechęcała do jazdy, ale gdy w końcu wyszedłem na rower okazało się, że nie jest tak źle:D nawet temperatura mi odpowiadała- chyba się przestawiam już powoli na pogodę jesienną i przy temperaturze około 15* jest mi dość ciepło;P tylko wiatr dał mi dzisiaj nie źle w kość- naprawdę ciężko się jechało, gdy zawiewało z przodu ://

Trasa:
Rzeszów- Zalesie- Słocina- Malawa- Krasne- Strażów- Palikówka- Trzebownisko- Rzeszów + oczywiście jazda po mieście i obowiązkowo zalew:D
47.63km
1:59h
A reszta to nocna jazda z Mateuszem- fajnie się jeździło:P skończyliśmy gdzieś po 23;) i nawet nie było mi tak zimno, no i brak wiatru:))




  • DST 68.87km
  • Czas 02:50
  • VAVG 24.31km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne górki

Piątek, 7 września 2007 · dodano: 07.09.2007 | Komentarze 6

Rano (koło 10;) gdy zwlokłem się z łóżka zobaczyłem, że w końcu poprawiła się pogoda:DD Za oknem ładnie świeciło słoneczko i prawie nie było chmur- idealna pogoda na rower:]] Po śniadanku skok do piwnicy, żeby założyć nową oponę (stara z powodu pęknięcia została odtransportowana na śmietnik:) i jeszcze małe smarowanie, bo po tych deszczach pojawiły się ubytki olejów na łańcuchu.
Przed 12 w końcu na rower- pogoda w dalszym ciągu ładna, temperatura około 16* tylko wiatr potrafił dzisiaj dać w kość:/
Trasa prowadziła przez Budziwój, Siedliska, Lubenię do Straszydla. Stamtąd ładny podjazd na Zimny Dział (jakieś 150-160 metrów przewyższenia- podjechałem na blacie;) i następnie przez Leckę i Białkę do Błażowej, a stamtąd już kierunek na Rzeszów przez Błażową Dolną, Borek Nowy, boczną drogą przez Borek Stary, Kielnarową, też bokiem przez Tyczyn, Białą i przez miasto na koniec:D i nawet średnia taka nie najgorsza dzisiaj wyszła po tych góreczkach:PP
Całą trasa po asfalcie, bo jakoś nie miałem ochoty pchać się w teren po 3 dniach deszczu- chyba by było duuużo błota;)
Szkoda tylko że teraz pogoda się pogorszyła- znowu całe niebo w szarych chmurach i znowu pada deszcz:///

Kilka fotek:




Zdjęć miało być więcej, ale internet mi zwariował i straaaasznie się ślimaczy:// przez co nie mogę w ogóle dodać zdjęć na fotosika- jak się poprawi to zarzucę:)

EDIT:
W końcu udało się dodać zdjęcia;))


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 78.23km
  • Czas 03:13
  • VAVG 24.32km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny dzień z rowerkiem:DD

Poniedziałek, 3 września 2007 · dodano: 03.09.2007 | Komentarze 1

Najpierw na uczelnię coś załatwić i do sklepu rowerowego z kolegą, który zakupił rowerek:DD (BH)
17km

Następnie wypad z Sebastianem (Sebol)- pojeździliśmy trochę po płaskim m.in. Jasionka, Czarna, Łańcut- dokładniej nie chce mi się opisywać;)
Ogólnie jazda po asfalcie ponieważ pękła mi trochę opona przy obręczy i lekko się wybrzuszyła- co chwilami bardzo denerwuje:// (trzeba się rozejrzeć za nową)
71km




  • DST 77.28km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 24.28km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj spoko pogoda do jazdy na rowerku:D

Niedziela, 2 września 2007 · dodano: 02.09.2007 | Komentarze 3

Wypogodziło się, wiatr tylko lekki sobie powiewał.
Kilka lajtowych podjazdów- ogólnie fajnie się jeździło, ale teraz czas uderzyć na miasto... :D

Trasa:
Rzeszów- Zwięczyca- Kielanówka- Racławówka- Niechobrz- Przedmieście Czudeckie- Wielki Las- Pyrówki- Pstrągowa- Czudec- Wyżne- Babica- Lubenia- Straszydle- Hermanowa- Tyczyn- Biała- Rzeszów

Zdjęć nie chciało mi się robić dzisiaj dlatego tylko jedno, które pokazuje mniej więcej jakimi terenami jeździłem:


Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 61.05km
  • Czas 02:31
  • VAVG 24.26km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak taka pogoda będzie cały wrzesień to ja dziękuje://

Sobota, 1 września 2007 · dodano: 01.09.2007 | Komentarze 2

Na rower wyszedłem kilka minut przed 12 i przez centrum miasta jechałem przy akompaniamencie wyjących wszędzie syren- w końcu dzisiaj 1 września- rocznica wybuchu wojny.
A co do pogody... zaraz po wyjściu na rower zaczął kropić deszcz, który towarzyszył mi jeszcze prawie godzinę, do tego bardzo denerwujący wiatr i kompletny brak słońca- całe niebo w chmurach, tylko temperatura była jako taka- około 18*, ale to nie wielkie pocieszenie:/ Trzeba będzie się teraz ciepło ubierać na rowerek.

Przejazd po mieście, Lisia, Słocina, Malawa i powrót A4, bo nie chciało mi się jechać nigdzie dalej w taką pogodę://
29.52km
1:13h

Dodatkowo doszło jeszcze ponad 31 km nocnego ujeżdżania miejskich ścieżek rowerowych- wieczorem jeździło się o wiele lepiej niż w dzień- miły chłodek (chwilę ścigania się z autobusem i od razu zrobiło się ciepło;) , niebo się przejaśniło i przestało wiać:DD




  • DST 64.22km
  • Teren 13.50km
  • Czas 02:59
  • VAVG 21.53km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na raty

Środa, 29 sierpnia 2007 · dodano: 29.08.2007 | Komentarze 1

Z rana chwilkę pośmigałem sobie po Rzeszowie i najbliższej okolicy (w tempie spacerowym;), a dokładnie to eksplorowałem drugi brzeg zalewu na Wisłoku, gdzie raczej nie można spotkać rowerzystów (bo ścieżki są strasznie zarośnięte), a co najwyżej wędkarzy:)
Jakoś się kawałek przebijałem się przez zarośla i pokrzywy większe ode mnie (później wszystko mnie swędziało;//), ale trzeba było wracać (przy okazji mały wyścig z autobusem;DD), bo musiałem się stawić u chirurga na oficjalne zakończenie leczenia:DD- czyli teoretycznie już koniec kontuzji;P (w praktyce to ścięgna nadal jeszcze trochę bolą:/ ale mam nadzieję, że to za nie długo przejdzie)
[27km]

Nad zalewem:



Drugi przejazd dzisiaj- uderzyłem mocnym tempem na podjazd na Słocinę (22-26km/h), ale forma jeszcze nie pozwala na atakowanie 150m przewyższenia takim tempem;) i brakło trochę sił w drugiej części:/ (prędkość spadła do 16-20km/h:/), później przejazd szutrem przez Matysówkę i zjazd do Tyczyna. Następnie Budziwój, Boguchwała, Zwięczyca, Wisłok i przez miasto do domku:D
[37km]

Widok na Rzeszów ze Słociny (trochę słabo widać:/ bo zdjęcie jak zwykle z komórki):