Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 108131.64 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 760361 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:41863.59 km (w terenie 3703.90 km; 8.85%)
Czas w ruchu:1779:46
Średnia prędkość:23.43 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:306629 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:160 (86 %)
Suma kalorii:658919 kcal
Liczba aktywności:654
Średnio na aktywność:64.01 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 66.98km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:49
  • VAVG 23.78km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bagna nie nadają się na rower... ;)

Niedziela, 7 października 2007 · dodano: 07.10.2007 | Komentarze 3

Pogoda lepsza niż wczoraj więc trzeba było trochę pokręcić:D Chwilami nawet przez chmury przedostawało się słońce, a wtedy jechało się baardzo przyjemnie:D Lekko wiatr przeszkadzał, ale że nie było on jakiś silny to dało się spokojnie pojeździć:)

A co do trasy to wybrałem się znowu w tereny leśne, ale po drogach asfaltowych, bo gdy zjechałem w pola to zaraz się droga skończyła (takie moje szczęście;) i wylądowałem na jakichś podmokłych terenach. Na początku myślałem, że to tylko kawałek i chciałem się przedostać... i to był mój błąd:// wpakowałem się środek jakiegoś bagna gdzie było pełno pokrzyw. Zanim się wydostałem spowrotem miałem już całe nogi w bąblach po pokrzywach (do teraz całe nogi mnie pieką:/) i przemoczone buty:// - to mnie zniechęciło do jazdy w terenie dzisiaj.

Trasa:
Rzeszów- Miłocin- Rudna Wielka- Mrowla- Bratkowice- Czarna Sędziszowska- wyrobisko zalane wodą- fajne miejsce:D, a następnie bagno:/- Krzywa- Klęczany- Trzciana- Świlcza- Rzeszów

Znowu żałuje, że nie miałem aparatu, bo lasy wyglądają coraz ładniej :))


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 90.79km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 22.98km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa oblicza jesieni w ciągu dzisiejszego dnia.

Piątek, 5 października 2007 · dodano: 05.10.2007 | Komentarze 3

Najpierw śmigałem na rowerku po mieście przed południem załatwiając różne sprawy i towarzyszyło mi ładne słoneczko (chociaż gdzieś nad ranem padało, bo wszędzie było mokro). Ulice były pełne samochodów, a przez chodniki przetaczały się tłumy ludzi. Piękny obraz polskie złotej jesieni:)) Jeździło się super- mogłoby być tylko parę stopni więcej...
(jakieś 34km w 1:33h)

Natomiast popołudniu wybrałem się pojeździć trochę po lasach głogowskich i pogoda, która mi towarzyszyła była diametralnie inna. Całe niebo zachmurzone tak, że promienie słoneczne nie były w stanie się przedostać przez szare chmurzyska i do tego deszcz który mnie dopadł gdy jeździłem po lesie (przynajmniej bardzo nie zmokłem, bo jak wyjechałem z lasu to przestało padać:D)
Lasy teraz zaczynają wyglądać coraz fajniej:)) tylko dzisiaj były jakieś takie dziwne... Jeżdżąc leśnymi drogami otaczała mnie całkowita cisza- nawet nie było słychać ptaków i całkowity spokój- nawet jeden liść na drzewach się nie poruszał i zero ludzi. Gdy się zatrzymywałem dało się usłyszeć tylko cichy szum deszczu na liściach.
Było po prostu dziwnie, dziwnie tajemniczo.....

Trasa:
Rzeszów- Zaczernie- Nowa Wieś- Jasionka- Stobierna- las- Wysoka Głogowska- Rez. Bór- Zaczernie- Rzeszów

Szkoda że nie miałem czym zrobić zdjęć://


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 72.58km
  • Teren 13.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 22.56km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oficjalna inauguracja roku akademickiego, a co za tym idzie- godziny rektorskie:DD

Wtorek, 2 października 2007 · dodano: 02.10.2007 | Komentarze 5

Także mogłem dzisiaj trochę pośmigać na rowerku:)

Najpierw na miasto pozałatwiać sprawy, następnie krótki wypad z Krystianem na mostek linowy do Budziwoja i na koniec samotny przejazd do lasu głogowskiego i stamtąd parę zdjęć:





  • DST 71.34km
  • Teren 1.50km
  • Czas 03:07
  • VAVG 22.89km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W sumie takie byle co..

Czwartek, 27 września 2007 · dodano: 27.09.2007 | Komentarze 1

Gdzieś tak połowa dystansu to jazda po mieście i załatwianie spraw z Mateuszem: do biura ludzików od neta;), na uczelnie na Zalesie (dorwałem swój plan na nadchodzący semestr i... :( kiepsko to widzę od poniedziałku do czwartku prawie całe dnie na uczelni- tragedia:// ale chociaż 3 dni zostają mi na jazdę:D), dwa razy do serwisu komórek (oddałem komórkę do naprawy- mam nadzieję, że szybko im pójdzie naprawa)
[jakieś 31km]
I po południu jeszcze lajtowy asfaltowy wypadzik:)
Rzeszów- Zwięczyca- Boguchwała- Lutoryż- Zarzecze- Siedliska- Budziwój- Rzeszów +trochę szwendania się po mieście
[reszta dystansu;)]




  • DST 92.08km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 65.60km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po chorobie i na raty:)

Wtorek, 25 września 2007 · dodano: 25.09.2007 | Komentarze 3

Choroba już praktycznie przeszła:DD co zresztą poniekąd widać po dystansie- chociaż troszkę na raty.
Najpierw na myjnie, żeby w końcu zmyć z rowerka błoto (sporo czasu z nim jeździłem;), później dokładne smarowanie oprzyrządowania i w trasę- trzeba korzystać z ostatnich wolnych dni i pięknej pogody:))

Na początek po mieście + zalew, a później do lasu na Słocinę, ale nie na trasę zawodów tylko "jazda dowolna";P. Zjazd do Malawy (tylko 65.6km/h- bo jak się okazało akurat drogowcy łatali tam dziury i trochę trudno było przejechać:/- prawie wpadłem w szlaban zakazu przejazdu hehe;) Dalej asfaltem do Kraczkowej i przez pola do Łańcuta. Następnie Wola Mała, Czarna, Łukawiec, Łąka, Palikówka, Strażów, Krasne i główną drogą do Rzeszowa:D
73.70km
23.75km/h
3:06:09h






I jeszcze wieczorna przejażdżka z Mateuszem:D (miasto + zalew)


Kategoria 50-100km, Tu i tam, Fotki


  • DST 61.40km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.13km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morderczy wiatr://://://

Wtorek, 18 września 2007 · dodano: 18.09.2007 | Komentarze 2

Gdy wychodziłem z Mateuszem na rower około 11:30 wiatr wahał się w okolicach 35km/h, a gdy wróciłem było już 40km/h://
Druga połowa trasy praktycznie cały czas z mordewindem- jechało się naprawdę ciężko. Chwilami przez to prędkość spadała nam do 18km/h. Pojeździliśmy trochę po lasach i polnych drogach. Ogólnie pogoda super tylko ten wiatr:(

Trasa:
Rzeszów- Słocina (las- tu będą się odbywać zawody XC w najbliższą niedzielę)- w terenie na Magdalenkę- dalej lasami i polami, aż do Albigowej- Łańcut (mała przekąska i uzupełnienie płynów;)- Krzemienica- Strażów- Krasne- Załęże- trochę po mieście i do domku:D

Kilka fotek (jest na nich Mateusz- mnie trzeba szukać u niego na zdjęciach;)





  • DST 66.81km
  • Teren 19.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

BŁOTNE SZALEŃSTWO :DD

Sobota, 15 września 2007 · dodano: 15.09.2007 | Komentarze 4

Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę z Mateuszem.
Na początku rzucił hasło, że może by pojeździć trochę po błotku, a mi dwa razy nie trzeba było powtarzać:DD Od razu trasa została dobrana terenami gdzie można spotkać dużo błota o różnej konsystencji;P
Najpierw przez miasto i zalew do Zwięczycy, dalej też bocznymi drogami do Lutoryża przez Boguchwałę. W Lutoryżu podjazd przez las praktycznie na żywioł- ścieżką i pod koniec błotną drogą:D- ciężko było podjechać. Na górze chwilkę odpoczynku i dalej zaczęliśmy jechać czarnym szlakiem, ale po kilkudziesięciu metrach znowu odbiliśmy na żywioł w las nie patrząc czy są tam jakieś ścieżki, czy szlaki:) Wyjechaliśmy w połowie podjazdu z Czudca do Niechobrza i ukierunkowaliśmy się na trasę rowerową która prowadzi do do Rezerwatu Wielki Las. Tam się nie zawiodłem co do oczekiwanego błota:DD- było go mnóstwo;DD Na szczycie (Pyrówki 406m) dopadł nas deszcz dlatego chwilę chowaliśmy się w tamtejszych chaszczach;) Myśląc że pogoda się nie poprawi postanowiliśmy zjechać przy huraganowym wietrze początkowo wiejącym z przodu i zacinającym w twarz deszczu:// Gdy już dojechaliśmy do Czudca gdzie zrobiliśmy sobie mały "popas";) zastała nas piękna pogoda praktycznie bez chmur.
Powrót do Rzeszowa to główna droga do Lutoryża, a następnie przebijanie sie przez pola i boczne drogi, aż nad zalew. A na koniec przejazd przez miasto tylko ludzie znowu się na mnie dziwnie patrzyli, a czemu... wystarczy spojrzeć na zdjęcia i wszystko jasne;DD
P.S. Podobno kąpiele błotne dobrze robią na cerę;D hehe

Oczywiście porcja zdjęć:DD









<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><Krótki filmik;D




  • DST 64.80km
  • Czas 02:45
  • VAVG 23.56km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu pogoda :D

Środa, 12 września 2007 · dodano: 12.09.2007 | Komentarze 2

Własnym oczom nie wierzyłem, gdy zobaczyłem dzisiaj w połowie jazdy coś takiego:

Musiałem od razu zrobić zdjęcie, bo nie wiedziałem jak długo będę mógł cieszyć sie taką pogodą- ale póki co niebo jest bez chmurek i mam nadzieję, że takie pozostanie na długo:DD
Wcześniej zanim się rozpogodziło próbowałem złapać kilka promieni słońca przebijających się poprzez chmury i oto tego efekty:


Od rana gdy spoglądałem za okno pogoda raczej mnie zniechęcała do jazdy, ale gdy w końcu wyszedłem na rower okazało się, że nie jest tak źle:D nawet temperatura mi odpowiadała- chyba się przestawiam już powoli na pogodę jesienną i przy temperaturze około 15* jest mi dość ciepło;P tylko wiatr dał mi dzisiaj nie źle w kość- naprawdę ciężko się jechało, gdy zawiewało z przodu ://

Trasa:
Rzeszów- Zalesie- Słocina- Malawa- Krasne- Strażów- Palikówka- Trzebownisko- Rzeszów + oczywiście jazda po mieście i obowiązkowo zalew:D
47.63km
1:59h
A reszta to nocna jazda z Mateuszem- fajnie się jeździło:P skończyliśmy gdzieś po 23;) i nawet nie było mi tak zimno, no i brak wiatru:))




  • DST 68.87km
  • Czas 02:50
  • VAVG 24.31km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne górki

Piątek, 7 września 2007 · dodano: 07.09.2007 | Komentarze 6

Rano (koło 10;) gdy zwlokłem się z łóżka zobaczyłem, że w końcu poprawiła się pogoda:DD Za oknem ładnie świeciło słoneczko i prawie nie było chmur- idealna pogoda na rower:]] Po śniadanku skok do piwnicy, żeby założyć nową oponę (stara z powodu pęknięcia została odtransportowana na śmietnik:) i jeszcze małe smarowanie, bo po tych deszczach pojawiły się ubytki olejów na łańcuchu.
Przed 12 w końcu na rower- pogoda w dalszym ciągu ładna, temperatura około 16* tylko wiatr potrafił dzisiaj dać w kość:/
Trasa prowadziła przez Budziwój, Siedliska, Lubenię do Straszydla. Stamtąd ładny podjazd na Zimny Dział (jakieś 150-160 metrów przewyższenia- podjechałem na blacie;) i następnie przez Leckę i Białkę do Błażowej, a stamtąd już kierunek na Rzeszów przez Błażową Dolną, Borek Nowy, boczną drogą przez Borek Stary, Kielnarową, też bokiem przez Tyczyn, Białą i przez miasto na koniec:D i nawet średnia taka nie najgorsza dzisiaj wyszła po tych góreczkach:PP
Całą trasa po asfalcie, bo jakoś nie miałem ochoty pchać się w teren po 3 dniach deszczu- chyba by było duuużo błota;)
Szkoda tylko że teraz pogoda się pogorszyła- znowu całe niebo w szarych chmurach i znowu pada deszcz:///

Kilka fotek:




Zdjęć miało być więcej, ale internet mi zwariował i straaaasznie się ślimaczy:// przez co nie mogę w ogóle dodać zdjęć na fotosika- jak się poprawi to zarzucę:)

EDIT:
W końcu udało się dodać zdjęcia;))


Kategoria Tu i tam, 50-100km, Fotki


  • DST 78.23km
  • Czas 03:13
  • VAVG 24.32km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny dzień z rowerkiem:DD

Poniedziałek, 3 września 2007 · dodano: 03.09.2007 | Komentarze 1

Najpierw na uczelnię coś załatwić i do sklepu rowerowego z kolegą, który zakupił rowerek:DD (BH)
17km

Następnie wypad z Sebastianem (Sebol)- pojeździliśmy trochę po płaskim m.in. Jasionka, Czarna, Łańcut- dokładniej nie chce mi się opisywać;)
Ogólnie jazda po asfalcie ponieważ pękła mi trochę opona przy obręczy i lekko się wybrzuszyła- co chwilami bardzo denerwuje:// (trzeba się rozejrzeć za nową)
71km