Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 106418.72 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 743374 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:36057.58 km (w terenie 2891.60 km; 8.02%)
Czas w ruchu:1594:23
Średnia prędkość:22.17 km/h
Maksymalna prędkość:88.39 km/h
Suma podjazdów:214247 m
Maks. tętno maksymalne:184 (97 %)
Maks. tętno średnie:170 (91 %)
Suma kalorii:446957 kcal
Liczba aktywności:1160
Średnio na aktywność:31.08 km i 1h 24m
Więcej statystyk
  • DST 27.90km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.75km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 580kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimna pętla

Środa, 13 grudnia 2017 · dodano: 13.12.2017 | Komentarze 0

Po miesięcznej przerwie w końcu na chwilę na rower. Znowu dopadły mnie zatoki w międzyczasie, więc trzeba było odpuścić jazdę. Tym bardziej że warunki pogodowe nie sprzyjały. Dzisiaj o dziwo pogoda całkiem przyjemna. Wiatru nie ma, słońce świeci, drogi suche, tylko 4 stopnie. Godzinkę dało radę pokręcić. Na dłużej za zimno i nie ma formy.





  • DST 43.30km
  • Czas 01:37
  • VAVG 26.78km/h
  • VMAX 67.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1020kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Kubą

Niedziela, 5 listopada 2017 · dodano: 05.11.2017 | Komentarze 0

Pętelka z bratem po dwutygodniowej absencji. Nie było czasu i pogody, a teraz już nie ma formy;) Pod wiatr mordęga, więc chowałem się trochę na kole. Z wiatrem do Tyczyna to się normalnie leciało, a nie jechało.. Do Rzeszowa też lajtowo. Tylko powrót do Boguchwały na koniec pod wiatr, ale jakoś zmęczyłem. 
Jak pogoda pozwoli to może chociaż do piątki dobiję w tym roku.





  • DST 47.50km
  • Czas 01:49
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 65.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 510m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciemna strona jesieni

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 0

Cały tydzień piękne słońce, więc oczywiście na weekend pogoda musiał się spieprzyć. Miałem jechać w góry, ale patrząc na prognozy trzeba było sobie odpuścić. Na rower zbierałem się po śniadaniu, ale zaczęło padać. Dopiero koło 15 gdy trochę przeschło udało się zebrać i trochę pokręcić. Termometr niby pokazywał 15 stopni, ale odczuwalna była zdecydowanie niższa. Jedna górka zaliczona, do tego kilka hopek i do domu, bo chłodno zaczęło się robić i na horyzoncie pojawiły się co raz ciemniejsze chmury. Zaczęło lać niedługo po powrocie do domu i to nawet coś się błyskało.



Kategoria Tu i tam, Szosa, 0-50km


  • DST 47.90km
  • Czas 01:46
  • VAVG 27.11km/h
  • VMAX 67.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1210kcal
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod wieczór robi się zimno..

Sobota, 30 września 2017 · dodano: 30.09.2017 | Komentarze 0

Na rower ruszyłem dopiero przed 17 i termometr wskazywał wtedy 17 stopni. Do tego ładne słoneczko, więc nie ubierałem się zbyt grubo. Na początku jechało się w miarę dobrze, ale po połowie trasy temperatura zaczęła spadać, a mi zaczęło się robić powoli zimno. Zrobiłem dwie góreczki, a później zapierdzielałem do domu, bo 12 stopni to trochę chłodno jak na cienką bluzkę..





  • DST 38.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 25.91km/h
  • VMAX 72.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1030kcal
  • Podjazdy 620m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy, a przed nocą

Środa, 27 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 0

Szybka trasa po pracy. Dwie górki i do domu, bo zaczęło się robić chłodno wraz z zachodem słońca. 



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 48.20km
  • Czas 02:06
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 80.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1350kcal
  • Podjazdy 935m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrapiana przejażdżka

Wtorek, 19 września 2017 · dodano: 19.09.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj tempo mniejsze niż wczoraj, ale trochę było czuć nogi po tamtej jeździe. Poza tym na 40 km wcisnąłem sporo metrów w pionie. Pogoda zauważalnie gorsza. Co prawda wiatr niewielki i temperatura ta sama co wczoraj, ale zachmurzone niebo i co chwile małe opady deszczu. To się przełożyło na odczuwalnie gorsze warunki do jazdy. Już jak wyszedłem z rowerem to się okazało że kropi, ale lekko więc pojechałem przed siebie.
Na początek pod krzyż w Niechobrzu płaską stroną, później spokojny zjazd do Czudca, bo moje tylne koło zbytnio lubi tańczyć na mokrym asfalcie. Nie wiedziałem jak będą kręcić nogi po wczorajszej jeździe i miała być bardziej lajtowa przejażdżka, ale po pierwszej górce było nie najgorzej to pojechałem na następną. Podjazd z Przedmieścia Czudeckiego i zjazd do Połomi. Boczną drogą do Baryczki i mozolna wspinaczka na Sołonkę. Zjazd pod kościół i przypomniało mi się o nowej drodze o której mówił mi brat. Właściwie to o połączeniu dwóch asfaltowych dróg. Skręcam więc koło kościoła w boczną drogę i szybko nabieram z powrotem wysokości. Dalsza część jest mnie nachylona, ale podjazd ogólnie całkiem fajny. Zjazd do Lubeni chwilę się jedzie i jest się gdzie rozbujać, ale pierwszy raz nim jechałem więc bardzo na spokojnie. Na koniec i na dobitkę jeszcze podjechałem pod Splendor i później prosto do domu.
To była dobra jazda, chociaż pogoda co raz gorsza.


Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 41.20km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.97km/h
  • VMAX 62.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1170kcal
  • Podjazdy 730m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popracowe górki

Czwartek, 14 września 2017 · dodano: 15.09.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj byłem w domu trochę wcześniej, więc udało się po pracy wyskoczyć na rower. W planach miałem uderzyć na jakieś górki. Początkowo wymyśliłem jedną trasę, ale na pierwszym podjeździe zmieniłem ją na inną, a chwilę później stwierdziłem że pojadę jeszcze inaczej;) Tak więc ostatecznie trasę wymyślałem na bieżąco i mimo, że chciałem początkowo schować się przed huraganowym wiatrem to ostatecznie, większość trasy jechałem z wmordewindem.. Nawet dobrze nogi kręciły:)
Na koniec jeszcze ciśnięcie po głównej do Boguchwały i ściganie się z tirem pod górkę- brakło trochę do KOM-a ale mocno było;)



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 38.10km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 66.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 570m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Połomia

Środa, 6 września 2017 · dodano: 06.09.2017 | Komentarze 0

Krótka trasa po pracy, bo w końcu dzisiaj przestało padać. Na początek na Niechobrz i do Czudca, gdzie na zjeździe zaczęło kropić. Na szczęście jak dojechałem do Przedmieścia Czudeckiego to już przestało. Przez hopkę przebiłem się do Połomi i uderzyłem na podjazd w stronę Maternówki z TdP znane jako Jasienniki. Już dawno tędy nie jechałem, chociaż są mi to dobrze znane strony. Podjazd poza środkową częścią (wypłaszczenie) trzyma dobrze nachylenie i można się trochę zmęczyć. Na zjeździe do Lubeni trochę przeszarżowałem, bo w dolnej części na asfalcie są pozostałości ziemi po maszynach. Przez to dohamowanie przed zakrętem było trochę trudne, tylne koło zaczęło lekko szaleć i wyrzuciło mnie z drogi;) Na szczęście nie jechałem już zbyt szybko i znalazł się przede mną wjazd na chodnik z którego skorzystałem. Po tym szybki powrót na drogę i reszta zjazdu na spokojnie;) Później już szybko do domu, bo zaczęło się ściemniać i kropić- najwyższy czas się schować.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 37.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 26.68km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 980kcal
  • Podjazdy 540m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie góreczki

Piątek, 1 września 2017 · dodano: 01.09.2017 | Komentarze 0

Pod wieczór, po pracy krótka trasa po okolicznych górkach. Na początek szutrem przez mostek wiszący i podjazd na Przylasek. Zjazd do Lubeni i bocznymi drogami do Czudca. Podjazd w stronę Niechobrza i do domu, bo zaczęło się już robić ciemno.
W końcu nogi kręciły trochę lepiej.



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 34.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 26.88km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 860kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu nogi kręciły do przodu

Piątek, 18 sierpnia 2017 · dodano: 18.08.2017 | Komentarze 0

Mam nadzieję że dzisiaj w końcu nastąpiło przełamanie. Ostatnie problemy z zapaleniem zatok, które przeciągały się w nieskończoność mocno mnie osłabiły tak że przez ostatnie tygodnie najzwyczajniej nie miałem siły, żeby coś sensownego pojeździć. Dzisiaj uderzyłem na krótką trasę po pracy i nareszcie nogi chciały się kręcić. Co prawda z racji, że ostatni mało jeździłem to nie było za dużo mocy, ale w końcu nogi chciały jechać nawet pod górkę. Obskoczyłem dwa podjazdy i do domu, bo już ciemno się zaczynało robić. Może jeszcze coś się da wykręcić póki ciepło, chociaż teraz znowu będzie tydzień bez jazdy z racji wyjazdu służbowego..



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam