Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:37008.85 km (w terenie 238.00 km; 0.64%)
Czas w ruchu:1433:18
Średnia prędkość:25.86 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:367255 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:1026058 kcal
Liczba aktywności:637
Średnio na aktywność:58.28 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 62.30km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 69.10km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Będziemyśl naokoło

Niedziela, 20 sierpnia 2017 · dodano: 20.08.2017 | Komentarze 0

Pojechałem do Będziemyśla po auto po naprawie. Oczywiście dodatkowo pętelka naokoło, trochę po nowych drogach. Było trochę mniejszych góreczek, dwie większe. Forma trochę podupadła przez ostatnie braki w jeździe, ale jakoś to przejechałem. Co prawda większość drogi po wiatr, który skutecznie mnie spowalniał. Do tego jak odbiłem na Ropczyce myśląc że będzie lepiej to wyszła burza i od niej zaczęło wiać prosto w twarz.. Dopiero na ostatnich kilometrach wiatr przestał przeszkadzać.



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 34.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 26.88km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 860kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu nogi kręciły do przodu

Piątek, 18 sierpnia 2017 · dodano: 18.08.2017 | Komentarze 0

Mam nadzieję że dzisiaj w końcu nastąpiło przełamanie. Ostatnie problemy z zapaleniem zatok, które przeciągały się w nieskończoność mocno mnie osłabiły tak że przez ostatnie tygodnie najzwyczajniej nie miałem siły, żeby coś sensownego pojeździć. Dzisiaj uderzyłem na krótką trasę po pracy i nareszcie nogi chciały się kręcić. Co prawda z racji, że ostatni mało jeździłem to nie było za dużo mocy, ale w końcu nogi chciały jechać nawet pod górkę. Obskoczyłem dwa podjazdy i do domu, bo już ciemno się zaczynało robić. Może jeszcze coś się da wykręcić póki ciepło, chociaż teraz znowu będzie tydzień bez jazdy z racji wyjazdu służbowego..



Kategoria 0-50km, Szosa, Tu i tam


  • DST 32.50km
  • Czas 01:14
  • VAVG 26.35km/h
  • VMAX 59.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 720kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lajcik

Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 15.08.2017 | Komentarze 0

Lajtowa przejażdżka po okolicznych pagórkach. Mam nadzieję, że zapalenie zatok w końcu odpuści, dlatego powoli trzeba rozkręcać nogę bo jeszcze sporo czasu do tych chłodniejszych dni i jeszcze można sporo fajny kilometrów nakręcić:)





  • DST 37.60km
  • Czas 01:21
  • VAVG 27.85km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 800kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż Wisłoka

Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 0

Lajtowa trasa wzdłuż Wisłoka do Wyżnego, później na Rzeszów i z powrotem do Boguchwały.
Jazda na tabletkach- mam nadzieję że w końcu przejdzie mi to cholerstwo i odzyskam trochę siły.





  • DST 38.40km
  • Czas 01:28
  • VAVG 26.18km/h
  • VMAX 63.70km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 890kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przylasek

Piątek, 11 sierpnia 2017 · dodano: 12.08.2017 | Komentarze 0

Kolejna spokojna jazda po okolicy. Znowu bez mocy i męcząc się. Coś się dzieje ze mną niedobrego ostatnimi czasy.. i nie chce przejść:/
Dopiero dzisiaj zobaczyłem że na Przylasku otworzyli bar;)





  • DST 48.90km
  • Czas 01:48
  • VAVG 27.17km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 900kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z bratem

Sobota, 5 sierpnia 2017 · dodano: 05.08.2017 | Komentarze 0

Trasa z bratem na spokojnie. Start po 18 ale i tak było jeszcze dość gorąco i duszno. Zapomniałem sobie na początku włączyć ślad GPS więc 1/3 trasy ucięta. 





  • DST 64.30km
  • Czas 02:32
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 69.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1370kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez mocy..

Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 30.07.2017 | Komentarze 0

Od tygodnia dokuczają mi dolegliwości związane z zatokami przez wszędobylskie klimatyzacje, ale z drugiej strony wytrzymać w robocie cały dzień bez klimy byłoby ciężko. Teraz jeszcze szykują się niezłe upały.. trzeba przetrwać i się jakoś wyleczyć. To chyba przez to ostatnio nie mam siły na rowerze. Kompletny brak mocy żeby trochę mocniej przycisnąć. Dzisiaj to samo. Wybrałem się rowerem do teściów, ale oczywiście okrężną drogą. Na początek na Czudec po głównej z wiatrem w twarz + brak mocy.. jechało się kiepsko. Wyczołgałem się pod górkę i schłodziłem trochę na zjeździe. Już miałem skrócić trasę do minimum, ale dałem sobie jeszcze jedną szansę i pojechałem jeszcze jedną góreczkę do Zagorzyc. Tam odbiłem na północ i w końcu wiatr trochę zaczął pomagać. Do tego pauza na zimną pepsi i trochę odżyłem. Nogi zaczęły trochę łapać rytm, ale pocisnąć nie było czym. Tak dojechałem do Sędziszowa. Na koniec jeszcze zrobiłem sobie pętlę przez Ropczyce i w końcu dojechałem do Bedziemyśla, gdzie dzisiaj festyn pt. "Święto Pieroga" więc trochę popróbowałem:D
Ciepło dzisiaj było...
Powrót do domu już autem z żoną.



Kategoria 50-100km, Szosa, Tu i tam


  • DST 31.30km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 27.62km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 740kcal
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

S19 na lajcie

Sobota, 29 lipca 2017 · dodano: 29.07.2017 | Komentarze 0

Lajtowa traska po okolicy. Jak napotkałem na drodze S19 to postanowiłem pojeździć po okolicy po drogach technicznych, które już w części są porobione. Będzie fajna interwałowa trasa wzdłuż tej drogi- stromo w dół i stromo w górę:) I zaawansowanie prac jest już dość wysokie, bo malują pasy i ogradzają drogę. Niedługo będzie można już śmigać tędy do autostrady. W końcu dojechałem do Przybyszówki. Jazda w stronę Nosówki pod wiatr, ale dogoniłem jakiegoś kolarza. Chciałem go zostawić, ale siadł na koło. Chciałem pociągnąć mocniej żeby go zgubić, ale trzymał się. Niestety mocno wiało w twarz, więc ciężko było poszaleć. W Zgłobniu odbiłem na Niechobrz, a kolarz podziękował że go pociągnąłem pod wiatr;) Reszta w miarę spokojnie, no prawie.. bo do Boguchwały starałem się jeszcze przycisnąć, ale brakło na segmencie;)





  • DST 69.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 28.05km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1480kcal
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słabym..

Czwartek, 27 lipca 2017 · dodano: 27.07.2017 | Komentarze 0

Niby kawałek przejechałem, ale co najmniej od połowy się męczyłem. Wprawdzie było pod wiatr na powrocie, ale też jakaś słabość mnie dopadła.. Mam nadzieję że nie są to pierwsze objawy jakiejś choroby, chociaż na wieczór raczej kiepsko się czuję..
Trasa po płaskim z przejazdem przez Łańcut. Dawno mnie nie było na tych drogach to chciałem sobie przypomnieć jak to wygląda. W drodze powrotnej jeszcze spotkałem Funflla:)





  • DST 115.90km
  • Czas 04:26
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2700kcal
  • Podjazdy 1330m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po gminę - Brzostek

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0

W planach na dzisiaj miałem jakąś setkę, ale nie bardzo wiedziałem gdzie uderzyć. Ostatecznie padło na nową zdobycz gminną - miejscowość Brzostek. Autem już nie raz tamtędy jechałem, ale rowerem jakoś nie było okazji. 
Start przed 10 i na początek dobrze znanymi drogami w stronę Woli Zgłobieńskiej. Później mała hopka w Będzienicy i spory podjazd w Bystrzycy. Po tej górce zaczęło mi się jechać trochę gorzej, ale jakoś dojechałem do Wielopola. Zaczyna się robić co raz cieplej co w połączeniu z dużą wilgotnością mocno męczy. Nie mówiąc o litrach wylewanego potu na każdej górce. Im bliżej do Brzostka tym gorsze drogi i tym gorzej mi się jedzie. Przeczucia co do powrotu nie napawają optymistycznie.
W Brzostku robię sobie chwilę przerwy na banana. Zaczynam powrót. Na początek zwaloną drogą która cały czas idzie lekko pod górkę, aż do stromej końcówki. Zdezelowana droga bardziej wkurza niż męczy,ale tak czy siak dalej jedzie mi się kiepsko. Na szczęście teraz czeka mnie dłuższy zjazd, więc trochę odpoczywam. Pod koniec zjazd zauważam biker idącego z buta. Dyntka na tylnym kole. Zatrzymuję się żeby coś pomóc. Nie miał zapasu więc daję mu swój i użyczam pompki. Pan Robert jedzie ze mną pod bunkier w Stępinie do swoich znajomych i zaprasza nawet na herbatkę, ale niestety z racji braku czasu nie mogłem skorzystać. Mam nadzieję że do Wielopola dojechał już bez problemów. Mi za to o dziwo zaczyna się jechać lepiej mimo że już 70 km w nogach które w większości dość męczyłem. Tempo wyraźnie wzrasta, ale za to picie się skończyłem. Szybki postój w sklepie i picie z lodówki - mniam:) Kolejny banan, zapas picia i w drogę. Dalej jedzie się przyzwoicie, więc już bez zbędnych przerw śmigam do Boguchwały. Jedynym problemem było to że przez ostatnie 15 km coś zaczęło mnie kuć w lewym kolanie. Mam nadzieję że to tylko chwilowe przeciążenie i przejdzie.
To już jubileuszowa- 300 gmina:)