Info
Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 652863 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
Z kimś
Dystans całkowity: | 21883.59 km (w terenie 2069.50 km; 9.46%) |
Czas w ruchu: | 1042:47 |
Średnia prędkość: | 20.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 89.27 km/h |
Suma podjazdów: | 161571 m |
Maks. tętno maksymalne: | 182 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (83 %) |
Suma kalorii: | 189554 kcal |
Liczba aktywności: | 412 |
Średnio na aktywność: | 53.12 km i 2h 38m |
Więcej statystyk |
- DST 39.76km
- Czas 01:34
- VAVG 25.38km/h
- VMAX 56.50km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1424kcal
- Podjazdy 300m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Z braćmi
Niedziela, 16 lutego 2020 · dodano: 17.02.2020 | Komentarze 0
Tym razem jazda razem z braćmi. Przyjechali do mnie z Rzeszowa. Później wspólna pętelka po płaskich terenach na północy, bo formy nie ma na nic mocniejszego. Zresztą wiatr tak dawał popalić, że nie trzeba było jeździć po górkach;)
- DST 37.17km
- Teren 20.00km
- Czas 02:11
- VAVG 17.02km/h
- VMAX 47.20km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1629kcal
- Podjazdy 730m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wielki Las
Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 10.11.2019 | Komentarze 5
Po raz kolejny zwiedzanie znanych ścieżek w Wielkim Lesie Czudeckim. Razem z Kubą najpierw Grochowiczna i zjazdu w paryje;) Powrót na górę i główną drogą przez las. Pojechaliśmy na dawno nieodwiedzaną przeze mnie ścieżkę przyrodniczą. Do tego mój ulubiony i przyjemny zjazd w kolejne wąwozy. Na końcu trochę terenu odgrodzone taśmami i goście na motorach szaleją po mega stromych ściankach. Wracamy asfaltem znowu na górę i kolejny zjazd na Leśny Tabor. Stromą ścianą obok zasuwamy do góry, bo trochę mokro i nie da rady podjechać. Wyjeżdżamy za krzyżem w Niechobrzu i zjeżdżamy szutrami. Brak formy to na koniec już poczułem, że nogi nie bardzo chciały szybciej kręcić. Trochę górek i to stromych zostało dzisiaj zaliczonych.
- DST 40.56km
- Teren 22.00km
- Czas 02:15
- VAVG 18.03km/h
- VMAX 73.40km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 1518kcal
- Podjazdy 679m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Złota jesień w lesie
Niedziela, 27 października 2019 · dodano: 02.11.2019 | Komentarze 0
Apogeum braku czasu. Trzy tygodnie ładnej jesiennej pogody, a ja znalazłem czas na rower w ostatni ładny dzień;) Dobre i cokolwiek.
Razem z bratem wybrałem się pobłąkać trochę po lesie. Oczywiście nie obyło się bez błądzenia i utopienia w błocie, czyli standard:D
Przyjemność z jazdy bardzo duża. Nogi jakoś kręciły, ale pod górkę to raczej się wczołgiwałem. Na szczęście już widać koniec na budowie, więc jest nadzieja że będzie kiedyś lepiej:)
- DST 65.25km
- Czas 02:30
- VAVG 26.10km/h
- VMAX 64.40km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 2633kcal
- Podjazdy 773m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Przygody z dętką
Niedziela, 22 września 2019 · dodano: 25.09.2019 | Komentarze 1
Znowu półtora tygodnia bez jazdy. Takie życie. Może w przyszłym roku będzie lepiej. Dlatego na dzisiaj zaplanowałem co prawda górki, ale na lajcie.
Na początek Przylasek i wyprzedza mnie gość na szosie. Wskakuje przede mnie, więc podczepiam się pod koło i jadę za nim. Tempo jak na moją obecną formę dość dobre, ale jakoś się trzymam. Dopiero po wypłaszczeniu jak zrobiło się stromiej to mnie zagotowało i odpuściłem. Później już spokojnie na szczyt i jadę na podjazd ze Straszydla w stronę Lecki. Miałem przebić się gdzieś na Gwoźnicę, ale droga przez las zamknięta. Odpuszczam sobie pchanie się tam na siłę i zjeżdżam do Lecki. Lekko z górki do Błażowej i standardowo na Kozicę ze zjazdem do Dylągówki. Tam kolejna górka do Zabratówki. Na zjeździe wpadam w dziurę i na dole nagle schodzi powietrze z tyłu. Typowy snake:? Nie wróży to nic dobrego, bo zapas który woziłem ze sobą zużyłem 2 tygodnie temu, a nowego jeszcze nie kupiłem. Co prawda mam jeszcze zapas łatek, ale dość szybko okazuje się, że już używany wcześniej klej wywietrzał i w tubce zostało samo powietrze;) Okoliczny rowerzysta ofiaruje pomoc i przywozi mi klej. Kolejny przejeżdżający proponuje piankę do uszczelniania. Stawiam na próbę załatania dętki. Niestety łatki mam dość duże, a dętka do szosy jest nie wygodna do klejenia. Ponadto dwie dziury okazują się dość spore i klejenie dętki kończy się fiaskiem. Już zacząłem szukać kogoś kto mnie zgarnie autem, ale jeszcze pomyślałem o bracie. Okazuje się że akurat jest na rowerze kawałek za Tyczynem. Pocisnął mocniej i za 20 minut był już u mnie z zapasową dętką:) Ja w tym czasie przeszedłem z 1,5 km w jego stronę. Szybka zmiana i dawaj do domu, bo już mi się spieszy. Kuba narzucił mi tempo, a ja próbowałem się tylko utrzymać na kole;) Po kilkunastu kilometrach średnia dochodziła do 35, a mnie już zaczęło odcinać. Na szczęście do domu już było blisko. Tylko kilka hopek, przejazd mostkiem linowym przez Wisłok i koniec. Przysuszyło mnie trochę na koniec, bo picie to skończyło mi się jeszcze przed akcją z dętką, czyli blisko 2 godziny wcześniej.
- DST 72.54km
- Czas 02:37
- VAVG 27.72km/h
- VMAX 66.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 2822kcal
- Podjazdy 739m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Bliskie spotkanie z drzewem
Niedziela, 8 września 2019 · dodano: 09.09.2019 | Komentarze 0
Dawno już nie jeździłem z braćmi, a dzisiaj udało się nawet zgadać. Na początek w stronę Babicy po głównej, później z Podzamcza do góry i szczytami w stronę zjazdu do Żarnowej. Na zjeździe dobijam do jakiegoś kamienia przednim kołem i w pół sekundy nie mam w nim powietrza. Przymusowa przerwa na zmianę dętki. Ruszamy dalej i pod koniec zjazdu jest kilka nieprzyjemnych zakrętów w lesie. Zwalniam trochę, ale trzymam tor jazdy brata, który jechał przede mną. Nagle w zakręcie Adaś wpada w poślizg ma mokrym asfalcie, ale udaje mu się wyprowadzić. Za to ja widząc to przed sobą oczywiście wciskam hample i zaraz w tym samym miejscu również wpadam w poślizg. Niestety wyrzuciło mnie na zewnętrzną. Wypadam za asfalt i tylko patrzę do którego drzewa się przytulić, bo inaczej czeka mnie spory lot ze skarpy w dół. Zaliczam porządnego dzwona w drzewo i padam na glebę. Na początku wyglądam jak gość w agonii, a to przez to że dostałem w przeponę i nie mogłem nabrać powietrza. Po czym po kilkunastu sekundach wstaję jakby nic się nie stało;) Odruchy wyćwiczone przez sporo lat jazdy na góralu działają prawidłowo. Dobrze się złożyłem i przyjąłem całego dzwona na prawe ramie. Skończyło się na zadraśnięciu na prawym kolanie i mocno stłuczonym prawym ramieniu, które doskwierać zaczęło dopiero na drugi dzień. Przy okazji ułamałem mocowanie w uchwycie na licznik i lekko scentrowałem tylne koło.
W sumie nie wiedziałem czego się spodziewać, ale objechałem z Młodymi jeszcze 50 km starając się utrzymać ich tempo, więc nie było źle.
Dalsza część trasy zgodnie z planem, czyli pojechaliśmy na Brzeżankę i zjazd przez Bonarówkę. Powrót w większości po głównej drodze dość dobrym tempem. Młodzi narzucali, a ja się trzymałem koła;)
- DST 22.78km
- Czas 01:03
- VAVG 21.70km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 717kcal
- Podjazdy 106m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Rzeszów z Szymkiem
Czwartek, 5 września 2019 · dodano: 05.09.2019 | Komentarze 0
Z Szymkiem w foteliku do Merkurego wzdłuż Wisłoka. Powrót tą samą drogą. Oczywiście z wizytą na placu zabaw:)
- DST 33.83km
- Teren 1.00km
- Czas 01:34
- VAVG 21.59km/h
- VMAX 44.30km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1027kcal
- Podjazdy 161m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Szymkiem na plac zabaw i lody
Sobota, 31 sierpnia 2019 · dodano: 31.08.2019 | Komentarze 0
Do Rzeszowa przez Tyczyn z Szymkiem w foteliku. Na początek utarczka słowna na mostku linowym z jakimś burakiem, ale później luzik. Młody pół drogi lekko przysypiał, ale plac zabaw go rozbudził. Do tego lody i powrót wzdłuż zalewu.
- DST 51.68km
- Teren 1.00km
- Czas 01:48
- VAVG 28.71km/h
- VMAX 65.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 1946kcal
- Podjazdy 428m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Czudec i Straszydle
Piątek, 23 sierpnia 2019 · dodano: 24.08.2019 | Komentarze 0
Większość dnia zajęta mimo wolnego w pracy. Dopiero o 18 udało się wyrwać na rower.
Znowu prawie tydzień bez jazdy, więc nogi kręcą bez szału. Na spokojnie jadę w stronę Niechobrza. W połowie dogania mnie dwóch kolarzy jadących mocnym tempem, więc siadam im na koło i tak dojeżdżamy do ronda w Niechobrzu. Tam odbijamy w różne strony. Po tym mocniejszym kawałku od razu nogi trochę lepiej zaczęły pracować i podjazd poszedł całkiem spoko. Na lajcie zjeżdżam do Czudca i drugą stroną Wisłoka kieruję się na Babicę i Lubenię. Co ciekawe w Straszydlu dogania mnie znowu tych samych dwóch kolarzy;) Tylko jak się okazało oni zdążyli jeszcze w tym czasie zrobić górkę w Babicy:P Znowu podczepiam się na koło. Nie zaszkodzi znowu się trochę przeciągnąć mocniejszym tempem. A było na prawdę dobre. Przez Straszydle prawie 40 cały czas. To nie na moją formę, ale staram się jakoś trzymać. Zaczynam odpadać pod koniec, ale zwalniają i rzuciły się im psy pod koła, więc dochodzę:P Trochę wolniejszym tempem dojeżdżamy razem do serpentyn w Hermanowej, ale jak zaczyna się robić stromiej to strzelam i tyle ich widziałem;) Już sam trochę wolniej jadę do Tyczyna, bocznymi drogami na mostek linowy i do domu.
Dobrze było trochę przepalić nogę. Szkoda że nie mam nigdy czasu pojeździć w większym gronie, bo na pewno forma dużo szybciej by szła do góry.
- DST 7.46km
- Czas 00:23
- VAVG 19.46km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 215kcal
- Podjazdy 38m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Szymkiem
Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 19.08.2019 | Komentarze 0
Krótko z Młodym bo burza go wystraszyła i chciał wracać do domu;)
- DST 16.47km
- Czas 00:45
- VAVG 21.96km/h
- VMAX 38.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 507kcal
- Podjazdy 70m
- Sprzęt FORT
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Szymkiem
Piątek, 21 czerwca 2019 · dodano: 23.06.2019 | Komentarze 0
Krótka przejażdżka z Młodym w siodełku. Ledwie wyjechaliśmy to zaczęła nas ścigać chmura burzowa, ale udało się jej uniknąć. Tylko lekki deszczyk nas złapał 2 km przed domem, ale do przeżycia.