Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 127.39km
  • Teren 3.00km
  • Czas 07:03
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 38.27km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 588m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Bałtyk- dzień 9- Gdańsk i Bałtyk!

Czwartek, 14 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 4

Wyspany bez problemu wstaję po 7. Pierwszy raz już od rana ładnie świeci słońce. Pomyślałem, że to podejrzane i pewnie będzie później lać. No i się sprawdziło;)

Do Pruszcza Gdańskiego bocznymi drogami, a stamtąd główną do Gdańska. Sporo plątania się po centrum i robienia fotek. W mieście mnóstwo kibiców z racji Euro. Przypadkiem jadąc za skandowaniem kibiców trafiam pod hotel gdzie mieszka drużyna mistrzów świata- Hiszpanów. I chwilę później widzę cały team wychodzący do autobusu- zdaje się, że wybierali się na mecz;)
Uwielbiam zwiedzać takie starówki jak ta w Gdańsku. Postanawiam jednak jechać dalej, bo wiem, że na drugi dzień i tak zapewne spędzę tu sporo czasu.

Ruszam w stronę Sopotu po tym jak chwilę wcześniej pojawiają się ciemne chmury na niebie, które poganiają mnie na przód. Do Sopotu docieram rowerówką wzdłuż morza. Wizyta na molo i jadę dalej tylko droga mi się kończy na piachu;) Wypycham rower pod skarpę i przez lasek dojeżdżam do głównej drogi. Dalej jazda ścieżkami, albo po drodze przy sporym ruchu. Nie lubię się tak przebijać przez miasto, ale z racji nieznajomości innych dróg byłem zmuszony wyjechać główną, żeby się nie pogubić.

Przez Gdynię tylko przecinam i mozolnie jadę na północ. Cały czas z silnym przeciwnym wiatrem. Daje mi on nieźle popalić. Bodajże w Rumi robię przerwę na hamburgery i z tą porcją kalorii ruszam dalej zmagać się z wiatrem. Za Redą trochę mniejszy ruch i pojawia się nawet jakiś podjazd.

Krótka wizyta w Pucku i śmigam dalej wjeżdżając na jakąś ścieżkę rowerową idącą wzdłuż morza. Jakiś taki zamyślony jechałem i nawet nie zauważyłem, ze przejechałem przez Władysławowo. Ocknąłem się, gdy zaczęło padać, a już byłem pod Chałupami:P Co prawda chciałem wjechać na półwysep Helski, ale nie aż tyle;)

Nawrotka do Władysławowa, zakupy i do Rozewia, czyli wysuniętej najbardziej na północ miejscowości w Polsce. Droga masakra- kostka brukowana i brak chodnika. Jechałem po ubitej ścieżce wzdłuż drogi, bo tam najmniej tłukło. Oglądam latarnię w Rozewiu, a więc.. czas wracać;) Deszcz już na tyle dokuczał i zamrażał mi palce u rąk, że zaczynam szukać noclegu. Jednak parę campingów zamknięte łącznie z ośrodkiem PTTK- tutaj sezon chyba jeszcze się nie zaczął;) W końcu pod koniec Jastrzębiej Góry znajduję pole namiotowe na którym ktoś jest.
Okazuję się, że też zamknięte, bo nie mają jeszcze ciepłej wody. Stwierdzam że mi to nie przeszkadza i ostatecznie mogę się rozłożyć za darmo:)
Rozbijanie w deszczu, który przestał padać dopiero po kilku godzinach.

Trasa:


Foty:

Gdańsk zdobyty! © azbest87


Wieża Więzienna i.. strefa kibica:P © azbest87


Długi Targ i Ratusz w Gdańsku © azbest87


Pod fontanną Neptuna © azbest87


Długie Pobrzeże © azbest87


Brama Żuraw © azbest87


Kaplica Królewska, a za nią fragment Bazyliki Mariackiej © azbest87


Dworzec w Gdańsku © azbest87

Więcej zdjęć z Gdańska w następnym wpisie;)

W Sopocie © azbest87


Na sopockim molo © azbest87


No i skończyła się ścieżka rowerowa © azbest87


Nadbrzeżny las © azbest87


Na Półwyspie Helskim © azbest87


Latarnia morska w Rozewiu © azbest87





Komentarze
azbest87
| 21:01 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj Kolejny cel? Hmm.. Chiny:P no ale tak ogólnie to nie mam teraz konkretnego planu, chociaż trasa przez wszystkie polskie góry też wyglądają zachęcająco:Pa takich pobieżnych planów to mam mnóstwo;)
Pozdro!
sebol
| 20:34 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj pogratulować wyczynu..a co do Hiszpanii to pewnie miałeś wyliczone, co kiedy i gdzie :) teraz jaki kolejny cel ?
azbest87
| 20:23 środa, 20 czerwca 2012 | linkuj Po autograf bym się za nic nie dopchał, bo dzielił mnie od nich jeszcze mały tłum;)
wlochaty
| 19:05 środa, 20 czerwca 2012 | linkuj niezły fuks z tą Hiszpanią :D jakbyś dostał autograf na sakwach to byłbyś bogaty :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edena
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]