Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 652863 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 141.67km
  • Teren 1.00km
  • Czas 07:19
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 1272m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Bałtyk- dzień 6- Mazurskie górki

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 19.06.2012 | Komentarze 4

W nocy potężnie polało. Deszcz i grzmoty budziły mnie kilka razy. Już myślałem, że namiot nie wytrzyma, ale dał radę:) Rano jeszcze lekko mży, więc dzisiaj mi się nigdzie nie spieszy. Śpię dłużej i powoli się zbieram.
Pogoda kiepska- co chwilę deszcz i cały czas zimny wiatr z północy.

Ruszam dopiero po 11 w lekkim deszczyku. Cały czas wmordewind. Dopiero w dwóch bluzach zaczyna się robić w miarę ok, ale palce u rąk i tak kostnieją. Nie taką pogodę sobie wyobrażałem w połowie czerwca..
Pojawiają się w końcu większe góreczki. Zaliczam podjazd o ponad 150m przewyższenia i docieram do Wiżajn- polskiego bieguna zimna. Niestety dzisiaj pogoda tylko to potwierdza to hasło- normalnie tam zmarzłem. Najgorsza pogoda z całego wyjazdu. Za to widoki całkiem fajne chociaż znacznie ograniczone przez padający deszcz.

Docieram do trójstyku granicy pl-ros-lit. Prowadzi do niego ścieżka przyrodnicza, jak się okazuje przez metrowej wysokości chaszcze całe mokre od deszczu, ale skoro już tu jestem to szkoda nie podejść tam. Kończy się to tym, że jestem cały mokry do pasa, a kawałek dalej znajduję drugie dojście do tego punktu po wykoszonej trawce.. Brak słów. Jeszcze po drodze rzucam się na mnie jakieś bydle i później to psisko czeka na drodze, gdy wracam. Udaje się szybko koło niego przejechać.

Od tego miejsca na szczęście pogoda zaczyna się poprawiać i nawet słońce zaczyna się przebijać, a parę kilometrów dalej już ładnie świeci, a ja zaczynam wszystko suszyć. Po górkach gdzie nawet pojawia się serpentyna docieram do Puszczy Rominckiej- "polskiej tajgi". Cały ten odcinek łącznie z jazdą wzdłuż puszczy bardzo fajny- jeden z najfajniejszych na trasie.

Odbijam kawałek z głównej w bok by dotrzeć do mostów w Stańczykach nazywanych suwalskimi "akweduktami". Mosty o długości 200m, zawieszone 36m nad rzeczką płynącą w dole- robią wrażenie. Poza tym górki naokoło bardzo ciekawe i malownicze. Zwijam się stamtąd, gdy pojawia się cały autokar turystów.

Powoli docieram do Gołdapi- mazurskiego ośrodka narciarskiego:) ale już po chwili jadę dalej na Węgorzewo. Znaczna część drogi w remoncie co nie ułatwia poruszania się na przód. Postanawiam skrócić do Pozezdrza bocznymi drogami i trafiam na niekończący się ciąg dziurawych dróg i wsi po kilka domów pośrodku lasów, pól, łąk i jezior.

W końcu ląduję w Giżycku- wymuskany kurort w którym można spotkać mnóstwo odpoczywających Niemców. Przejeżdżam przez centrum do portu, na chwilę pod twierdzę Boyen, ale już zamknięta o tej porze (już po 20) i tylko oglądam mury zewnętrzne.

Najwyższy czas na rozłożenie się gdzieś. Camping dwugwiazdkowy trochę drogi, następny opustoszały (chyba jeszcze się tu sezon nie zaczął) i w końcu rozbijam się na dziko w lesie zaraz nad jeziorem Niegocin. Miejscówka nawet fajna:)
Jeszcze gdzieś w okolicach Giżycka zgubiłem spodnie dresowe w których rano jechałem, a później suszyły się na bagażniku. Wytrzęsło mnie na dziurach i gdzieś musiały wypaść..

Trasa:


Foty:

O poranku nad jeziorem © azbest87


Góreczki przede mną © azbest87


Widok w czasie podjazdu i pogoda do bani © azbest87


Jeziorka niedaleko Litwy © azbest87


Na trójstyku granic © azbest87


Przy ścieżce przyrodniczej w stronę trójstyku © azbest87


Suwalskie obrazki © azbest87


Standardowy widok na mazurach © azbest87


Kolejny obrazek z serii mazurskie krajobrazy © azbest87


Wiadukty w Stańczykach © azbest87


Widok z wiaduktu © azbest87


W Gołdapi © azbest87


Wiatraki za Gołdapią © azbest87


Tysiąc za mną:) © azbest87


W porcie w Giżycku © azbest87


Budynki w Giżycku © azbest87


Widok na jezioro Niegocin z mojej miejscówki do spania © azbest87





Komentarze
Paula | 18:51 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Pierwsze zdjęcie z łódką - super! Będzie mu się należało kiedyś miejsce na moim pulpicie :)
A wiadukty muszą robić wrażenie.
azbest87
| 20:46 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Mi też wiadukty się spodobały, a co do tych terenów to bardzo fajnie się jeździ, ale po asfalcie;) W teren bym się nie pchał za bardzo właśnie ze względu na ten piach. Na slickach jak gdzieś wjechałem to się tylko na pchaniu kończyło, ale ogólnie krajobrazy bardzo fajne do odpoczynku. Podobały mi się:) Chociaż nie tak jak góry;) ale odmiana bardzo fajna zwłaszcza z cały tym poniemieckim zapleczem i historią, oraz mnóstwem poniemieckich zabytków co bardzo mnie ciekawiło. No i te jeziora. To jest coś całkiem innego, niż to co u nas.
Pozdro!
P.S. Jeszcze parę wpisów zostało;)
completny
| 18:28 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Wiadukty w Stańczykach extra! PS. Mam ten sam licznik.
pr0zak
| 17:59 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Świetne zdjęcia mi jednak te jeziora kojarzą sie z setkami komarów i much końskich, jeździłem przez kilka dni po Mazurach ale w terenie i kicha straszna wszędzie piach. Przez to się zraziłem do tamtych terenów.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]