Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 115.29km
  • Teren 1.00km
  • Czas 07:05
  • VAVG 16.28km/h
  • VMAX 47.57km/h
  • Podjazdy 828m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Turcji- dzień 5- Dzień próby

Środa, 20 lipca 2011 · dodano: 19.08.2011 | Komentarze 0

Pobudka po 8. Do 2 w nocy prałem rzeczy, więc średnio wyspany. Do tego z roweru zrobiłem wieszak na ubrania, które niestety nie zdążyły wyschnąć tak więc będę jechał jako suszarka. Porządne śniadanie, pamiątkowe zdjęcia i ruszamy. Do granicy droga idzie mozolnie pod wiatr, który zaczyna dzisiaj porządnie dokuczać. W końcu jednak się doturlaliśmy do granicy, która idzie sprawnie. W Sierecie po rumuńskiej stronie wymieniamy trochę pieniędzy na leje rumuńskie i ruszamy zobaczyć Rumunię. Początek jednak nie taki łatwy. Męczący wiatr z rana teraz zamienia się w istny huragan, który wieje nam prosto w twarz. Do tego interwałowy teren wcale nie pomaga w posuwaniu się na przód. Wiatr tak się wzmaga, że dochodzi do tego iż jadąc z górki musiałem pedałować by osiągnąć prędkość 18 km/h :O Normalnie jakaś masakra! Na domiar złego przed nami drogi niczym od linijki i naokoło tylko pola. Przerwa pod stacją benzynową ponieważ z gorąca Marcina zaczyna boleć głowa. Wystarczyła chwila by zasnął na trawniku;) W dalszej drodze odbijamy kawałek w bok by zobaczyć zabytkowy monastyr w Patrauti (wpisany na listę UNESCO). Za Suczawą zaczyna się ciekawsza droga z racji ładniejszych krajobrazów z widokami na góreczki i jeziora. Ostatecznie docieramy do Falticeni. Pokierowani przez tutejszych trafiamy nad jezioro gdzie podobno możemy się rozbić. Niestety trawa sięgająca mi powyżej pasa nie zachęca do rozbijania namiotu, dlatego nocleg znajdujemy w trochę innym miejscu. Na budowie domów po przeciwnej stronie drogi. Przynajmniej zdążyliśmy tam uciec przed burzą, która chwilę później się rozpętała. Noc spędziliśmy w jednym z domów. Nie trzeba było rozbijać namiotu i mieliśmy sucho nad głowami:)
Po średniej prędkości najlepiej widać jak dzielnie wiatr dzisiaj walczył z nami;)

Trasa:


Zdjęcia:

Jeszcze na Ukrainie © azbest87


Rumunia wita © azbest87


Monastyr w Sirecie © azbest87


Droga tak wyglądała przez kilkadziesiąt kilometrów © azbest87


Zabytkowy monastyr w Patrauti © azbest87


I jego wnętrze © azbest87


Widok na Suczawę © azbest87


Krajobrazy za Suczawą © azbest87





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]