Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.60km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne błądzenie

Poniedziałek, 29 października 2007 · dodano: 29.10.2007 | Komentarze 3

Zapowiadał mi się dzień bez roweru pomimo świetnej pogody, ponieważ zajęcia trochę późno się mi dzisiaj kończą, ale zbawienny sms od kolegi informujący mnie o odwołaniu dzisiejszych ćwiczeń z miejsca poprawił mi humor:DD
I w ten oto sposób mogłem wykorzystać rowerowo ten jeden z najładniejszych dni w przeciągu ostatnich tygodni:))
Wyjechałem przed 14 gdy temperatura oscylowała w granicach 15*, a w słońcu jeszcze cieplej:D przy praktycznie zerowym wietrze. W końcu mogłem ubrać krótkie spodenki- od razu lepiej się jechało:)
Na początek kierunek--> zalew. Następnie w stronę Zalesie, gdzie skierowałem się na podjazd tuż obok budynków w których na co dzień się uczę. Ze szczytu rozpościerał się widok na cały Rzeszów.

Następnie przejechałem przez Matysówkę szuterkiem,

gdzie prawie nie dało się jechać, ponieważ...
...takie widoki się rozciągały na górki z jesiennymi lasami, że co chwilę musiałem się zatrzymywać, żeby zrobić zdjęcia;PP
Przykładowe zdjęćko:

Następnie zjechałem asfaltem do Kielnarowej (58km/h) gdzie widoczki też były przednie:DD



Tutaj kawałek asfaltem w kierunku Chmielnika dopóki nie zobaczyłem zachęcającego skrętu- uwagę moją zwrócił głównie znak;)

Podjazd początkowo asfaltem, później po kamyczkach i wyjechałem prawie w tym miejscu gdzie wcześniej zacząłem zjazd. Obrałem kierunek na las słociński. Po drodze spotkałem jeszcze Sebastiana- krótka wymiana zdań i jazda dalej... :)
W lesie zasypało mi liśćmi wszystkie ścieżki przez co trochę źle skręciłem;) i pojechałem gdzieś w kierunku Malawy (jeszcze w tej części lasu nie jeździłem). Nie mogłem znaleźć żadnej ścieżki, co chwilę przedzierając się na piechotę (nie dało się przejechać rowerem) lub forsowałem kolejne strumyczki. Po mniej więcej pół godziny takiej zabawy w końcu udało mi się wyjechać tam gdzie początkowo zamierzałem;P i fajny zjazd szutrowy (chyba 49km/h:) w stronę drogi asfaltowej w Słocinie i na koniec przez miasto do domku:D
Jeszcze kilka zdjęć z lasu słocińskiego:



Gdyby nie ta "zabawa" w lesie to było by więcej km, ale i tak świetnie się dzisiaj jeździło:D:D:D





Komentarze
De5troy3r
| 19:34 wtorek, 30 października 2007 | linkuj A mi żadnych zajęć nie odwołują...ale w środę godziny rektorskie...się gdzieś wyskoczy ;)

Takie znaki co zwróciły Twoją uwagę moją też zwracają ;) Czasem to aż się odechciewa kręcić ;)

Btw, ładne tereny!

Pozdrawiam,
Piotrek.
Galen
| 22:52 poniedziałek, 29 października 2007 | linkuj Kurde! Normalnie Hawaje! A we Wrocku szaro i mgliscie. Do tego zajecia od rana do wieczora... Nic tylko czekac na tych kilka wolnych dni, ktore sa juz blisko :]
Polsson
| 22:52 poniedziałek, 29 października 2007 | linkuj Takie wiadomosci o odwolanych zajeciach to jak niebo na ziemi. Znam to doskonale. Z nadzieja czekam na srode i ewentualne skrocenie zajec z powodu czwartkowego wolnego. Daloby sie jeszcze pare km do pazdziernika nakrecic.
Pozdrawiam!:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]