Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 151.26km
  • Teren 5.00km
  • Czas 07:01
  • VAVG 21.56km/h
  • VMAX 63.70km/h
  • Podjazdy 2014m
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Operacja "Zakopane" - Dzień 3 - Krynica Zdrój - Poronin

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 4

Spanie w łóżko pozwoliło mi porządnie wypocząć:) poza tym wczoraj przejechałem mniej kilometrów niż zakładane minimum (co najmniej 100:P) co też dobrze rokowało przed kręceniem na dzisiaj:)

Wstałem o 6:20 mimo budzika ustawionego 15 minut później;) Śniadanie, mycie itd i po 8 ruszyłem na trasę. Chciałem też wcześniej wyjechać z tej racji że spodziewałem się znowu po południu burz których wolałem uniknąć w czasie jazdy i wyrobić się zanim zacznie lać.
Na początek trzeba było przejechać kilometry które miały być na wczoraj, a więc najpierw objazd Krynicy i jazda w stronę Muszyny. Górki rano pięknie częściowo spowite w mgłach zwłaszcza że pięknie świeciło słoneczko:)
Z Muszyny droga przez kilkanaście kilometrów wiodła mnie wzdłuż zakoli brzegu Popradu, który był mocno wzburzony po wczorajszych opadach. Ten odcinek był świetny pod względem widokowym:) Zresztą- co się później okazało- cały dzień obfitował w genialne widoki, a wrażeniami z tym związanymi można by obdzielić kilka dni wyprawy:)
W końcu dojeżdżam do Piwnicznej Zdrój, robię zakupy i ruszam na kolejny ciekawy odcinek na trasie, czyli czas przekroczyć granicę:D Najbliższe kilkadziesiąt kilometrów moja trasa będzie wiodła terenami Słowacji:)
Ruszam w stronę miasta Stara Lubovna, a droga wiedzie pod górkę przez ładnych kilka kilometrów z końcówką (tj. ze 2 km;P) o nachyleniu 12%, ale za to na szczycie wprost genialne widoki. Gdzie się nie spojrzy to piękne krajobrazy gór:) wprost rewelacja:D warto było się wspinać tyle pod górkę:) (Vabec na wysokości 766m). W czasie zjazdu do miasta widzę w oddali zamek, ale jego zwiedzanie sobie odpuszczam z racji ograniczeń czasowych;) Kawałek jazdy główną drogą i odbijam w drogę, która ma mnie doprowadzić do Czerwonego Klasztoru w Pieninach. Ciągle fajne widoki naokoło także sam nie wiem czy jechać czy się co raz zatrzymywać żeby robić zdjęcia;) (częściowo robię zdjęcia podczas jazdy;P) Jadę wzdłuż Słowackiego Pienińskiego Parku Narodowego zaliczając po drodze wjazd na przełęcz Strananske Sedlo (pisane bez słowackich znaczków:P)- 730 m.n.p.m. W końcu docieram do Czerwonego Klasztoru, robię kilka zdjęć i odpoczynek przy widoku na Trzy Korony:) Teraz czeka mnie przejazd przełomem Dunajca do Szczawnicy. Znowu zaczynają mnie gonić ciemne chmury, więc robię co raz mniej przerw;) Przez Krościenko i Grynwałd ruszam wzdłuż Jeziora Czorsztyńskiego do Łopusznej i odbijam na południe, czyli prosto na ciemne chmury. Od teraz jadę cały czas z myślą: "Żeby tylko nie zaczęło padać!":P Mijam rezerwat krajobrazowy Przełom Białki i zaczynam wspinaczkę przez Trybsz do Czarnej Góry- to był naprawdę solidny podjazd;) Na szczycie mam piękny widok na Tatry, które zaczynają się spowijać w burzowych chmurach co bynajmniej nie napawa mnie optymizmem;) Kawałek zjazdu, przejeżdżam przez Białkę i teraz czeka mnie kolejny mega podjazd w Bukowinie Tatrzańskiej. O ile się nie mylę tędy jechali kolarze podczas TdP. Na rondzie na górze kieruję się na zjazd do Poronina. Niestety burza już co raz bliżej, więc Zakopane trzeba sobie odpuścić na jutro rano i jak najszybciej rozbić namiot. Znajduję fajne pole namiotowe i jak najszybciej rozbijam namiot. Podczas wkładania ostatnich rzeczy do środka zaczyna padać- udało się ledwie co:) a cel mojej wyprawy jest tylko kilka kilometrów ode mnie:)
W namiocie muszę przeczekać 2 godziny deszczu i później łapię się jeszcze na koniec zachodu słońca, który mi towarzyszy podczas drogi po prowiant;)
To był wyśmienity dzień:D i chociaż zrobiłem 150 km po górach (z moją rekordową ilością przewyższeń- patrz mapka;) to bez problemu mogłem jeszcze jechać dalej, a krajobrazy i widoki które mi towarzyszyły przez cały dzień tylko zachęcały żeby tu znowu wrócić:)

Trasa:
Krynica Zdrój- Powroźnik- Muszyna- Milik- Andrzejówka- Żegiestów Zdrój- Zubrzyk- Piwniczna Zdrój- (nazwy słowackie bez znaczków przy literkach;P)- Mnisek n. Popradom- Źl'abina- Hranicne- Kremna- Stara Lubovna- Hniezdne- Kamienka- Stranany- Vel'ky Lipnik- Bednare- Cerveny Klastor- Przełom Dunajca- Szczawnica- Krościenko nad Dunajcem- Grywałd- Kluszkowce- Maniowy- Szlembark- Knurów- Harklowa- Łopuszna- Nowa Biała- Krempachy- Trybsz- Czarna Góra- Bukowina Tatrzańska- Poronin

Z tego dnia mam najwięcej zdjęć, więc tez zapewne najwięcej ich tu trafi:)

Przykład zabudowy Krynicy © azbest87


Willa Romanówka w Krynicy © azbest87


Góry spowite częściowo w chmurach © azbest87


Droga wzdłuż Popradu © azbest87


Po słowackiej stronie Popradu © azbest87


Bodajże w miejscowości Zubrzyk © azbest87


Poprad i góry niedaleko Piwnicznej © azbest87


Początek słowackiego odcinka:D © azbest87


Wspinaczka po słowackiej stronie © azbest87


Widoki w drodze na szczyt © azbest87


Zachęcający znak;P zwłaszcza że już miałem za sobą ładnych kilka km podjazdu © azbest87


A przed chwilą jechałem tam niżej na tej górce;) © azbest87


Widok ze szczytu:D tam gdzieś po prawej to Polska:) © azbest87


W dole Stara Lubovna © azbest87


Podczas zjazdu do Starej Lubovny © azbest87


Lubowniansky hrad © azbest87


A chodziły sobie jakieś boćki..;) © azbest87


Bardzo przyjemne tereny do jazdy:) © azbest87


Tuż przed Kamienką © azbest87


Górki w drodze na przełęcz © azbest87


Na przełęczy Strananske Sedlo- widać już Pieniny © azbest87


Czerwony Klasztor © azbest87


Trzy Korony © azbest87


Przełom Dunajca © azbest87


Dunajec raz jeszcze © azbest87


Obok jeziora Czorsztyńskiego w końcu było widać Tatry:) choć zachmurzone © azbest87


Zamki w Czorsztynie i Niedzicy © azbest87


Przełom Białki © azbest87


Widok z górki w Czarnej Górze © azbest87


I po deszczu:) -chmury podświetlone przez zachodzące słonce © azbest87


Zachodzik nad mokrymi ulicami © azbest87


Ufff.. sporo tych zdjęc;) no ale cóż- było co oglądać:D

I standardowo mapka poglądowa:


No i przekroczyłem 6000 km :)





Komentarze
vanhelsing
| 12:20 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj I znowu dwa ostatnie zdjęcia niesamowite ! Te kolory odbijające się od ulicy, no cudo.
Przełęcze też fajne, tamte rejony objeździłem praktycznie całe, więc patrzę ze wzruszeniem na zdjecia :)
mrozin
| 06:14 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj Suma przewyższeń powala na kolana! Świetny odcinek wzdłuż Dunajca, ogólnie Pieniny prezentują się wyśmienicie, koniecznie muszę zaliczyć wyprawę w tamte rejony. Jeszcze raz gratuluję pary w nogach ;)
Gilevich
| 21:11 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj Pięknie, wspaniała i wymagająca trasa. Podziwiam, taki dystans w górach to nie byle co. Szacunek!
sebol
| 18:40 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj wyjazd rewelacja..tylko pozazdrościć..ja we wrześniu mam nadzieje ze poszaleje w Beskidach :) piękne widoczki z 3 dni..warto było
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylubi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]