Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 16.56km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 13.99km/h
  • VMAX 24.90km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy raz na śniegu po chorobie

Wtorek, 22 grudnia 2009 · dodano: 22.12.2009 | Komentarze 6

Napisałem wpis ale mi się usunął przypadkiem.. ehh nie chce mi się znowu tego wszystkiego pisać.. może później coś naskrobię..

EDIT:

Jazda po raz pierwszy po chorobie i jednocześnie pierwszy raz w śniegu w tym roku. Coś na kształt miazgi śnieżnej po czym nawet ciężko się chodzi nie pozwalało zbytnio cieszyć się z jazdy.. trzeba było sporo się napracować kierownicą żeby utrzymać rower w pionie i jednocześnie nie pozwolić na śnieżną maseczkę na twarzy;) Nad zalewem na szczęście już lepiej.. kawałek odśnieżony a reszta to śnieg albo ubity albo świeży po którym jeździło się o niebo lepiej:) Jak widać po średniej nie dało się zbytnio poszaleć dzisiaj zwłaszcza gdy jechałem obwodnicą nad zalew (średnia niecałe 12..) Na ulicach okropna ciapa i nawet nie chciałem się na nie pchać.. Nad zalewem przyjemne widoczki w postaci świetnego zachodu słońca:) i jeszcze spotkałem dwie wydry nad brzegiem zalewu (czy coś takiego) które szukały miejsca gdzie można wejść do wody a tu cały zalew zamarznięty..

A swoją drogą ktoś jeszcze ma problemy z wgraniem zdjęć na photobikestats?





Komentarze
kundello21
| 22:32 poniedziałek, 28 grudnia 2009 | linkuj Ja zawsze przed kliknięciem wciskam guziczki ctrl+a i ctrl+c, potem klikam ze spokojem:D
Zdrowia:) hartuj gardło, a może chorobie już nie wróci.
kuguar
| 20:35 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj W takich sytuacjach doskonale można ćwiczyć opanowanie i cierpliwość:D byle nie za często;) Widzę, że już choroba pokonana i wygrałeś tą wojnę:) Teraz tylko znów się nie dać udomowić!
Pozdrower!
azbest87
| 20:14 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj Ja też zawsze kopiuje wpis przed dodaniem tylko że do tego chciałem jeszcze dodać jakieś tam zdjęcia i przypadkiem otwarłem na tej samej zakładce photobikestats więc wpis się usunął..:/
Zaraz coś naskrobie..
marchos
| 19:27 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj Skąd ja to znam? Zrobiłem dokładnie to samo naprodukowałem się a potem przypadkiem zamiast zapisz chyba kliknąłem usuń :-( Trochę gul skacze w takich momentach.
azbest87
| 19:25 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj Wiatr nawet jakoś przeżyłem, ale ta chlapa i rozchodzony śnieg to masakra.. trzeba się było napracować rękami żeby się nie znaleźć na ziemi..
Pozdro!
kona
| 19:20 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj Też tak raz miałem teraz kopiuje całość dla pewności i dopiero dodaje. Chyba się lekko zawiodłeś na pierwszej przejażdżce bo wiatr (roztopy) był zniechęcający.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa slocz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]