Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 109103.00 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 768552 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.30km
  • Teren 13.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 49.68km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 176 ( 94%)
  • HRavg 147 ( 79%)
  • Kalorie 709kcal
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruszać kości

Środa, 15 września 2021 · dodano: 16.09.2021 | Komentarze 0

Z pracy wróciłem zmęczony, ale to była ostatnia możliwość żeby pójść jeszcze na rower przed załamaniem pogody, więc zmobilizowałem się do wyjścia. Początek szedł dość ciężko. Pod górkę w Dąbrowej stwierdziłem, że trzeba się trochę rozkręcić i mocniej poszedłem pod górkę. Nawet dobry rezultat wyszedł. Później szybko w dół, przejazd przez pola do Błędowej i podjazd boczną drogą przez pola, którą jechałem pierwszy raz. Na koniec jeszcze ciśnięcie w dół przy zapadającym zmroku do Dabrowej i do domu. Trochę udało się odżyć, ale to był męczący tydzień w pracy i ogólna na rower brakło sił i czasu. Niestety weekend zapowiada się z dość kiepską pogodą. Jak się nie uda pojeździć to może chociaż przełożę ramę w szosie. 





  • DST 64.99km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 162 ( 87%)
  • HRavg 140 ( 75%)
  • Kalorie 1789kcal
  • Podjazdy 206m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blizna przez lasy

Niedziela, 12 września 2021 · dodano: 12.09.2021 | Komentarze 0

Dzisiaj dla odmiany padło na jazdę po płaskim. Na tych terenach już dość sucho, więc w porównaniu do wczoraj prawie się nie pobrudziłem;) Trasa wymyślona już jakiś czas temu, a teraz w końcu nadarzyła się okazja by ją przejechać i poznać trochę nowych dróg w terenie w okolicy. 
Początek dobrze mi znany. Później koło kopalni piasku i bardzo fajny odcinek trochę po asfalcie, reszta przez las do Kamionki. W Kamionce znowu w las i obieram kierunek na Blizne. Tutaj parę piaskownic się trafiło, że ledwie dało się przejechać. Mnóstwo grzybiarzy w lasach. Na każdym kroku można ich spotkać. W Bliznej tylko fotka rakiety i wracam do lasu, którym dojeżdżam do Niwisk. Później kawałek dojazdówki po asfalcie i znowu w las z którego wyjeżdżam w Rudej. Powoli zaczynam się kierować do domu, ale okrężną drogą, żeby natłuc jeszcze trochę terenowych kilometrów zamiast ciągnąć się po asfalcie. Przyjemna trasa, ale trzeba przyznać, że ten rower stworzony jest do górek;)




  • DST 47.26km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 17.72km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 176 ( 94%)
  • HRavg 155 ( 83%)
  • Kalorie 1884kcal
  • Podjazdy 786m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po starych ścieżkach

Sobota, 11 września 2021 · dodano: 11.09.2021 | Komentarze 0

Terenowa przejażdżka po dobrze mi znanych ścieżkach leśnych i polnych koło Niechobrza, Lutoryża, Czudca itp. Pogoda świetna do jazdy chociaż jakoś chwilami wydawało mi się nawet za ciepło. Chyba za bardzo w tym roku przyzwyczaiłem się do niższych temperatur podczas jazdy. Było parę fajnych zjazdów, trochę stromszych ścianek. Odpuściłem sobie szukanie nowych ścieżek, więc nawet obyło się bez krzaczingu i zasuwania z buta. Wyjątkiem był tylko odcinek gdzie ciężki sprzęt zmasakrował kawałek lasu. Tak się nie bawimy panowie leśnicy. Normalnie syf, kiła i mogiła.. Oczywiście rower cały uwalony i trzeba będzie go znowu dobrze umyć. 




  • DST 28.94km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 41.76km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 177 ( 95%)
  • HRavg 144 ( 77%)
  • Kalorie 892kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez pola do Świlczy

Czwartek, 9 września 2021 · dodano: 10.09.2021 | Komentarze 0

Trasa po pracy. Nie było za dużo czasu do zachodu słońca, więc po okolicy. Najpierw górkami do Świlczy. Dawno temu nie jechałem i warto jeszcze parę razy wybrać się w te okolice. Ze Świlczy nowe ścieżki przez pola. Słońce już zaszło i zaczęły pojawiać się malownicze mgły. Jednocześnie zaczęło się też robić dość chłodno. Miałem wracać przez las w Dąbrach, ale już późno więc stwierdziłem że pojadę asfaltem do domu. Po kawałku jednak stwierdziłem, że nie po to kupowałem fulla, żeby się asfaltami tłuc;) Odbiłem w pola próbując skrócić tędy drogę. W polach już spora rosa. Droga oczywiście zaczęła się kończyć. Noc zaczęła zapadać, a ja przedzierałem się prawie po ciemku do jakiejś cywilizacji. W końcu dotarłem na Dąbry i musiałem wracać przez las tak jak początkowo planowałem. Oczywiście w lesie kompletnie ciemno. Jedynym ratunkiem była dla mnie lampka z komórki. Tylko dzięki temu udało się jakoś przejechać, chociaż w tym marnym świetle niektóre kałuże ciężko było dostrzec więc rower oczywiście znowu cały ufajdany błotem. 




  • DST 42.69km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 16.63km/h
  • VMAX 61.92km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 173 ( 93%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 1585kcal
  • Podjazdy 816m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśne szwendanie.

Niedziela, 5 września 2021 · dodano: 06.09.2021 | Komentarze 0

Kolejny dzień ujeżdżania Canyona. Co raz bardziej zaczynamy się lubić. Dzisiaj testy w terenie do którego jest bardziej przystosowany, czyli góreczki. Pojeżdżone po lasach i polach. Trochę gubienia się po parowach, trochę szybszych ścieżek szutrowych, trochę jeżdżenia przez las na ukos. Dawał radę! 
Na sam początek na zjeździe do Iwierzyc zgubiłem bidon jadąc ponad 45 po kamienistej drodze, ale znalazła się zguba tylko musiałem cofnąć się ze 40 m w pionie. To wina pełnego dużego bidonu i koszyka z bocznym wkładaniem. Jak ubyło trochę picia to problem już się później nie pojawił, ale trzeba to sprawdzić, bo kiedyś zgubię i już się nie znajdzie. 




  • DST 53.69km
  • Teren 43.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 19.41km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 170 ( 91%)
  • HRavg 146 ( 78%)
  • Kalorie 1874kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Zabłocie

Piątek, 3 września 2021 · dodano: 04.09.2021 | Komentarze 0

Nos powoli dochodzi do siebie po kraksie, więc pora zacząć się coś ruszać. Szosy nowej jeszcze nie ma (a rama już czeka to przełożenia osprzętu), ale Canyon czekał żeby zapoznać go z okolicznym błotem. Na dobry początek poszły las dookoła Rezerwatu Zabłocie, żeby zbytnio nie kusić losu na szybszych zjazdach. Oczywiście po 4 dniach deszczu w lesie można było spotkać błoto na każdym kroku. Już po pierwszych kilku kilometrach byłem cały uwalony, ale co ciekawe później tego błota było znacznie mniej. Asfalt dzisiaj pojawiał się tylko sporadycznie. Niestety czuć znaczny spadek formy. Przez ostatni miesiąc praktycznie nie było jazdy i odbiło się to mocno na wytrzymałości. Wracałem już dość ujechany do domu. Następnym razem trzeba będzie pokazać rowerki parę okolicznych górek ;) 




  • DST 2.80km
  • Czas 00:10
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 173 ( 93%)
  • HRavg 131 ( 70%)
  • Kalorie 156kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt FOCUS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zderzenie...

Środa, 25 sierpnia 2021 · dodano: 31.08.2021 | Komentarze 0

Miało być 2 godziny jeżdżenia po pracy. Skończyło się na niecałych 3 km. Do tego: stłuczone kolano, połamany nos, złamana rama w szosie, obdarte siodełko i klamkomanetka. 
Skasował mnie pieszy przebiegający przez drogę. Zrobił to tak szybko i niespodziewanie, że kompletnie nie spodziewałem się uderzenia, a on kompletnie nie patrzył co robi. Ewidentnie jego wina. Czeka mnie trochę przerwy od jazdy, chociaż piszą to kilka dni później to czuję się całkiem dobrze i już bym z chęcią pojeździł tylko muszę uważać. Dla ramy Focusa już mam w zastępstwie aluminiowego Ridleya, ale waga sporo wyższa. no i trzeba poświęcić trochę czasu żeby wszystko przełożyć.




  • DST 22.48km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 22.11km/h
  • VMAX 46.08km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 174 ( 93%)
  • HRavg 153 ( 82%)
  • Kalorie 811kcal
  • Podjazdy 276m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

New bike day:)

Niedziela, 22 sierpnia 2021 · dodano: 22.08.2021 | Komentarze 3

Wczoraj zamiast pojeździć na rowerze to pojechałem po rower. Ogólnie na weekendzie nie było zbytnio czasu na jazdę i dopiero w niedzielę gdy wróciłem o 19 do domu szybko się przebrałem i pojechałem obczaić jak się śmiga na nowym rowerku. Na pokład trafił Canyon Nerve AL 29. Duża zmiana technologiczna. Nie dość że przesiadka na fulla to jeszcze na koła 29 cali. 2x Fox po 110mm skoku, całość na XT i Elixiry 7.
Objechałem dwie góreczki w terenie, ale już przy pierwszym zjeździe zaszło słońce, więc ciężko było coś bardziej poszaleć w dół. Mimo to czuć różnicę. Niech jeszcze trochę wyczuję ten rower i będzie szaleństwo. Pasuje tylko wymienić gripy i tylną oponę, a wszystko będzie luks, bo cała reszta wygląda bardzo dobrze jak na używany sprzęt. 
Jazda w terenie znowu wróci do łask ;)





  • DST 42.81km
  • Czas 01:21
  • VAVG 31.71km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 178 ( 95%)
  • HRavg 160 ( 86%)
  • Kalorie 1202kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt FOCUS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na szybkości

Środa, 18 sierpnia 2021 · dodano: 22.08.2021 | Komentarze 0

Ostatnio straszna bieda z czasem na rower. Udało się w końcu wyjść pojeździć na tygodniu po pracy. Miałem obawy że po przerwie od kręcenia nogi się trochę zastały, więc wybrałem się na klasyczną pętlę po płaskim. Już chwilę po starcie okazało się, że nie jest jednak tak źle. Nogi podawały całkiem przyzwoicie czego efektem jest końcowa dość dobra jak na mnie średnia. Dobrze że przezornie wziąłem na siebie jeszcze koszulkę z długim rękawem, bo na powrocie temperatura spadła już poniżej 12 stopnie. W samej koszulce mogłoby być "trochę" chłodno. 




  • DST 12.33km
  • Czas 00:28
  • VAVG 26.42km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 168 ( 90%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 394kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt FOCUS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pęknięta szprycha

Sobota, 14 sierpnia 2021 · dodano: 15.08.2021 | Komentarze 0

Na tygodniu nie było czasu na rower. W plamach było nadrobienie przy sobocie jakąś dłuższą trasą, żeby nogi się za bardzo nie zastały. Ruszyłem przed 10 z planem na górki gdzieś za Wielopolem. Niestety w Olimpowie usłyszałem strzał z tylnego koła. Pierwsza myśl to dętka, ale szybko się okazało że była to pęknięta szprycha. Za pewne po lubelskich wojażach trochę dostało po dupie. Zresztą te koła mają już trochę przejechane. Niestety złapało taką centrę że mocno zaczęło ocierać i jedyne co mi zostało to dzwonić po żonę żeby mnie zgarnęła do domu. Mega rozczarowania, bo miałem dużą ochotę trochę pojeździć. 
Teraz góral z wykończonym napędem, a szosa z krzywym kołem i chwilowo zostałem bez sprawnego roweru...