Info

Suma podjazdów to 761090 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień4 - 0
- 2025, Sierpień16 - 0
- 2025, Lipiec16 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
Tu i tam
Dystans całkowity: | 67108.76 km (w terenie 6705.10 km; 9.99%) |
Czas w ruchu: | 2980:58 |
Średnia prędkość: | 22.39 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.70 km/h |
Suma podjazdów: | 507068 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (85 %) |
Suma kalorii: | 893526 kcal |
Liczba aktywności: | 992 |
Średnio na aktywność: | 67.65 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
- DST 100.96km
- Teren 5.00km
- Czas 04:25
- VAVG 22.86km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka.. tak jakoś wyszło..;)
Piątek, 28 września 2007 · dodano: 28.09.2007 | Komentarze 2
Pogoda dzisiaj może jakoś nie zachwycała chociaż było dość ciepło, ale przez większość dnia zachmurzone niebo i na koniec 2 km od domu dopadł mnie deszcz plus małe opady w drodze.
Trasa taka trochę z niczego, nieplanowana;D z reszŧą jak prawie zawsze u mnie:P
Trasa:
Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Boguchwała- Budziwój- Tyczyn- Kielnarowa- Chmielnik (boczne drogi + szutrowy, bardzo stromy podjazd)- Błędowa Tyczyńska- Zabratówka- Wola Rafałowska (postój obok przydrożnej jabłoni i wyposarzenie się w kilka jabłek:D)- Albigowa- Łańcut (uzupełnienie płynów:)- trochę pomyliłem drogi gdy chciałem pojeździć po Łańcucie i poniosło mnie do Soniny i Wysokiej i po jakichś 15km znowu wróciłem do Łańcuta;)- Krzemienica- Chodaków- Palikówka- Łąka (trochę zaczęło tu kropić, ale na szczęście przestało- to tylko podniosło mi tempo;)- Trzebownisko- i na koniec rundka po mieście bo szkoda by mi było gdybym wrócił do domu i miał 98km
Terany dzisiaj bardzo fajne, ponad połowa po górkach- mniejszych i większych- i widoki super, szkoda tylko, że telefon w serwisie i nie miałem czym zrobić zdjęć://
- DST 92.08km
- Teren 9.00km
- Czas 03:58
- VAVG 23.21km/h
- VMAX 65.60km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Po chorobie i na raty:)
Wtorek, 25 września 2007 · dodano: 25.09.2007 | Komentarze 3
Choroba już praktycznie przeszła:DD co zresztą poniekąd widać po dystansie- chociaż troszkę na raty.
Najpierw na myjnie, żeby w końcu zmyć z rowerka błoto (sporo czasu z nim jeździłem;), później dokładne smarowanie oprzyrządowania i w trasę- trzeba korzystać z ostatnich wolnych dni i pięknej pogody:))
Na początek po mieście + zalew, a później do lasu na Słocinę, ale nie na trasę zawodów tylko "jazda dowolna";P. Zjazd do Malawy (tylko 65.6km/h- bo jak się okazało akurat drogowcy łatali tam dziury i trochę trudno było przejechać:/- prawie wpadłem w szlaban zakazu przejazdu hehe;) Dalej asfaltem do Kraczkowej i przez pola do Łańcuta. Następnie Wola Mała, Czarna, Łukawiec, Łąka, Palikówka, Strażów, Krasne i główną drogą do Rzeszowa:D
73.70km
23.75km/h
3:06:09h
I jeszcze wieczorna przejażdżka z Mateuszem:D (miasto + zalew)
- DST 112.91km
- Teren 22.00km
- Czas 04:53
- VAVG 23.12km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Tak jakoś wyszło... ;)
Piątek, 21 września 2007 · dodano: 21.09.2007 | Komentarze 2
Rano nie wiedziałem czy w ogóle będę w stanie jeździć, bo przez noc bolało mnie gardło. Później postanowiłem wyjść tylko na chwilę pojeździć po mieście (bo nie czułem sie taki osłabiony jak wczoraj). Gdy już byłem na mieście pogoda zachęciła mnie do wyjazdu trochę dalej i tak mnie poniosło...;D
Ogólnie jazda bez celu, po prostu jechałem przed siebie...
To jest taka anonimowa setka- bez opisów, zdjęć i faktów z jazdy, bo praktycznie się nie zatrzymywałem (tylko raz żeby uzupełnić płyny i raz by się ich pozbyć;)
Czułem swoisty niedosyt kilometrów, a i pogoda nie pozwalała zmarnować takiego dnia:DD
Z dzisiaj tylko przebieg trasy:
Rzeszów- Trzebownisko- Nowa Wieś- Terliczka- Łukawiec- Chodaków- peryferiami Łańcuta- Głuchów- przez pola do Białobrzegów- Dębina- Wola Dalsza- Wola Mała- Czarna- Podbórz- Medynia Łańcucka- Stobierna- boczną drogą wzdłuż drogi na Sokołów- odbiłem gdzieś w las i wyjechałem w Wysokiej Głogowskiej- znowu w las, aż do drogi koło lotniska- i tam przez pola do Zaczernia i Trzebowniska- Rzeszów (pojechałem jeszcze nad zalew, bo jakoś nie miałem ochoty już schodzić z roweru i wróciłem do domu dopiero, gdy zaczęło się robić zimno:)
- DST 61.40km
- Teren 18.00km
- Czas 03:03
- VAVG 20.13km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Morderczy wiatr://://://
Wtorek, 18 września 2007 · dodano: 18.09.2007 | Komentarze 2
Gdy wychodziłem z Mateuszem na rower około 11:30 wiatr wahał się w okolicach 35km/h, a gdy wróciłem było już 40km/h://
Druga połowa trasy praktycznie cały czas z mordewindem- jechało się naprawdę ciężko. Chwilami przez to prędkość spadała nam do 18km/h. Pojeździliśmy trochę po lasach i polnych drogach. Ogólnie pogoda super tylko ten wiatr:(
Trasa:
Rzeszów- Słocina (las- tu będą się odbywać zawody XC w najbliższą niedzielę)- w terenie na Magdalenkę- dalej lasami i polami, aż do Albigowej- Łańcut (mała przekąska i uzupełnienie płynów;)- Krzemienica- Strażów- Krasne- Załęże- trochę po mieście i do domku:D
Kilka fotek (jest na nich Mateusz- mnie trzeba szukać u niego na zdjęciach;)
- DST 103.26km
- Teren 40.00km
- Czas 04:50
- VAVG 21.36km/h
- VMAX 46.00km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
SUUUPER POGODA!!! :D:D:D i seta z Mateuszem
Poniedziałek, 17 września 2007 · dodano: 17.09.2007 | Komentarze 4
Wczoraj się trochę zasiedziałem dlatego dzisiaj miałem "małe" problemy ze wstaniem;) i na rower poszedłem dopiero około 12.
Od rana świecące słoneczko i zero chmur zapowiadało dzień spędzony na rowerze:D -tego po prostu nie można było zmarnować :P
Wypad od początku miał być ponad 100km, bo Mateusz jeszcze takiego w tym roku nie zaliczył, a nie wiadomo kiedy znowu będzie taka pogoda.
Strategicznie obraliśmy kierunek północno- wschodni na początek tak by mieć wiatr w plecy (który dzisiaj dość mocno powiewał- ponad 25km/h), a wracać mieliśmy lasami by uniknąć uciążliwego "wmordewindu" i nawet udało się plan zrealizować choć trasa w między czasie była kilka razy modyfikowana;)
Początkowo można się było zniechęcić ponieważ, gdy tylko wyjechaliśmy z miasta złapałem gumę z tyłu:/ (przy prędkości 46km/h nie źle nosi tyłkiem;) chociaż nie znalazłem żadnego śladu przebicia na oponie, ale założyłem zapasową:D tylko że podczas pompowania nagle pękła nie mam pojęcia od czego??? Na szczęście do sklepu rowerowego było jakieś 300m:D- szybki skok i zaraz wracałem z dwoma dętkami:)) (jedna na zapas;) i można było jechać dalej (do teraz nie wiem czemu pękły te dętki zwłaszcza że było to w dwóch różnych miejscach i nie znaleźliśmy żadnych śladów czegoś co by mogło działać tak złowieszczo:/
Trasa:
Rzeszów- Trzebownisko- Terliczka- pola wzdłuż Wisłoka- Jasionka- Stobierna- polami do Medyni Łańcuckiej-Medynia Gło0gowska- Trzeboś- Kąty- Sokołów Małopolski- droga na Kolbuszową- kawałek lasem- Zielonka- Staniszewskie- odbiliśmy w pola i las- Hucisko- i w las z którego wyjechaliśmy dopiero niedaleko Jasionki- kawałek asfaltem i znowu w pola:)- Zaczernie- Miłocin- przez miasto nad zalew, żeby dobić do setki:) a tam cały czas mordercze tempo w granicach 35-38km/h (po przejechaniu prawie 100km o.O) i ściganie się z innymi rowerzystami. Powrót już po ciemku przez Rzeszów:D
Wypad baaardzo udany:DD
No i oczywiście trochę fotek:
U Mateusza można jeszcze znaleźć filmiki z naszej przeprawy przez rzekę po kamieniach z rowerami w rękach:D
- DST 66.81km
- Teren 19.00km
- Czas 03:20
- VAVG 20.04km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
BŁOTNE SZALEŃSTWO :DD
Sobota, 15 września 2007 · dodano: 15.09.2007 | Komentarze 4
Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę z Mateuszem.
Na początku rzucił hasło, że może by pojeździć trochę po błotku, a mi dwa razy nie trzeba było powtarzać:DD Od razu trasa została dobrana terenami gdzie można spotkać dużo błota o różnej konsystencji;P
Najpierw przez miasto i zalew do Zwięczycy, dalej też bocznymi drogami do Lutoryża przez Boguchwałę. W Lutoryżu podjazd przez las praktycznie na żywioł- ścieżką i pod koniec błotną drogą:D- ciężko było podjechać. Na górze chwilkę odpoczynku i dalej zaczęliśmy jechać czarnym szlakiem, ale po kilkudziesięciu metrach znowu odbiliśmy na żywioł w las nie patrząc czy są tam jakieś ścieżki, czy szlaki:) Wyjechaliśmy w połowie podjazdu z Czudca do Niechobrza i ukierunkowaliśmy się na trasę rowerową która prowadzi do do Rezerwatu Wielki Las. Tam się nie zawiodłem co do oczekiwanego błota:DD- było go mnóstwo;DD Na szczycie (Pyrówki 406m) dopadł nas deszcz dlatego chwilę chowaliśmy się w tamtejszych chaszczach;) Myśląc że pogoda się nie poprawi postanowiliśmy zjechać przy huraganowym wietrze początkowo wiejącym z przodu i zacinającym w twarz deszczu:// Gdy już dojechaliśmy do Czudca gdzie zrobiliśmy sobie mały "popas";) zastała nas piękna pogoda praktycznie bez chmur.
Powrót do Rzeszowa to główna droga do Lutoryża, a następnie przebijanie sie przez pola i boczne drogi, aż nad zalew. A na koniec przejazd przez miasto tylko ludzie znowu się na mnie dziwnie patrzyli, a czemu... wystarczy spojrzeć na zdjęcia i wszystko jasne;DD
P.S. Podobno kąpiele błotne dobrze robią na cerę;D hehe
Oczywiście porcja zdjęć:DD
<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/RcwGTewYCZQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><Krótki filmik;D
- DST 100.93km
- Teren 19.00km
- Czas 04:40
- VAVG 21.63km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Z górki na górkę..
Piątek, 14 września 2007 · dodano: 14.09.2007 | Komentarze 2
Ostro pojeździłem po górkach dzisiaj:DD Muszę przyznać, że dały mi mocno w kość...
Od rana świetna pogoda- wręcz wymarzona na rower:D Sprawdziłem tylko z której strony będzie mi wiało i w drogę:)
Pojechałem na południowy-zachód, czyli góreczki, bo stamtąd miało zawiewać (chciałem mieć wiatr w plecy w czasie powrotu).
Na początek kierunek na Czudec- bocznymi drogami przez Zwięczycę i Boguchwałę do Lutoryża, a stamtąd główną do Czudca przez Babicę.
Po drodze fotka na tą nieszczęsną górę na której się połamałem:// (ta bardziej po lewej)
W Czudcu zaopatrzyłem się w picie (zapomniałem wziąć z domu bidon;) i batonika na drogę i pojechałem w kierunku na trasę rowerową. Miałem nadzieję na podjazd po szuterku, a tu się okazuje, że do szczytu towarzyszył mi nowiutki asfalcik.
Dalej moja drogą ciągła się szczytem góry na przemian zmieniając swoją konsystencję: asfalt, szuter i błoto, które było strasznie lepkie:/ -kawałek musiałem prowadzić rower,bo już nie dało się jechać po tym błocku tak mi oblepiło opony (co widać na zdjęciu). Towarzyszyły mi świetne widoki, czyli to co lubię- dlatego sporo zdjęć:))
Fotki z tej części przejazdu:
Ta część zakończyła się na wysokości 465 mnpm Następnie zjazd do Jawornika Niebyleckiego i główną drogą do Niebylca. Następnym moim celem była Blizianka, skąd chciałem przejechać przez las do Straszydla, ale po podjechaniu na wysokość ok. 440m źle skręciłem i jak się okazało zjechałem spowrotem z tej samej strony góry;) do Gwoźnicy Dolnej, czyli 200m podjazdu na nic:/ W tym miejscu zmieniłem plan przejazdu i postanowiłem wspiąć się na Wilcze:DD
Po drodze jeszcze minąłem muzeum Juliana Przybosia z fajną starą chałpką:
Udało mi się znaleźć odpowiednią drogę i w górę- większość szła asfaltem, dopiero ostatni kilometr pokonywałem po kamyczkach i było dość stromo, ale widok jaki zastałem na szczycie (510 mnpm)wynagrodził w pełni cały trud podjazdu :D:D:D
Tutaj odpocząłem dłuższą chwilę i napawałem się widokiem, który rozciągał sie dookoła:DD (jak ja to lubię:))
Oczywiście porcja zdjęć ze szczytu:
Ze szczytu drogę w stronę domu wybrałem żółtym szlakiem- nie co go pogubiłem w czasie zjazdu i ładnych kilka minut zajęło mi znalezienie go, ale przynajmniej znalazłem grzyba (borowika pojedzonego przez ślimaki) ;D a później nawet ich całe mnóstwo ;D (znam je pod nazwą podpinek)
Z żółtego szlaku odbiłem przez las na Zimy Dział i zjechałem do Straszydla, później przejazd do Hermanowej po serpentynkach i do Tyczyna. Stąd odbiłem na Budziwój chcąc dobić do setki:) no i oczywiście trochę się poplątałem po mieście:D Ostatnia godzina jazdy już w wysokim tempie- ze średnią około 27-28km/h
Kilka zdjęć z drogi powrotnej:
Do domu wróciłem obłocony, zmęczony i głodny, ale za to z duuużą ilością zdjęć, niezapomnianymi widokami w pamięci i satysfakcją ze zdobytych szczytów- po prostu było pięknie:DDD
- DST 101.45km
- Teren 8.00km
- Czas 04:07
- VAVG 24.64km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Płaska setka
Sobota, 8 września 2007 · dodano: 08.09.2007 | Komentarze 0
Dzisiaj pobudka była trochę wcześniej niż wczoraj ;PP i znowu zobaczyłem za oknem świecące słoneczko:D Pierwsza myśl- pewnie znowu będzie padać po południu tak jak wczoraj, więc trzeba iść wcześniej na rower:) i tak wpół do 11 już siedziałem na siodełku:D Niebo póki co wyglądało zachęcająco jeśli chodzi o jazdę na rowerku:]
Ładne chmurki przetaczały się po nieboskłonie...
... i tylko dość silny "wmordewind" który towarzyszył mi przez jakieś 40km trochę przeszkadzał w pedałowaniu:/
Gdzieś kilka minut po godzinie 12 na horyzoncie pojawiły się bardziej złowieszcze "obłoczki"...
...ale na szczęście deszczu z nich nie było, a towarzyszyły mi one już praktycznie do końca wycieczki (teraz gdy to piszę już całe niebo jest w takich ciemnych chmurach- pewnie znowu będzie padać://) Temperatura też nie była taka najgorsza- 17*C chociaż mogłoby być parę stopni więcej, ale nie można mieć wszystkiego;)
Przejazdów terenowych dzisiaj raczej unikałem, bo dalej jakoś nie mam ochoty paplać się w błocie;) chociaż i tak kawałkami musiałem się zmagać z kałużami i wróciłem troszkę brudny;P
Trasa:
Rzeszów-Miłocin- Rudna- Mrowla- Bratkowice- Czekaj- Czarna Sędziszowska- Kamionka- Leszcze;) -Huta Przedborska- Przedbórz- Poręby Kupieńskie- Zacinki- Zabajka- Wola Cicha- Lipie- Zaczernie- Rudna- Miłocin- Rzeszów (pokręciłem się po mieście + Lisia Góra żeby dobić do setki:)
I jeszcze jedna fotka- dzisiaj mało zdjęć, bo jakoś tak nie miałem ochoty robić:/
- DST 68.87km
- Czas 02:50
- VAVG 24.31km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Okoliczne górki
Piątek, 7 września 2007 · dodano: 07.09.2007 | Komentarze 6
Rano (koło 10;) gdy zwlokłem się z łóżka zobaczyłem, że w końcu poprawiła się pogoda:DD Za oknem ładnie świeciło słoneczko i prawie nie było chmur- idealna pogoda na rower:]] Po śniadanku skok do piwnicy, żeby założyć nową oponę (stara z powodu pęknięcia została odtransportowana na śmietnik:) i jeszcze małe smarowanie, bo po tych deszczach pojawiły się ubytki olejów na łańcuchu.
Przed 12 w końcu na rower- pogoda w dalszym ciągu ładna, temperatura około 16* tylko wiatr potrafił dzisiaj dać w kość:/
Trasa prowadziła przez Budziwój, Siedliska, Lubenię do Straszydla. Stamtąd ładny podjazd na Zimny Dział (jakieś 150-160 metrów przewyższenia- podjechałem na blacie;) i następnie przez Leckę i Białkę do Błażowej, a stamtąd już kierunek na Rzeszów przez Błażową Dolną, Borek Nowy, boczną drogą przez Borek Stary, Kielnarową, też bokiem przez Tyczyn, Białą i przez miasto na koniec:D i nawet średnia taka nie najgorsza dzisiaj wyszła po tych góreczkach:PP
Całą trasa po asfalcie, bo jakoś nie miałem ochoty pchać się w teren po 3 dniach deszczu- chyba by było duuużo błota;)
Szkoda tylko że teraz pogoda się pogorszyła- znowu całe niebo w szarych chmurach i znowu pada deszcz:///
Kilka fotek:
Zdjęć miało być więcej, ale internet mi zwariował i straaaasznie się ślimaczy:// przez co nie mogę w ogóle dodać zdjęć na fotosika- jak się poprawi to zarzucę:)
EDIT:
W końcu udało się dodać zdjęcia;))
- DST 78.23km
- Czas 03:13
- VAVG 24.32km/h
- Sprzęt GieTek;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzień z rowerkiem:DD
Poniedziałek, 3 września 2007 · dodano: 03.09.2007 | Komentarze 1
Najpierw na uczelnię coś załatwić i do sklepu rowerowego z kolegą, który zakupił rowerek:DD (BH)
17km
Następnie wypad z Sebastianem (Sebol)- pojeździliśmy trochę po płaskim m.in. Jasionka, Czarna, Łańcut- dokładniej nie chce mi się opisywać;)
Ogólnie jazda po asfalcie ponieważ pękła mi trochę opona przy obręczy i lekko się wybrzuszyła- co chwilami bardzo denerwuje:// (trzeba się rozejrzeć za nową)
71km