Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z kimś

Dystans całkowity:22234.17 km (w terenie 2120.50 km; 9.54%)
Czas w ruchu:1062:23
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:89.27 km/h
Suma podjazdów:164620 m
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:156 (83 %)
Suma kalorii:199487 kcal
Liczba aktywności:427
Średnio na aktywność:52.07 km i 2h 35m
Więcej statystyk
  • DST 34.83km
  • Czas 01:28
  • VAVG 23.75km/h
  • VMAX 80.76km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na szybko z Marcinem

Czwartek, 9 czerwca 2011 · dodano: 09.06.2011 | Komentarze 1

Na szybko dwa podjazdy. Najpierw 17% i zjazd do Chmielnika, gdzie z wiatrem w plecy niespodziewanie przekroczyłem 80 km/h :D później podjazd z powrotem na Słocinkę i do miasta. Ogólnie dzisiaj dużo chmur, ale dzięki temu chłodniej i jechało się dobrze mimo denerwującego i silnego wiatru.




  • DST 17.77km
  • Czas 00:56
  • VAVG 19.04km/h
  • VMAX 42.37km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwie

Poniedziałek, 6 czerwca 2011 · dodano: 06.06.2011 | Komentarze 0

Na spokojnie nad zalew z Mateuszem i Wojtkiem. Ogólnie więcej dzisiaj siedzieliśmy nad zalewem niż jeździliśmy na rowerach- całkowity relaks:)




  • DST 37.68km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 69.96km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na szybko z Marcinem

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 0

Odsypiałem piątkową imprezę, więc nie miałem ochoty zbyt wcześnie wstawać, jednak Marcin obudził mnie o 9:30, żeby o 10 jechać gdzieś na chwilę. Dlatego trzeba było zwlec swoje zwłoki i szybko zebrać. Wyjechaliśmy z opóźnieniem bo musiałem jeszcze w domu zmienić dętkę- okazało się, że nie mam powietrza w przednim kole.
Na początek skoczyliśmy sobie tak jak ostatnio na 17% w Białej, później przez Łany i zjazd do Kielnarowej. Podjazd na Słocinkę i na zjeździe do Rzeszowa ściganie się:P stąd też v-max niezły tam wyszedł:D
Ogólnie gorąco, ale bez koszulki przynajmniej jechało się bardzo fajnie:)




  • DST 40.23km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 22.77km/h
  • VMAX 53.44km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Naturalne spa;)

Piątek, 3 czerwca 2011 · dodano: 03.06.2011 | Komentarze 0

Wypad na szybko z Mateuszem chociaż pogoda straszyła burzami to jednak postanowiliśmy pojechać:) Najpierw Lisia i zalew i pojechaliśmy na mostek linowy w Boguchwale. Tu już po drodze zdążyliśmy się trochę pobrudzić. Następnie podjazd terenem na Przylasek, gdzie na kawałku położyli asfalt. Pod górkę jazda w deszczyku, ale mimo to przyjemnie. I do tego znowu fajne błyskawice przed nami:D Zjazd z Przylasku też w terenie i tutaj to już zmasakrowaliśmy się w błocie okropnie;) Nóg nawet nie było widać. Do tego zjazd po śliskiej ziemi, gdzie kawałkami lekko poszaleliśmy i kilka razy byliśmy blisko gleby, ale na szczęście obeszło się bez, ale błoto już normalnie się z nas lało;) W końcu trafiliśmy do Tyczyna skąd postanowiliśmy jechać do Rzeszowa, bo nie chcieliśmy katować na podjazdach napędów wysyfionych w błocie. Szybkie tempo i raz dwa byliśmy w Rzeszowie. Jeszcze rundka przez miasto z dziwnymi spojrzeniami przechodniów:P i 2 km przed domem na Grunwaldzkiej Bubu łapie gumę, więc spacerek na koniec;P wtedy też wypiąłem licznik, czyli dystans w rzeczywistości trochę większy;)
Dodatkowo przez całą trasę miałem przymocowaną na kierownicy kamerkę Mateusza, więc może jakiś filmik się pojawi;)




  • DST 36.16km
  • Czas 01:34
  • VAVG 23.08km/h
  • VMAX 59.59km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Matysówka

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

W ramach wietrzenia mózgownicy w czasie nauki wybrałem się na krótką trasę po okolicy Rzeszowa z Marcinem. Podjechaliśmy sobie na Matysówkę podjazdem 17% i dalej przejazd Łanami i zjazd Słociną. Na koniec jeszcze nad zalew i przez Lisią Górę. Później jeszcze posiedziałem chwilę u Marcina i powrót przy miłym chłodku przez miasto.
To tak na koniec maja:)




  • DST 48.22km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 21.12km/h
  • VMAX 49.44km/h
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szwendanie..

Piątek, 27 maja 2011 · dodano: 27.05.2011 | Komentarze 0

Najpierw z Mateuszem i Wojtkiem po mieście- gdzieś na złom, później do Seby pożyczyć pompkę do amortyzatora i trochę pogadaliśmy:) i na koniec jeszcze na dworzec obczaić czy jeździ szynobus do Jasła bo dzisiaj jeden widzieliśmy. I okazało się, że można nim znowu śmigać:D więc trzeba będzie się wybrać gdzieś w tamte rejony:)
Po powrocie i szybkim ustawianiu Mateusza amora pojechaliśmy jeszcze na krótką traskę koło Rzeszowa- podjazd torem motocrossowym, przejazd przez Łany i zjazd lasem na Słocinie. Na koniec już sam pojechałem sobie jeszcze nad zalew + mała pętelka po Lisiej Górze.
Ogólnie nazbierało się trochę tych km.




  • DST 91.10km
  • Czas 03:40
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 52.09km/h
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niespodziewany przejazd z pod Przemyśla

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 2

Kolega z którym mam pojeździć więcej na wakacjach zaproponował mi dzisiaj żeby pojechać z nim pociągiem do Żurawicy i wrócić rowerami (chciał sprowadzić sobie rower do Rzeszowa). Oczywiście szybko się zgodziłem:P Pojechaliśmy przed 16 i koło 18 wyruszyliśmy w drogę do Rzeszowa. Na początek mocne tempo (średnia ponad 27), które dla Marcina chyba było trochę za mocne zwłaszcza, że jeszcze ma mało km w tym roku przejechane. Dlatego później już spokojniej, choć ostateczna średnia nawet nie najgorsza, a na slickach to nawet się nie zmęczyłem na tej trasie:P a wracaliśmy główną drogą, bo stwierdziliśmy, że już nie będzie takiego ruchu, a w sumie to ja nią nawet jeszcze nie jechałem rowerem;) W Jarosławiu przerwa na lody, za Przeworskiem piękny zachód słońca, a w Łańcucie na żarcie- ja w sumie zjadłem tylko jednego banana- nie byłem głodny:P Od Łańcuta zaczyna straszyć burza i na horyzoncie można obserwować niezłe wyładowania- fajne błyskawice:) Na koniec 2 km przed domem dopada mnie jeszcze deszcz, ale na szczęście nie zdążył mnie zbytnio zlać;)
Szkoda że nie wziąłem aparatu, bo po drodze było mnóstwo fajnych kadrów:)




  • DST 72.32km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 22.84km/h
  • VMAX 82.56km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 904m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne "szybkie" górki i rekord prędkości

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 1

Dzisiaj wybrałem się pojeździć po okolicznych górkach razem z Mateuszem. Udało się go przeciągnąć po kilku podjazdach, sam się nie spodziewał, że ich tyle wyjdzie:P Do tego ja ciągle na slickach, więc miał utrudnione zadanie.
Na początek poszedł podjazd na Słocinę, ale lasem:) Jest sucho więc slicku dały radę. tam chwila rozmowy z kolegami i jedziemy na zjazd do Chmielnika. Niezła ścianka tak więc na zjeździe pierwszy raz przekraczam dzisiaj 70. Dokładnie to 72,21. Następnie podjazd na Borówki. Kawałek asfaltem, kawałek szutrami i zjazd asfaltem do Kielnarowej. Dawno tędy nie jechałem (bo przeważnie zjeżdżam w terenie), więc zjeżdżaliśmy asekuracyjnie, a tu prędkość 76 :O Niezły zjazd. Fajnie się dzisiaj pędziło w dół, więc postanowiłem, że pojedziemy jeszcze na Sołonkę. Obraliśmy kierunek na Tyczyn bocznymi drogami, następnie podjazd w stronę serpentyn (z przerwą przy sklepie na uzupełnienie zapasów wody i kalorii) i do Straszydla. Podjazd pod Sołonkę jak na niego przystało, oczywiście dał nam trochę po nogach, ale o drodze zatrzymaliśmy się jeszcze przy źródłach solankowych, więc nie było tak źle. Na szczycie popodziwialiśmy widoki i sruuu w dół. Niestety wiatr w twarz na zjeździe, ale jak przystało na najszybszą górkę znowu udało się poprawić rekord prędkości:) choć nieznacznie, ale jednak. Teraz to 82,56km/h. Na koniec jeszcze zaliczyliśmy podjazd na Lubenię i zjazd asfaltem do Budziwoja. Teraz już spokojnie do domu zahaczając jeszcze o sklep rowerowy.
Teraz czas na juwenalia:P

Mapa z gps-u od Buba:




  • DST 50.74km
  • Czas 01:37
  • VAVG 31.39km/h
  • VMAX 61.92km/h
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyrabianie średniej z pełnym żołądkiem;)

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 0

Podstawowym moim zajęciem dzisiaj było objadanie się na komunii:P i to bynajmniej się nie oszczędzałem:P pod wieczór gdy wróciłem do domu postanowiliśmy z bratem spalić trochę kalorii. On wziął szosę, a ja jeszcze miałem w Kiubie założone Marathony 1,5 więc mogłem powalczyć z jego tempem;)
Jak widać po średniej tempo było na prawdę zdrowe:P szkoda tylko, że miałem pełny brzuch przez co przez pół trasy myślałem, że zwrócę wszystko co zjadłem;) ale na szczęście obeszło się bez tak drastycznych posunięć. Większość trasy to brat dyktował tempo na szosie, a ja po prostu próbowałem się dostosować.
Śmignęliśmy sobie główną drogą na Tyczyn, później przez Hermanową w stronę serpentyn i zjazd do Straszydla. Następnei przez Lubenię i Budziwój do Rzeszowa.
Na tych oponkach ta średnia jest jeszcze spokojnie do poprawienia:)




  • DST 50.77km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 58.74km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowa brama :P

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · dodano: 25.04.2011 | Komentarze 2

Wybrałem się razem z bratem, Bubem i Marianem na świąteczne spalanie kalorii. W planach była początkowo lajtowa traska po okolicy z jedną góreczką, no ale że jechało się bardzo dobrze to "lekko" naciągnęliśmy trasę:P

Początek to Słocinka asfaltem, gdzie zbyt mocne tempo na początku skończyło się tym, że brat mnie wziął pod górę (trzeba się za siebie wziąć bo młody po treningach zaczyna mi odstawać;) Zjazd trasą Skandii do Chmielnika i wbiliśmy się w jedną drogę na Borówki, która miał dość spore nachylenie (na oko przynajmniej ze 20%) przez co na mokrej trawie ślizgały się opony, bo trzeba było dociskać kierownicę do ziemi żeby nie zrobić fikołka do tyłu. Później fajny szutrowy zjazd do Kielnarowej i decydujemy się jeszcze na przejazd pod kościół w Borku Starym.
W czasie podjazdu okazuje się, że z góry zaczyna jechać konwój weselny, więc robimy szybką akcję pod kryptonimem "rowerowa brama":D i do kieszeni na moich plecach trafia butelka pewnego mocnego "izotoniku" :P Stamtąd przejeżdżamy terenem do Kielnarowej gdzie po drodze mamy małe ściganie pod górkę i tym razem już nie odstaję od brata;) i dalej w stronę Przylasku na małe tankowanie wody ze źródełka. No i jeszcze zjazd szutrem.
W Budziwoju postanawiamy zrobić sobie mocną przebieżkę i we trzech z bratem i Bubem ciśniemy przez Budziwój w granicach 40. Kilka minut takiej jazdy dało się trochę poczuć w nogach;) Na koniec spokojnie przez miasto, a Marian przyjeżdża pod blok po około 20 minutach ponieważ od Budziwoja jechał swoim tempem;)

Mapka z gps-u od Buba (bez początkowego fragmentu):


I zdjęcie od Buba ze zdobyczą z bramy:D

weselna i darmowa:D © bubu