Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z kimś

Dystans całkowity:22234.17 km (w terenie 2120.50 km; 9.54%)
Czas w ruchu:1062:23
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:89.27 km/h
Suma podjazdów:164620 m
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:156 (83 %)
Suma kalorii:199487 kcal
Liczba aktywności:427
Średnio na aktywność:52.07 km i 2h 35m
Więcej statystyk
  • DST 28.51km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 16.14km/h
  • VMAX 31.96km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszowskie zakamarki z Anią

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 1

Przejażdżka z Anią. Kopiec, Pobitno, Słocina, Zalesie i zalew. Na koniec rynek i ostry kebab od Turka.. Myślałem że nie wytrzymam tak mnie usta piekły;) Na koniec jeszcze nad Wisłok zobaczyć się ze znajomymi i przez nocny Rzeszów do domu.




  • DST 23.08km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.98km/h
  • VMAX 54.93km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słocińskie ścieżki z aparatem

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 4

Z rana pojechałem z Mateuszem i Michałem do lasu na Słocinie porobić im zdjęcia na tamtejszych ścieżkach. Jeszcze po 12 dotarł do nas Bubu. Po 13 wykurzyła nas stamtąd nadciągająca burza, która dała znać o sobie za pomocą grzmotów. Powrót z Bubem. Udało się nam tylko wydostać z lasu i zaczęło padać. Reszta jazdy w porządnym deszczu, więc do domów wracamy nieźle przemoczeni.

Kilka zdjęć z tego leśnego focenia:

Kto pierwszy? © azbest87


I nie zdążyłem złapać w locie;) © azbest87


Michał leci w dół © azbest87


Na zakręcie © azbest87


Mateusz ciśnie.. © azbest87


Atak na strumyk © azbest87




  • DST 11.91km
  • Czas 00:38
  • VAVG 18.81km/h
  • VMAX 32.52km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grilowo

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

Rowerkiem na grila nad zalew i z powrotem. Razem z Mateuszem i Michałem.




  • DST 42.61km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 45.93km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 578m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okołorzeszowskie góreczki

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 0

Udało się wyciągnąć Mateusza na rower i skoczyliśmy na krótką trasę po okolicy. Serpentynka, Borówki i Słocina. Grzało mocno, ale jechało się dobrze, no i fajne zjazdy:)

Trasa z gps od Mateusza:


Kategoria 0-50km, Tu i tam, Z kimś


  • DST 20.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Pożyczone itp
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełom Dunajca

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 3

Przejażdżka rowerem podczas trekingu po Beskidzie Sądeckim i Pieninach. W Szczawnicy razem z Anią pożyczyliśmy rowery i ruszyliśmy na odcinek wzdłuż przełomu Dunajca do Czerwonego Klasztoru i z powrotem. Przyjemna przejażdżka, a nogi kręciły jakby wcale nie odczuwały paru dni łażenia z plecakiem o górach:)

Kilka przykładowych fotek z całego wypadu:

Kawałek po starcie z Piwnicznej © azbest87


Widok Tatr towarzyszył nam codziennie- tutaj niedaleko Radziejowej © azbest87


Przed nami Pieniny, a w dole Rezerwat Biała Woda © azbest87


Widok Trzech Koron obok Czerownego Klasztoru © azbest87


Najbardziej znana sosna, czyli Tatry z Sokolicy © azbest87




  • DST 28.59km
  • Czas 01:06
  • VAVG 25.99km/h
  • VMAX 43.62km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków

Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 24.04.2012 | Komentarze 0

Rano do dziadów z bratem zaraz po tym jak spadł deszcz, więc dojechaliśmy cali brudni. Powrót po południu w nawet dość przyjemnej temperaturze chociaż przy zachmurzonym niebie.


Kategoria 0-50km, Tu i tam, Z kimś


  • DST 35.68km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 40.45km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Luzik i lajcik

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

Najpierw do urzędu skarbowego, a później rekreacyjnie z Anią:) Zwiedziliśmy trochę parków w Rzeszowie;) Zalew, Słocina i takie tam. Ogólnie odpoczynek przy miłej wiosennej pogodzie:)




  • DST 50.23km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 44.75km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 629m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uciekanie przed deszczem i z wiatrem zmagania

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 2

Jakoś nie chciało mi się iść na rower, więc ostatecznie poszedłem.. pojeździć z bratem:P Trasa prawie identyczna jak dwa dni temu, tylko trochę chłodniej i mi jechało się trochę gorzej chociaż wiało tak samo silnie;) Początek przez las w Słocinie, później zjazd i podjazd Skandią na Borówki. Tam fajny odcinek przez las po korzeniach:) Podjazd w Borku, ale tylko kawałek po asfalcie, później odbijamy w bok u podjeżdżamy od tyłu i drogą krzyżową. Przez pola do Kielnarowej i asfaltem na Przylasek. Na koniec przez las i pola do Budziwoja i zmagania z wiatrem do Rzeszowa.
Wiatr dzisiaj dawał nieźle popalić. W sumie tak jakoś wiał, że mało było jazdy w czasie której pomagał. Zjazd z Przylasku to normalnie masakra. Zmęczyłem się na zjeździe;) Przez Budziwój trochę wiało z boku, więc aż takiej męki nie było chociaż wiatr potrafił nas nieźle rzucać po drodze. Przy wjeździe jeszcze dopadł nas deszczyk przed którym udawało się nam przez cały czas uciekać. Wcześniej obserwowaliśmy deszczowe chmury obok, ale jednak udawało się uciec. Mogłem się tego w sumie spodziewać, bo dopiero co wczoraj wymyłem rower:P Jak zwykle nie może być za długo czysty..;)




  • DST 42.86km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 16.92km/h
  • VMAX 59.59km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 518m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowe ognicho

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 2

Miałem jechać sam na trasę, ale udało się jeszcze wyciągnąć Mateusza i Michała na rower. Obiecałem im spokojne tempo z racji, że dopiero zaczynają sezon i tak też było;) Pojechaliśmy najpierw przez Kielanówkę z krótkim zjazdem lasem. Następnie asfaltem pod krzyż w Niechobrzu i przez las na Grochowiczną, gdzie po drodze zaskakuje mnie błoto w koleinie, ale na szczęście kończy się tylko na maseczce błotnej bez bliższego spotkania z glebą;) Tam dołączamy do rowerowego ogniska, które były oficjalnym otwarciem sezonu rowerowego w Rzeszowie. Łącznie pojawiło się z 30 osób, więc całkiem spora ekipa w czym silna reprezentacja BS :D Po obaleniu kiełbaski i małej regulacji mojego hamulca jedziemy szutrem do Lutoryża i bocznymi drogami, oraz ścieżką nad Wisłokiem wracamy do domu. Bardzo udany wypad:)

Trasa:


Parę fotek:

Przed ruszeniem w trasę © azbest87


Podczas zjazdu- zdjęcie robione za plecy;) © azbest87


Mateusza na Kielanówce © azbest87


Chmurki nad Niechobrzem © azbest87


Ciśniemy pod górkę!;) © azbest87


Odpoczynek pod krzyżem w Niechobrzu © azbest87


Wjeżdżamy do lasu © azbest87


Grochowiczna osiągnięta © azbest87


Rowerowe ognicho © azbest87


Ekipa się rozjeżdża © azbest87


Góreczki w tle © azbest87


Przydrożne drzewa © azbest87




  • DST 51.35km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.17km/h
  • VMAX 48.97km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łańcut w mrzawce

Sobota, 3 grudnia 2011 · dodano: 03.12.2011 | Komentarze 3

Pogoda trochę pod psem, ale sms od Seby i ustawiamy się na 12.30 na rynku. Kierunek Łańcut. Chwilę przed wyjściem zaczyna padać lekki deszczyk i ulice robią się mokre, ale mimo to ruszamy w trasę. Seba na slickach, czyli znowu ja będę miał gorzej;)
Jeszcze zaliczamy wizytę w NSB i jedziemy przez Słocinę na Malawę. Tempo cały czas nie najgorsze- ze dwa miesiące już tak nie jeździłem:P Pod górki trzeba trochę cisnąć, żeby utrzymać tempo, ale jakoś daję radę.
W Łańcucie przerwa pod zamkiem pod którym już dawno nie byłem. Seba robi parę zdjęć (jak coś to szukać u niego na blogu). Powrót bocznymi drogami przez Strażów, Krasne i Załęże.
Pod koniec trochę zaczął mi skakać łańcuch:/ nie dobrze to wróży. Mam nadzieję, że to tylko z powodu wytarcia kompletnie smaru, bo na koniec już nieźle rzęził.


Kategoria Tu i tam, Z kimś