Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:437.45 km (w terenie 35.00 km; 8.00%)
Czas w ruchu:23:18
Średnia prędkość:19.47 km/h
Maksymalna prędkość:53.93 km/h
Suma podjazdów:2583 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:36.45 km i 1h 47m
Więcej statystyk
  • DST 59.10km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.15km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Ostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosowo z Kundello i Włochatym

Niedziela, 9 stycznia 2011 · dodano: 09.01.2011 | Komentarze 1

Śnieg w większości zniknął, do tego ładne słoneczko i temperatura dobrych kilka stopni powyżej zera zachęcała do wyjścia na rower. Do tego odczuwając skutki wczorajszej wizyty na urodzinach trochę wysiłku było jak najbardziej wskazane w celu oczyszczenia organizmu;)
Do tego zagadał jeszcze Kundello, więc ostatecznie razem z nim i Włochatym skoczyliśmy na szosową pętlę. Dystans wyszedł nawet niezły biorąc pod uwagę że to początek stycznia;) no ale jazda dzisiaj to była czysta przyjemność choć wiatr chwilami trochę przeszkadzał.
Tyle pisania na dzisiaj- jakoś brak mi weny;)

Trasa:




  • DST 33.60km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.16km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Ostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowe z wiatrem zmagania

Czwartek, 6 stycznia 2011 · dodano: 06.01.2011 | Komentarze 2

Postanowienie skończenia z płaszczeniem tyłka dalej wprowadzam w życie;) po grudniowym odpoczynku zaczynam jeździć i dzisiaj pierwsze rzeczywiste kilometr:)
Dzisiaj mimo mało zachęcającej pogody z racji huraganowego wiatru i tak wybrałem się trochę pokręcić po okolicy, bo jednak dzień ogólnie był w miarę ładny:P
Odczucie zimna sporo na minusie chociaż termometr wskazywał dokładnie zero.
Wybrałem się przez miasto w stronę Słociny i dalej do Malawy. Tutaj jeszcze jechało się bardzo dobrze z racji odśnieżonych dróg. Tylko co kawałek był jakieś zaspy z nawianego z pól śniegu, ale nie przeszkadzające w jeździ. Sytuacja trochę się zmieniła, gdy postanowiłem pojechać kawałek dalej przez Kraczkową. Tam na drodze tylko wyjeżdżone pasku od kół samochodów i sporo dużych zasp. Przez część udawało się przebić dopóki śnieg nie zaczynał sięgać piast;) Z niższymi zaspami wąskie opony w ostrym kole radziły sobie niczym brzytwa:D Powrót przez Strażów i Łąkę coraz trudniejszy z racji, albo przedniego mega wiatru, albo tego samego wiatru z boku zacinającego śniegiem niesionym z pól. Standardowo zmarzłem w stopy;) no ale przynajmniej mały trening zaliczony:)

Trasa:


W tęsknocie za tymi cieplejszymi dniami kolejna panorama:)
Tym razem zrobiona w Rzeszowie na Zalesiu przy zachodzącym słońcu i przy zadymionym mieście.

Panorama zachodzącego słońca nad Rzeszowem © azbest87




  • Czas 00:50
  • Sprzęt Stacjonarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sezon anno Domini 2011 mogę uznać za otwarty:)

Wtorek, 4 stycznia 2011 · dodano: 04.01.2011 | Komentarze 4

Sezon rozpoczęty- już po raz piąty z BS:) co prawda nie tak jak bym chciał, bo w domu na rowerze stacjonarnym, no ale jednak zacząłem się ruszać w tym roku mimo że na pseudorowerze;) takie sobie kręcenie w przerwie między zajęciami;)
Miało być godzinę machania nogami, ale 10 minut przed końcem urwał się stary i sfatygowany już pasek w cykloergometrze;) chyba miałem za duże obroty:P
Teraz trzeba skombinować nowy pasek albo zacząć jeździć po śniegu.. blee.. tak czy siak koniec obijania się!:)
A dzisiejszą jazdę sponsorował film: "Life Cycles":)