Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:611.84 km (w terenie 56.00 km; 9.15%)
Czas w ruchu:27:13
Średnia prędkość:22.48 km/h
Maksymalna prędkość:70.10 km/h
Suma podjazdów:566 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:47.06 km i 2h 05m
Więcej statystyk
  • DST 42.22km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.34km/h
  • VMAX 57.70km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ćwiczenie kadencji w błocie;)

Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 08.05.2010 | Komentarze 4

Kolejny dzień solidaryzacji z Mateuszem, który chwilowo jeździ bez manetek;) tak więc póki co na singlu;) Dopiero czeka na manetki;) Tak czy siak postanowiłem jeździć na tym samym przełożeniu co on, na całej trasie;) Przełożenie 2-6 i na asfalcie można zgubić nogi przy prędkości >25;P Potraktowałem to jako dobry trening;P
Na trasę wybraliśmy się jeszcze z Arturem stanowiliśmy podjechać najpierw na Kielanówkę, a następnie naszym celem był krzyż w Niechobrzu podjeżdżając czerwonym szlakiem. Plan zrealizowany:) na górze mała sesja zdjęciowa;) i chwila zastanowienia którędy wracamy:) wybraliśmy tą najbardziej hardcorową trasę, czyli przez las w stronę Lutoryża;) Biorąc pod uwagę ostatnie kilka dni z deszczem można było się tam spodziewać sporego błota;) przynajmniej nie zaskoczyło mnie ono tam;P Trzeba było się cały czas pilnować na zjeździe i ciężko było gdzieś poszaleć, kawałkami trzeba było jechać środkiem lasu albo iść z buta, bo o jeździe nie było mowy. Za to gdy dojechaliśmy do drogi idącej na Grochowiczną i puściliśmy się w dół to już było szaleństwo:D cała droga mokra, z błotem i kałużami co kawałek- na dole byłe cały brudny- od stóp po czubek głowy;) Powrót do Rzeszowa już bocznymi drogami:)

I mała fotorelacja:)

Początek jazdy w terenie- pole rzepaku © azbest87


Krajobrazy po drodze:) © azbest87


Chwila przerwy- musiałem strzelić jakieś fotki:) © azbest87


Kolejny podjazd zaliczony!:) © azbest87


Widok na las czudecki od strony Niechobrza © azbest87


Mateusz+ rower+ zachód:) © azbest87


To samo tylko z Arturem;) © azbest87


No i ja!:) © azbest87


Leśna jazda:) © azbest87


Zachodzik w lesie © azbest87


A pływać nie umiem..;) © azbest87


Hmm.. jakby się tu przedostać?;) © azbest87


Żywiołu część kolejna © azbest87


Panorama w czasie jazdy pod krzyż © azbest87




  • DST 32.34km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 19.02km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tu i tam

Piątek, 7 maja 2010 · dodano: 07.05.2010 | Komentarze 1

Od kilku dni praktycznie codziennie leje deszcz.. już mam tego dość! Dzisiaj w końcu zaczęło się trochę wypogadzać więc mogłem lekko pokręcić:)
Najpierw jakieś 8km do sklepu, następnie musiałem skoczyć na uczelnię- to autobusem, ale pod wieczór jeszcze wyszedłem na rower:) tak się złożyło że akurat koledzy też wychodzili więc pojechałem z Mateuszem, Krystianem i Arturem poszwendać się po mieście. Wszędzie trochę mokro więc oczywiście się lekko wybrudziłem przy czym nie bez znaczenia wydaje się fakt że przejeżdżaliśmy również przez Lisią Górę gdzie po tych deszczach błota nie brakuje;) parę razy było blisko gleby ale udało się wyratować:) może łatwiej by było jakby nie to że już było całkiem ciemno a ja nie miałem żadnego oświetlenia;P
Wróciliśmy na chwilę do domu po kasę i jeszcze skok na kebaba na rynek. W czasie powrotu zrobiło się już trochę zimno;)
Dzisiaj jazda z wyższą kadencją bo dostosowałem się do Mateusza który chwilowo nie ma manetek;P i jazda cały czas na przełożeniu 2-6;) nawet pod 40 udało się tak pojechać, ale już gubiłem nogi;P




  • DST 102.01km
  • Teren 16.00km
  • Czas 04:31
  • VAVG 22.59km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 566m
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takia sobie jazda przed siebie..

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 1

Rano trochę czułem nogi po wczorajszej jeździe i wyszedłem na rower z myślą rozkręcenia się trochę, żeby kończyny mi się nie zastały za bardzo;P Miałem pojeździć po mieście i najbliższych okolicach i nawet nie ubierałem stroju rowerowego- wybrałem się po cywilu;) Wtedy jeszcze nie wiedziałem że mnie trochę poniesie;P
Już na początku podczas jazdy przez miasto poczułem że jedzie się bardzo dobrze, a nogi potrzebowały jedynie lekkiego rozkręcenia by wejść w stan najwyższej gotowości;P Dlatego też jechałem przed siebie, a trasę ustalałem na bieżąco:) Było trochę góreczek i sporo jazdy po płaskim, a że nie wziąłem aparatu (nie myślałem że będę tam gdzie byłem;P) to i nie zatrzymywałem się zbyt często- najwyżej żeby wpaść do sklepu albo wytyczyć następny odcinek trasy.
Jechało się dość dobrze poza momentami kiedy zaczynałem się robić głodny, ale wtedy szybko udawało się znaleźć jakiś sklep:) i w sumie czuję się w tej chwili w lepszym stanie niż po wczorajszej jeździe chociaż to już ponad 190 km w dwa dni:)

Trasa: Rzeszów- zalew- Zwięczyca- Racławówka- Nosówka- Zgłobień- Wola Zgłobieńska- Nockowa- Iwierzyce- Sielec- Sędziszów Małopolski- Borek Wielki- Kamionka- Ruda- Cierpisz- Czarna Sędziszowska- pojechałem kawałek drogą na północ i wjechałem do lasu- następne kilkanaście kilometrów lasem- wyjazd w Bratkowicach- Trzciana- Błędowa Zgłobieńska- Nosówka- Bzianka- Przybyszówka- Rzeszów

Jak już wspominałem bez zdjęć, bo nie wziąłem aparatu;) dzisiaj była czysta jazda;)


Kategoria >100km, Tu i tam