Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 43.71km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 16.92km/h
  • VMAX 44.75km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Podjazdy 496m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polowanie na widoki i lodowo-błotne zmagania

Niedziela, 13 lutego 2011 · dodano: 13.02.2011 | Komentarze 13

Wczoraj Seba był na górce podziwiać ładne widoczki z racji dobrej widoczności, a dzisiaj sam się wybrałem na górki w takim samym celu.
Po 12 zebrałem się na rower przy pięknym, niemal bezchmurnym niebie i przyjemnie świecącym słoneczku. Trochę doskwierał delikatny mrozik za którym nie przepadam z racji wiecznie marznących mi w takich warunkach stóp (czego i dzisiaj nie uniknąłem).
Na początek podjazd z Białej na Łany, czyli spokojnie 17% pod góreczkę, aż pod nadajnik na szczycie. Na miejscu widoki rzeczywiście świetne, ale szczerze mówiąc miałem nadzieję na jeszcze lepszą widoczność:P (jutro ma być jeszcze trochę lepiej:P). Ładnie było widać cały Rzeszów jak na dłoni i najbliższe górki łącznie z Patrią, a zza tych górek gdzieniegdzie jeszcze wychylały się inne nieznane mi bliżej wzniesienia. Zdaje się że było widać między innymi szczyty Czarnorzecko- Strzyżowskiego Paku Krajobrazowego i jego okolic. Z racji że błotem pobrudziłem się jeszcze zanim wyjechałem z miasta (z przyzwyczajenia zjechałem po błocie obok mostu zamkowego;) to do Chmielnika postanowiłem pojechać szutrową drogą, która w tych warunkach była lekko przysypana. ale bardzo fajnie się nią jechało. Następnie podjazd przysypanym asfaltem na wzniesienie Magdalenki, a na górze szutrami ze śniegiem i błotem. Płytami betonowymi pod kościołek, skąd znowu kilka fotek na okoliczne górki, ale widoczność się już pogorszyła. Postanowiłem zjechać w terenie w stronę Słociny i tam była niezła masakra. Droga to mieszanka błota, śniegu i lodu. Co kawałek jadąc zapadałem się nagle w kałużach, których nie było widać. Nie było łatwo się tam przebić, ale co tam:P Po tym jeszcze zjazd przez las w Słocinie- tutaj jechało się bardzo fajnie bo wszystko zmarznięte:) i powrót przez miasto coraz bardziej głodny i cały brudny mimo, że dopiero co ładnie wymyłem cały rower..;)

Mapa:


I trochę fotek:

"Lekko" pod górkę;) © azbest87


Rzeszów z Matysówki © azbest87


Widok gdzieś tam:P © azbest87


Te bliższe górki © azbest87


Mój punkt widokowy na Matysówce- szkoda że na górę nie wolno wchodzić;) © azbest87


Podczas podjazdu na Magdalenkę © azbest87


A to ja:) © azbest87


Kościółek na Magdalence © azbest87





Komentarze
mrozin
| 08:51 wtorek, 1 marca 2011 | linkuj Muszę przyznać, że "popełniłeś" kilka świetnych zdjęć tej zimy ;) pozdrawiam
azbest87
| 21:57 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Spokojnie, na więcej podjazdów przyjdzie jeszcze czas. Do końca lutego dalej delikatna jazda i nie mam zamiaru tego zmieniać:)
Pozdro!
kundello21
| 20:51 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Widoczność super:) Szkoda że chory jestem:(

W skali UCI dwa podjazdy mają 4 poziom :) (0 najwyższy)
wlochaty
| 18:52 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj a ja dzis bylem z Sebą na magdalence samochodem polowac na tetry ale spoznilismy sie i przyjechalismy 10 minut po zachodzie slonca, cos tam w oddali dziwnego bylo widac ale bardziej porzypominalo to cergowa niż tatry z tym że cergowa jest w innym kierunku :D
miciu22
| 21:14 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Nie nie był to Dziuraka, ale też świr trochę :D
azbest87
| 20:55 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Gość który tam wlazł.. pewnie Dziuraka:P
A takich podjazdów jak to 17% znalazło by się więcej tylko nie mają znaków:)
Pozdro!
miciu22
| 20:48 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Przed 17 % wrzuca się odpowiednie przełożenie i powoli ciągnie się do góry :D
Co do przekaźnika, to znam gościa, który tam wlazł :D
Mam nawet gdzieś fotkę.
sebol
| 20:30 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj dziś gorsza widoczność była:P:P ale i tak warto było wyjechać...fajne zdjęcia
vanhelsing
| 20:17 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj 17 - przyjemna sprawa :) W Polsce max 22 widziałem :D
fredziomf
| 20:08 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj "Spokojnie 17", zazdroszczę. Ja w życiu tylu procentów nie widziałem. Super jazda.
niradhara
| 19:39 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Sporo śniegu widać na zdjęciach. U nas nic już nie zostało. Może dzięki temu wydawało mi się, że jest cieplej niż wskazywał to termometr.
loraknagard
| 19:30 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Ooo... Nie wiedziałem, że w Rzeszowie jest taki stromy podjazd. Fajna wycieczka, super zdjęcia
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]