Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.70km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2300kcal
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błotko..

Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 16.07.2016 | Komentarze 0

Po długiej przerwie w końcu uderzam pojeździć trochę po terenie. Na początek trochę gubienia po boguchwalskich drogach i trafiam na szuter koło rzeczki którym docieram do skrzyżowania w Racławówce. Tam uderzam na czerwony szlak pod krzyż w Niechobrzu. Trochę mokro, ale do przeżycia więc jedzie się całkiem ok. Z góry zjeżdżam przez las i uderzam na Grochowiczną. Odpuszczam zjazd do Czudca, bo po deszczu jest tam pewnie błotna rzeźnia. Ostatecznie zjeżdżam do Babicy asfaltem przez serpentyny. Następnie jadę na podjazd koło winnicy i dalej na samą górę w las. Miałem zjeżdżać ale jednak odbijam na szuter idący szczytem. O ile do tej pory byłem w miarę czysty to miarę pokonywania kolejnych kilometrów tej drogi zaczynam zbierać co raz więcej błota na rower i na siebie. Kumulacją jest zjazd przez las po płytach po których wpadam prosto w błotną maź;) tak mnie strzaskało że musiałem okulary przetrzeć żeby coś wiedzieć:P W końcu wyjeżdżam na górce między Lecką a Straszydlem. Wiedziałem że gdzieś tutaj idzie dróżka którą można ominąć asfalt. Szybkie spojrzenie na mapę i jest! Idealnie udaje się przejechać tak jak chciałem i drogami leśno-polnymi docieram do Hermanowej. Jeszcze tylko skrótem w stronę Przylasku i zjazd. Trzeba jechać do domu, bo mój żołądek już zaczyna trawić sam siebie, ale jeszcze zanim do domu to najpierw myjnia- za dużo błota zebrałem po drodze;)
O dziwo jak na średnią pogodę i warunki to dość sporo udało się pojeździć po terenie. Niestety po długiej przerwie od takiej jazdy słabo czuję ten rower jak jazdę w takich warunkach więc bez szaleństw, ale przyjemność jest:) Miło by było tak pojeździć ale przy ładnym słoneczku:)



Kategoria 50-100km, Tu i tam



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]