Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 155.00km
  • Czas 08:18
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 67.57km/h
  • Kalorie 5500kcal
  • Podjazdy 1730m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plan Adriatyk- dzień 7- Deszczowa przeprawa

Czwartek, 30 lipca 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0

Całe szczęście że spałem pod dachem, ponieważ pół nocy padał deszcz i rano dalej leje. Właściciele pojechali do pracy. Ja wcinam zupkę na śniadanie i powoli się zbieram z nadzieją że deszcze przejdzie. Niestety patrząc po chmurach na niebie- nie zanosi się na to..
W końcu udaje mi się wbić w moment w którym słabiej pada i ruszam przed siebie. Początek idzie w miarę ok, ale zaraz dojeżdżam do miasta Ljutomer i zaczynam stromy podjazd, a następnie kilka góreczek. Deszcz się wzmaga i o ile podjazd w deszczu był ok, to na zjeździe całkowicie przemoczyłem buty i trochę mnie schłodziło.. Z rana temperatura nie zachwyca, a w połączeniu z deszczem daje bardzo niemotywującą mieszankę. Ponadto zalany licznik zaczyna odmawiać posłuszeństwa. 
Trzeba jednak przyznać że Słowenia nawet zalana deszczem zaczyna mi się podobać. Widoczki coraz ładniejsze.
Po dotarciu do miasta Ptuj robię przerwę w barze przy dworcu na ciepłą herbatę i hot doga. Kompletnie przemoczony jakoś nie mam ochoty ruszać dalej, więc ostatecznie spędzam tam pewnie z godzinę. W końcu jednak zbieram się w sobie i ruszam dalej. Chwila z mniejszym deszcze i znowu zaczyna padać mocniej. Jadnak jedzie się trochę lepiej, ponieważ trochę podniosła się temperatura i tak nie marznę.
Dojeżdżam do większy gór i zachwycające widoki odwracają moją uwagę od deszczu. Przejeżdżam przez jeden podjazd i w końcu deszcz słabnie. W Poljcane znowu trochę pada, ale robię chwilę przerwy na złapanie zasięgu WiFi. Parę kilometrów dalej po przejechaniu ponad 70km w deszczu w końcu przestaje padać. Moja radość w tej chwili nie zna granic;)
Jadę wzdłuż coraz większych gór, które są częściowo spowite w chmurach- piękne widoki. Zaliczam jeszcze kilka podjazdów gdzie niemal na każdym nachylenie dochodzi do kilkunastu procent. W końcu wbijam się na ścieżkę rowerową która prowadzi do miast Celje. Po drodze mijam się jeszcze z dwoma sakwiarzami z Czech (których widzę jeszcze 3 dni później nad morzem;)
Tutaj robię chwilę przerwy i nawiązuję łączność z moim wozem technicznym, czyli ekipą która jedzie po mnie:) Oni mieli w planach jeszcze trochę zwiedzania, ale ostatecznie dogadujemy się że będę w stanie dotrzeć do miejscowości Kamnik na północ od Ljubljany i tam możemy razem spać na campingu. 
W związku z tym trzeba trochę pocisnąć bo przede mną 60km, a tu już 17 godzina. Przede mną pięknie położona droga między dwoma pasmami górskimi które powoli schodzą się ku sobie. Wysokie góry w połączeniu z szalejącymi chmurami dają świetne widoki- Słowenia podoba mi się coraz bardziej. 
W końcu przecinam autostradę i wjeżdżam w góry. Droga cały czas idzie lekko pod górkę, aż do finałowego stromego podjazdu i wjeżdżam na przełęcz Kozjak - 658m. Teraz czeka mnie już tylko zjazd do Kamnika i spotkanie z ekipą!
To był najcięższy dzień na wyjeździe i to nie przez zmęczenie, ale przez deszcz który towarzyszył mi przez pół dnia. Cieszę się że znalazłem w sobie tyle siły żeby go przezwyciężyć, bo dzięki temu cel wyprawy mi nie uciekł, a wręcz przybliżył się. Co prawda po tym deszczu rower cierpieć na kilka dolegliwości, ale dalej dawało się na nim jechać.


Ljutomer w deszczu
Ljutomer w deszczu © azbest87

Zaraz czekają mnie kolejne górki
Zaraz czekają mnie kolejne górki © azbest87

Deszczowy krajobraz
Deszczowy krajobraz © azbest87

Góry w chmurach
Góry w chmurach © azbest87

W końcu przestaje padać i zaczynają się wyłaniać kolejne góry
W końcu przestaje padać i zaczynają się wyłaniać kolejne góry © azbest87

Ten znak oznacza że łatwo nie będzie
Ten znak oznacza że łatwo nie będzie © azbest87

Malownicze chociaż zachapane słoweńskie krajobrazy
Malownicze chociaż zachapane słoweńskie krajobrazy © azbest87

Po takich drogach jeździ się z przyjemnością
Po takich drogach jeździ się z przyjemnością © azbest87

Dzisiaj w krajobrazie góry grają pierwszoplanowe role
Dzisiaj w krajobrazie góry grają pierwszoplanowe role © azbest87

Robi się coraz fajniej
Robi się coraz fajniej © azbest87

Charakterystyczne słoweńskie kościoły
Charakterystyczne słoweńskie kościoły © azbest87

Takie górki towarzyszą mi przez kilkadziesiąt kilometrów
Takie górki towarzyszą mi przez kilkadziesiąt kilometrów © azbest87

..żeby zmienić się w jeszcze większe :)
..żeby zmienić się w jeszcze większe :) © azbest87

Kościół z wysoką wieża umieszczony gdzieś na wzgórzu - to widok wspólny dla każdej części Słowenii
Kościół z wysoką wieża umieszczony gdzieś na wzgórzu - to widok wspólny dla każdej części Słowenii © azbest87

Słoneczki i górki
Słoneczki i górki © azbest87

Pasmo górskie w które chwilę później wjechałem
Pasmo górskie w które chwilę później wjechałem © azbest87

Przełęcz zdobyta
Przełęcz zdobyta © azbest87

Przełęcz Kozjak- 658 m
Przełęcz Kozjak- 658 m © azbest87





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]