Info

Suma podjazdów to 744982 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec10 - 0
- 2025, Czerwiec12 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień13 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty6 - 0
- 2025, Styczeń9 - 0
- 2024, Grudzień8 - 2
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec9 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj15 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 1
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty7 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień9 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 1
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień10 - 1
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń9 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad7 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień8 - 3
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec10 - 0
- 2021, Maj9 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 1
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień7 - 0
- 2020, Listopad9 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec10 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 3
- 2020, Kwiecień14 - 5
- 2020, Marzec11 - 4
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Listopad3 - 5
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 1
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec13 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 1
- 2018, Wrzesień9 - 1
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec9 - 3
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec6 - 1
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 1
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 14
- 2017, Maj11 - 2
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec10 - 2
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień14 - 7
- 2016, Lipiec13 - 5
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj15 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień5 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 2
- 2015, Lipiec20 - 11
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik2 - 3
- 2014, Wrzesień3 - 1
- 2014, Sierpień10 - 3
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 1
- 2014, Maj10 - 12
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec6 - 7
- 2014, Luty2 - 1
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 7
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 8
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad1 - 13
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec19 - 46
- 2012, Maj20 - 22
- 2012, Kwiecień12 - 16
- 2012, Marzec13 - 28
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń2 - 4
- 2011, Grudzień5 - 21
- 2011, Listopad16 - 42
- 2011, Październik22 - 11
- 2011, Wrzesień24 - 25
- 2011, Sierpień20 - 34
- 2011, Lipiec26 - 43
- 2011, Czerwiec26 - 31
- 2011, Maj19 - 37
- 2011, Kwiecień21 - 47
- 2011, Marzec20 - 26
- 2011, Luty8 - 52
- 2011, Styczeń13 - 51
- 2010, Grudzień8 - 24
- 2010, Listopad22 - 74
- 2010, Październik22 - 25
- 2010, Wrzesień24 - 35
- 2010, Sierpień27 - 69
- 2010, Lipiec22 - 66
- 2010, Czerwiec22 - 43
- 2010, Maj13 - 24
- 2010, Kwiecień12 - 21
- 2010, Marzec28 - 61
- 2010, Luty7 - 11
- 2009, Grudzień7 - 28
- 2009, Listopad10 - 26
- 2009, Październik4 - 11
- 2009, Wrzesień13 - 38
- 2009, Sierpień21 - 29
- 2009, Lipiec27 - 40
- 2009, Czerwiec8 - 7
- 2009, Maj10 - 46
- 2009, Kwiecień13 - 45
- 2009, Marzec8 - 23
- 2009, Luty1 - 4
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad9 - 28
- 2008, Październik11 - 47
- 2008, Wrzesień17 - 48
- 2008, Sierpień18 - 66
- 2008, Lipiec15 - 60
- 2008, Czerwiec26 - 80
- 2008, Maj27 - 151
- 2008, Kwiecień24 - 172
- 2008, Marzec25 - 218
- 2008, Luty25 - 193
- 2008, Styczeń9 - 74
- 2007, Grudzień8 - 46
- 2007, Listopad12 - 70
- 2007, Październik22 - 85
- 2007, Wrzesień26 - 55
- 2007, Sierpień21 - 35
- 2007, Lipiec4 - 15
- 2007, Czerwiec27 - 32
- 2007, Maj29 - 54
- 2007, Kwiecień25 - 25
- 2007, Marzec26 - 9
- 2007, Luty9 - 0
- 2007, Styczeń10 - 0
0-50km
Dystans całkowity: | 36057.58 km (w terenie 2891.60 km; 8.02%) |
Czas w ruchu: | 1594:23 |
Średnia prędkość: | 22.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 88.39 km/h |
Suma podjazdów: | 214247 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 170 (91 %) |
Suma kalorii: | 446957 kcal |
Liczba aktywności: | 1160 |
Średnio na aktywność: | 31.08 km i 1h 24m |
Więcej statystyk |
- DST 32.12km
- Teren 6.00km
- Czas 01:52
- VAVG 17.21km/h
- VMAX 59.47km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 640m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Suchą Górę
Środa, 8 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 1
Znów po pracy krótka trasa w poszukiwaniu nowych dróg i ciekawych odcinków.
Za cel tym razem obrałem sobie Suchą Górę. Tak więc na początek podjazd asfaltem na Prządki i później drogą prowadzącą pod nadajnik wspinam się na Suchą Górę- najwyższy szczyt Pogórza Dynowskiego, a dokładnie to na wysokość 585 m.
Zjazd wybieram na początku jakąś ścieżką przyrodniczą, a później to już jakoś tam jak udało mi się znajdować drogę;) więc oczywiści wpakowałem się w odcinki z mega błotem ale jak już się przez to przebiłem to dojechałem z powrotem do Czarnorzek. Odbijam na Prządki i między skałkami docieram do asfaltu, który przecinam i czarnym szlakiem jadę do Odrzykonia. Ten odcinek jest niezły- są odcinki na które jeszcze nie mam odwagi się porwać. I tak w niektórych miejscach byłem tak wyciągnięty do tyłu że brzuchem leżałem na siodełku;)
Zakup picia pod zamkiem w Odrzykoniu, bo już zaczynałem usychać i asfaltem zjazd do Korczyny, no i do domu.
Bardzo przyjemna przejażdżka i dość intensywna, bo 640 m przewyższeń na 32 km to jednak dość zacny wynik;) a odcinki o nachyleniu 20% zaczynają się robić codziennością;)
- DST 25.90km
- Teren 6.00km
- Czas 01:41
- VAVG 15.39km/h
- VMAX 55.58km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 450m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Królewska przejażdżka
Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0
Popołudniowa niedzielna przejażdżka. Co prawda krótka, ale dość intensywna:) Po 10 km już miałem ze 400 m wspinaczki za sobą;)
Na początek mozolna wspinaczka w stronę zamku w Odrzykoniu szlakiem z Krosna. Jest trochę trudniej niż serpentynami w stronę Prządek;)
Na górze krótki popas i jazda szlakiem na Królewską Górę. Jeden odcinek trzeba było pokonać z buta, bo stromizna + śliskie podłoże nie pozwoliły zbytnio podjechać.
Zjazd też niezły. Stromo i błotniście, więc trzeba było uważać żeby nie zaliczyć niespodziewanego dzwona. Do tego doszła jeszcze lepka glina, która zablokowała mi koła:/ Na szczęście z górki jakoś poszło tylko później kawałki błocka latały we wszystkich kierunkach. Rower był tak oblepiony że na myjni pod ciśnieniem ta glina nie chciała zejść.Na szlaku w stronę Królewskiej Góry
© azbest87Na szczycie Królewskiej Góry (554m)
© azbest87Zmiana koloru ogumienia na błotno-gliniasty
© azbest87
- DST 37.98km
- Czas 01:44
- VAVG 21.91km/h
- VMAX 56.64km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 380m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Iwonicz Zdrój
Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0
Po procy szybki wybór kierunku jazdy i na rower.
Tym razem padło na Iwonicz Zdrój. Dojazd główną drogą, bo czas do zachodu słońca jednak mocno mnie ogranicza. Przez Iwonicz cały czas mozolna wspinaczka pod górkę, aż do wysokości prawie 500 m. Przejeżdżam przez górkę ze fajnym widokiem na Cergową i kierunek na Krosno. Słońce schowało się już za górką, a droga i tak schowana w dolinie przez co robi się odczuwalnie chłodniej chociaż cały czas znośnie jak do jazdy. Do Krosna docieram już przy zapadającym zmroku.
Znowu komórkowe foty. Przy tak późnym wychodzeniu na rower nie mam czas na robienie zdjęć jeżeli chcę przejechać więcej niż 20 km..Iwonicz Zdrój
© azbest87Widok na Cergową przed zjazdem do Lubatowej
© azbest87
- DST 32.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:38
- VAVG 19.59km/h
- VMAX 51.01km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 420m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Lekko po pracy na.. Prządki;)
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 2
Trochę mi się nie chciało tyłka ruszyć, ale się zmobilizowałem i skończyło się jak zawsze, czyli jechało się bardzo fajnie:)
Najpierw podjazd na Prządki główną drogą, czyli ponad 200 m w pionie, a później jeszcze kilkadziesiąt do góry przez las wśród skałek w rezerwacie Prządki.
Przejechałem przez las do stoku narciarskiego. Tam też zaczęło się wspaniałe widoki na Beskid Niski z charakterystycznym kształtem dobrze widocznej Cergowej.
Od tego miejsca cały czas powoli w dół z kilkoma stromymi hopkami po drodze. Jakoś przed siebie drogami kompletnie mi nieznanymi w końcu docieram do Krosna. Najwyższy czas bo zaczyna mi się robić chłodno, a i bez lampek po ciemku za dużo nie pojeżdżę.
Coś na szybko pstryknięte z komórki. Może i lepiej że nie miałem aparatu bo by mi zeszło dobre pół godziny dłużej:PZ wizytą na Prządkach
© azbest87Widoki na Beskid Niski
© azbest87
- DST 28.40km
- Czas 01:40
- VAVG 17.04km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 260m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Matysówka z Anią
Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0
Przejażdżka razem z Anią. Dzisiaj wspięliśmy się wspólnie na Matysówkę pod nadajnik zaliczając podjazd od strony Słociny.
Chwila odpoczynku na szczycie i jazda do domu bo już się nam spieszyło;)Zamglony Rzeszów widziany z Matysówki
© azbest87Widok na pogórze z wystającymi wiezami kościoła w Borku
© azbest87
- DST 26.57km
- Czas 01:12
- VAVG 22.14km/h
- VMAX 54.06km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wrocanka i Bóbrka
Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 2
Kolejne dla mnie nowe drogi w okolicach Krosna. Najpierw jadę przez Głowienkę do Wrocanki, gdzie oglądam kościół z 1770 r. Później uderzam do Bóbrki, ale się zamotałem i pojechałem w drugą stronę niż chciałem, a chciałem pojechać pod muzeum naftownictwa. No cóż.. zajrzę tam innym razem. Tak więc pojechałem na Zręcin i prosto na Krosno. Jakoś tak wyszło krócej niż chciałem, ale i tak jechało się przyjemnie:)
Foty z komórczaka:Kościół we Wrocance
© azbest87Kapliczka a w tle ledwie widoczne wiatraki
© azbest87
- DST 31.96km
- Teren 1.00km
- Czas 01:35
- VAVG 20.19km/h
- VMAX 36.44km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 260m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Jedlicze i Żarnowiec
Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0
Po pracy rundka w okolicy Krosna, czyli poznawanie kolejnych nowych dróg.
Tym razem wyjeżdżam w kierunku Jasła na Potok i tam odbijam na Jedlicza. Docieram ostatecznie do parku w którym dwa lata temu mój brat wygrał wyścig XC. Zaliczyłem tylko jeden zjazd przez park z tamtej trasy i pojechałem w stronę Żarnowca.
Na miejscu udaję się pod muzeum Marii Konopnickiej jednak tam zaczyna padać deszcz, więc ewakuuję się jakąś drogą przez most. 15 minut jazdy w deszczyku i przechodzi, ale już obrałem kierunek na Krosno, więc postanowiłem trochę poplątać się po mieście. O i tyle;)
- DST 23.60km
- Czas 01:35
- VAVG 14.91km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 100m
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielna przejażdżka
Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0
Niedzielna przejażdżka z Anią. Pojeździliśmy trochę po rzeszowskich terenach.
- DST 41.10km
- Czas 01:42
- VAVG 24.18km/h
- VMAX 58.61km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 400m
- Sprzęt Bratowa szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosennie na szosie
Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0
W Rzeszowie teraz nie mam swojego roweru, więc pożyczyłem od brata jego szosę i zrobiłem małą pętelkę po okolicy.
Jazda raczej spokojna- w końcu to drugi raz na rowerze w tym roku, no i dalej sceptycznie podchodzę do mojego kolana.
Zaliczyłem pętlę przez Budziwój do Tyczyna, później przez Kielnarową do Chmielnika. Chociaż miałem nie jechać na żadną górkę to jednak nie wytrzymałem i na koniec poszedł jeszcze podjazd pod Słocinę.
Przyjemnie było trochę dłużej pokręcić:)
- DST 24.97km
- Teren 2.00km
- Czas 01:11
- VAVG 21.10km/h
- VMAX 46.46km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Kiubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie!
Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 10.04.2013 | Komentarze 4
Pierwsze kilometry od bardzo bardzo dawna. Nie mogę powiedzieć żeby ten stan rzeczy mnie cieszył, no ale cóż tak wyszło. Przynajmniej teraz wraz z odwilżą przyszła też moja "rowerowa odwilż".
Rower już jakiś czas temu dostarczony do Krosna, ale pogoda która raz po raz atakowała nas śniegiem średnio mnie zachęcała do jakiejś jazdy. Ponadto w tym czasie rozkręciłem rower na czynniki pierwsze, wymieniłem linki i pancerze, Kiubek dostał nowy suport (stary się trochę zatarł), nowe klocki do przedniego hampla, oraz jego przeserwisowanie ze skróceniem przewodu.
Wszystko ładnie wyregulowane i chodzi idealnie, aż się chce jeździć:)
Dzisiaj miałem przejechać się po Krośnie żeby sprawdzić, czy wszystko hula jak należy. Najpierw pod kompresor dopompować koła, a później akurat koło stacji szła droga gdzieś na jakąś wioskę więc nią pojechałem;) i tym oto sposobem przejechałem przez Świerzową Polską, Szczepańcową i Wrocankę do Miejsca Piastowego, a że jeszcze dzięki zmianie czasu miałem jasno to towarzyszyły mi piękne widoczki na Beskid Niski, w tym Cergową i wiatraki przed Duklą. Już się nie mogę doczekać kiedy pośmigam coś więcej po tych górkach:)
Z Miejsca Piastowego prosto na Krosno, bo już ciemno się zaczęło robić.
Trasa ogólnie dość łatwa. Spory odcinek płaski, dopiero od połowy zaczęły się małe hopki, ale dość strome (jakieś 8-9%), no ostatni odcinek lekko pofalowany.
Wszystko fajnie tylko szkoda że formy kompletnie nie ma;) bo po takiej trasie nogi poczułem i jeszcze ten nieszczęsny tyłek, który kompletnie się odzwyczaił od siodełka;) No ale teraz może być już tylko co raz lepiej.
Mam też nadzieję, że za niedługo zaczną się też pojawiać zdjęcia z tych malowniczych terenów.