Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Fotki

Dystans całkowity:39637.92 km (w terenie 4151.20 km; 10.47%)
Czas w ruchu:1857:43
Średnia prędkość:21.12 km/h
Maksymalna prędkość:89.27 km/h
Suma podjazdów:241378 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:160 (86 %)
Suma kalorii:221084 kcal
Liczba aktywności:552
Średnio na aktywność:71.81 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 40.04km
  • Czas 01:38
  • VAVG 24.51km/h
  • VMAX 45.25km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 290m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła wiatraków

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj w planach była bardziej płaska trasa. Padło na Rymanów.
Najpierw bocznymi drogami w stronę wiatraków koło Rymanowa. W Rymanowie na główną drogę, którą docieram do Miejsca Piastowego, a później jeszcze przez Wrocankę i Głowienkę do Krosna.
Trasa bardziej płaska niż te ostatnie, jedynie z małymi ciągle się powtarzającymi hopkami, ale widokowo wyśmienita:) Z takimi widoczkami i przy takiej pogodzie można jeździć i jeździć- niestety jestem ograniczony zapadającym zmrokiem.
Bardziej płasko to i średnia od razu lepsza:) bo hopki po których jeździłem co prawda miały i po 10% ale za krótkie żeby nie dało się pod nie trochę przycisnąć:)



Kościół w Targowiskach © azbest87


Wiatraki neidaleko Rymanowa © azbest87


Kościół we Wróbliku Szlacheckim © azbest87




  • DST 25.90km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 15.39km/h
  • VMAX 55.58km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Królewska przejażdżka

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Popołudniowa niedzielna przejażdżka. Co prawda krótka, ale dość intensywna:) Po 10 km już miałem ze 400 m wspinaczki za sobą;)

Na początek mozolna wspinaczka w stronę zamku w Odrzykoniu szlakiem z Krosna. Jest trochę trudniej niż serpentynami w stronę Prządek;)
Na górze krótki popas i jazda szlakiem na Królewską Górę. Jeden odcinek trzeba było pokonać z buta, bo stromizna + śliskie podłoże nie pozwoliły zbytnio podjechać.
Zjazd też niezły. Stromo i błotniście, więc trzeba było uważać żeby nie zaliczyć niespodziewanego dzwona. Do tego doszła jeszcze lepka glina, która zablokowała mi koła:/ Na szczęście z górki jakoś poszło tylko później kawałki błocka latały we wszystkich kierunkach. Rower był tak oblepiony że na myjni pod ciśnieniem ta glina nie chciała zejść.



Na szlaku w stronę Królewskiej Góry © azbest87


Na szczycie Królewskiej Góry (554m) © azbest87


Zmiana koloru ogumienia na błotno-gliniasty © azbest87




  • DST 55.76km
  • Teren 11.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 51.52km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Cergową

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj większość dnia miałem wolne, więc w końcu mogłem zaplanować jakąś sensowną trasę. Tylko pogoda mogła mi pokrzyżować plany. Co prawda w tym elemencie szału nie było, ale obyło się bez deszczu, więc już spoko.

Najpierw ruszyłem w drogę trasą wczorajszego powrotu, czyli przez Głowienkę i Wrocankę do Rogów. Tam obejrzałem drewniany kościół i pojechałem dalej do Lubatowej- cały czas pod górkę. Stamtąd postanowiłem zaatakować Cergową:) Uderzam na czerwony szlak i.. od razu go gubię:P wspinam się powoli polną drogą i zajeżdżam kawałek za daleko bo już zaczynał się zjazd z drugiej strony. Tak więc cofnąłem się i skręcam w leśną drogą, która wychodzi prosto na wycinkę. Na szczęści kawałek dalej udaje się odpowiednio skręcić i trafiam z powrotem na szlak. Mijam nawet jakichś turystów schodzących już z Cergowej. Tutaj zaczyna się niezły kawałek i trzeba wypchać rower na w stronę szczytu Cergowej. Na górze już jedzie się w miarę swobodnie z wyjątkiem jednego, czy dwóch stromych kawałków. Bardzo przyjemną dróżką idącą szczytem docieram na najwyższy punkt z krzyżem, gdzie robię chwilę przerwy i zjadam moje śladowe zapasy.
Zjazd to niezła zabawa na stromym zboczu po kamieniach i korzeniach z nachyleniem często przekraczającym 20% :D Hamulce chyba mi się tam trochę zagrzały;)
Na zjeździe oczywiście mijam skręt w stronę Dukli i tym sposobem zaliczam przejazd całą Cergową ze wschodu na zachód. Na końcu już wąską ścieżką przy której trafiam na dwie małe jaskinie, ale odpuściłem sobie ich przeszukiwanie;)
Dalej to już mozolny powrót drogą najpierw do Dukli, a później bocznymi drogami do Krosna z zaliczeniem jeszcze po drodze kościółka ze szlaku architektury drewnianej w Wietrznie.
Ostatnie 15 km to jazda już na oparach. Byłem mega głodny i przez ten ostatni kawałek myślałem już tylko o jedzeniu;)

Dzisiaj też był czas żeby zabrać aparat i popstrykać trochę fotek w czasie jazdy, chociaż pogoda średnio nadawała się do pstrykania krajobrazów.



Z widokiem na wiatraki © azbest87


Takie tam górki po drodze © azbest87


Kościół w Rogach © azbest87


Wnętrze kościoła © azbest87


Mój dzisiejszy punkt docelowy © azbest87


Droga w stronę Cergowej © azbest87


Na czerownym szlaku © azbest87


Widoki z drogi na szczyt © azbest87


Z górki i pod górkę © azbest87


Na Cergowej © azbest87


Przy otworze do jednej z jaskiń © azbest87


Kościół w Wietrznej- to już 58 zabytek z podkarpackiego szlaku architektury drewnianej który odwiedziłem:) © azbest87




  • DST 37.98km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 56.64km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Iwonicz Zdrój

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Po procy szybki wybór kierunku jazdy i na rower.
Tym razem padło na Iwonicz Zdrój. Dojazd główną drogą, bo czas do zachodu słońca jednak mocno mnie ogranicza. Przez Iwonicz cały czas mozolna wspinaczka pod górkę, aż do wysokości prawie 500 m. Przejeżdżam przez górkę ze fajnym widokiem na Cergową i kierunek na Krosno. Słońce schowało się już za górką, a droga i tak schowana w dolinie przez co robi się odczuwalnie chłodniej chociaż cały czas znośnie jak do jazdy. Do Krosna docieram już przy zapadającym zmroku.



Znowu komórkowe foty. Przy tak późnym wychodzeniu na rower nie mam czas na robienie zdjęć jeżeli chcę przejechać więcej niż 20 km..

Iwonicz Zdrój © azbest87


Widok na Cergową przed zjazdem do Lubatowej © azbest87




  • DST 32.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 51.01km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekko po pracy na.. Prządki;)

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 2

Trochę mi się nie chciało tyłka ruszyć, ale się zmobilizowałem i skończyło się jak zawsze, czyli jechało się bardzo fajnie:)

Najpierw podjazd na Prządki główną drogą, czyli ponad 200 m w pionie, a później jeszcze kilkadziesiąt do góry przez las wśród skałek w rezerwacie Prządki.
Przejechałem przez las do stoku narciarskiego. Tam też zaczęło się wspaniałe widoki na Beskid Niski z charakterystycznym kształtem dobrze widocznej Cergowej.
Od tego miejsca cały czas powoli w dół z kilkoma stromymi hopkami po drodze. Jakoś przed siebie drogami kompletnie mi nieznanymi w końcu docieram do Krosna. Najwyższy czas bo zaczyna mi się robić chłodno, a i bez lampek po ciemku za dużo nie pojeżdżę.

Coś na szybko pstryknięte z komórki. Może i lepiej że nie miałem aparatu bo by mi zeszło dobre pół godziny dłużej:P

Z wizytą na Prządkach © azbest87


Widoki na Beskid Niski © azbest87





  • DST 28.40km
  • Czas 01:40
  • VAVG 17.04km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Matysówka z Anią

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0

Przejażdżka razem z Anią. Dzisiaj wspięliśmy się wspólnie na Matysówkę pod nadajnik zaliczając podjazd od strony Słociny.
Chwila odpoczynku na szczycie i jazda do domu bo już się nam spieszyło;)

Zamglony Rzeszów widziany z Matysówki © azbest87


Widok na pogórze z wystającymi wiezami kościoła w Borku © azbest87





  • DST 26.57km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 54.06km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrocanka i Bóbrka

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 2

Kolejne dla mnie nowe drogi w okolicach Krosna. Najpierw jadę przez Głowienkę do Wrocanki, gdzie oglądam kościół z 1770 r. Później uderzam do Bóbrki, ale się zamotałem i pojechałem w drugą stronę niż chciałem, a chciałem pojechać pod muzeum naftownictwa. No cóż.. zajrzę tam innym razem. Tak więc pojechałem na Zręcin i prosto na Krosno. Jakoś tak wyszło krócej niż chciałem, ale i tak jechało się przyjemnie:)

Foty z komórczaka:

Kościół we Wrocance © azbest87


Kapliczka a w tle ledwie widoczne wiatraki © azbest87





  • DST 49.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 22.62km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po dwumiesięcznej przerwie..

Sobota, 3 listopada 2012 · dodano: 03.11.2012 | Komentarze 13

Dawno już nie dodawałem żadnego wpisu, no ale dwa miesiące nie siedziałem na rowerze z czym bynajmniej nie czuję się dobrze:/ ale tak się różne sprawy poukładały, że nie było jak.
Zacząłem pracę z którą wiązała się przeprowadzka poza Rzeszów, nienaprawiony rower do tej pory stoi w piwnicy, a ja nawet nie mam kiedy się nim zająć. Trzeba się w końcu zmobilizować i ściągnąć go do siebie:)

Dzisiaj w końcu po tak długiej przerwie wsiadłem na rower. Padło na bratową szosę, bo akurat ten rower jest całkowicie sprawny;)
Trasa z założenia miała być raczej lajtowa, bo formy do jazdy to już nie mam żadnej;) Akurat jak wyszedłem na rower to zaczęło się rozpogadzać i jazda odbyła się przy ładnej pogodzie, ale żeby nie było tak pięknie to wiatr nie pozwolił mi zapomnieć, że to przecież już listopad. Także na początek walka z wmordewindem przez Przybyszówkę i Racławówkę do Boguchwały, no i końcówka do Lutoryża.
Posiedziałem trochę u dziadków i postanowiłem wrócić naokoło przez Siedliska. Do domu już z wiatrem w plecy, więc się dosłownie leciało:)
Jeszcze na sam koniec będąc już na zaporze postanowiłem zrobić pętelkę przez Lisią Górę i odwiedzić ścieżkę nad zalewem:)
Przyjemnie było się zmęczyć w końcu na rower- tego mi brakowało! Nogi nawet dawały radę chociaż kręciły trochę ociężale, ale gorzej z tyłkiem który całkowicie się odzwyczaił od siodełka:P a jeszcze w szosie brat ma mega niewygodnie siodło;)

Do ozdoby trzy fotki z mojego aktualnego miejsca zamieszkania;) bo jak nie mam roweru to zajmuję się trochę drugim hobby, czyli fotografią:)

Podcienie i studnia © azbest87


Latarnie na rynku © azbest87


Oświetlenie na rynku © azbest87



Trasa:


Czas jazdy podany tak pi razy drzwi, bo jechałem bez licznika. Dystans z bikemap.


Kategoria Szosa, 0-50km, Tu i tam, Fotki


  • DST 27.31km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 32.24km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spokojnie

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 25.08.2012 | Komentarze 2

Takie tam plątanie. Przez zalew do Boguchwały. Mostkiem na drugą stronę Wisłoka (co raz bardziej przerażająco wygląda ten mostek;). Powrót do Rzeszowa. Z drugiej strony zalewu spotkałem Buba, więc już razem wróciliśmy pod blok.

Jakieś tam fotki z "małpy" którą będę się posługiwał, gdy nie będzie mi się chciało brać większego aparatu.

Chmury w Boguchwale © azbest87


Słup w polach © azbest87


Zachód tuż tuż.. © azbest87




  • DST 39.16km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.36km/h
  • VMAX 52.97km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 476m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Magdalenka

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 2

Przez ostatni miesiąc raczej kiepsko z trasami, może ze dwie jakieś były. Reszta to tylko dojazdy. Parę rzeczy się na to złożyło, no ale dzisiaj musiałem się gdzieś ruszyć. Padło na Magdalenkę na której już ze dwa miesiące nie byłem.
W Słocinie przypomniało mi się, że myślałem o tym, żeby ustawić mostek na minus- jak pomyślałem tak zrobiłem:P Tak więc kilka minut przerwy na zabawę ze śrubkami i dalej jazda.
Las na Słocinie, terenem na Magdalenkę, zjazd od Chmielnika i podjazd na Matysówkę- taka asfaltowa ścianka;) Łany i zjazd torem motocrossowym.
Jadąc przez miasto zahaczyłem jeszcze o kebaba, bo już trochę głodny byłem;)
Z racji że dawno nie jeździłem po tych moich górkach, to dzisiaj można by powiedzieć, że zachwyciłem się nimi na nowo:) Góreczki gdzieniegdzie trochę zadymione i spowite w pomarańczowych promieniach powoli zachodzącego słońca wyglądały świetnie- aż się chce jeździć!:)
Ogólnie jazda raczej spokojna i bez napinki, chociaż góreczki wchodziły raczej dość swobodnie:)

Takie tam foto z komórki zachodu z pod przekaźnika na Matysówce:

Zachód słońca nad Rzeszowem © azbest87