Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:37008.85 km (w terenie 238.00 km; 0.64%)
Czas w ruchu:1433:18
Średnia prędkość:25.86 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:367255 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:1026058 kcal
Liczba aktywności:637
Średnio na aktywność:58.28 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 29.71km
  • Czas 01:19
  • VAVG 22.56km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 998kcal
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Majką w foteliku

Środa, 1 lipca 2020 · dodano: 01.07.2020 | Komentarze 0

Przejażdżka z Majką w foteliku. Pierwszy raz była ze mną na rowerze i chyba jej się spodobało:) W sumie bez większych problemów wytrzymała prawie 30 km. Odcinek leśny chyba był dla niej trochę nudny, bo zaczęła się robić senna, ale później się rozbudziła:) Na koniec jeszcze plac zabaw z którego oczywiście ciężko było ją wyciągnąć. 




  • DST 37.80km
  • Czas 01:25
  • VAVG 26.68km/h
  • VMAX 70.56km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1555kcal
  • Podjazdy 533m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góreczki po pracy

Środa, 24 czerwca 2020 · dodano: 26.06.2020 | Komentarze 0

Krótko, ale treściwie po pracy. Pogoda nie rozpieszcza w ostatnich tygodniach. W końcu po długiej przerwie pojeździłem coś więcej po górkach. Płaskiego było niewiele. I nawet nogi dobrze zapodawały, bo pod górkę przyjemnie się jechało. 




  • DST 56.25km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 28.60km/h
  • VMAX 76.68km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2155kcal
  • Podjazdy 455m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkodna

Sobota, 20 czerwca 2020 · dodano: 26.06.2020 | Komentarze 0

Z całości 40 minut w deszczyku, ale przyjemnie się jechało. Dawno na górkach nie byłem, bo oszczędzałem kolano. Dzisiaj nogi całkiem przyzwoicie kręciły.Pojechałem na Szkodną przez Zagorzyce. Później zjazd do Ropczyc i powrót po płaskim. Od Ropczyc już ładnie świeciło słoneczko.




  • DST 64.52km
  • Czas 02:12
  • VAVG 29.33km/h
  • VMAX 49.32km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 2368kcal
  • Podjazdy 275m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Upał

Sobota, 13 czerwca 2020 · dodano: 17.06.2020 | Komentarze 0

Musiałem oddać auto do mechanika na 2 godziny, więc rower zabrałem ze sobą i w tym czasie zrobiłem sobie pętelkę. Start przed 11, a już było dość ciepło. Później było tylko gorzej.
Na początek do Ropczyc i wyjeżdżam stamtąd na północ. Na podjeździe zauważam innego kolarza, więc trochę przycisnąłem i na początku zjazd doganiam go. Po dostaję od niego propozycję, żeby pojechać trochę po zmianach. On jedzie do Mielca, a ja nie miałem jakiegoś celu, więc się podłączam. Co prawda miałem oszczędzać kolano, ale jakoś tak dość dobrze się jechało. Chyba lekko wiało w plecy, więc jazda po zmianach była dość mocna. Prędkość rzadko schodziła poniżej 35 km/h. Przynajmniej powyżej 35 pęd powietrza trochę chłodził, bo przy niższej prędkość człowiek trochę się gotował od słońca. Temperatura praktycznie nie schodziła poniżej 30 stopni. 
We dwóch dojeżdżamy od Tuszymy i tam się rozdzielamy. Ja jadę kieruję się przez las na Niwiska. Wiatr przestaje pomagać, a słońce zaczyna co raz bardziej dopiekać. Na tym odcinku jedzie mi się ciężko, a zapasy picia topnieją z każdym kilometrem. Mimo że zabrałem 2 bidony to po półtorej godziny miałem już pusto, a mnie suszyło. W końcu odbijam na południe i zaczyna mi się lepiej jechać. Do Sędziszowa lecę już prosto drogą przez Kamionkę i nawet tempo dalej udaje się utrzymać w miarę przyzwoite. 




  • DST 46.19km
  • Czas 01:37
  • VAVG 28.57km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1638kcal
  • Podjazdy 217m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po przerwie

Sobota, 6 czerwca 2020 · dodano: 09.06.2020 | Komentarze 0

Ostatnie dwa tygodnie to przerwa w jeździe spowodowana kontuzją kolana. W tym czasie tylko godzinka na trenażerze. Kolano niby nie boli, ale dalej jeszcze jakieś takie nie pewne. Dlatego dzisiaj trasa po moim płaskim standardzie tak żeby nie przeciążać zbytnio kolana. Nawet udało się w miarę bez problemów przejechać. Powoli trzeba się znowu rozkręcać. No i pogoda bardzo przyjemna do jazdy. W końcu mogłem pojeździć w prawdzie letniej pogodzie, chociaż chwilami dość mocno wiało. 


Zalew w Cierpiszu
Zalew w Cierpiszu © azbest87




  • DST 144.11km
  • Czas 05:18
  • VAVG 27.19km/h
  • VMAX 39.96km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 4668kcal
  • Podjazdy 505m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gminy dwie

Czwartek, 21 maja 2020 · dodano: 22.05.2020 | Komentarze 0

Wyjazd z serii gminobranie. Mam w planie w tym roku dołożyć trochę nowych gmin do mojej kolekcji i na rozgrzewkę postanowiłem zaliczyć dwie, które stanowiły dziurę na mojej mapie.
Nie były jeszcze na tyle daleko żebym musiał używać innych środków lokomocji, więc wystarczyło tylko wsiąść na rower i pojechać. 
Trafił się akurat jeden dzień wolny w pracy i dało się więcej pojeździć.
Trasa zapowiadała się na dość płaską i rzeczywiście taka była. Ruszyłem przed 10 i było raczej chłodno.. Około 10 stopni. Przy krótkich spodenkach to nie była zbyt ciepło.. przynajmniej dopóki się trochę nie rozgrzałem. Poza temperaturą pogoda idealna do jazdy. Ładne słoneczko i białe obłoczki na niebie. Większość trasy była utrzymana w klimatach polno-leśnych, więc można było się trochę oderwać i odpocząć. No może poza odcinkiem przez Kolbuszową i z Kolbuszowej do Nowej Dęby gdzie jechałem drogą krajową. Dodatkowo wiało dzisiaj dość mocno z północy, więc pierwsze 65 km było pod wiatr. Za to na powrocie powiewało w plecy. Niestety nie udało się tego zbytnio wykorzystać, bo koło połowy trasy zacząłem odczuwać prawe kolano i do końca jazdy ból niestety tylko się wzmagał:/ Na koniec już dość duży dyskomfort i tylko patrzyłem żeby dojechać do domu. Nie wiem czym to było spowodowane. Być może przeciążone kolano. Tak czy siak teraz na pewno czeka mnie parę dni odpoczynku. Na pewno jestem zadowolony z kondycji, bo trasa weszła bez najmniejszego problemu i mógłbym jeszcze sporo kilometrów przejechać.
Mimo tych problemów z kolanem cel wyjazdu udało się osiągnąć. Do kolekcji wpadła Nowa Dęba i Grębów. Drogi dzisiaj wiodły przez pozostałości Puszczy Sandomierskiej. Dużo pól i dużo lasów. Z Krawców na Stany odcinek 10 km przez las i to przez środek poligonu wojskowego:) W stanach fajny drewniany kościół. Jedyne co to.. mega płasko;) Takie przewyższenia do normalnie mi wychodzą na 40km, a nie 140;)


Pod chmurami
Pod chmurami © azbest87

Przerwa nad stawem
Przerwa nad stawem © azbest87

Przez rzekę
Przez rzekę © azbest87

Przez środek poligonu
Przez środek poligonu © azbest87

Kościół w Stanach
Kościół w Stanach © azbest87




  • DST 66.11km
  • Czas 02:27
  • VAVG 26.98km/h
  • VMAX 80.28km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2503kcal
  • Podjazdy 650m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opalanie na rowerze

Niedziela, 10 maja 2020 · dodano: 10.05.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj nogi od rana zmęczone po wczorajszym dniu. I to nie tylko po rowerze, ale i innych pracach domowych i okołodomowych. Najpierw przed południem z rodzinką idziemy na spacer po Rezerwacie Wielki Las, a po 14 ruszam na rower. Przy takiej temperaturze jeszcze w tym roku nie miałem okazji jeździć. Słoneczko dogrzewa i pewnie byłoby gorąco gdyby nie silny wiatr z południa. Trzeba przyznać, że chwilami jazdę też dość mocno spowalniał. 
Trasę wybrałem tak, żeby poznać znowu kilka nowych dróg. Już co raz dalej muszę się zapuszczać za nimi;) Siadło trzy góreczki chociaż siły nie było na podjazdach, a powrót z Ropczyc już po płaskim. Na dzisiaj i tak mi wystarczyło. No i od mocnego słońca pojawiła się już dość mocna kolarska opalenizna. 




  • DST 72.38km
  • Czas 02:28
  • VAVG 29.34km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2619kcal
  • Podjazdy 290m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przecław

Sobota, 9 maja 2020 · dodano: 09.05.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj na rower wybrałem się już przed 10 co jak na mnie jest w ostatnim czasie dość wcześnie. Z początku trochę chłodno jak na krótki rękawek, ale słońce ładnie świeciło i prognozy były optymistyczne. I rzeczywiście po jakimś czasie zrobiło się całkiem przyjemnie, wręcz idealnie do jazdy.
Na cel jazdy obrałem sobie Przecław. Jeszcze nie byłem w tym miasteczku, a w sumie teraz nie mam tam jakoś bardzo daleko. Raptem z niewiele ponad godzinę jazdy. Chciałem zobaczyć tamtejszy zamek, ale niestety park zamkowy zamknięty, a zza murów praktycznie go nie widać:/ No cóż.. trzeba będzie się tam jeszcze wybrać.
Trasa płaska, ale nogi kręciły całkiem dobrze, więc i tempo przyzwoite jak na mnie. Ostatnie tygodnie z większą częstotliwością jazdy trochę dają efekty. 
Trzeba przyznać, że nowość na bikestats w postaci automatycznej synchronizacji ze stravą jest spoko. Brakuje mi jeszcze aplikacji na komórkę która pozwoli szybko i sprawnie wrzucać zdjęcia na photo bikestats i funkcjonalność tego tandemu znacznie by wzrosła. 




  • DST 38.25km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 25.50km/h
  • VMAX 65.88km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1423kcal
  • Podjazdy 369m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ropczyce

Czwartek, 7 maja 2020 · dodano: 07.05.2020 | Komentarze 0

Krótka trasa po pracy. Dzisiaj padło na Ropczyce. Najpierw po góreczkach i pod zaciekle walczący ze mną wiatr. Fajny podjazd z Gnojnicy boczną drogą. Z Ropczyc już po płaskim i prosto na ciemną chmurę, ale obeszło się bez opadów.




  • DST 46.14km
  • Czas 01:47
  • VAVG 25.87km/h
  • VMAX 77.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1946kcal
  • Podjazdy 667m
  • Sprzęt FORT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rodziców na działkę

Niedziela, 3 maja 2020 · dodano: 03.05.2020 | Komentarze 0

Wypad na działkę do rodziców na grilla. Żona pojechała z dzieciakami samochodem, a ja rowerem. Przy okazji dołożyłem sobie górkę w Niechobrzu co by nie jechać najkrótszą drogą. W pierwszą stronę jechało się w miarę dobrze, bo i temperatura była jeszcze w miarę ok i nawet słońce się przebijało przez chmury. Na powrocie niestety już tylko 8-9 stopni i zimny wiatr prosto w twarz. No i żołądek ciężki po grillu, więc też przez to jechało się gorzej.