Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:37008.85 km (w terenie 238.00 km; 0.64%)
Czas w ruchu:1433:18
Średnia prędkość:25.86 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:367255 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:1026058 kcal
Liczba aktywności:637
Średnio na aktywność:58.28 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 55.95km
  • Czas 02:08
  • VAVG 26.23km/h
  • VMAX 64.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 174 ( 93%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 1535kcal
  • Podjazdy 635m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubzina

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 0

Trzeba korzystać być może z ostatnich tak pięknych dni tej jesieni (oby nie;). Niedzielna przejażdżka po okolicznych górkach i płaskościach. Na więcej brakło czasu. 
Zostało 227. 




  • DST 50.22km
  • Czas 01:42
  • VAVG 29.54km/h
  • VMAX 47.84km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 182 ( 97%)
  • HRavg 160 ( 86%)
  • Kalorie 1475kcal
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczyk

Sobota, 22 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 0

Miałem zdążyć przed deszczem, ale się nie udało. Zaczęło padać wcześniej. Skończyło się to jazdą prawie 30 km w towarzystwie deszczyku, który co prawda był do zniesienia, ale spowodował spadek temperatury i zrobiło się trochę chłodno.
283.




  • DST 52.42km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.96km/h
  • VMAX 79.98km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 184 ( 98%)
  • HRavg 151 ( 81%)
  • Kalorie 1522kcal
  • Podjazdy 797m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienne wiatry

Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 0

Mocny wiatr z południa, ale słońce świeciło więc w końcu nie zmokłem;) Trochę górek, trochę przez las, trochę ładnych widoczków i kolorowej jesieni. Ogólnie bardzo przyjemna jazda. Powrót ekspresowy jak dostałem wiatr w plecy.
Jeszcze 333. 




  • DST 32.08km
  • Czas 01:18
  • VAVG 24.68km/h
  • VMAX 66.94km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 177 ( 95%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 899kcal
  • Podjazdy 509m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota robota

Sobota, 15 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Niestety sobota robocza, więc czasu na jazdę zostało bardzo mało. Tylko trochę jazdy po okolicznych góreczkach i powrót po zachodzie słońca. 
Zostało 415 km do jubileuszu ;)




  • DST 33.92km
  • Czas 01:20
  • VAVG 25.44km/h
  • VMAX 72.31km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 179 ( 96%)
  • HRavg 154 ( 82%)
  • Kalorie 987kcal
  • Podjazdy 525m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góreczki

Wtorek, 11 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Przy urlopie godzinka dla roweru. Co prawda pogoda średnia i co chwilę padało, ale jechało się mimo to dość fajnie. Deszcz padał w tym czasie chyba ze 4 razy. Na koniec nawet dość zmokłem, ale na szczęście do domu było już blisko, bo przy 10 stopniach przestało być przyjemnie. Zaliczone kilka pagórków okolicach żeby nogi nie zapomniały jak się jeździ pod górę. Szkoda że na więcej nie było, ani czasu, ani pogody.




  • DST 56.70km
  • Czas 02:11
  • VAVG 25.97km/h
  • VMAX 73.45km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 183 ( 98%)
  • HRavg 138 ( 74%)
  • Kalorie 1336kcal
  • Podjazdy 758m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złota jesień

Sobota, 8 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Dzisiaj w końcu udało się wygospodarować trochę czasu na rower. Pojechałem popołudniu dzięki czemu niskie światło padające na kolorowe jesienne drzewa zrobiło piękny spektakl. Przez to było sporo przerw na zdjęcia. Szkoda że pod ręką miałem tylko komórkę. 
Bateria w opasce zaczyna padać przez co dane tętna trochę zaniżone. 
Zdjęcia na stravie. 




  • DST 25.91km
  • Czas 00:57
  • VAVG 27.27km/h
  • VMAX 51.46km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 178 ( 95%)
  • HRavg 144 ( 77%)
  • Kalorie 681kcal
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmokła kura

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Pogoda w kratkę, ale zaczęło się rozpogadzać. Nie mogłem się zmobilizować żeby pójść na rower. Jak w końcu ruszyłem tyłek to na dzień dobry ujrzałem tęczę co niewątpliwie zapowiadało opady. Względnie suchym udało się przejechać jakieś 5km. Później porządnie mnie zlało co przy niezbyt wysokiej temperaturze nie było zbyt przyjemne. Co prawda na ostatnie 10 km przestało padać, ale wszędzie było tak mokro że to już nic nie zmieniło, a wręcz przemoczyłem buty od wody lecącej z pod kół. 
Foty na stravie. 




  • DST 53.13km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.57km/h
  • VMAX 81.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 178 ( 95%)
  • HRavg 154 ( 82%)
  • Kalorie 1497kcal
  • Podjazdy 597m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesiennie

Niedziela, 25 września 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Na początek nogi w ogóle nie kręciły. Na szczęście trochę się rozkręciłem, ale mocy brak żeby choć trochę przycisnąć. Przerwa covidowa jednak odbiła się na formie.




  • DST 52.09km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.67km/h
  • VMAX 50.93km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 172 ( 92%)
  • HRavg 153 ( 82%)
  • Kalorie 1423kcal
  • Podjazdy 273m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozkręcanie nogi

Sobota, 17 września 2022 · dodano: 23.09.2022 | Komentarze 0

Pierwsza jazda po przymusowej covidowej przerwie. Nogi trochę ciężko kręcą.




  • DST 159.35km
  • Czas 06:41
  • VAVG 23.84km/h
  • VMAX 76.19km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 163 ( 87%)
  • HRavg 134 ( 72%)
  • Kalorie 3803kcal
  • Podjazdy 1556m
  • Sprzęt Ridley
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Przehyby

Sobota, 3 września 2022 · dodano: 04.09.2022 | Komentarze 0

Nocleg w schronisku. Rano widoki na jakieś 20m i chłodno. Temperatura około 6 stopni, więc ubieram na siebie co mam. Tym bardziej że czeka mnie długi zjazd. Przez mgłę zjazd bardzo ostrożny bo nie było widać zakrętów i śliski asfalt. Po paru kilometrach przebijam pułap chmur i widoczność wzrasta, ale nachylenie zjazdu spada, więc nie ma się już gdzie rozbujać. Dalej jadę na Stary Sącz i po jakichś górkach mijam Nowy Sącz. Trochę zaczyna doskwierać prawe kolano. Chyba nie przyzwyczajone do takich tras. Niestety nie przechodzi już do końca. W Bieczu przerwa na żarełko i wracam na Podkarpacie. Stąd trasa już znana, więc nawet nie chce mi się robić zdjęć.