Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:503.24 km (w terenie 47.00 km; 9.34%)
Czas w ruchu:22:42
Średnia prędkość:22.17 km/h
Maksymalna prędkość:55.90 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:38.71 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 62.99km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 23.77km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Asfaltowe takie tam..;)

Sobota, 4 kwietnia 2009 · dodano: 04.04.2009 | Komentarze 6

Po wczorajszej dość ciężkiej przejażdżce po górkach dziś wybrałem się pośmigać po płaskim.. tak na rozluźnienie:) Słonko ładnie świeciło- to i jechało się przyjemnie:) chociaż na początku doskwierał trochę wiatr zachodni, ale za to łatwiej się wracało:) Jazda taka byle przed siebie, bez większych przerw i przystanków. I znowu mnie słoneczko trochę opaliło;D Rowerowa opalenizna powraca!;P

Trasa: Rzeszów- Przybyszówka- Rudna Wielka- Mrowla- Bratkowice- Czekaj- Czarna Sędziszowska- Przedbórz- Poręby Kupieńskie- Zacinki- Budy Głogowskie- Zabajka- Wola Cicha- Zaczernie- Rzeszów

I jedna fotka z telefonu gdzieś tam w lesie:)

Droga przez las © azbest87


Kategoria 50-100km, Fotki, Tu i tam


  • DST 82.98km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parę górek i niebieski szlak.. szkoda, że pieszy;P

Piątek, 3 kwietnia 2009 · dodano: 03.04.2009 | Komentarze 16

Przez ten szlak miałem dość dużo spaceru z rowerem, ale po kolei..;)

Wspaniały dzień do jazdy, więc nie można było nie skorzystać:) Na rower wybrałem się przed 12, czyli słoneczko już ładnie świeciło, a ja mogłem w końcu po raz pierwszy w tym roku ubrać się na krótko (zabrałem tylko bluzę na wypadek, jakby zrobiło mi się zimno) i troszkę mnie słoneczko złapało:) będzie pierwsza tegoroczna opalenizna:D Szkoda że lasy jeszcze takie.... brązowe;p mało zieleni.. teraz czekam, aż się zazieleni i całe lasy będą pokryte białymi kwatuszkami:)
Miałem obmyśloną dość ambitną trasę i nie byłem pewny, czy dam sobie z nią radę biorąc pod uwagę jeszcze dość słabą formę, ale.. no właśnie, ale..;) gdzieś na 15km zaciekawiła mnie jakaś droga skręcająca w bok.. no i już trasa uległa zmianie;P i to nie wiem czy nie na trudniejszą.. kilka dość stromych i długich podjazdów i kilkanaście mniejszych plus niebieski szlak..;P
No właśnie co do szlaku.. znalazłem go jadąc szczytem górki przez Borówki. Szybko sprawdziłem gdzie prowadzi- Dynów.. hmm.. decyduję się jechać i ewentualnie gdzieś wcześniej odbić w bok jakby mi za długo schodziło. Początek bardzo fajny, dobrze oznaczona trasa z ładnymi widokami:) ale po wjechaniu w las się zaczęło.. błota co nie miara i wszędzie pełno gałęzi z wycinki prowadzonej niemal w każdym lesie w którym byłem.. Przez to błoto nie byłem w stanie podjeżdżać pod górki, bo koło się kręciło w miejscu.. dlatego trzy górki pod rząd musiałem pokonać z buta.. tzn z spd'a;PP co zajęło mi chyba ze 40 minut.. a na zjazdach trzeba było bardzo uważać, bo błotne pułapki czychały co kawałek.. parę razy byłem bliski posmakowania błotka, ale na szczeście obeszło się bez tego..:) Wyjechałem gdzieś w Jaworniku Polskim i postanowiłem jednak odbić w stronę Rzeszowa (no może nie do końca;P) zamiast atakować Dynów. Drogę powrotnę próbowałem jeszcze tak planować, żeby maksymalnie długo jechać szczytami górek:) i spory kawałek udało się tak przejechać:)) Widoczki super:) Na szczycie zrobiłem sobie jeszcze przerwę i wciąłem bułeczki, które ze sobą wziąłęm:) zjechałem dopiero w Błażowej po przejechaniu przez Ostrą Górę:) i stamtąd już asfaltowo do domu z tym, że trochę okrężną drogą;) Muszę przyznać, że czuć zmęczenie, ale przewyższeń było paręset metrów.. a ja dopiero byłem 10 razy w tym roku na rowerze, przy czym dopiero ze dwie większe górki miałem za sobą, więc nogi jescze jakoś nie przyzwyczajone..

Trasa:
Rzeszów- Słocina- Chmielnik- odbijam w bok- podjazd na Borówki (było stromo.. bardzo stromo..;)- Nowa Wieś- Hyżna- las- Jawornik Polski- Dylągówka- pola- las gdzieś w okolicach Ostrej Góry i Makłuczki- Błażowa- Borek Nowy- Borek Stary-Kielnarowa- Tyczyn- Budziwój- Boguchwała- Zwięczyca- zalew- Rzeszów

I trochę fotek:

Las słociński © azbest87


Widok na Chmielnik © azbest87


Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie wskoczyć w śnieg jak go zauważyłem;P normalnie nie mam raczej okazji chodzić po śniegu w krótkich spodenkach przy 20 stopniach ciepła:P
Śnieg przy około 20 stopniach © azbest87


Na początku Borówek © azbest87


Widok z Borówek © azbest87


Tu jeszcze było łatwo w lesie;)
Niebieski szlak w lesie © azbest87

Gdzieś na zjeździe.. © azbest87


Tu już było trochę trudniej.. (czytaj: brudniej:P)
Błotko na szlaku © azbest87


Rower..;) © azbest87


Szkoda że lasy jeszcze nie są zielone.. tylko iglaki się wyróżniają z "tłumu";)
Las między Tarnawką, a Jawornikiem © azbest87


I jak po tym jechać?;)
Błotnista droga © azbest87


Potoczek koło którego miałem trochę przygód.. chciałem przejechać podmokłą łąkę, ale się nie udało i wtedy się okazało, że tam jest dość dużę bagno.. zatopiłem całego buta i pół nogi miałem czarne..;) musiałem się później myć w potoczku..;) a szlak szedł środkiem tego bagna..;)
Potoczek © azbest87


Bo do jedzenia trzeba mieć odpowiednie miejsce:P ja się stołowałem na szczycie górki:D
Miejscówka na małą przekąśkę © azbest87


Chwilę wcześniej zjeżdżałem drogą, którą widać na zdjęciu:D nawet stromo było:D
Zjazd © azbest87


A tu las gdzieś przed Błażową..
Las przed Błążową © azbest87

Miejsce odpoczynku w lesie © azbest87


Kto się łapie na zjazd?:D ja niestety jechałem inna drogą, ale coś podobnego, tylko więcej kamieni;))
Drogaaaa.... © azbest87


Kategoria 50-100km, Fotki, Tu i tam


  • DST 26.34km
  • Czas 01:13
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt GieTek;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocnie..

Czwartek, 2 kwietnia 2009 · dodano: 03.04.2009 | Komentarze 7

Cały dzień piękna wiosenna pogoda, aż się chce żyć:) ale zostało to wykorzystane w sposób inny niż na rowerze:) i wcale nie żałuję:) i tak czas na rower znalazł się dopiero po zapadnięciu zmroku:) Mała rundka po mieście oczywiście jak zawsze z objechaniem zalewu..:)