Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.57km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 18.36km/h
  • VMAX 55.96km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 641m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzenie na rowerze

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 23.06.2011 | Komentarze 1

Dzisiaj moim głównym celem jazdy była walka z dolegliwością "tupotu miliona stóp po głowie", bliżej znaną jako kac gigant:P A że rower jest najlepszym sposobem walki z tą dolegliwością to koniecznie musiałem trochę pokręcić. Ogólnie nigdzie mi się nie spieszyło, tempo całkowicie relaksacyjne i dla odpoczynku:)
Najpierw przez miasto i na Podpromiu akurat goście na motorach mieli pokazówki co można zrobić tych dwóch kółkach z silnikiem;) Tu niestety też miałem niemiłe zaskoczenie- padł mi wyświetlacz w aparacie:( kurcze akurat przez wyjazdem:/ Na szczęście zdjęcia można dalej robić, a do podglądu został mi tylko mały ekranik w wizjerze.
Dalej pojechałem sobie nad zalew, gdzie oczywiście tłum ludzi, więc całą długość zalewu pokonałem po trawie obok ścieżki rowerowej- i tak poruszałem się szybciej niż inni;) Pojechałem sobie wzdłuż Wisłoka, aż do Zarzecza. Kawałkami ścieżka tak zarośnięta, że nie dało się jechać, ale jakoś to przebrnąłem o dziwo ze stosunkowo małą ilością trawy w tylnej przerzutce.
Na Lubenię wjechałem żółtym szlakiem- też nieźle zarośniętym- tak że na górze miałem całe skarpetki obrane w jakieś trawiaste kujące badziewia;)
Kawałek jazdy szczytem zjazd w dół i podjazd ścianką- jak zwykle ten kawałek daje radę:D później terenem na Przylasek i zjazd też gdzieś przez pola. Skierowałem się na Tyczyn, bo chciałem jeszcze zobaczyć zachód słońca nad Rzeszowa, ale jakaś wredna chmura wyszła i przykryła całe słońce, więc nici z zachodu:/ Mimo to i tak wykaraskałem się kolejną niezłą górką z Tyczyna na Matysówkę i zjechałem sobie torem motocrossowym na Zalesie. Jeszcze tylko wzdłuż zalewu i przez miasto do domu.

Mapa:


Zdjęcia:

Przedstawienie na motorze © azbest87


I jeszcze raz © azbest87


A moja ścieżka szła środkiem tych krzaczorów © azbest87


W polach niedaleko Zarzecza © azbest87


Wisłok w Zarzeczu © azbest87


Żółty szlak © azbest87


Widok na Rzeszów z Lubeni © azbest87


Górki w Lubeni © azbest87


Droga w Lubeni © azbest87


Gdzieś tam.. © azbest87


Pan Parolotniarz © azbest87


Kategoria 0-50km, Fotki, Tu i tam



Komentarze
acek
| 18:19 piątek, 24 czerwca 2011 | linkuj ten wislok prawie jak bieszczady spoko trasa myśmy chyba tez ostatnio jechali tymi krzakami co nagle jest drzewo zjedzone przez bobry
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]