Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 652863 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.50km
  • Teren 34.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 65.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 995m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błotna masakra, czyli zdobywamy Wilcze;)

Czwartek, 11 listopada 2010 · dodano: 11.11.2010 | Komentarze 6

Wczoraj wieczorem dostałem propozycję jazdy od Kundello, ale niestety o godzinie 9 o której chciał jechać to ja dopiero się budziłem;P Tak więc o 11 miałem ruszyć w trasę z Mateuszem, ale gdy dzwoniłem do niego o 10.45 to się okazało że go obudziłem;P
Na szczęście w miarę szybko się zebrał, jeszcze trochę dokręcania śrubek itp. i nawet przed 12 udało nam się wyruszyć:)

Cel dzisiaj wyznaczyliśmy sobie dość ambitny- Wilcze;) Co prawda górka nie mała, bo ponad 500 m, ale najtrudniejsze w niej to były warunki które tam zastaliśmy- normalnie błotny armagedon;) No ale od początku..;)

Najpierw uderzyliśmy przez miasto w stronę Budziwoja. Od razu widać że wolne bo co kawałek jakichś bikerów spotykaliśmy;) Podjazd szutrem na Przylasek i dalej takimi drogami szczytem do Hermanowej. Wjechaliśmy w kolejne szutry i przejechaliśmy przez Wilczaka- po tym odcinku byłem już nieźle wytrzaskany błotem, a to jak się okazało dopiero był początek;P W końcu trafiamy do Błażowej i kierujemy się na podjazd na Wilcze. Spory kawałek pod górkę i przed lasem chwilka przerwy na zdjęcia;) No a później tytułowa masakra potęgowana przez starty bieżnik w moich oponach;P Kawałkami trzeba było trochę podprowadzić, ale w końcu cali uwaleni błotem docieramy na szczyt. Tam dłuższa przerwa i podziwianie widoków oraz chmur które nas straszą deszczem. Ostatecznie deszcz nas ominął chociaż w Rzeszowie ładnie polało, ale mokre asfaltu i tak zrobiły swoje;) Zjazd w stronę Lecki i do Straszydla gdzie wyprzedzamy na zjeździe Malucha:P (v-max). Znowu na szutry i do Przylasku. Tu już zaczęło się robić dość ciemno dlatego wyjeżdżając z lasu w Przylasku przed nami ukazuje się widok na oświetlony Rzeszów:) Zjazd trochę na czuja bo mało widać;P Reszta to już asfalty do do Rzeszowa i przez miasto.

Bilans tej błotnej masakry jest taki, że przerzutki zaczęły chodzić tak jak im się podoba, klocki w hamulcach tak się starły że w drodze przez miasto już prawie nie mogłem hamować, a amora tak zapchało błotem że praktycznie przestał pracować, a dopiero co go rozkręcałem;) no i rower ogólnie przeszedł chrzest bojowy w ekstremalnych warunkach. Biały kolor ustąpił miejsca błotno-brązowemu;P Jutro pierwsza rzecz jaką zrobię to jadę z nim na myjnię;P

Mapka zarejestrowana przez Buba telefon:


I czas na trochę fotek z tego pełnego wrażeń wyjazdu;)

Kapliczka w Przylasku © azbest87


Drzewko na górce © azbest87


Bubu w lesie w Hermanowej © azbest87


Gdzieś w okolicach Wilczaka © azbest87


Było gdzie poszaleć w terenie:) © azbest87


Widok przed wjechaniem do rezerwatu Wilcze © azbest87


Zaczynamy zabawę z błotem © azbest87


No to zielonym pod górkę © azbest87


Uuu aha, rowery dwa;) © azbest87


Cergowa na horyzoncie © azbest87


Już na szczycie- trochę się pobrudził, a to dopiero połowa;P © azbest87


Widoki ze szczytu były niczego sobie:) © azbest87


Górozdobywcy;) © azbest87


Na niebie mozna było zobaczyć ciekawe zjawiska:) © azbest87


Trochę tych fotek wyszło:) Nie będę wrzucał zdjęć jak wyglądałem wystarczyć popatrzeć na rower;P Powiem tylko że wszedłem do domu i wszystko od razu poszło do prania:P

Już tylko 562:)





Komentarze
kundello21
| 13:18 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Widoki z 500 są najlepsze:) W zimie trzeba sie wybierać tam często, bo będzie jeszcze lepsza widoczność.
wlochaty
| 21:36 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Mi sie tak te zdjęcia spodobały że w niedziele sie na wilcze chyba wybiore bo ma byc 17*C :D
sebol
| 19:58 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj świetna traska, aż żałuje że nie mogłem tam być dziś tam..ale siła wyższa
azbest87
| 19:03 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Świetna fota z tymi Tatrami:D
Dzisiaj było widać górkę za Cergową, czyli na granicy:) do tego góry Słonne i zarysy Bieszczadów:D
Pozdro!
wlochaty
| 18:53 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Zdjęcie z Cergową rewelacyjne, nigdy nie było mi dane trafić na taką widoczność w tym miejscu. Pewno za rzadko tam bywam ale będę częściej tam jeździł. Tak sobie pomyślałem jak zobaczyłem zdjęcie z Patrii na którym widać tatry!
[url=]http://commondatastorage.googleapis.com/static.panoramio.com/photos/original/20592869.jpg[/url=]
MonK
| 18:51 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Fajne fotki. Pięknie rower masz uciaprany:]
Ja właśnie skończyłem myć swój:D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]