Azbestowy

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102730.07 kilometrów w tym 8000.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707743 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

Moje rowery

Miejski śmigacz;) 641 km

Ostre koło 852 km

FOCUS 3027 km

Bratowa szosa 2023 km

FORT 18554 km

GieTek;) 37744 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 102.45km
Teren 16.00km
Czas 04:40
V_AVG 21.95km/h
V_MAX 72.30km/h
Sprzęt GieTek;)
Aktywność Jazda na rowerze

Poświąteczne spalanie kalorii:D

Środa, 11 kwietnia 2007 · dodano: 11.04.2007 | Komentarze 3

Miałem kilka dni przerwy, więc dzisiaj trochę więcej pojeżdziłem.
Postanowiłem objechać Rzeszów dookoła poza granicami miasta.
Wyjechałem ścieżką rowerową do Zwięczycy, stamtąd do Boguchwały i przez kładkę do Budziwoja. Następnie Tyczyn--> kawałek w stronę Rzeszowa--> góreczki gdzieś na Matysówce--> Słocina--> Magdalenka--> zjazd do Malawy (72.3km/h) --> Krasne--> Strażów--> Palikówka--> (stąd przez najbliższe 20km towarzyszył mi przedni wiatr- chwilami nawet mocno wiało:/)--> Łąka--> Trzebownisko--> Miłocin--> przez jakieś pola do drogi na Głogów--> Rudna Mała--> Rudna Wielka
--> Mrowla--> Świlcza--> przez pola do Błędowej Zgłobieńskiej (chciałem dojechać do Bzianki, ale pierwszy raz tamtędy jechałem i trochę mnie poniosło po polach;p)--> Nosówka--> Bzianka (dojechałem tu przypadkiem bo źle skręciłem i się wróciłem spowrotem do Nosówki;) --> znowu Nosówka --> Zabierzów--> Niechobrz--> Racławówka--> Boguchwała--> bocznymi drogami w stronę Wisłoka--> ścieżka rowerowa--> przez miasto do domku:D

Rano było raczej pochmurnie, ale w połowie trasy pojawiły się pierwsze promienie słońca, a gdy jechałem już przez miasto ładnie się wypogodziło:))

Parę fotek- może nie są rewelacyjne, ale chociaż pokazują, gdzie mniej więcej byłem:

Kategoria Rzeszów i okolice, >100km, Tu i tam, Fotki

Komentarze

azbest87 | 22:50 środa, 11 kwietnia 2007 | linkuj A taką sobie traske rano wymyslilem:) Sam nie wiedzialem ze wyjdzie az tyle;p ,a choroba to mi juz raczej przeszla, ale na podjazdach czuje oslabienie:/

sebol | 21:32 środa, 11 kwietnia 2007 | linkuj hehe no i kto tu chory jest , widze ze dobrze sie trzymasz ;) tez dzis traske sobie walnełem,szkoda tylko ze nie wiedziałem ze na dłuższa sie zabierałeś to pewnie pojechał bym z Tobą

miciu22 | 20:58 środa, 11 kwietnia 2007 | linkuj Fajna traska, a dystans też zacny.

Komentuj