Azbestowy

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

Moje rowery

Miejski śmigacz;) 641 km

Ostre koło 852 km

FOCUS 3027 km

Bratowa szosa 2023 km

FORT 18554 km

GieTek;) 37744 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 25.98km
Teren 1.00km
Czas 01:05
V_AVG 23.98km/h
V_MAX 39.80km/h
Temperatura 24.0°C
Sprzęt GieTek;)
Aktywność Jazda na rowerze

Popracować..

Wtorek, 21 lipca 2009 · dodano: 21.07.2009 | Komentarze 4

Do ciotki, a stamtąd już samochodem na budowe.. później powrót do domu od ciotki;) Mimo zmęczenia nawet nieźle cisnąłem w czasie powrotu:) więc chyba jednak się tak bardzo nie zmęczyłem;P Na ścieżce rowerowej jeszcze nigdy chyba nie widziałem tylu rolkarzy co dziś;) aż tłok.. i fajne miejsce na ognisko przygotowali nad zalewem:) po którym tak w ogóle szalał dzisiaj znowu gość na skuterze wodym:)
Przez jakiś czas będą teraz pewnie tylko wpisy z dojazdów do roboty;) o ile w ogóle będę jeździł..:/ no cóż zobaczy się..

Kategoria 0-50km, Rzeszów i okolice

Komentarze

azbest87 | 18:00 środa, 22 lipca 2009 | linkuj No tak tylko że na budowie można się czasem trochę zarobić.. no i mogę późno kończyć.. a do babci mam niedaleko stamtąd więc w sumie to w ogóle bym nie musiał dojeżdżać, ale chcę;P zawsze to można zrobić parę km więcej;p no i nie ma to jak odpoczynek (ciśniecie:P) na rowerze po 10h na budowie;P
Pozdro!

Marta | 16:50 środa, 22 lipca 2009 | linkuj Dlatego teraz jest " Na rower z Asią":P a ja wystarczająco "cierpnię" przez różnicę 32 km między nami:P Niech jeżdzi jak najwięcej:)

kundello21 | 13:29 środa, 22 lipca 2009 | linkuj Nie bój żaby:) ja też pracuję i to już na stałe...do tego dojdą studia w weekendy. Na rower zawsze jest czas. Zrób sobie lampki takie jak ma Miciu i nocą zasuwaj:) hmhm czasami;) Żeby Marta nie cierpiała hehe Kurde nie wiedziałem że największym dylematem bedzie: czy na rower, czy do Asi;)

Marta | 21:06 wtorek, 21 lipca 2009 | linkuj Nie marudź przynajmniej masz gdzie pracowac:P:) Ale rolkarze maja fajnie..:(

Komentuj